Z pociętej w kostkę pianki pod panele skleiłem dwa kominy. Tym razem użyłem kleju polimerowego - wikol, którego użyłem budując komin młyna wodnego wiązał zbyt wolno.
Następnie całość pomalowałem mocno rozwodnionym wikolem, i pędzelkiem nałożyłem popiół z kadzidełek. Klej wzmocnił konstrukcję a popiół nadał "kamieniom" IMO ciekawą fakturę.

Dachówki wyciąłem z pudełek, które pozostały mi po figurkach i przykleiłem do listewek. Następnie całość pokryłem rozwodnionym wikolem wzmacniając konstrukcję.

Na ścianach zrobiłem pęknięcia - na zdjęciach słabo widoczne. Zdjęcia w szarości bo pstrokate dachówki zlewały się w kolorowy misz-masz.

"Ozdobiłem" dach "grotami" z patyczków na szaszłyki osadzonymi na drucie ze spinaczy:



Zdjęcia stołu. Panele są tak powycinane, że da się z nich złożyć różne kombinacje. A, że ułatwią odmierzanie odległości? Po latach grania większość z nas i tak nie ma problemu z oszacowaniem dystansu do 1"

W kwestii makietowej niewielka aktualizacja. Ostatni dni zajęło mi zaktualizowanie zasad kompanii Krasnoludów do Warheim.

Pierwsze uliczki doczekały się wybrukowania - robota nudna i żmudna ale efekt całkiem porządny. Oczywiście przed uliczkami jeszcze sporo pracy, muszę pomyśleć nad jakąś "fugą", pomiędzy brukiem pojawią się mchy i porosty i całe sterty gruzu.


Zawiesiłem szyld, choć na samym szyldzie kufel piwa (oznaczający gospodę) została dopiero zaznaczony markerem.

Rozpocząłem pracę nad pierwszym skrzydłem Bramy Miejskiej. Oba skrzydła będą zrujnowane, ale na pierwszym będzie jeszcze nadbudówka - Semafor - połączenie konstrukcji znanej graczom WFRP z kampanii Śmierć na Rzece Reik i semaforu z Piekła Pocztowego Pratchetta.
Przed murami prowizoryczny szaniec ułożony z rozbitej konstrukcji.



Obecnie stół wygląda tak:

Zrujnowałem skrzydło muru i postawiłem wieżę, podstawę semafora.

Przy okazji budowy wieży wymyśliłem prosty patent na zrobienie odłupanego tynku odsłaniającego cegły/kamienie. Sposób jest prosty, wycinamy fragment na którym nie ma być tynku i rzeźbimy kamienie, następnie wycięty kawałek wklejamy na miejsce i przesuwamy 1 mm lub 2 mm w głąb, tak by pogłębić efekt usuniętego tynku.

Usunąłem też murek z podstawy, pozostawiając chaotycznie rozrzucone kamienie.

Kolejny etap pracy nad wieżą semaforową - która przy okazji z powodzeniem może pełnić rolę wieży obserwacyjnej. Ściany oklejone listewkami z tartanu, ramy okien i łączenia fragmentów ścian, to listewki sosnowe:



Więcej zdjęć na BLOGU.

Rozpoczynając prace nad makietą chciałem połączyć wieżę obserwacyjną i semafor. Jednak w miarę postępu prac coraz mniej podobał mi się ten pomysł. Koniec końców postanowiłem rozdzielić projekty - semafor powstanie w późniejszym czasie.
Zbudowałem szkielet dachu, a ponieważ częściowo ma być pokryty dachówką to konstrukcję pomalowałem impregnatem - po naklejeniu dachówek dostęp do niektórych partii będzie znacznie utrudniony.
Dla wygody cały dach można zdjąć, uzyskując łatwy dostęp do pomieszczenia. Póki co w pomieszczeniu, poza klapą, nie ma nic, jednak w przyszłości pojawią się tam jakieś meble oraz plany, mapy i luneta.


Więcej zdjęć na BLOGU.

Zacząłem malowanie kolejnych modeli reprezentujących Najemne Ostrza. Modele przeznaczone do gry, skończyłem malować skórę. Zdjęcia jak zwykle takie sobie.
Od lewej: Poszukiwacz złota, dwóch Zwadźców, Kartograf, Skryba i Kupiec.



Ponadto, zrobiłem nowe zdjęcia (lepszych już nie zrobię) kompanii zielonoskórych do Warheim.


I skończyłem pierwszy etap prac nad wieżą obserwacyjną (więcej zdjęć TUTAJ.

