Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

pt lut 07, 2003 9:33 pm

Ja daję graczom wykonywać rzuty kostkami. Gdy uda im się uzyskać wyjątkowo wysoki wynik, na trafienie, obrażenia czy test umiejętności, wtedy daję odpowiedni opis odzwierciedlający taki "super" rzut. Oczywiście najbardziej doceniane są opisy obrazujące wysoki rzut na obrażenia :evil:.
 
Morog__
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1332
Rejestracja: czw kwie 25, 2002 7:57 pm

sob lut 08, 2003 12:00 pm

wrocmy do tej laski bozej podczas walki <br />jak opisywac takie ciosy <br />ta by odroznialy sie od uniku <br />moze tak, w ostatniej chwili uskoczyles przed strasznym ciosem topora <br />ktory prawie obciol CI glowe, dostajesz 9 HP ran?
 
Zbrozło
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 530
Rejestracja: pn lis 11, 2002 1:52 pm

sob lut 08, 2003 12:07 pm

A moze w ten sposób <br />-Ork wzi±³ potêzny zamach toporem i wyprowadzi³ ciêcie prosto w twoja g³owê,ciemnosc na chwile przes³onila ci swiat,ale teraz zrozumiales ze warto na g³owie nosiæ co¶ wiêcej ni¿li wlosy.Helm z³agodzil impet ciosu który powinien cie zabiæ ...zataczajac sie unosisz swoja bron....
 
Ghazad
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: pt lut 07, 2003 11:08 am

sob lut 08, 2003 1:37 pm

Walka to nieodzowny element rpg, ktory dobrze prowadzony prowadzi do zwiekszenia ilosci adrenaliny we krwi. Jednak sprawdza to sie tylko przy walkach z pojedynczymi przeciwnikami, gdyz przy wiekszej ilosci przeciwnikow opisy zaczynaja sie powtarzac, poniewaz prawdopodobne jest to ze z 10 goblinow na 15 bedzie lezalo z rozprutymi przez moj topor korpusami. No chyba ze ktos jest wybitnie uzdolniony... z przyjemnoscia wtedy bym z nim zagral.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

