Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

[Mag] (Embodied) Familiar - wątpliwości

śr lip 04, 2007 10:53 pm

Jakoś tak wyszło, że dotychczas nie interesowałem się możliwością posiadania przez maga chowańca. Dzisiaj przeglądałem podręcznik pod kątem inspiracji dla stworzenia sobie nowej postaci i trafiłem na opis Atutu Familiar. Mam z tym opisem dwa problemy.

1)Na samym końcu opisu stoi, że jeśli chcę zwiększać siłę chowańca, mogę kupować mu nowe kropy za własne pedeki po normalnej cenie. Fajnie, ale czy gdzieś jest tabela doświadczenia na cechy duchów, takie jak Influences, Numina czy Rank? Czy w ogóle można podnosić te cechy, czy chowaniec jest skazany na swoje dwa Numen, pierwszą rangę i dwie kropy w jednym Influence? A w przypadku twilight familiara, czy atrybuty kosztują tyle samo, co "ludzkie", skoro są tylko trzy?

Czy w jakimś dodatku są zasady na to? A może w Wilkołaku?

2)To już jest prawie dryf, ale...
W cechach cielesnego chowańca (Embodied Familiar) stoi, że może być maksymalnie Size 5, czyli tyle, co człowiek. Czy w związku z tym mógłby przybrać ludzki kształt? Z jednej strony fragment:
An embodied familiar is bought for four dots. It takes the form of an earthly creature.

Sugeruje, że raczej nie, bo w angielskim nie używa się raczej słowa "creature" w stosunku do ludzi. Z drugiej fragment:
Embodied familiars live in the material world in a physical body, although it might be a rather strange body.

Implikuje sporą dowolność w tym względzie.
Muszę powiedzieć, że spodobał mi się pomysł chowańca w ludzkiej postaci, np. upiornej dziewczynki rodem z japońskich horrorów albo "sukuba". Zapewne będę to u siebie stosował, ale chciałbym poznać zdanie innych nt. "koszerności" takiego rozwiązania.
 
Awatar użytkownika
Jakub_Bartoszewicz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 889
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 6:24 pm

śr lip 04, 2007 11:27 pm

Skoro masz "Maga", mogę tylko zacytować "Second Sight'a":

Chowaniec cielesny to Atut wart cztery kropki. Istota przybiera postać ziemskiego zwierzęcia. Wiele legend o wiedźmach i ich przebiegłych małych pomocnikach – kotach, szczurach, nietoperzach – to w istocie opowieści o praktyce pętania ucieleśnionych chowańców.

Oprócz tego piszą tylko, że chowaniec ma 10 esencji i odzyskuje ją w pobliżu miejsc i zjawisk swojego influence.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

śr lip 04, 2007 11:36 pm

Heh, to tyle samo, co w Magu, chyba nawet dokładnie tymi samymi słowami, o ile potrafię dokonać "reverse translation" ;)
 
Kastor Krieg

czw lip 05, 2007 12:00 am

O ile pamiętam, totemy Odrzuconych też są przyblokowane na danym poziomie i nie ma ich jak wypakować bardziej. Tam akurat dlatego, że zakaz takiego totemu byłby potwornie upośledzającym watahę. Już raczej Nieskalani idą na takie układy, a i tak na dość "preferencyjnych warunkach", dlatego mają mocniejsze i bardziej odczapione totemy.

Także, nowe Influence / Numina jeszcze w miarę tak, a na pewno zwiększanie poziomów już posiadanych. Rank już raczej nie. Przy okazji, próbując wykształcić u ducha Wpływ nie powiązany z jego naturą IMO ryzykujesz stworzenie magath, a za to łaki cię sklepią :wink:
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw lip 05, 2007 12:17 am

A abstrahując od łaków, które przecież i tak nie dadzą rady mnie sklepać :razz: to nie pisze gdzieś może, za ile te wpływy i numina? W Book of Spirits na przykład?

