Cześć, mój pierwszy post więc witam wszystkich.
Muszę zaznaczyć, że ta klasa postaci jest dość specyficzna, ale to właśnie było moim zamierzeniem. Na razie mam tylko aspekt fabularny bez mechaniki, ale pomyślę także i o niej. Cóż, bardzo jestem ciekaw co o tym powiecie.

Fleshforger
Są to dość osobliwe osobniki. Dysponują oni rzadką, wrodzoną umiejętność określaną mianem fleshforging. Polega ona na absorbowaniu ciał zwierząt i wykorzystywaniu ich do przekształcania elementów swojego ciała. Np., jeśli fleshforger zaabsorbuje kota to będzie on w stanie przekształcić swoją rękę (lub ręce) w kocie łapy uzbrojone w pazury, lub swoje oczy w kocie oczy lub też wytworzyć ogon. Zmiana taka jest tymczasowa i po upływie pewnego czasu użytkownik i zwierze ulegają rozłączeniu. Zwierze zostanie uwolnione. Oczywiście ta umiejętność ma swoje ograniczenie, które będą się zmniejszać w miarę rozwoju postaci. By zasymilować zwierzę należy go dotknąć. Proces asymilacji następuje błyskawicznie. Każda zmiana daje pewne modyfikacje (wzmocnienia) dla naszych cech, atrybutów lub umiejętności zależnie od zwierzęcia, które użyliśmy oraz części ciała, którą zmieniliśmy. O tym, jaki będzie charakter transformacji decyduje się w momencie połączenie i decyzja ta już nie może być zmieniona tzn. jeśli wybierzemy kocie oczy pozostaniemy z nimi do momentu rozłączenia. To zaś może nastąpić na żądanie (może dopiero po osiągnięciu określonego poziomu) lub po upływie czasu. Liczba absorpcji, jaka może być wykonana również jest ograniczona. Ograniczenie stanowi też rodzaj zwierzęcia. Najłatwiej absorbuje się ssaki, ptaki, gady i płazy. Inne typy podlegają absorpcją tylko wybiórczo. Istotny jest też rozmiar - dużo większe zwierzęta są trudniejsze.
Zdolność 'fleshfoging' powiązana jest z takimi atrybutami jak siła, zręczność czy kondycja.
Rasa
Ludzie, nie spotkano się z przedstawicielami innych ras obdarzonych tą umiejętnością.
Charakter
Fleshforgers wbrew pozorom są dość przyjemnymi ludźmi. Charakteryzują się raczej nieskomplikowanym podejściem do życia, dużą energicznością i prostotą ducha. Starają się raczej utrzymywać przyjazne relacje z otoczeniem. Bywają jednak również dość impulsywni i mają zamiłowanie w łamaniu reguł. Generalnie są chaotyczni dobrzy lub czasem neutralni dobrzy.
Przygody
Przygód mogą oni szukać po prostu dla rozrywki i towarzystwa lub pakować się w nie przez swój rozrywkowy tryb życia.
Dziwactwa
Nikt, kto tak często zmienia swój kształt, do tego łącząc ciało z innymi istotami jest w stanie zachować swoja normalność. Co kilka poziomów każdy gracz musi wybrać (lub wymyślić) jakieś dziwactwo które wejdzie w nawyk jego postaci. Np. przykucanie na krzesłach zamiast siadania, skłonność do wąchania poznawanych ludzi, stanie na głowie w czasie snu, opór przed zakładaniem większej ilości ubrań lub zakładanie ubrać w ogóle. Cechy te mogłyby równie dobrze mieć jedynie znaczenie w odgrywaniu postaci jak i mieć także reperkusje w mechanice, łatwo to sobie wyobrazić.

Tyle na ten moment. C.D.N Postać dziwna, ale dodaje coś nowego, i jest to moja pierwsza próba... nie bijcie za mocno.
A tak naprawdę to jestem ciekaw, co o tym myślicie. Czy warto kontynuować, kombinować nad mechaniką? Może macie jakieś sugestie co do klasy lub rady co do jej kreacji.