sob lut 08, 2003 2:31 pm

<!--QuoteBegin-Malky+-->
Malky pisze:
<!--QuoteEBegin-->Wszystkie notki sa okej. Do jedenej mam zastrzezenia amianowicie do tej co opisuje walke z piratem. Latwiej jest napisac niz mowic graczom w czasie rzeczywistym uzywajac takich ladnych okreslen jak hipnotyzacja rapierem:).
<br />Masz rację. Niektórym trudno na bieżąco prowadzić takie sprawozdanie i nie zawsze się chce. <br />Trzy sugestie: <br />1. Jeśli przyjmie się zasadę, że broń NIGDY NIE PO PROSTU TRAFIA, TYLKO ZAWSZE W CO? TRAFIA, opis sam się narzuci. <br />2. Sztuczki dla przeciwników można wymyślić (np. przeglądając specjalne ataki czy featy) przed sesją <br />3. Włącz sobie mecz w TV ale transmisji z niego słuchaj w radio. To będą dwa zupełnie różne widowiska. DM powinien jak spiker radiowy ZOBRAZOWAć, dodać wizję do relacji. <br /> <br /><!--QuoteBegin-Malky+-->
Malky pisze:
<!--QuoteEBegin-->Boli jednak to ze opisy plus kostki wygladaja tak jak ogladanie nagranego meczu przy piwku i przy kazdym lyku piwa robimy stop kasecie.Trzeba wiec się ograniczyc do suchych faktow.
<br />Naprawdę uważasz, że na sesji RPG szkoda czasu na opisy? <br />Zamknij oczy i posłuchaj Szpakowskiego albo Basałaja: <br />"?wierczewski. Kosowski. Aghhh! Pomysł dobry, zabrakło precyzji." Wiesz co stało się na boisku? <br />Teraz RPG. <br />"Sauron atakuje, 47, odpisz sobie 32. Ty, 12, pudło. Sauron..." <br /> <br /><!--QuoteBegin-Szary mag+-->
Szary mag pisze:
<!--QuoteEBegin-->A podczas walki dajecie graczom "turlać" kostkami czy wykonujecie rzuty tak , aby oni nie widzieli, a odpowiednim obrażeniom dajecie jakiś opis? <br />np. krytyk z dużymi obrażeniami to odcięcie ręki, albo głowy w przypadku gdy ginie .
<br />Ja akurat rzucam za ekranem DMa. Gracze nie mają pojęcia, jaki wypadł wynik, bo słyszą jedynie teksty w stylu: <br />- Mag inkantuje. Wir mocy aż podrywa ściółkę, formuje się w jęzor płomienia i strzela ci prosto w pierś. <br />- Padam na ziemię <br />- Płomień osmala ci włosy i podpala za tobą krzewy. <br />Moim zdaniem widok kości zwraca uwagę na kości, a konkretny opis wymusza konkretną reakcję, za którą przyznaję systemowe plusy. Np. w przykładzi powyżej za unik przed Burning Hands +2 do save reflex. <br /> <br />Co do interpretacji rzutów, zgadzam się z Tobą, tylko raczej unikam trwałego okalecznia i zabijania PCs, bo kto lubi grać kaleką? (pewnie WoDowcy, aby pocierpieć) <br /> <br /><!--QuoteBegin-Morog+-->
Morog pisze:
<!--QuoteEBegin-->wrocmy do tej laski bozej podczas walki <br />jak opisywac takie ciosy <br />ta by odroznialy sie od uniku <br />moze tak, w ostatniej chwili uskoczyles przed strasznym ciosem topora <br />ktory prawie obciol CI glowe, dostajesz 9 HP ran?.
<br />A co za różnica w opisie. Używać ich w sytuacji, kiedy już nic innego nie może pomóc PC i tylko "ręka boga" i Maradony może ocalić. Chyba trzeba wtedy mówić o instynkcie, przeczuciu. To jak z tym strzałem Szakala w deGaullea. Pocisk już leciał, gdy generał się ukłonił. Czy gracz odgrywający Szakala miałby pretensje? Tak. Ale nie mógłby powiedzieć, że to niemożliwe. <br /> <br /><!--QuoteBegin-Ghazad+-->
Ghazad pisze:
<!--QuoteEBegin-->przy wiekszej ilosci przeciwnikow opisy zaczynaja sie powtarzac, poniewaz prawdopodobne jest to ze z 10 goblinow na 15 bedzie lezalo z rozprutymi przez moj topor korpusami..
<br />Racja. Efekty mogą myć podobne, ale styl, sposób w jaki się to stało móże być inny. <br />DM: Pędzi na ciebie korytarzem tłumek goblinów. Nie boją się śmierci, nie mają taktyki. Wyją! Z achwilę cię stratują! <br />Krasnolud: Szerokie cięcie toporem. <br />DM: ?eb, szyja, klata i w ścianę. Krew na ścianach. Iskry. Trzech padło, reszta rzuciłą się jak gończe na rannego zwierza. Ich ostrza dzwonią ci po po zbroi, Któryś zawisł ci na toporze, któryś skoczył na plecy, któryś wyrywa zębami ścięgno, a któryś wgryzł się w krocze. Co robisz? <br />Krasnolud: Ignoruję wisielców i powtarzam atak. <br />DM: Topór z uwieszonym goblinem wbił się w kłębowisko żywego mięcha ... itd <br />Wydaje mi się, że w walce masowej warto skierować opis na chaos i okrucieństwo. Masz rację, że tylko wybitny umysł jest w stanie ogarnąć w wyobraźni precyzyjną sytuację taktyczną kilkunastu postaci. Mój procesor w głowie na pzykład siada i dlatego wydaje mi się, że w walce masowej warto skierować opis na chaos i okrucieństwo. To w fazie początkowej. Po przemieleniu bydła, zostają główni źli i z nimi już sobie radziłbym po staremu. <br />Tak Ridley Scott pokazał to w "Gladiatorze". Najpierw powoli opisał językiem filmu pole bitwy i bohaterów. Potem nakreślił plan taktyczny. A potem wszystko ruszyło i Maximus, znalazłszy się w kłębowisku krwi i strachu, nie myślał już o strategiach, tylko instynktownie parował ciosy i kłuł. Kamera z panoramicznego kadru i długich ujęć w samej bitwie zmieniła się w drżącą (filmowaną z ręki), rozbieganą kamerę krótkich mignięć, niemal stop-klatek. <br />Moim zdaniem nie było to zbyt przejrzyste i tak jasne jak w Braveheart, ale lepiej oddawało bitwę z punktu widzenia Maximusa. Przeciętny DM jak ja jest niejako zmuszony do posługiwania się w w boju taką krótką kamerą z ręki. <br />Inni DM-owie posługują się jednak figurkami i ich obraz walki jest bardziej podobny do tego z "Bravehearta".
 