A co z pomysłem chowańca w ludzkim ciele? :)
 
Kastor Krieg

czw lip 05, 2007 12:45 am

Poszukam, może coś znajdę, ale nie pamiętam czy były zasady expowania duchów. Myślę, że normalny koszt Atrybutu x3 (kupienie kropki w Finezji to jak kupienie trzech kropek Atrybutów na tym samym poziomie) jest niezłym pomysłem. A Numina jakoś narastająco drogo, zważywszy że na 5 jest Mass Create.

Co do ludzkiej formy spekulować mogę, że tak jak przy czarach Życia rozróżnia się jego formy (na zasadzie base, median, ludzie), tak tutaj wskoczenie piętro wyżej na człowieka może być niewykonalne. A na pewno nie powinien być to funkcjonalny człowiek moim zdaniem. Przypomina mi się tutaj pierwsza kropka Atutu Przyboczny - dziecko, osoba szalona, ogólnie o ograniczonych zdolnościach i swobodzie rozumowania. Sądzę że limit na takim poziomie jest rozsądny i nie powinien niczego ci rozwalić. Zwłaszcza, że Przyboczny ma jakiekolwiek moce nadnaturalne dopiero na piątej kropce. Jeśli Familiar jest za cztery kropki, nie powinien IMO być w pełni funkcjonalnym człowiekiem. Jakieś drastyczne zaburzenia psychiczne, uwarunkowania, natręctwa, przymusy, jakaś rytualizacja czynności nieustanna, uzależnienie od jakiegoś czynnika, pole do popisu jest spore i można zagrać to niesztampowo.
Ostatnio zmieniony czw lip 05, 2007 12:50 am przez Kastor Krieg, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

czw lip 05, 2007 12:47 am

A nie za bardzo się zapatrzyliście w ten "creature"?
Na pierwszy rzut oka, i pierwszy poryw przeczucia wydało mi się, że człowiek to też "creature".
A jak się porozglądałem po słownikach, to zawsze drugie, czy trzecie znaczenie piszą "human".
Tak więc jakbym to miał tłumaczyć, to bym dał "stworzenie" miast "zwierzę" (bo i przez łacinę też pasuje) i zaliczył w poczet stworzeń także człowieka.
"Greetings earth creatures, take us to Your leader"
Creature to niekoniecznie zwierzę.

A czy familiar może człowieka udawać? Przy powyższym założeniu to chyba tylko kwestia jego elokwencji i inteligencji. Nie znam możliwości familiarów w tej materii.

Armand de Morangias pisze:
A abstrahując od łaków, które przecież i tak nie dadzą rady mnie sklepać

A nie mogłyby go samoczwór w Cieniu spotkać i w ciemnej uliczce odpowiednio mu natłuc tu i tam? Ech te magi przebrzydłe... :P
 
Kastor Krieg

czw lip 05, 2007 12:53 am

Mój Webster mówi co innego z kolei:

crea-ture (kree'chuhr) n.
1. an animal, esp. a nonhuman.
2. any unspecific being: creatures of the
imagination.
3. person; human being: a lovely creature. -> tylko pieszczotliwie, "słodkie stworzonko"!
4. a person under the control or influence
of another.

[1250-1300; ME < LL creatura act of creating. See
CREATE, - URE]
Derived words
--crea'tur-al, crea'ture-ly, adj.

Co potwierdza moje odczucia - nawet jeśli forma ludzka, to zezwierzęcona, albo w inny sposób nieludzka, dysfunkcjonalna. Niesamodzielna, uzależniona od jakiegoś czynnika. Kreatura.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

czw lip 05, 2007 1:32 am

Nie żebym chciał się otwarcie nie zgodzić, ale mam pewne wątpliwości co do takiego jednoznacznego wyroku.

