Armand de Morangias pisze:Twoje zdanie. Dla mnie to propozycja jak wszystkie inne. Jak zresztą zdefiniujesz "stylish"? Każdy setting daje zupełnie inne pojęcie o tym, co jest stylish, a Ty sobie apriorycznie zakładasz, że np. "koncept" jest tak samo stylish dla wszystkich gier.
Bo jest. Co tu kombinować - koncept. "Szybko nasuwający się pomysł", jeden równoważnik zdania który opisuje twoją postać, przywołuje jej obraz - "zdesperowana prostytutka na skraju upadku", "zgorzkniały weteran zdradzony przez własny kraj", "agresywny młokos szukający zapomnienia w ćpaniu", to są koncepty.
W magu i wampirze będzie wyglądał spoko, ale w komiksowym wilkołaku będzie raczej wywoływał reakcję "wtf?" (nomen omen )
Nie rozumiem różnicy. Dlaczego Wilkołak dla ciebie jest komiksowy? Albo, dlaczego akurat Wilkołak? Można poprowadzić komiksowego Maga, a'la wspominane przeze mnie w Inspiracjach animacje, komiksowego Wampira z pogranicza Blade'ów i Underworldów, komiksowego Wilkołaka w wydaniu takim jak w tym ostatnim filmie z dwiema walczącymi o Kinfolków watahami, z których jednak to IMO wykapani komiksowi Nieskalani (ci motocykliści) walczący z Widmowymi Wilkami (atakowani).
Można też prowadzić grim'n'gritty, można prowadzić gdzieś po drodze, właśnie ciążąc w stronę stylowości, popisówek, szyku, czegokolwiek.
"Koncept postaci" jako określenie nie wyłamuje się akurat z żadnej z tych konwencji, jest jednym z bardziej neutralnych.
Akurat gusta to jedyne, o czym możemy na tym forum dyskutować.
Wolałbym zamiast o gustach, co jest czcze, miałkie i nigdy nie zaowocuje niczym konstruktywnym, podyskutować o semantycznych, kulturowych czy leksykalnych przesłankach wyboru takich, czy też innych określeń i terminów.
Już dawno to zrobiłem - dla siebie. Gorzej będą mieli ci poznający system z Twojego przekładu - łatwiej jest przejść ze stylu swobodnego do wysokiego niż na odwrót.
Szanuję Twoje zdanie, ale IMO jest dokładnie odwrotnie. Dużo trudniej jest tekst czy terminologię uszlachetnić niż strywializować.
Co do czujności a sprytu, to jak ma się do czujności (rozumianej jako percepcja i szybkość reakcji) np. rzut na Wits+Expression przy układaniu poezji? Sama percepcja nie za bardzo oddaje problem, a szybkość myślenia w ogóle nie ma znaczenia - liczy się właśnie jakość i nieszablonowość myślenia. Według Ciebie podchodziłoby to pod Inteligencję... ludzie nie znający oryginału będą mieli zagwozdkę - czemu niby Czujność + Ekspresja = poezja?
A miałeś kiedyś cokolwiek do czynienia z poezją? Pisałeś złożoną poezję klasycznym lub egzotycznym metrum, analizowałeś taką poezję jej właściwymi kryteriami? Poza tym tam mowa jest nie tylko o poezji, ale także o prozie - ogólnie o nie-faktograficznych formach wypowiedzi.
Dziennikarstwo, recenzje, publicystyka - podpadają pod Inteligencję. Twórczość artystyczna podpada zaś pod Wits, ponieważ musisz umieć dostrzec odpowiednie czynniki kompozycyjne - rytm i metrum, rymy, strukturę i płynność zdania, brzmienia i wydźwięk, za co odpowiada właśnie Czujność, po czym adekwatnie do własnych i przekazywanych emocji je zaaplikować, wyrazić dzięki nim siebie (Ekspresja). Moim zdaniem żadnej zagwozdki nie będzie dla tych, którzy podręcznik przeczytają i zrozumieją przeznaczenie tak Czujności, jak i Inteligencji.
Poza tym, nadal bronisz Sprytu? Spryt + Ekspresja = poezja?