Woodward
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: śr paź 09, 2002 11:27 am

Interpretacja walki

czw kwie 10, 2003 10:34 am

To znowu ja i moje chore pomys³y. Tym razem interpretacja trafieñ. <br /> <br />Czy walki zaopatrujecie w bogete opisy, czy te¿ koñczy siê na: dosta³e¶ za 5 itp. <br /> <br />Ostatnimi czasy testuje graczy i w czasie walki nie znaj± swoich aktualnych HP (nie jest to mój pomys³). Zamiast tego opisuje im ich stan zdrowia (staram siê to robiæ w miarê dok³adnie). Ale do czego zmierzam. Otó¿ zauwa¿y³em pewn± tendenjcjê. Kiedy mówie im, ¿e czyj± sie kiepsko (nie dos³ownie staram siê robiæ to dok³adnie) zachowuj± siê naturalnie tzn. nie szar¿uj± za bardzo staraj± siê oszczêdzaæ (mimo i¿ w normalnych warunkach maj±c tyle HP graliby normlnie)
 
Gilthoniel
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 91
Rejestracja: pt sty 24, 2003 7:15 pm

Re: Interpretacja walki

czw kwie 10, 2003 10:57 am

Ja jestem jednym z tych graczy na których siê testuje ten pomys³. Ogólnie zabawa jest lepsza. <br /> <br /><!--QuoteBegin-Woodward+-->
Woodward pisze:
<!--QuoteEBegin-->Kiedy mówie im, ¿e czyj± sie kiepsko (nie dos³ownie staram siê robiæ to dok³adnie) zachowuj± siê naturalnie tzn. nie szar¿uj± za bardzo staraj± siê oszczêdzaæ (mimo i¿ w normalnych warunkach maj±c tyle HP graliby normlnie)
<br />Nie jest to regu³a, Ja moim paladynem ostatnim tchnieniem ruszy³em na jednego pozosta³ego wyznawce Nerulla.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

czw kwie 10, 2003 11:01 am

http://www.dnd.pl/viewtopic.php?t=1315 <br /> <br /><!--coloro:red--><span style="color:red"><!--/coloro-->Tematy zostały połączone <br />Pozdrawiam <br />danant<!--colorc--></span><!--/colorc-->
 
Awatar użytkownika
go0r
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 126
Rejestracja: pn lut 17, 2003 5:48 pm

czw kwie 10, 2003 9:14 pm

Dłuższe opisy stosuję podczas walki z ważnymi przeciwnikami albo gdy nie ma ich zbyt wielu. Moi gracze raczej nie opisują dokładnie tego co robią, a szkoda. Przy większej ilości przeciwników walka by się przedłużła, więc chyba lepiej takich nie stosować.
 
Awatar użytkownika
prEDOator
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2266
Rejestracja: pt sie 23, 2002 1:11 pm

czw kwie 10, 2003 9:26 pm

Po co są walki w RPG? Jedną z głównych przyczyn jest dostarczenie graczom emocji. Ostatnio przerzuciłem się na system aby gracze nie widzieli rzutów i aby nie znali swych hp. Gra się fajniej moim zdaniem. <br /> <br />Każdą walkę staram się przeprowadzić i opisać w ciekawy sposób. Nie chcę aby wyglądało to tak: <br />- Goblin, trafiłeś, zabijasz, następny proszę... <br /> <br />Z każdej walki staram się zrobic swego rodzaju widowisko. Dostarczyć jak największych wrażeń i emocji. Staram się operować słownictwem i głosem niczym kamera przedzierająca się miedzy walczącymi. <br /> <br />Pozdrawiam.
 
