amnezjusz pisze:Lada dzień wygram aukcję na eBay'u, ale już teraz muszę wiedzieć: czy informacja o Mezro jest prawdziwa? I czy wśród bóstw nie ma już Ubtao? Yoshi, będę diablo wdzięczny za odpowiedź.
Rzeczywiście, Mezro to teraz ruiny. Ale za to mam dla dobrą wiadomość o Serpent Folk (wiem, że lubisz
): na południe od Wysokiego Wrzosowiska mamy krainę yaun-ti, lizardfolków i nag, nazywaną Najara. Nigdy nie żywiłem jakoś specjalnie ciepłych uczuć do serpentów, ale Najara daje radę. Bardzo fajna rzecz. Ale właściwie nie o tym - Ssaruhkowie już nie śpią. 18 przebudzonych Ssarukhów rządzi Okothem. Na razie, z obawy przed High Imascarem, nie ujawnili się. Jeden z Ssarukhów jest wystatowany, ma bodajże 25 level encouter. Okoth też jest bardzo fajny, nie ma się wrażenia, że zrobiony siłę.
Opis Everesci rządzi
. Wizardzi, dla mnie bomba!, odeszli nieco od wizerunku nie do końca kompetentnej rady oraz magicznej potęgi, która czasy świetności ma za sobą. Teraz Everesca, wraz z Pomrokiem i Waterdeep, to najsilniej strzeżone miasto Faerunu, Lord Duirsar doczekał się nawet własnej ramki. A teraz pozwolę sobie na cytat: The Academy of Magic and the Academy of Arms are sponsored by high mages and the Long Watch, respectively, no finer wizards or fighters can be found in World. Possessed of extraordinary power...
Inne elfie krainy, które doczekały się osobnej rozpiski: Evermeet, Myth Drannor i Elfharrow. Reszta elfiaków musiała się zadowolić opisami miast/lasów w konkretnych sekcjach geograficznych, np. Sarifal.
Krótko: czy to dalej FR i czy istnieją takie smaczki, dzięki którym czujesz, że to FR? Tak, to dalej FR. Faerun, w którym minęło sto lat, ale który nie zatracił siebie . Smaczki? Mamy coś o Saurialach, najlepszą jednostką Everesci są Zimnoręcy, lud Evermeet wierzy, że pewnego dnia wróci potomek Moonflowerów, Pokrętny Run chory ja zawsze, Szmaragdowa Enklawa ma swoją ramkę, Cormyr to Cormyr, tyle że pierwszy raz wydaje się naprawdę grywalny - mamy starych znajomych, mamy stare organizacje, mamy stare państwa. Plus mnóstwo nowości. A nowy Forgotten Realms rzeczywiście tchnie świeżością. Owszem, podręcznik ma braki, szczególnie w działach historia czy podróżowanie, nawet mam ogromny zarzut do działu geografii, ale nie psuje to zabawy. Plus mamy bardzo fajny rozdział o magii i smaczek w postaci powitań w różnych językach i potocznych nazw i określeń różnych kultur i ras.
Yoshi pisze:Poprzednio kraje niewiele się od siebie różniły. Teraz każdy region jest o wiele bardziej "distinctive", że tak powiem (czasami mi brakuje polskich słów).
Absolutnie tak, jest to największa zaleta podręcznika. Choćby nie wiem jak mocno 4th FR by się komuś nie podobał, to gwarantuje, że któryś region go zauroczy. Mnie powalił opis Sea of Fallen Stars, a Akanul jest po prostu... cudowny. Czytając każde zdanie na temat tego regionu przed oczami stawał mi mglisty obraz absolutnie fantastycznego świata. Wydaje się jakby ten region był od zawsze częścią Faerunu. Z drugiej strony podręcznik ma gorsze momenty, jak opis Impiltur.
Radnon - wiem, że interesują Cię rozdroża istot baśniowych
. Mamy mały akapit na ich temat, do tego zaraz poniżej jest opis kurhanów istot baśniowych. Mi się podobało.
A teraz, za przeproszeniem, idę czytać dalej.
Chętnie odpowiem na pytania dotyczące konkretnych krain.