W sieci jest dużo odnośników nazywających ludzi "creature", chociaż co ciekawe w większości są to teksty okołoreligijne i podobne.
Niemniej jednak creature jest tam kategorią używaną gdy zależy mówiącemu na podkreśleniu wspólnego pochodzenia zwierząt i ludzi, jako stworzeń boskich."all god's creatures" zawierają w sobie i człowieka.
Są także przykłady użycia "human creature".
Znalazłem nawet fragment "Roku 1984" z takim sformuowaniem (tyle że nie wiem, czy to ścisły cytat, bo to na jakiejś liście dyskusyjnej jest)
No i na all-creatures.org też wliczają człowieka w poczet creatures.

Dlatego wciąż wydaje mi się, że "stworzenia" pasowałoby tam lepiej.
A właściwie to wcale nie dlatego. Po prostu coś mi tak mówi, a ja próbuję znaleźć coś na poparcie tezy.
 
Awatar użytkownika
Veste
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 241
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:26 pm

czw lip 05, 2007 1:56 am

Familiar nie może być stricte człowiekiem. Czemu? Ponieważ jest jasno powiedziane, że z ludzi powstają ghosts, nie spirits. Owszem, może powstać duch będący jakimś tam, koncepcyjnym podejściem do ludzkości tudzież wyglądać ludzko ale to nie będzie to samo.

A posiadanie chowanca, ktory nie bedzie uchodzil za zwyklego zwierzaka to latwy sposob by Guardiani szybko cie wyeliminowali :-P
 
Kastor Krieg

czw lip 05, 2007 2:01 am

OK, z tym że podchodzisz do sprawy językowo, od strony uzusu powszechnego. Ja zaś raczej metajęzykowo, od strony biorącej pod uwagę np. systemowe klasyfikacje istot w Magu.

Mam po prostu wrażenie, że człowiek jako taki, dopalony jeszcze mocami nadnaturalnymi, powiązany tak bardzo z magiem to przesada. Albo materiał na więcej kropek niż najmocniejsza wersja Przybocznego, którym może być np. ghul albo psionik, czy hedge mage - generalnie widzę tam wszystko co ma pomniejszy szablon. Nie wiem czy familiar nie wystaje jednak nieco ponad ten szablon ze swoimi możliwościami.

Jeśli pozwoliłbym np. na niedysfunkcjonalnego sukkuba, zrobiłbym z niego zapewne Atut nie na 4, a na 6-7 kropkach.

@Veste
A nie jest tak aby, że familiar nie może być człowiekiem, tak jak mówisz, ale może wyglądać jak człowiek?

Mnóstwo duchów, o czym mowa jest w podręcznikach, przybiera w Cieniu formy antropomorficzne, zwłaszcza zdarza się to abstrakcjom, albo tym które do istnienia powołali ludzie.

Czy, wobec tego, ich postać materialna nie będzie +- ludzka? Oczywiście, Strażnicy Zasłony ścigną, a jakże, albo lokalne łaki czy cokolwiek. Chodzi jednak o samą możliwość i opcję.
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

czw lip 05, 2007 10:29 am

Armand de Morangias pisze:
A abstrahując od łaków, które przecież i tak nie dadzą rady mnie sklepać :razz: to nie pisze gdzieś może, za ile te wpływy i numina? W Book of Spirits na przykład?


AFAIR nigdzie nie ma.

Kastor Krieg pisze:
A Numina jakoś narastająco drogo, zważywszy że na 5 jest Mass Create.


Mass Create to Influence. I żeby mieć go na 5, duch musi mieć 5 rangę (czyli odpowiednio wysokie statsy, żeby minimum spełnić chociażby).
 
Awatar użytkownika
Veste
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 241
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:26 pm

czw lip 05, 2007 11:14 am

Kastor Krieg pisze:
@Veste
A nie jest tak aby, że familiar nie może być człowiekiem, tak jak mówisz, ale może wyglądać jak człowiek?