Uimar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 463
Rejestracja: pt sty 03, 2003 8:44 am

pt kwie 11, 2003 7:45 am

Opisy walk mog± stanowiæ ciekawy element sesji ... o ile kto¶ ma talent oratorski ! <br />Jednak jak z wiêkszo¶ci± spraw, i tu trzeba znale¼æ "z³oty ¶rodek". Barwne opisy mog± podnie¶æ miodno¶æ walk, jednak jak s³usznie kto¶ zauwa¿y³, im d³u¿sze walki, tym ilo¶æ adrenaliny w organi¼mie spada i zaczyna siê ... nuuuuda. <br />Proponujê wiêc - barwne opisy przy "wa¿nych" walkach.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

pt kwie 11, 2003 9:59 am

<!--QuoteBegin-Uimar+-->
Uimar pisze:
<!--QuoteEBegin-->Opisy walk mogą stanowić ciekawy element sesji ... o ile ktoś ma talent oratorski ! <br />Jednak jak z większością spraw, i tu trzeba znaleźć "złoty środek". Barwne opisy mogą podnieść miodność walk, jednak jak słusznie ktoś zauważył, im dłuższe walki, tym ilość adrenaliny w organiźmie spada i zaczyna się ... nuuuuda. <br />Proponuję więc - barwne opisy przy "ważnych" walkach.
<br />A ja proponuję "nieważnych" walk nie robić wcale.
 
Uimar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 463
Rejestracja: pt sty 03, 2003 8:44 am

pt kwie 11, 2003 10:41 am

<!--QuoteBegin-Thomas Percy+-->
Thomas Percy pisze:
<!--QuoteEBegin--> A ja proponujê "niewa¿nych" walk nie robiæ wcale.
<br />Auuu 8O ! Kto¶ mi wbija szpilê :evil: ! <br />Przepraszam za zastosowanie skrótu my¶lowego ... Pisz±c "wa¿ne walki", nie mia³em na my¶li np. walki wynikaj±ce ze spotkañ losowych, tudzie¿ potyczki niepotrzebnie wywo³ane przez postaci graczy. Choæ takie walki s± istotne dla przebiegu przygody (wp³ywaj± na ilo¶æ HP-ków postaci), to jednak uwa¿am, ¿e nie mo¿na z nich robiæ g³ównego w±tku.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

pt kwie 11, 2003 12:30 pm

<!--QuoteBegin-Uimar+-->
Uimar pisze:
<!--QuoteEBegin-->Auuu  8O ! Ktoś mi wbija szpilę  :twisted: ! <br />Choć takie walki są istotne dla przebiegu przygody (wpływają na ilość HP-ków postaci), to jednak uważam, że nie można z nich robić głównego wątku.
<br />Nie można jakby z definicji, bo walka oryginalnie opisana = walka przygotowana przed sesją (u mnie). <br />Mnie może być łatwiej, bo w 99% nie stosuje spotkań losowych, a na każdej naszej sesji jest 1, 2 walki. <br /> :oops: ostatnio więcej, ale BG są w Myth Drannor <br /> <br />Jaka tam szpila? :-) Uimar! Bardzo lubię czytać Twoje notki i na pewno nigdy nie zamierzałem robić Ci akapunktury:-)
 
Valganis
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 207
Rejestracja: pn mar 17, 2003 9:34 pm

ndz lip 20, 2003 1:30 pm

Ja zawsze opowiadam walkê . Ja nie trafi³ to opowiadam - "robisz ciêcie mieczem , jednak¿e przeciwnik odskoczy³". Takie opowiadanie zawsze urozmaica walkê i graczê (bynajmniej u mnie :wink: ) siê nie nudzê , a czasami nawet czekaj± na walke :)
 
Ufretin
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 183
Rejestracja: pt sty 03, 2003 7:09 pm

ndz lip 20, 2003 1:52 pm

Mo¿ecie podaj przyk³ady fajny opisów do walki? bo ja zbyt czêsto siê powtarzam i to robi siê troche nudne :)
 
