Kurczę, jak poczytałam temat i zaczęłam się zastanawiać, jakie mam ulubione sceny pojedynków, okazało się, że kiepsko jest mi wymyślić, czy w ogóle coś takiego było...;P Swoją drogą muszę sobie odświeżyć całą serię Nieśmiertelnego, bo aż wstyd - zapomniało się te filmy...
Chwilowo przychodzą mi trzy rzeczy do głowy.
- Władca Pierścieni, walka Eowiny z Nazgulem. Samo zakończenie owej było dla mnie trochę takie tandetne, ale dobre czułam moc kiścienia, dodatkowo wyciszona w tym czasie muzyka i panika na twarzy aktorki - to było coś:)
- Kajam się, o kajam, ale mi się podobała! - scena walki Dumbledore'a z Voldemortem w 5. części HP. Wizualnie była efekciarska i świetnie się ją oglądało; aż żałuję, że tylko na małym ekranie...
- Nie były doskonałe, dopracowane etc, ale mam do nich duży sentyment... Walki Batmana z Kobietą-Kotem w Batman Return w reżyserii Burtona. W zasadzie wszystkie pojedynki tej dwójki mi się podobały i chyba nie mam swojego ulubionego z tego filmu.
Uhhh, wstyd się przyznać do swoich ulubionych, jak czytam o Waszych faworytach - mało ambitne kino przedstawiłam:P Ale tak mi jakoś najbardziej zapadły w pamięć:) Choć faktem jest, że też podzielam entuzjazm większości z Was wobec walk Jedi; nie mam jednak w tej materii ulubionej.