Szczerze to mi się podoba. Teraz tylko pytań:

1. Jak rozumiem z czasem będzie mógł wchłaniać coraz potężniejsze istoty. Czyli około 18 poziomu np. smoki?

2. Czy wchłania istota musi być przyjacielsko nastawiona czy nie? Jeśli nie to jak wygląda proces wchlaniania?

3. Czy z czasem np. raz na 5 poziomów będzie mógł wchłonąć coś na stałe? Jeśli tak to co będzie mógł wchłonąć 5 poziomowy bohater a co 15?
(Wtedy przy tym wchłonieciu na stałe postać powinna dostać bonus jak i widoczne dziwactwo.- to tylko sugestia)

4. Wchłanianie to czar/czaropodobna/ nadnaturalna umiejętność? A może coś całkiem innego?

5. Dlaczego opierasz ową klasę na atrybutach fizycznych?

Pytań w sumie tyle. No i jeszcze mogę dodać, iż czekam na mechanike.

Za słaba moc na klasę, w sam raz na trzy stopniowy atut.

Co to znaczy, że "absorbuje" zwierzę? Ok, zyskuje "kocie oczy", a co się dzieje z resztą kota? Na jakiś po prostu "znika" by potem znowu się pojawić? Bo skoro po zaabsorbowaniu absorbujący zyskuje tylko ten jeden "organ" od zwierzęcia. Prościej byłoby, gdyby postać miała po prostu zdolność na pewien czas nabycia poprzez skopiowanie jakiejś cechy dotykanej istoty, bez "absorbowania" jej.

Po kolei
Gedeon
Tak równie dobrze postać mogłaby np. kopiować cechę przez dotyk ale chciałem ja zrobić dziwaczną i troszkę... ja wiem... niepokojącą. Samą absorpcje wyobraź sobie jak wciągnięcie chmury dymu głębokim wdechem. Zaabsorbowany potworek po prostu znika jak dżin wciśnięty do lampy.
Albiorix
Tak na wstępie, gdy może tylko absorbować jednego stwora i to z ograniczeniami jest to dość słaba postać, ale w miarę rozwoju jej umiejętność podstawowa znacznie się rozwinie jak i pojawią się nowe dla niej zastosowania stanie się znacznie silniejsza. Jak znajdę chwilkę to zapiszę umiejętności jakie się nabywa z poziomami.
Raziel.Devils
1. Tak! I pożyczyć sobie ich ognisty oddech. Niemniej później będzie miał jednego wściekłego smoka na karku.
2. Wchłonięta może zostać każda istota która jest żywa i ma biologiczną budowę (odpadają nieumarli, konstrukty, istoty niematerialne itd.). Nastawienie nie ma żadnego znaczenia, jedynym kruczkiem jest to że trzeba stwora dotknąć a nie każdy przeciwnik na to tak łatwo pozwoli. Ponadto jeśli stwór jest ubrany to trzeba trafić w odsłonięty punkt. Ponadto zastanawiam się nad jakimiś rzutami obronnymi dla silniejszych, bardziej świadomych istot.
3. Myślałem raczej o czymś w rodzaju całodziennych absorpcji. Wchłanianie na stałe troszkę nie pasuje do dobrego charakteru ale zastanowię się nad tym przy rozwiązywaniu kwestii mechaniki.
4. Zdolność nadnaturalna.
5. Cóż, wciąż się zastanawiam.

Jeśli chodzi o mechanikę to na pewno nad nią popracuję gdy będę miał wolny czas (nieprędko niestety). Do tego czasu dorzucę tu jeszcze listę dodatkowych umiejętności.

Tak równie dobrze postać mogłaby np. kopiować cechę przez dotyk ale chciałem ja zrobić dziwaczną i troszkę... ja wiem... niepokojącą.

Jak dla mnie to udało Ci się głównie to pierwsze

Założenie może i ciekawe, ale klasa będzie zbyt skomplikowana. W mieście będzie miała przerąbane, jak trafi na jakiś plan - również. Wygląda to na taką słabszą wersję druida. Zresztą, druid/zmiennokształtny posiada potężniejsze zdolność. Więc jeśli chcesz doprowadzić swój pomysł do końca, to czeka cię wiele pracy. Ze swojej strony to mogę może parę pomysłów podrzucić:
1. Nie wchłanianie żywych stworzeń, a tylko martwych (dzięki temu unikniesz problemów typu wchłonięcie smoka, z którym drużyna właśnie walczy). Opcjonalnie tylko części martwej istoty (materiału dna). Ot, taki typ po prostu nosi przy sobie kawałki mięsa, kości itp. kiedy trzeba zjada i dostaje swoje moce.
2. Co do rasy - właśnie. Może zrobić z tego oddzielną rasę, a nie klasę podstawową.

Na razie tyle.