Osk
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 137
Rejestracja: ndz kwie 27, 2003 2:20 pm

ndz lip 20, 2003 2:39 pm

"Odpowiedzia³e¶ szybko, twój miecz zal¶ni³ w s³oñcu i skoczy³ ku przeciwnikowi niczym srebrna ¿mija. Poczu³e¶, jak ¿elazo wbija siê w cia³o przeciwnika" - trafienie. <br />"Przeciwnik z dzikim rykiem rzuci³ siê ku tobie. Widzia³e¶ ostrze jego topora, zlatuj±ce prosto na twoje ramie. Zareagowa³e¶ instynktownie, unosz±c lew± rêkê. Topór uderzy³ w tw± tarczê i ze¶lizgn±³ siê po niej. Impet uderzenia zachwia³ tob±, ale zdo³a³e¶ siê utrzymaæ na nogach" <br /> <br />Bêdê tutaj dopisywa³ jak wymy¶lê nowe :)
 
takisobieMG
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1169
Rejestracja: sob sie 17, 2002 8:01 pm

ndz lip 20, 2003 7:54 pm

,,Monstrum unioslo lape i zamachnelo sie nia, cios tylko o wlos mina twoje cialo, trafiajac w rosnace za toba drzewo, ktore zlamalo sie z chukiem" - pudlo przeciwnika. <br /> <br />,,Ostrze twego miecza wbilo sie w cialo bandyty jak rozgrzany noz w maslo i rozcielo je wpol, rubinowa krew bryznela w powietrze" - massiwe demage, zakonczone smiercia.
 
Yuz'Ef
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 230
Rejestracja: pt maja 09, 2003 12:39 pm

śr lip 23, 2003 3:28 pm

Hmm...to zale¿y. Je¶li jest to ot taka sobie walka z goblinami to mo¿na ja rozegraæ w dwojaki sposób. <br />1. na rzutach-wszystko jak w rego³ach <br />2. bez rzutów-je¶li bohaterowie s± ju¿ na takich levelch ¿e na 99% wygraj± te walkê to nich puszcz± sobie wodze fantazji i masakra :) <br />Mia³em kiedy¶ taka sytuacje...napatoczyli¶my siê na oddzia³ 40 orków(ca³kowity przypadek) zaatakowali nas a w teamie mieli¶my: <br />Kap³ana 14lvl, wojownik 16lvl i mag 19lvl. :) nie by³o sensu rzucaæ za obra¿enia, trafienia itp. to by³o cool :) <br /> <br />No a je¶li jest to walka z jakim¶ Bossem to te¿ mo¿na zrobiæ z rzutami lub bez. <br />Mia³em kiedy¶ taka walkê w L5K. Mój bushi by³ nie¶miertelny(wiem wiem my¶licie ¿e to g³upie ale MG to dobrze wyja¶ni³) i walczy³em z innym bushi który te¿ by³ nie¶miertelny....walka bez sensu nie? wcale nie..przy zyciu podtrzymywali nas shugenja którzy za ka¿de nasz 20 ran otrzymywali 1dmg. MG poszed³ w "opisówkê" i by³o fantastycznie....zginêli¶my obydwoje po upadku w pobliska przepa¶æ.
 
Hora
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: pt cze 13, 2003 3:46 pm

Oszustwa na rzecz akcji-Czyli gracze siê boj± i dobrze !!!

wt sie 12, 2003 11:17 pm

Czy macie jakie¶ pomys³y na to jak sprawiæ by walki sta³y siê bardziej emocjonuj±ce. Ja stosuje taki: <br /> <br />Wymaga nagiêcia regu³ i wp³ywa na gre. Otó¿ gdy dru¿yna walczy³a z pewnym bossem celowo nie rozpisa³em jego pw i zabi³em go dopiero wtedy gdy gracze byli ju¿ w rozpaczy. Efekt murowany gracze do dzi¶ wspominaj± t± walkê z komentarzami w stylu "Jakby nie tamten krytyk to dzi¶ byliby¶my wycieraczkami
 
Rend
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 3065
Rejestracja: sob paź 05, 2002 9:03 pm

wt sie 12, 2003 11:27 pm

Jest pewien bardzo dobry sposób. Bierzesz karty postaci graczy. Spisujesz sobie ila każdy ma HP. I podczas walki nie mówisz graczom ile im zostało, tylko odpisujesz w notatkach za zasłonką. Tylko opisujesz jak ciężko ranna jest postać. Ale gracz nigdy nie wie czy wytrzyma jeszcze to jedno uderzenie... Nigdy nie wie czy jeszcze ustoi tę jedną rundę. I nagle jeśli gracz zaczyna dostawać baty, to Ty opisujesz, jego ciężki stan. Ale tutaj nie ma miejsca na kalkulację "mam jeszcze kilkanaście HP, to wytrzymam ten cios sztyletem". Tutaj wchodzi niepewnośc i strach o swoją postać. Jak w prawdziwej walce.
 