Mnóstwo duchów, o czym mowa jest w podręcznikach, przybiera w Cieniu formy antropomorficzne, zwłaszcza zdarza się to abstrakcjom, albo tym które do istnienia powołali ludzie.

Czy, wobec tego, ich postać materialna nie będzie +- ludzka? Oczywiście, Strażnicy Zasłony ścigną, a jakże, albo lokalne łaki czy cokolwiek. Chodzi jednak o samą możliwość i opcję.


Jasne, że po cieniu biega od groma humanoidów. Jednakże w podręczniku podano tylko i wyłącznie kanoniczne rozwiązanie ze zwierzakiem.
Ja tam obstawię, że większość magów po prostu nie bierze niczego co nie jest duchem zwierzęcia z jednego prostego powodu.

Jeszcze można się domyśleć o czym i jak myśli duch zwierzęcia. Nie wiemy jak zachowa się duch brutalnych mordów czy cokolwiek innego.


Do tego pozostaje jedna mechaniczna zagwozdka. Emboded familiar ma normalny template statystyk. Duchy, ktore sie zmaterializowały nadal polegają na swoim duchowym template. Pytanie czy emboded familiar to nie jest przypadkiem jakiś claimed ;>
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

czw lip 05, 2007 12:14 pm

Wychodzi moja nieznajomość rzeczy. Co to właściwie jest familiar?
Bo może mylnie odniosłem wrażenie, że Mag może go w jakimś stopniu kształtować (przynajmniej tego cielesnego).
Do czego jest on zdolny? Czy myśli samodzielnie? Czy może się swobodnie komunikować ze swoim Magiem? Czy też jest ograniczony pod tym względem podobnie do zjaw (echa dążeń zamiast swobody decyzji, niemożność komunikowania się otwarcie)?
I przede wszystkim do czego może on Magowi służyć?
 
Awatar użytkownika
Jakub_Bartoszewicz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 889
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 6:24 pm

czw lip 05, 2007 12:45 pm

Second Sight:

All embodied familiars have the Innocuous Numen (pp. 321–322 of Mage: The Awakening); they are very good at not being noticed by others. Anyone but the familiar’s bonded thaumaturge suffers a –2 penalty on Perception rolls to notice the animal, unless it does something to draw attention to itself.

Chowaniec to spętany duch zawieszony w Zmierzchu lub odziany w ciało ziemskiego zwierzęcia - magiczny sługa Maga lub Taumaturga. Zwykle duch najniższej rangi, jednak dość mocny, jak na swój poziom. Nie ma limitu na to, jak daleko może odwędrować od swego pana, po utracie Esencji zapada w sen, ale nie jest dosyłany do Krainy Cienia. Jego cechy buduje Narrator - minimum 1 maksimum 5 kropek w Atrybutach, góra 10 Esencji. Ponadto, utrzymuje permanentną empatyczną i sensoryczną więź z magiem - można na niego rzucać zaklęcia sympatyczne bez utrudnień, czuje emocje pana (i vice versa) no i można oglądać świat jego oczami lub nasłuchiwać jego uszami.

Wydaje mi się, że chowaniec cielesny powinien zawsze być jednak zwierzęciem, co najwyżej jakimś dziwadłem na miarę pokemona, ale już wtedy Strażnicy Zasłony widzą na swojej ściennej mapie migoczący punkcik. Za to chowaniec Zmierzchu może już sobie wyglądać, jak chcesz.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw lip 05, 2007 1:26 pm

Właśnie w tym rzecz, że nie bardzo wiadomo, czym jest familiar. Na pewno jest to duch, który zawarł z magiem rodzaj paktu. Mają z tego wzajemne korzyści, bo duch może właściwie bez ograniczeń przebywać w świecie materialnym, a mag ma z duchem idealne połączenie sympatyczne - idealny szpieg. Ponadto mogą dzielić się maną/esencją bez sięgania do sposobów mistycznych. Do tego miejsca wszystko jest jasne, ale kiedy dochodzimy do embodied familiar, zaczynają się schody. Pisze o nim tylko tyle, że ma fizyczne ciało. Nie wiadomo, skąd się to ciało bierze i na jakich zasadach funkcjonuje. Czeski film - przynajmniej w podstawce.