Nałożyłem podstawowe kolory. Zwadźca z pistoletami w barwach Altdorfu (plus Reiklandzka biel), Zwadźca z mieczem i Skryba w kolorach Nuln, Kartograf i Kupiec w barwach Marienburga.

Zakończyłem malowanie modeli. Figurki przeznaczone do gry, malowane w krótkim czasie. Najmniej jestem zadowolony z krasnoluda - głównie ze względu na rzeźbę, model malowało się naprawdę trudno.


Zdjęcia z lampą i bez:




Następny krok to zabezpieczenie modeli lakierem bezbarwnym i zrobienie podstawek.

Zdjęcia z poprzednich etapów pracy można obejrzeć TUTAJ

Pomalowane modele zabezpieczyłem bezbarwnym, matowym lakierem Humbrola i zrobiłem podstawki. Bruk z tektury, barwiony piasek, trawa elektrostatyczna i liście z nasion brzozy:









Większe zdjęcia można obejrzeć TUTAJ.

Kolejna kompania do Warheim FS - Żołnierze z Reiklandu, od prawej: Kapitan, Prezbiter Sigmara, Porucznik i Adiutanci, poniżej Kapitan w wersji kawaleryjskiej, Chorąży i Sygnalista, Żołnierze, Kusznicy i Miecznicy.

Plastikowe modele złożone z części Empire General, Empire Free Company, Empire State Crossbowmen, Empire State Troops oraz różnych bitsów pochodzących z wielu różnych zestawów.

Choć modele złożyłem dawno temu, to dopiero teraz doczekały się swojej kolei na malowanie - a raczej doczekają się, bo prace nad nimi zacznę pewnie w lutym. Wcześniej jeszcze muszę zbudować powóz dla Reiklandczyków i zamknąć kolejny etap prac nad podręcznikiem, spisać zasady dla Muszkieterów z Nuln i Piratów z Sartosy.

oraz

Ośmiu Magistrów Magii złożonych głównie części pochodzących z Empire Battle Wizards ale także bitsów z innych zestawów. W kolejności, tym razem od lewej, Magister: Ognia, Bestii, Światła, Metalu, Życia, Niebios, Cienia i Śmierci.

Modele będą malowane równolegle z kompanią Żołnierzy z Reiklandu.

Rozpocząłem prace nad zaprzęgiem - ostatnim modelem potrzebnym do skompletowania kompanii Żołnierzy z Reiklandu. Inspiracją był marienburgski powóz z WH Online: AoR:

'Podwozie' to belki wycięte z wyprasek i koła zrobione z zakrętek, kawałków plasticardu, pociętych szpinaczy i szpilek:

Koła okleiłem dodatkowo kawałkami pociętej aluminiowej blaszki, natomiast budę wyciąłem ze styroduru:

Następnie przykleiłem listewki i bitsy uzupełniające całość:


Woźnica to milicjant z batem z zestawu Corpse Cart.

Następny krok to naklejenie dachówek na dach.

Dachówki położone, jeszcze kilka detali i poprawek i można malować:

Wczoraj wieczorem pomalowałem skórę i włosy Reiklandczyków (od góry i od lewej: bohaterowie (2x Adiutant, Porucznik, Prezbiter Sigmara oraz Kapita (swoją drogą Porucznik i Kapitan to moje ulubione modele bohaterów Imperium - nie licząc Prezbiterów), Sygnalista i Chorąży, Żołnierze, Kusznicy, Miecznicy) oraz kompania w całej okazałości:



Dwóch Magistrów Magii też (od lewej: Magister Bursztynu i Magister Jadeitu):



Widać coś?

Nałożyłem podstawowe kolory na główne elementy powozu. Choć to Żołnierze z Reiklandu, to główne barwy (błękit i czerwień) są charakterystyczne dla Altdorfu - stolicy Imperium, reiklandzka biel będzie dodatkiem:

Skończyłem malować dachówki, okna, deski i ściany powozu. Na ścianach i części dachówek zrobiłem zacieki i zabrudzenia. Wyszły dość przyzwoicie?

Prace nad zaprzęgiem powoli zbliżają się do końca, ale i też czasu na malowanie ostatnio mam niewiele. Obecnie powóz wygląda tak:

Skończyłem malowanie reiklandzkiego powozu. Zaprzęg podobnie jak reszta drużyny pochodzi z Altdorfu, dlatego jako głównych kolorów użyłem błękitu i czerwieni (choć ten drugi kolor na zdjęciach wpada w róż). Idąc za radą Gildora (z CofC) zrobiłem lejce - wycięte z aluminiowej blaszki z tubki po kremie do golenia. Całość zabezpieczona bezbarwnym lakierem Humbrola - tym razem jednak dzięki dodaniu rozpuszczalnika nie świeci się tak jak na Najemnych Ostrzach.