Hadess
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 53
Rejestracja: śr lip 16, 2003 6:44 pm

Opisy walk

wt sie 19, 2003 5:59 pm

Walki czasami bywaj± ciekawe, czasami ¶mieszne lub tez brutalne. Je¿eli ktos z was mia³ jak±¶ walkê która zas³uguje na uwage mo¿e ja spokojnie tutaj opisaæ :) <br />Ostatnia walka mojej dru¿yny: <br />Prubujemy dostaæ statek ¿eby sie dosaæ na inny k±tynêt, ja wyciagam info od straznika który mnie rozpozna³(jestem ¶cigany przez palladynów Helma) w tym momêcie moj brat prubowal go zabiæ z death attack- nie udalo mu sie [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/sad.gif[/img] wiêc ja potraktowa³em go z jakiego¶ czaru(ju¿ nie pamiêtam jakiego) a Abaddon go dokoñczy³. Pó¼niej po wej¶ciu na statek Abaddon zastawi³ pu³apki przy wejsciu na statek, Gaszanatantra(3 gracz nekro-³owca) zostal na zewn±trz, gdy przybiegli inni stra¿nicy: <br />S1-Ej ty! Nie widzia³e¶ tu jak¶ podej¿anuch postaci? <br />G-tak! wbiegli na pok³ad tego statku, musicie wej¶æ na niego w trzech na raz to przynosi szczê¶cie <br />S2-co ty gadasz!! Dobra wchodzimy!! <br />Dwóch stra¿ników wesz³o rownocze¶nie i wpadli w pulapki <br />S1 i S2-AAAAAAAAAA!!!!!!! <br />S3-co to ma znaczyæ!!! <br />G-Mówi³em, ¿eby w trzech wchodziæ, jak sie wchodzi w dwóch to wielki pech :mrgreen:
 
_Pisakimazała
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: ndz sie 24, 2003 2:05 am

ndz sie 24, 2003 2:47 am

czêst siê zda¿a³o na sesjach, ¿e MG wprowadza³ w "¿ycie" tzw. STORY TELLING. Uwa¿am, ¿e jest bardzo przydatny sposób prowadzenia walki. Gracze wtedy naprawde wczuwaj± siê w swoje postaci i jest wtedy klimat. Z³± stron± ST jest to, ¿e gracze przesadzaj± z opisami swoich poczynañ. np. "biegne na niego z wyci±gniêtym mieczem, wyskakuje. przelatuj±c obok niego scinam mu g³owe. spadaj±c na ziemie przeturluje siê do przodu i nabijam nastepnego przeciwnika na ostrze, odskajuj±c w bok przed maczug± Orka...". takich przyk³adów mo¿na przytaczaæ setkami. Tak wiêc ST nale¿y u¿ywaæ z umiarem... Nie nale¿y z niego rezygnowaæ bo to strasznie spowolni i (mo¿e) obrzydziæ walke. a nie zapominajmy, ¿e granie w rpg ma byæ zabaw± dla obydwu stron...
 
xzar__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 45
Rejestracja: pt sie 22, 2003 4:51 pm

ndz sie 24, 2003 11:26 am

<!--QuoteBegin-Rend+-->
Rend pisze:
<!--QuoteEBegin--> Bierzesz karty postaci graczy. Spisujesz sobie ila ka¿dy ma HP. I podczas walki nie mówisz graczom ile im zosta³o, tylko odpisujesz w notatkach za zas³onk±. Tylko opisujesz jak ciê¿ko ranna jest postaæ. Ale gracz nigdy nie wie czy wytrzyma jeszcze to jedno uderzenie... Nigdy nie wie czy jeszcze ustoi tê jedn± rundê. I nagle je¶li gracz zaczyna dostawaæ baty, to Ty opisujesz, jego ciê¿ki stan. Ale tutaj nie ma miejsca na kalkulacjê "mam jeszcze kilkana¶cie HP, to wytrzymam ten cios sztyletem". Tutaj wchodzi niepewno¶c i strach o swoj± postaæ. Jak w prawdziwej walce.
Pomys³ jest ¶wietny sam o tym kiedy¶ my¶la³em ale czy to nie przeszkadza troche graczom :?: :?:
 
_Pisakimazała
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: ndz sie 24, 2003 2:05 am

ndz sie 24, 2003 11:55 am

Pomys³ jest idealny... je¿eli sesje prowadzi dobry mistrz gry to takie co¶ wychodzi berz zarzutu... mój mistrz gry ca³y czs nam tak robi i nie narzekam. walki s± bardziej ekscytuj±ce, kiedy walczê z kilkoma przeciwnikami, naprawde nie wiem ile moge wytrzymaæ(punktowo), a mistrz gry mówi na ile sobie moge pozwoliæ...ile ciosów moge przyj±æ.
 