Kastor Krieg pisze:
Co do ludzkiej formy spekulować mogę, że tak jak przy czarach Życia rozróżnia się jego formy (na zasadzie base, median, ludzie), tak tutaj wskoczenie piętro wyżej na człowieka może być niewykonalne. A na pewno nie powinien być to funkcjonalny człowiek moim zdaniem. Przypomina mi się tutaj pierwsza kropka Atutu Przyboczny - dziecko, osoba szalona, ogólnie o ograniczonych zdolnościach i swobodzie rozumowania. Sądzę że limit na takim poziomie jest rozsądny i nie powinien niczego ci rozwalić. Zwłaszcza, że Przyboczny ma jakiekolwiek moce nadnaturalne dopiero na piątej kropce. Jeśli Familiar jest za cztery kropki, nie powinien IMO być w pełni funkcjonalnym człowiekiem. Jakieś drastyczne zaburzenia psychiczne, uwarunkowania, natręctwa, przymusy, jakaś rytualizacja czynności nieustanna, uzależnienie od jakiegoś czynnika, pole do popisu jest spore i można zagrać to niesztampowo.

Pełnoprawnym człowiekiem nie będzie, ma mniej krop na wszystko, no i ma ducha zamiast duszy i umysłu, a to implikuje dziwne zachowanie ;)

Veste pisze:
Jasne, że po cieniu biega od groma humanoidów. Jednakże w podręczniku podano tylko i wyłącznie kanoniczne rozwiązanie ze zwierzakiem.
Ja tam obstawię, że większość magów po prostu nie bierze niczego co nie jest duchem zwierzęcia z jednego prostego powodu.

Jeszcze można się domyśleć o czym i jak myśli duch zwierzęcia. Nie wiemy jak zachowa się duch brutalnych mordów czy cokolwiek innego.

Ano, nie wiemy, ale jeśli jest chowańcem, to będzie wypełniał polecenia maga IMHO.

Veste pisze:
Do tego pozostaje jedna mechaniczna zagwozdka. Emboded familiar ma normalny template statystyk. Duchy, ktore sie zmaterializowały nadal polegają na swoim duchowym template. Pytanie czy emboded familiar to nie jest przypadkiem jakiś claimed ;>

Ano, to jest pytanie. Nigdzie nie pisze wprost, skąd familiar bierze ciało. A przynajmniej nigdzie nie znalazłem takiej informacji...

EDIT: Już znalazłem. Jednak Szczur ma rację, że warto czytać podręczniki :>
MtA str 316 pisze:
A mage’s embodied familiar takes the form of an animal. Although its traits can exceed those for the animal type it mimics (it’s really a spirit in materialized animal form)(...)

Bleh, a tak mi się podobał ten pomysł. Ale zawsze jest jeszcze spirit-claimed jako Retainer na pięć krop :)
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

czw lip 05, 2007 4:52 pm

Jakub_Bartoszewicz pisze:
Wydaje mi się, że chowaniec cielesny powinien zawsze być jednak zwierzęciem, co najwyżej jakimś dziwadłem na miarę pokemona, ale już wtedy Strażnicy Zasłony widzą na swojej ściennej mapie migoczący punkcik.

Znaczy się posiadanie takiego jest mniej, lub bardziej nielegalne, a przynajmniej niektóre istoty niechętnie na to patrzą? I czy mam rozumieć że Mag ma wpływ na jego wygląd?

