śr maja 12, 2004 11:11 pm
Fantasy, jak chyba ka¿dy gatunek ewoluuje i przechodzi ró¿ne modyfikacje po wp³ywem czasu. Wydaje mi siê niestety, ¿e w ostatnim czasie powsta³o co¶ takiego, jak (przyk³adowa nazwa) hajsfantasy. Chodzi mi o to, ¿e gdy czytam niektóre ksi±¿ki to ¿a³ujê, i¿ nauczono mnie alfabetu. Niektórzy pisarze mog± tworzyæ swoje dzie³a we wspania³ym, znanym, zró¿nicowanym oraz pe³nym cudów i magii ¶wiecie, mog± mieæ fajny pomys³, ciekawie zapowiada siê bohater a i tak wychodzi z tego pasztet, by nie powiedzieæ g... i ksi±¿ka mo¿e siê przydaæ najwy¿ej zim± podczas mrozów jako podpa³ka.
<br />To by³a ta ciemna strona, czyli nastawienie marketingowe tylko na sprzeda¿, wykorzystywanie, przy tym co najgorsze nieumiejêtne, popularno¶ci i renomy tytu³ów gier komputerowych, nawi±zania do rzeczy, które siê sprawdzi³y (i przynios³y kasê). I wszystko by³o by w porz±dku gdyby ksi±¿ki te by³y napisane dobrze. Przewa¿nie jednak nie s±...
<br />Mimo tych wszystkich rzeczy, które rzucaj± cieñ na fantastykê trzeba jednak zauwa¿yæ i¿ fantastyka rozwinê³a siê w ostatnich latach strasznie. Powstaje ca³e mnóstwo ksi±¿ek, których akcjê osadzono w ró¿nych ¶wiatach. W³a¶nie przez to du¿o ludzi my¶li "mogê i ja" i powstaj± gnioty, ale taki ogromny wybór zwiêksza szansê i¿ ka¿dy znajdzie co¶ dla siebie i z morza ksi±¿ek przeciêtnych wy³owi co¶ ciekawego.