Więcej zdjęć na BLOGU.

Podstawkę, jak zwykle zrobię po pomalowaniu reszty Reiklandczyków.

Dzisiaj udało mi się położyć pierwsze kolory na mundury Reiklandczyków. Zainteresowanych zdjęciem WiP zapraszam na BLOGA.

Pomalowałem mundury Reiklandczyków - mam nadzieję, że widać to na zdjęciach
Do malowania czerwonego użyłem w różnej kolejności i proporcjach: Blood Red, Fortress Grey. Khardic Flesh (P3), Red Gore, Skab Red, Skorne Red (P3), Sunburst Yellow, Wash Devlan Mud.
Niebieski to: Cygnar Blue (P3), Enchanted Blue, Fortress Grey, Hawk Turquoise, Ice Blue, Ultramarines Blue, Regal Blue. Wash Devlan Mud.

Skończyłem malować metaliki - przynajmniej większość z nich.

Pancerz malowałem: Cold Steel (P3), Chainmail i rozjaśnienia Mithril Silver. Washe: Devlan Mud i Badab Black.

Oręż malowałem: Boltgun Metal rozjaśniany Mithril Silver. Washe: Devlan Mud i Badab Black.

Elementy z brązu malowałem: Dwarf Bronze rozjaśniany Burnished Gold i Mithril Silver. Zacieki rozwodnionym Hawk Turquoise. Washe Ogryn Flesh, Devlan Mud i Badab Black.

Na tarczach pierwszy raz malowałem "battle damage".

Lepszych zdjęć nie udało mi się zrobić - no i czerwony na zdjęciach znów wpada w róż :/

Zainspirowany poniższym cytatem:

Wszyscy dworzanie muszą nosić w obecności Imperatora zielone, jedwabne płaszcze.
Taka jest stara tradycja, której nikt nie śmie podważać.
- baron Jack von Yeovil

Zdecydowałem, że szlachta w kompanii Żołnierzy z Reiklandu będzie odziana w zielone płaszcze:



Zdjęcia z lampą i bez, mam nadzieję, że coś widać...

Zakończyłem kolejny etap malowania kompanii Żołnierzy z Reiklandu.

* Pieczęcie: podstawa Red Gore, rozjaśnienie Blood Red, przyciemnienie Mechrite Red. Wash Baal Red i Devlan Mud.
* Pergaminy: podstawa Graveyard Earth, Tallarn Flesh, rozjaśniane Astronomican Grey, Wash Gryphon Sephia i Devlan Mud. Napisy Regal Blue+Chaos Black.
* Wieńce laurowe: podstawa Iosan Green (P3), rozjaśniane Goblin Green i Rotting Flesh. Wash Thraka Green i Devlan Mud.
* Kości & czaszki: podstawa Jack Bone (P3), rozjaśniane Bleached Bone i Skull White. Wash Gryphone Sephia i Devlan Mud.

Pierwsze zdjęcie robione z lampą, drugie bez. Eksperyment z nowym tłem.



Więcej zdjęć na BLOGU.

Skończyłem malowanie Żołnierzy z Reiklandu, pozostały do zrobienia podstawki.
Więcej zdjęć na BLOGU.

Rozpocząłem prace nad ciastem... znaczy dioramą pod Reiklandczyków. Gniazda wyciąłem z pianki pod panele, reszta to gips zmieszany z piaskiem i trzy głazy/kamienie. Granice brukowanego traktu wyznaczają 'linie' z mniejszych kamieni.
W gniazda klejem polimerowym wkleiłem stalowe podkładki i magnesy, które zalałem rozcieńczonym wikolem - to eksperyment i nie mam pojęcia jak się skończy

Jednak zmieniłem mocowanie podkładek, teraz osadzone są na Poxylinie.
Diorama i podstawki pokryte pierwszą warstwą posypek:

Zakończyłem główne prace nad dioramą dla Żołnierzy z Reiklandu - muszę jeszcze wykończyć krawędzie samej podstawki. Zdjęcia jak zwykle fatalne ale mam nadzieję, że coś widać. Zdjęcia pojedynczych modeli pojawią się później.
Miłego oglądania:



Więcej zdjęć TUTAJ.

No i zakończyłem prace nad Reiklandczykami, samą dioramę czeka jeszcze kilka kosmetycznych poprawek. Lepszych zdjęć nie zrobię (mam nadzieję, że czerwony nie wpada już róż ). Miłego oglądania.
Więcej zdjęć TUTAJ.