I jaki jest sens posiadania takiego ucieleśnionego familiara, skoro i tak nikt go nie widzi. :P

Nie mam też odpowiedzi na najważniejsze pytanie. Czy familiar, cielesny lub nie, jest zdolny do samodzielnego myślenia, posiadania własnego zdania, czy jest tylko przedłużeniem woli swojego właściciela?
Właściwie to w ogóle nie wiem jakim stopniem swobody umysłowej mogą się charakteryzować duchy?

Ciekawe jest też, skąd się takiego bierze. Idzie się do "Domu pani Foster dla zmyślonych przyjaciół"? Należy go pewnie w jakiś sposób spętać lub obłaskawić.

Może nie powinienem zawracać wam gitary, bo na te pytania mógłbym pewnie znaleźć odpowiedzi w podręczniku. Gdybym go miał. Mógłbym?

A tak na marginesie, "embodied" przetłumaczyliście jako "cielesny", czy "ucieleśniony"?
 
Awatar użytkownika
Jakub_Bartoszewicz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 889
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 6:24 pm

czw lip 05, 2007 5:27 pm

Chowańczyk sam w sobie nie jest nielegalny, ale wydaje mi się, że taki, co wygląda jak pokemon powinien zbudzić czujność magicznych Facetów w Czerni, nie?

Odnośnie samoświadomości, to chowańce najpewniej oscylują pomiędzy posłusznym zwierzęciem a w pełni świadomym tworem obdarzonym zindywidualizowaną osobowością - jeśli nie uzależnia się tego od Mocy/Finezji/Numin, to pewnie jest to kwestia umowy między graczem a Narratorem.

A skąd się takiego bierze - właśnie z "Domu pani Foster", a przynajmniej mi się taka alternatywa najbardziej podoba - tak to będzie w Changelingu. A serio - jakiegoś rodzaju pakt z duchem inteligentnym lub rytuał spętania ducha instynktownego powinny wystarczyć.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw lip 05, 2007 5:46 pm

NoOne3 pisze:
Znaczy się posiadanie takiego jest mniej, lub bardziej nielegalne, a przynajmniej niektóre istoty niechętnie na to patrzą? I czy mam rozumieć że Mag ma wpływ na jego wygląd?

Gracz ma wpływ na wygląd swojego chowańca. Mag zawiera pakt z określonym duchem, który przybiera postać zwierzaka - sądząc z tego ostatniego znalezionego przeze mnie fragmentu, nie ma na to dużego wpływu.

NoOne3 pisze:
I jaki jest sens posiadania takiego ucieleśnionego familiara, skoro i tak nikt go nie widzi.

Ke? Czy chodzi ci o to, że jeśli to będzie jakieś dziwadło, to mag nie może się z nim pokazywać? Bo w normalnych warunkach materialny chowaniec jest jak nabardziej materialny i widoczny :razz:

NoOne3 pisze:
Ciekawe jest też, skąd się takiego bierze. Idzie się do "Domu pani Foster dla zmyślonych przyjaciół"? Należy go pewnie w jakiś sposób spętać lub obłaskawić.

Jest zaklęcie na bodajże czwartej kropie Ducha, które pozwala zawrzeć pakt z duchem i zrobić z niego chowańca. Nie wyjaśnia to kwestii "ucieleśnienia", które najwyraźniej zależy od tego, ile pedeków mag chce wydać na nowego pupila ;)

NoOne3 pisze:
Może nie powinienem zawracać wam gitary, bo na te pytania mógłbym pewnie znaleźć odpowiedzi w podręczniku. Gdybym go miał. Mógłbym?

Na pewno w Magu, nie wiem, jak w Second Sight.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

czw lip 05, 2007 10:39 pm

Nie mam na razie ani jednego, ani drugiego, a zaglądając do portfela (wylatujący mól) widzę, że nie zanosi się.

Armand de Morangias pisze:
Ke? Czy chodzi ci o to, że jeśli to będzie jakieś dziwadło, to mag nie może się z nim pokazywać? Bo w normalnych warunkach materialny chowaniec jest jak nabardziej materialny i widoczny

Chodziło mi z grubsza o to, że żeby go dostrzec trzeba zdać test percepcji -2.

Jakub_Bartoszewicz pisze:
Chowańczyk sam w sobie nie jest nielegalny, ale wydaje mi się, że taki, co wygląda jak pokemon powinien zbudzić czujność magicznych Facetów w Czerni, nie?

W zasadzie młody Mag mógłby go ciągnąć za sobą za uszy w charakterze przytulanki. (Wiecie, ponadzczasowy klasyk: Mała Suzy z wytartym pluszowym królikiem z oczami z guzików)
I wbrew pozorom niewiele osób spaceruje sobie wszędzie ze swoim ulubionym psem, kotem, szczurem, pasikonikiem, więc jakakolwiek postać może już budzić pewne zdziwienie i zwracać uwagę. Tu postać wyglądająca na ludzką miałaby nad innymi pewną przewagę, nawet gdyby się nie odzywała i patrzyła tępo przed siebie.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw lip 05, 2007 11:56 pm

NoOne3 pisze:
Chodziło mi z grubsza o to, że żeby go dostrzec trzeba zdać test percepcji -2.

Aha, nie skojarzyłem. Chowańca nie ma się dla lansu, tylko dla zastosowań praktycznych. Kiedy trzeba, żeby chowaniec się pokazał, wszyscy go zobaczą, a do tego czasu nawet lepiej, żeby nie rzucał się w oczy.

NoOne3 pisze:
W zasadzie młody Mag mógłby go ciągnąć za sobą za uszy w charakterze przytulanki. (Wiecie, ponadzczasowy klasyk: Mała Suzy z wytartym pluszowym królikiem z oczami z guzików)

Chowaniec-przytulanka to fajny pomysł, ale gubi większość korzyści z chowańca, takich jak mobilność. Chyba, że byłby ruchomym pluszowym misiem, ale tego najbardziej tolerancyjni Strażnicy Zasłony nie mogliby zignorować. Chociaż pomysł fajny, muszę kiedyś wykorzystać ;)

NoOne3 pisze:
I wbrew pozorom niewiele osób spaceruje sobie wszędzie ze swoim ulubionym psem, kotem, szczurem, pasikonikiem, więc jakakolwiek postać może już budzić pewne zdziwienie i zwracać uwagę.

Między innymi po to jest ten minus do percepcji - żeby nie wszyscy zauważyli od razu, że mag ma węża w kieszeni :razz:
Z różnymi szczurkami czy żabami nie będzie raczej problemu, o ile będą na tyle inteligentne, żeby grzecznie siedzieć w kieszeni (a raczej będą). Znakomita większość magów będzie zaś miała jakieś kruki, wrony i inne ptaszory, które mogą latać gdzieś w pobliżu i nie wzbudzą w mieście niczyich podejrzeń. A jeśli ktoś chce mieć papugę albo tygrysa bengalskiego, to już jego problem, jak będzie z niego korzystał...

NoOne3 pisze:
Tu postać wyglądająca na ludzką miałaby nad innymi pewną przewagę, nawet gdyby się nie odzywała i patrzyła tępo przed siebie.

I tak i nie - człowiek jest jednak znacznie większy i trudniej z jego pomocą szpiegować konkurenta, niż z pomocą sroki. Musiałby też być na tyle ludzki w wyglądzie i zachowaniu, żeby puszczony samopas przydał się do czegoś - największą korzyścią z posiadania chowańca jest jednak właśnie możliwość wykorzystania go jako idealnego szpiega i nośnika dla magii sympatycznej.

Wychodzi na to, że krytykuję własny pomysł - no cóż, kiedy na to wpadałem, miałem na uwadze "coolness" takiego rozwiązania, a nie walory praktyczne ;)
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

pt lip 06, 2007 3:23 am

Armand de Morangias pisze:
Chyba, że byłby ruchomym pluszowym misiem, ale tego najbardziej tolerancyjni Strażnicy Zasłony nie mogliby zignorować. Chociaż pomysł fajny, muszę kiedyś wykorzystać ;)

W kampanii Garnka pojawił się Imp, chowaniec pewnego dawno zmarłego Mistrza, którego tak jakby przygarneliśmy. No, może powiedzmy, że moja postać pomanipulowała przy przeznaczeniu, żeby Imp nie powydrapywał nam oczu i nie zjadł naszych serc. Czy coś w tym stylu. Ale to zdecydowanie słodka istotka i prawie przytulanka. A że powstał dzięki alchemii z ciała myszy, nietoperza, i ludzkiego dziecka, to już inna sprawa... Napewno świetnie się komponuje z alembikami, czaszkami i wypchanym krokodylem. Czy to kanoniczne? Możliwe, że nie. Ale jakie klimatyczne :)
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

pt lip 06, 2007 2:17 pm

Zawsze uważałem, że od ścisłego trzymania się kanonu bolą tylko zęby. Pluszowy miś jest fajny i na pewno kiedyś go wprowadzę. A co do człekokształtnego, to mam dwa wyjścia, które w praktyce wyjdą bardzo podobnie:
-Rozpisać takie stworzonko jako pięciopunktowego Retainera.
-Stworzyć na takie cuda specjalną, pięciokropkową wersję Familiara.

Pierwszy przypadek będzie potężniejszy, ale bez sensorycznego połączenia między magiem a chowańcem, no i bez możliwości dzielenia się energią. Drugi przypadek będzie miał gorsze statsy, ale zachowa te bonusy i większą podległość magowi.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

pt lip 06, 2007 2:37 pm

Och... czuję że mam humor na psucie klimatów dzisiaj.
Czy jest jakiś minimalny "size" dla takiego duchowańca?
Mucha byłaby idealnym szpiegiem. Mógłby to być nawet rój much o zbiorowym rozmiarze 1. Taki duch rozkładu mógłby się tak manifestować.
Ostatnio zmieniony pt paź 26, 2012 12:21 pm przez NoOne3, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

pt lip 06, 2007 2:50 pm

Zdaje się, że to nie przejdzie, ale pomysł ciekawy. Tylko jaki normalny mag chciałby zostać Władcą Much? Z duchem rozkładu jako chowańcem? Tylko jakiś Scelestus mógłby wpaść na coś takiego.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

sob lip 07, 2007 12:30 am

Jak sam udowadniasz:
"Rzuć głupi pomysł, a mag do niego na pewno się znajdzie."
Na zasadzie:
"Jakie tylko zboczenie nie wymyślisz, w sieci na pewno jest już o tym strona i forum dyskusyjne."

A żeby post nie był zupełnie bez sensu, to opiekuńczość mogłaby się manifestować jako postać pielęgniarki, a taki duch mógłby być czasem pomocny. Duchowaniec jak znalazł.

PS. Nie obraźcie się za tego maga. Wampir też by się znalazł.
Na przykład kilka muszych ghuli, dla kogoś z animalizmem na *****.
Manipulation + Animal ken + Animalism -3(za owada) i już jesteśmy szpiegiem doskonałym, bzzz... (gorzej, jak śledzony uzbroi się w packę).
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

sob lip 07, 2007 10:32 am

Nie no, ktoś na pewno się znajdzie, ale będzie to jednostka zdecydowanie aspołeczna i przekraczająca dziwactwem średni poziom społeczeństwa magów ;)
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

sob lip 07, 2007 12:31 pm

Rojami szerszeni to początkujący Thyrsus może operować. A szerszenie może stworzyć praktycznie z wszystkiego.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

sob lip 07, 2007 4:56 pm

Ano może, ale raczej nie zdecyduje się na posiadanie ducha rozkładu w postaci roju much jako chowańca. To trochę co innego niż używanie szerszeni jako broni zaczepno-obronnej ;)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości