Sesja #1.
Graliśmy w piątek po południu. Filip w końcu nie mógł się zjawić, grali więc carie i vh.
W założeniu, chcę poprowadzić koło 4-5 miast. Potrzebuję tylu żeby planowane ostatnie było mnóstwo fajne. W tym sensie więc, jest to gra kampanijna.
Nie wrzucam stworzonego miasta! Będziemy je jeszcze kończyć.
Generalnie, miasto w którym po pierwszej sesji znajdują się Psy nosi wdzięczną nazwę Superbia i jest połączeniem scenerii z finalnego duelu z "For a Few Dollars More" z Alamo, okraszone kurzem, szlakiem pędzenia bydła, kaktusami i śpiącymi Meksami w sombreros na głowach. Z ważnych miejsc:
- rodeo należące do Ramireza
- saloon "Alamo"
- pomnik na środku miasta, to znaczy wielka sterta gruzu i kamieni z flagą z żółtą gwiazdą na niebieskim tle wetkniętą w środek
- dom modlitwy w zniszczonym kościele, ściany poznaczone kulami i stare strzelby na ścianach.
Postacie graczy:
vh - Hiram - zrobiony na relacje typ masona-siłacza, chcący budować złote miasta dla Króla Życia. Obecnie martwy.
carrie - James Hamilton - adwokat diabła prosto ze Wschodu.
NPC:
Wiliam Travis, weteran bitwy o Alamo, aktualnie pobity, napiętnowany i wygnany z miasta przez Hirama.
Joe, Wierny, aktualnie były niewolnik Travisa, wyzwolony przez Hirama kosztem życia Psa.
Joaquin Ramirez y Sesma (Ramirez), lokalny potentat, w garniturze i obstawie, aktualnie wyrażający niezmierne zadowolenie z powodu wygnania przez Psy Travisa.
Robert Solli, Indianin, wędrowny kaznodzieja, na chwilę obecną wiadomo o nim tyle, że pierwszą rzeczą jaką Psy zobaczyły po wjeździe do miasta był Solli katujący Zarządcę.
Simen Vangen, Zarządca, pobity publicznie przez Solliego, pomagał Travisowi w walce z Hiramem dając mu nóż.
Aha, Sorcererami są Vangen i Solli. Travis był tylko Possessed. Ramirez i Joe są "czyści". Naturalnie to tylko uwaga mechaniczna, bo co to oznacza to inna kwestia.
Na początku był krótki opis opuszczanego Bridal Falls, potem trochę standardowego wprowadzania lokacji i NPCów.
Rozegraliśmy cztery konflikty:
Hiram vs Travis, ze stawką "skóra Travisa". Konflikt wybuchł zaraz po tym, jak Hiram wyzwolił Joego. Zaczęliśmy od bijatyki na pięści a potem było tylko lepiej, z Zarządcą wręczającym nóż Travisowi, ze strzelaniem do Joego (yay, to było dobre wyjście), z włóczeniem konno przez całą osadę i zostawianiem krwi wszędzie gdzie się dało. Ostatecznie, Hiram wygrywa konflikt i Travis zostaje napiętnowany Drzewem Króla Życia (aby pamiętał do kogo należy) i wygnany z miasta. Może wybrać co wziąć ze sobą - mundur czy Księgę Życia. Wybiera mundur. Hiram jednak zgarnia 17k10 Falloutu i choć nie umiera na miejscu, odpalamy konflikt o jego życie.
Konflikt o życie Hirama, przegrany w końcu przez Jamesa. James ulży cierpieniom swojego brata i po przypadkowym przedawkowaniu środków uśmierzających ból wbije mu nóż w serce.
Konflikt James vs Vangen. Ale mam dziurę w głowie i kompletnie nie pamiętam o co był ten konflikt. Carrie, przypomnisz?
James vs Joe, ze stawką "pogrzeb Hirama"; James chce pochować Hirama poza granicami miasta, Joe wewnątrz. Ostatecznie Joe wygrywa bez eskalowania, po nazwaniu Jamesa białym mordercą (Joe widział jak James "leczy" Hirama). Hiram zostaje pochowany obok pomnika Alamo.
W tym miejscu przerwaliśmy, bo chociaż może na to nie wygląda, ale te konflikty zabrały całkiem sporą ilość czasu.
Uwagi:
- granie kampanijne, jak na razie, całkiem nieźle nam wychodzi.
- nie jestem pewien czy konflikt inicjacyjny Hirama był dobrze dobrany. Co sądzisz, vh?
- bardzo fajne było to, w jak naturalny i agresywny sposób Hiram osądził Travisa nie wiedząc prawie nic o sytuacji w mieście.
- biorąc pod uwagę jak dawno nie graliśmy, liczba offtopów była nawet rozsądnie krótka.
- następna sesja w piątek o 16, jak poprzednio?