Sołtys
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 193
Rejestracja: wt paź 21, 2003 5:30 pm

śr lut 25, 2004 6:45 pm

Uhm. Te¿ gra³am tak, ¿e MP spisywa³ pkt. ¿ycia i rzuca³ kostkami tak, ¿eby¶my nie wydzieli. Owszem, mówi³ nam ile mamy jeszcze pw, (bo przecie¿ postaæ wie, ¿e oberwa³a ile¶ tam razy, a jej rany wydaj± siê byæ gro¼ne lub nie), ale robi³ to na zasadzie "Baldurs Gate" - pe³nia zdrowia, lekkie obra¿enia, ¶rednie obra¿enia, powa¿ne obra¿enia i na skraju ¶mierci. To samo by³o z przeciwnikami. To du¿o fajniejsze i bardziej realistyczne. Nie jest tak, ¿e: <br />Walczymy z minotaurem - ja (paladyn) i mój kolega z³odziej. Szanse nie za du¿e, s³aniamy siê na nogach po niedawnej potyczce z ghulami. Ale walczymy. Z³odziej stoi gdzie¶ z boku szyje w niego z kuszy, ja rzucam siê na niego z mieczem. I wiem, ¿e bez krytyka, przeciêtnie zadaje 6 obra¿eñ, a mam 12 pkt. ¿ycia. I sobie liczê: minotaur ma jeszcze 7 pw, to nie zaryzykujê, bo mnie zmiecie najpierw okazyjnym atakiem, a potem dobije w swojej rundzie. Tak to MP mówi: Minotaur niepewnie stoi na nogach, ca³y jest zlany krwi±. Musi siê czuæ nie najlepiej. Z boku wystaj± koñce be³tów. Jeszcze jedno mocne uderzenie i wydaje siê, ¿e padnie bez ¿ycia. Jednak ty te¿ jeste¶ ranna. Nie ma czasu na liczenie. Minotaur ryczy, blask rzuconej na ziemiê pochodni l¶ni na ¶cianach. Nie ma czasu na liczenie. Co robiæ??? <br />Tak jest du¿o ciekawiej ni¿ mechaniczny g³os MP: Wyrzuci³a¶ 15. plus twoja si³a i co¶ tam jeszcze to 20. On ma KP 17. Trafi³a¶. Odr±bana g³owa walnê³a o ¶cianê. Teraz ruch... <br />Tak bez emocji??? W tajemnicy jest lepiej. O ile MP jest uczciwy...
 
bolo__
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: sob wrz 25, 2004 5:22 pm

Walka w DnD

sob wrz 25, 2004 5:31 pm

Jestem pocz±tkuj±cym graczem (gram dopiero jaki¶ rok). Zastanawia mnie jak wy opisujecie walki. Czy nacisk k³adziecie na mechanikê, czy mo¿e raczej na fabu³ê? Umnie walki s± nudne np. teraz ty Ewain, nietrafi³e¶, teraz szkielet, trafi³ zabra³ tyle i tyle obra¿eñ itd. <br />Czy nie da siê tego rozegraæ za pomoc± mechaniki, a i tak aby to by³o klimatyczne zarazem? Zgóry dziêki za pomoc
 
Awatar użytkownika
joseph__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 361
Rejestracja: czw mar 25, 2004 3:45 pm

sob wrz 25, 2004 5:41 pm

Jak najbardziej można to zrobić. Najlepiej gdy każdy gracz posiada własny zestaw kości wtedy rzuca sobie sam mówi MG do ilu punktów KP trafia jeśli tak to za ile. Mg zajmuje się wtedy tylko i wyłącznie opisywaniem tego co zrobiłeś. Można ustalić że w zależności ile wyżucisz na kości % w jakie miejsce trafiasz i jak ta rana wyygląda.itd

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości