ndz kwie 24, 2016 9:30 pm
Czołem,
Według Księgi Potworów żywiołaki ognia mają podtyp 'ogień' co sprawia, że są podatne (+50%) na obrażenia od zimna. W opisie twojej prestiżówki nie widzę jednak wzmianki o tym by postać na jakimkolwiek poziomie otrzymywała podobną podatność. Kwestia do dogadania się w grupie, dla mnie na przykład sensowne jest, że na 10 poziomie tej prestiżówki otrzymuje się podtyp 'ogień' i stosowną podatność.
Wszystkie znaki wskazują na to, że wybór żywiołu jest ostateczny.
Co masz na myśli z tą zamianą? Wszystkie zaklęcia działają jak zwykle, zmienia się tylko typ obrażeń jakie zadają. W twoim przypadku wszystko co zadaje domyślnie obrażenia od zimna, kwasu bądź elektryczności będzie zadawać obrażenia od ognia.
Magia w D&D nie ma odzwierciedlać zasad fizyki, w opisie niektórych zaklęć są nawet wzmianki sugerujące, że żadne fizyczne zależności nie mają miejsca (na przykład zaklęciami ognia nie można wzniecić pożaru bo cały ogień błyskawicznie zanika). Jeśli w twojej grupie chcecie się bawić w 'fizykę', która w świecie fantasy miałaby funkcjonować podobnie jak w naszej rzeczywistości to wasza wola, w podręcznikach nie ma na to żadnych zasad. Moim zdaniem jednak to ślepa ścieżka, dodawanie 'realizmu' do D&D wcale nie sprawia, że gra jest fajniejsza, a powoduje tylko niepotrzebne dyskusje o tym kto rzekomo zna lepiej fizykę czy chemię.