Format: Standard [SoA_M10_Zen]
Date: 20. Feb 2010
Number of Players: 88
2 Master of the Wild Hunt
4 Wolfbriar Elemental
2 Joraga Warcaller
3 Eldrazi Monument
4 Nissa Revane
4 Leatherback Baloth
4 Elvish Archdruid
4 Elvish Visionary
4 Arbor Elf
4 Llanowar Elves
4 Nissa's Chosen
13 Forest
2 Dread Statuary
2 Garruk Wildspeaker
4 Oran-Rief, the Vastwood
Sideboard:
4 Great Sable Stag
3 Mold Shambler
4 Acidic Slime
1 Master of the Wild Hunt
3 Windstorm
Zakupiłem sobie większość tego decku i spisałem małą relacyjkę z FNMu. Mam nadzieję, że da to ogólny pogląd na deck i pomożecie usprawnić co nieco i wyeliminować moje błędy
Zagrałem takim czymś:
4x Oran-Rief, the Vastwood
19x Forest
4x Arbor Elf
4x Llanowar Elf
4x Joraga Warcaller
4x Elvish Visionary
4x Nissa's Chosen
4x Elvish Archdruid
2x Leatherback Baloth
4x Wolfbriar Elemental
4x Nissa Revane
2x Garruk Wildspeaker
2x Eldrazi Monument
Sideboard:
3x Great Sable Stag
4x Mold Shambler
1x Acidic Slime
2x Fog
1x Garruk Wildspeaker
1x Eldrazi Monument
2x Pithing Needle
1x Bestial Menace
Krótka relacyjka, spisana w ten sam wieczór (na gorąco, więc pewnie sporo błędów się wkradło).
Pierwszy mecz: RG Valakut
MU 50-50, ale przy mądrej grze do wygrania 2:0. W pierwszej dość dobra ręka, a przeciwnik mulliganuje do sześciu. Gra idzie dość opornie, ciężko mi się rozwinąć, jednak dwie Nissy przechylają szalę zwycięstwa na moją stronę. Druga gra miała być ciężka, jednak sajdbord był gotowy. Przed meczem udało mi się pozyczyć 4 Mold Shamblery i Acidic Slime, więc nie bylo źle. Jak zawsze miałem problem z wyjęciem czegoś z decku i do dziś nie wiem, co powinienem wysajdować. W końcu zdecydowałem się na wyjęcie 2x Leatherback Baloth (źle zrobiłem, oj źle...) i 3x Joraga Warcaller (a nad tym cały czas rozmyślam). W tym momencie na sto procent wyjąłbym ze dwa Wolfbriary. Na ręku ujrzałem Llanowara, Foresta, Oran-Riefa, dwa Shamblery oraz Archdruida, więc postanowiłem zagrać. Ta rozgrywka miała być znacznie dłuższa niż poprzednia - dodałem sobie kilka razy życia, zniszczyłem mu Ekspedycję, ale opp zresetował stół za pomocą Caldera Hellion. Mimo to udało mi się jakoś rozbudować i przeciwnik chciał ratować się ostatnią deską nadziei - Warp World. Na ręcę miałem Monument, a czar pozwolil mi na zagranie: 2x Elvish Archdruid, 1x Llanowar Elves, 4x Forest i jakiegoś tam jeszcze krita. Cóż, w swojej turze wjechałem za dużooo...
Drugi mecz: Turbofog
Beznadziejne MU, możemy mieć tylko nadzieję, że przeciwnik będzie mulliganował do dwóch-trzech. W pierwszej grze opp wygrał dzięki Mine'owi, Jackowi bronionemu przez Angelsongi oraz dwa Time Warpy i Archive Trap rzuconemu z kosztu. Z sajdu weszły: Monument, Shamblery, Acidic Slime oraz igły, a wyrzuciłem bezużyteczne Nissy i Wizjonariuszy. W drugiej grze przeciwnik keepnął rękę z dwoma lądami i Howling Mine - na jego nieszczęście lądy nie podeszły, a jak już podeszły i miał manę na Jacka, to wrzuciłem Igłę, a turę potem zaatakowałem za dużo. Trzecia gra nie była najszczęśliwsza - wczesne Kopalnie i Fonty, połączone z mądrym żonglowaniem preventami, dały przeciwnikowi zwycięstwo, pomimo mojego monumentu i hordy krit na stole.
Trzeci mecz: BG Rock
W pierwszej grze zabiły mnie szybkie Pijawki i Nighthawki, właściwie gra bez historii i szczególnych lam z mojej strony. Niestety, po chwili zaczął się festiwal z mojej strony. Początkiem głupich decyzji było sajdowanie - coś zablokowało mi się w głowie, bałem się po prostu przeciwnika i stwierdziłem, że lepiej nie będzie, więc nie sajdowałem się. A szkoda - Stagi za dwa Wolfbriary i jeszcze coś wygrałyby mi grę. A tak - było słabo... Zacząłem z niezłą ręką, ale kolejne drawy nie były za szczęśliwe - w końcu miałem komplet Wolfbriar Elementali na ręku, ale przeciwnik miał Deathmarki, Pulse'y oraz Infesty, więc spokojnie wybronił się, atakując z powietrza Nighthawkami... Moja głupota nie zna granic ;/
Czwarty mecz: Jund
MU takie sobie, ale byłem zmotywowany błędami w poprzednim spotkaniu. Tutaj też nie ustrzegłem się drobnych lam (nie zaatakowanie Llanowarem, gdy miał drogę czystą), ale było zdecydowanie lepiej. W pierwszej grze typowy pat (ta gra trwała 30 minut!) na stole, Nissa dodawała mi życie i stworki, a opp miał sporo kritów. W końcu dwa klasyczne zagrania: Elf-->Blightning i Blast--->Elf--->Thrinax połączone z Garrukiem, którego nie miałem jak ściągnąć, dały mu zwycięstwo. W drugiej grze wsajdowałem Stagi za wolfbriary (kolejne głupie zagranie - przeciwnik ma przewagę dzięki kaskadzie, a my dzięki tokenom), ale nie miałem pomysłu co mógłbym wyrzucić. Zacząłem cholernie agresywnie i mimo nie zaatakowania Llanowarem, gdy miał okazję, wygrałem w piatej turze po rzuceniu monumentu. Trzecia gra była powtórką z drugiej - grałem agresywnie. Tylko tym razem nieco inaczej. Grę wygrały mi Llanowary i Arbor Elfy, będące 3/3 dzięki obecności dwóch Oran-Riefów
Ogólnie rzecz biorąc źle nie było - przy lepszej grze i bardziej dopracowanemu deckowi (część kart musiałem pożyczać) mógłbym dojść do Top 4. Drobnym pocieszeniem może być fakt, że dwóch moich przeciwników (ten od Rocka i ten od Foga) weszło do ścisłego finału, zdobywając odpowiednio 9 i 12 pkt. Po turnieju miałem już rozeznanie co się sprawdza, a co trzeba zamienić. Na chwilę obecną talia wygląda następująco:
4x Oran-Rief, the Vastwood
17x Forest
2x Dread Statuary - karta dyskusyjna, ale w grze z kontrolą może przeważyć szalę zwycięstwa na naszą stronę, przemycając kilka ważnych obrażeń. Dodatkowo jest zawsze manlandem - kritą w slocie ląda, czego zalet nie trzeba chyba tlumaczyć.
3x Arbor Elf - brak miejsca na czwarte, siedem manodajek musi wystarczyć.
4x Llanowar Elf
3x Joraga Warcaller - nie miałem miejsca na czwarte.
4x Elvish Visionary
4x Nissa's Chosen
4x Elvish Archdruid
4x Leatherback Baloth - fantasyczna karta, trzy-cztery sztuki cholernie potrzebne.
2x Wolfbriar Elemental - tylko dwie sztuki, bo za często dochodzi gdy nie jest potrzebny, a poza tym nie jest tak fantastyczny jak na papierze. Często gęsto Bestial Menace byłoby lepszą opcją.
4x Nissa Revane
2x Garruk Wildspeaker
3x Eldrazi Monument - trzy to chyba must have, rzadko mamy sytuację, w której nie byłaby potrzebna.
Sideboard:
4x Great Sable Stag - Jund ofkoz
3x Acidic Slime - u mnie Valakuty stanowią dość duży procent meta.
3x Mold Shambler - j.w.
2x Pithing Needle - na denerwujących Planeswalkerów
2x Fog - RDW
1x Wolfbriar Elemental - Jund może i ogólnie fajna karta