Zrodzony z fantastyki

 
BoBa Samo Zło
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 103
Rejestracja: pt wrz 10, 2004 9:17 pm

G³ówny Z³y, czyli GZ

śr gru 21, 2005 7:39 pm

Witam
W tym temacie proszê, aby¶cie zamieszczali orygialne pomys³y na GZ kampanii. Podawajcie najdziwniejsze i najbardziej zawi³e postacie i ich diaboliczne plany ;)
Pozdrawiam
Rezon
 
ironfist__
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: czw mar 24, 2005 10:12 pm

pt gru 23, 2005 1:38 am

W sumie upad³y paladyn mo¿e byæ ciekawy. Za³ó¿my ¿e jaki¶ diabe³ postawi³ przed nim dylemat, wybraæ mniejsze lub wiêksze z³o. Ten sobie skalkulowa³ i wybra³ mniejsze. S³u¿y dla diab³a, niszcz±c przyk³±dowo konkurencyjne dla diab³ów demoniczne kulty w okolicy, o których dowiaduje siê od swojego osobistego "kusiciela", a ten w zamian trzyma w ryzach inne diab³y w okolicy, albo obdarza go jak±¶ moc±. Dodatkowo mo¿na zrobiæ paladyna w³adc± jakiej¶ krainy.
 
Morros
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: śr gru 21, 2005 5:17 pm

pt gru 23, 2005 3:01 pm

Mia³em w swojej dru¿ynie podobny przypadek. Jeden z moich kolegów gra³ z³ym krasnoludzkim palladynem. Wyznawa³ Vecne. Za swój g³ówny cel obra³ natomiast niszczenie ¶wi±tyñ Pelora. W jednej z przygód wtargn±³ do owej ¶wiatyni wymordowa³ wraz ze z³ym orczym barbarzyñc± wszystkich kap³anó a ich g³owy nabi³ na pale i ustawi³ przed ¶wi±tyni±, a w ¶rodku krwi± na ¶cianie napisa³ "Vecna". Natomiast wspomniany ork po pewnym czasie zosta³ przywódca plemienia orków i pl±drowa³, pali³ i niszczy³ wsie. Moim zdaniem ciekaw± postaci± mog³by byæ z³y mag, który ¿yj±c w odosobnieniu knuje plany podboju ¶wiata :D
 
Tharivol__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 203
Rejestracja: pt cze 04, 2004 5:10 pm

pt gru 23, 2005 3:18 pm

Jeden z moich kolegów gra³ z³ym krasnoludzkim palladynem.


A jak zosta³ paladynem, skoro ¿eby nim byæ trzeba mieæ Praworz±dny Dobry? :lol:
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

pt gru 23, 2005 3:47 pm

Zapewne Morros miał na mysli PrC Rycerza Ciemności (Blackguarda) albo wariant klasowy Paladyna Rzezi (Paladin of Slaughter) tudzież Paladyna Tyranii (Paladin of Tyranny).
 
Haer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 5081
Rejestracja: ndz paź 17, 2004 4:30 pm

pt gru 23, 2005 3:48 pm

W jednej z przygód wtargn±³ do owej ¶wiatyni wymordowa³ wraz ze z³ym orczym barbarzyñc± wszystkich kap³anó a ich g³owy nabi³ na pale i ustawi³ przed ¶wi±tyni±, a w ¶rodku krwi± na ¶cianie napisa³ "Vecna".


to jest przyk³ad tak zwanego g³upiego z³a - za co¶ takiego Vecna powinien opu¶ciæ tego "paladyna". Raz, ¿e nie jest to bóstwo mordu, a dwa, ¿e krwawy napis Vecna jest subtelny jak cholera - normalnie nikt by siê nie zorientowa³ kto mo¿e staæ za atakiem :P

Ciekawego z³ego BN napu¶ci³ na mnie (i resztê teamu) mój MG - pe³en mag imieniem Semaj, który pomaga³ nam, dawa³ dobre rady - ogólnie zyska³ nasz± sympatiê. Szkoda tylko, ¿e za ka¿dym razem pomagali¶my mu zyskaæ coraz wiêcej mocy, nie wiedz±c, ¿e koniec koñców to on bêdzie naszym celem...
 
Morros
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: śr gru 21, 2005 5:17 pm

pt gru 23, 2005 3:59 pm

Dok³adnie tak jak powiedzia³ Agnostos codzi³o mi o Rycerza Ciemno¶ci. Zapomnia³em jednak dodaæ, ¿e ten Karsnolud d³ugo nie po¿y³. :) Tak prawdê mówi±c Mg, który prowadzi³ tê przygodê nie by³ zbyt dobry.
 
rzepiduch
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 601
Rejestracja: śr paź 05, 2005 2:56 pm

pt gru 23, 2005 6:12 pm

W sumie upad³y paladyn mo¿e byæ ciekawy. Za³ó¿my ¿e jaki¶ diabe³ postawi³ przed nim dylemat, wybraæ mniejsze lub wiêksze z³o. Ten sobie skalkulowa³ i wybra³ mniejsze. S³u¿y dla diab³a, niszcz±c przyk³±dowo konkurencyjne dla diab³ów demoniczne kulty w okolicy, o których dowiaduje siê od swojego osobistego "kusiciela", a ten w zamian trzyma w ryzach inne diab³y w okolicy, albo obdarza go jak±¶ moc±. Dodatkowo mo¿na zrobiæ paladyna w³adc± jakiej¶ krainy.

Mo¿e byæ ca³kiem ciekawy, ale co to ma w³a¶ciwie do tematu? G³ównym z³ym ma byæ demon czy paladyn? I jak by siê do odnosi³o do reszty dru¿yny?
Moim zdaniem ciekaw± postaci± mog³by byæ z³y mag, który ¿yj±c w odosobnieniu knuje plany podboju ¶wiata

Tyle razy by³ ju¿ z³y mag próbuj±cy podbiæ ¶wiat, ¿e wszystkim to chyba zbrzyd³o.
Ja bym zrobi³ z³ego szefa, który nigdy nikomu siê niepokazuje, a jest przera¿aj±co sprytny. Pod koniec by siê okaza³o, ¿e jest koboldem, albo przedstawicielem innej s³abej rasy. I tak wzmocniony magicznymi przedmiotami, ¿eby zla³ dru¿ynê.
 
CJ111
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 132
Rejestracja: śr wrz 01, 2004 10:56 am

pt gru 23, 2005 7:15 pm

Nie, planom podboju ¶wiata mówimy zdecydowane nie. Ciekaw± z³± postaci± mo¿e byæ na przyk³ad doradca króla, który ukrycie steruje poczynaniami w³adcy zza tronu, albo chowaj±cy d³ugo urazê czarodziej, którego niegdy¶ upokorzy³ jeden z graczy. Pomys³ów jest bardzo wiele, wa¿ne tylko by nie by³y zbyt liniowe ani oklepane
Pozdrawiam
 
Avatar of Nerull
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 161
Rejestracja: śr lis 09, 2005 10:20 pm

pt gru 23, 2005 7:33 pm

A mo¿e Pó³-Bóg, który ma nacelu zniszczenie wszyski wyznawców, dobrych bogów?? Ja mia³em taki przypadek :)
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

pt gru 23, 2005 7:42 pm

może Pół-Bóg, który ma nacelu zniszczenie wszyski wyznawców, dobrych bogów?? Ja miałem taki przypadek
Taki pół-bóg to może podskoczyć w takim wypadku. Dostanie po łbie od bóstwa, to się uspokoi.

Pomysłów jest bardzo wiele, ważne tylko by nie były zbyt liniowe ani oklepane
Można po prostu wykorzystać stary pomysł w nowy sposób, lub ciągnąć wszystko "liniowo" do finału. I wtedy nagle niespodzianka. To, co było złe okazuje się całkiem dobre, i odwrotnie.
 
An-Nah__
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: czw gru 22, 2005 4:06 pm

pt gru 23, 2005 7:58 pm

Chyba trudno stworzyæ Wielkiego Z³ego z prawdziwego zdarzenia, który bêdzie w 100% oryginalny... Zalet± mo¿e okazaæ siê umiejêtno¶æ twórczego wykrêcania kota ogonem... Dobry kombinator nawet z potê¿nego maga pragn±cego podbiæ ¶wiat mo¿e co¶ wyci±gn±æ (na przyk³ad kampaniê komediow± - wymy¶lcie, jak g³ówny z³y mo¿e próbowaæ podbiæ ¶wiat z pomoc± najbardziej prozaicznych przedmiotów z waszego otoczenia...)
 
Avatar of Nerull
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 161
Rejestracja: śr lis 09, 2005 10:20 pm

pt gru 23, 2005 8:09 pm

Taki pó³-bóg to mo¿e podskoczyæ w takim wypadku. Dostanie po ³bie od bóstwa, to siê uspokoi.
Nie znasz naszego MG. Jego pó³-bóg, by³ silniejszy od wszyskich bogów razem wziêtych :(. (Wiêcej informaci na ten temat, kierowaæ do mojego MG, tu czytaj Salvatar)
 
CJ111
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 132
Rejestracja: śr wrz 01, 2004 10:56 am

pt gru 23, 2005 8:11 pm

Mo¿na po prostu wykorzystaæ stary pomys³ w nowy sposób, lub ci±gn±æ wszystko "liniowo" do fina³u. I wtedy nagle niespodzianka. To, co by³o z³e okazuje siê ca³kiem dobre, i odwrotnie.


Je¿eli na koñcu jest niespodzianka i strony siê odwracaj± to raczej nie ma mowy o liniowo¶ci ani oklepaniu, przynajmniej w koñcowym efekcie ;)
Pzdr
 
Morros
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: śr gru 21, 2005 5:17 pm

pt gru 23, 2005 8:12 pm

Wpad³em na inny pomys³ z³ego bohatera (mo¿e bêdzie lepszy od poprzedniego :) ). Pomy¶la³em, ¿e kiedy BG bêd± wykonywaæ swoje zadanie kto¶ bêdzie próbowa³ im w tym przeszkodziæ. Mog³aby byæ to osoba, któr± czêsto napotykaliby podczas przygody. Np by³by to jaki¶ mag, który obserwowa³by ich poczynania pod przebraniem ¿ebraka. Moim zdaniem w tym momencie MG powinien zadbaæ o to, aby BG by³o jak najtrudniej odkryæ kto chce im przeszkodziæ.
Pozdrawiam
 
Yawghmot
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 43
Rejestracja: czw sie 05, 2004 11:59 am

pt gru 23, 2005 9:04 pm

Ahhh a jakby tak najpierw bierzemy Maga/Psiona/Kap³ana i ustawiamy go jako podrzêdnego cz³onka danej organizacji, bg maj± na celu zabicie jej szefa dajmy na to Wiza/Ksenomante który chce sprowadziæ na pierwsz± materialn± jaki¶ wiêkszy byt planarny prosto z dalekiej dziedziny :) Oczywi¶cie nasz mag ofiara ginie po drodze do "g³ównego" z³ego (niech walka toczy siê na jaki¶ ruchomych platformach w podziemiach nad wielkim zbiornikiem jakiej¶ dziwnej bardzo ¿r±cej/Gor±cej substancji takiej jak kwas/Lawa, jako obstawa Misiaczka(Najlepiej aby by³ bardzo piêkny i pyszni³ siê swoim wygl±dem) daæ najlepiej jakie¶ wynaturzenia z szablnem stworzenia Pseudonaturalnego (Tome&Blood), w kwesti MG jest to aby pan wpad³ do zbiornika(Wpadnie g³emboko zanurzaj±c sie ca³kowicie i nikn±c pod powierzchni± cieczy z agonialnymi wrzaskami, oka¿e siê ¿e w zbiorniczku akurat w tym miejscu by³ malutki przesmyk do dalekiej dziedziny i zanim doszczêtnie zosta³ unicestwiony to siê tam przeniós³, trza to zrobiæ tak aby BG byli przekonani ¿e zgin±³). Po g³ównej rozprawie (Która nie powinna sprawiæ BG a¿ takiego k³opotu), wszystko koñczy siê Hapy endem w domniemaniu BG, lecz nasz magus w dalekiej dziedzinie szaleje (i przy okazji dostaje szablon stworzenia pseudonaturalnego, w tym momêcie po³owa jego cia³a to wij±ce sie macki i wszechobecne oczy, druga po³owa za¶ choæ po trochu przypomina to czym by³a wcze¶niej z wyj±tkiem tego ¿e skóra pokryta jest w ca³o¶ci ropnymi bomblami a oko po tej stronie jest ca³kowicie wypalone, zamiast w³osów na g³owie ma dziwn± ¶luzow± substancje która opada ca³y czas z jego g³owy na ramiona, substancja ta to co¶ w stylu ¶pików z nosa :) ) i jedynym jego celem jest zg³adzenie tych którzy go "zabili", po jakim¶ czasie udaje mu siê wydostaæ z dalekiej dziedziny (poniewa¿ uda³o mu siê skontaktowaæ ze starym przyjacielem innym magiem),
Czarek po powrocie dzia³a w ukryciu i zbiera si³y przesi±kniêty chêci± zemsty, wysy³a szpiegów aby badali ka¿dy ruch BG i gdy pojawi± siê w okolicy g³ównej bazy operacyjnej zacz±æ swoj± z³± dzia³alno¶c aby zwabiæ BG prosto do "jamy lwa" po drodze robi naprawde wiele z³ych rzeczy np niszczy jakie¶ miasto sprowadza z DZ jak±¶ bestie która wymyka siê spod kontroli i terroryzuje pobliskie wsie, morduje kogo¶ bliskiego dla BG jednocze¶nie kontynuuj±c badania swego poprzednika, gdy bg dojd± jak po sznurku do jego siedziby oka¿e sie jednak i¿ jemu potrochu ju¿ uda³o siê dokonaæ tego co chcia³ zrobiæ jego stary szef, a wiêc w fina³owej walce oprócz Maga i obstawy wystêpuje równie¿ jaki¶ przybysz z szablonem nam juz dobrze znanym, ten¿e przybysz to w³±snie to co uda³o siê sprowadziæ a sprowadzenie wiêkszej ilo¶ci takich mog³o by sie skoñczyæ lokalnym chaosem, zakoñczenie tej potyczki zale¿y juz tylko od MG, czy BG pokonaj± wroga?, Co siê stanie je¶li przegraj±, Czy Esmeralda po¶lubi Enrike? TEGO DOWIECIE SIê W NASTêPNYM ODCINKU :]
 
Dust
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: wt sty 27, 2004 8:18 pm

pt gru 23, 2005 9:48 pm

Pomysl na kampanie. W telegraficznymskrocie druzyna zostaje zaatakowana przez opryszkow, udaje sie im dowiedziec kto ich wynajal , od niego wyciagaja ze za tym stoi jego gildia. Ktora to jest na uslugach wysokiego urzednika panstwowego. Wyznawcy pewnego kultu na ktorego czele stoi potezny kaplan pociagajacy za wszystkie sznurki. Oczywiscie podczas tego sledztwa bedzie sie on staral zlikwidowac druzyne wszelkimi srodkami legalnymi i nielegalnymi. Wazne zeby wspolne zagrozenie i walka o przetrwanie zzyla druzyne ze soba. Na ostatniej sesji oczywiscie nastepuje ostatnia walka z Kaplanem, z ktorej gracze po ciezkiej przeprawie wychodza zwyciesko i wtedy okazuje sie ze to nie byla jednak ostateczna walka tej kampanii. Przed ostatnia sesja MG wyjawia tajemnice jednemu graczowi (wazne zeby byla to osoba ktora wczuje sie w swoja nowa role) iz on jest glowna zla postacia calej kampanii, a kaplan byl jedyna osoba znajaca prawde o jego dziedzictwie (gracz mogl byc potomkiem jakiegos poteznego tyrana pokonanego kiedys przez Kaplana ktory przysiagl ze bedzie pilnowal aby krolestwo nigdy nie zaznalo kolejnych ciemnych wiekow). Po pokonaniu kaplana gracz ten ujawnia sie przed reszta i nastepuje ostateczne starcie. W zaleznosci ilu graczy w nim uczestniczy MG musi zadbac o to zeby na pocztku walka byla rowna (np jesli bedzie to 1vs3 to zly bohater moze posiasc jakis przedmiot zdobyty na kaplanie ktory wyrowna jego szanse), moze tez nastapic opcja iz ktorys z graczy przylaczy sie do GZ i bedzie to walka 2vs2. MG musi przygotowac sie na kazda mozliwa kombinacje. Nawet na to ze wszyscy gracze po pierwzym zaskoczeniu uznaja ze warto jednak pojsc za nowym tyranem i scisnac kraj klamra strachu i przemocy.

Jesli GZ wygra to mamy juz wyjscie na nastepna kampanie gdzie to, gracze formuja nowa druzyne a postac GZ staje sie NPC i nowym celem do pokonania. MG moze prowadzic druzyne ta sama sciezka , tyle ze gracze zobacza te same miejsca w mrocznym swietle, zmienione podczas rzadow GZ. W miejscu wesolej wioski , ponure cmentarzyska. Kompleks swiatyn zmieniony na siedzibe tajnej policji itd.
 
ironfist__
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: czw mar 24, 2005 10:12 pm

sob gru 24, 2005 12:17 am

Mo¿e byæ ca³kiem ciekawy, ale co to ma w³a¶ciwie do tematu? G³ównym z³ym ma byæ demon czy paladyn? I jak by siê do odnosi³o do reszty dru¿yny?

Jak to co? Przecie¿ g³ównym z³ym mo¿e byæ i to i to. Ogólnie pierwszoplanowym, czyli takim wykonawc± mo¿e byæ upad³y paladyn, który "oczyszcza" okolice. Mózgiem w tym wypadku, taka szar± eminencja by³ by ten diabe³. W sumie logicznie sie uk³ada, dodaæ dla paladyna, i dla diab³a jakie¶ miêso armatnie, umiejscowiæ w klimatycznym miejscu i mo¿e wyj¶æ ca³kiem ciekawa kampania.
 
An-Nah__
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: czw gru 22, 2005 4:06 pm

sob gru 24, 2005 3:38 pm

Zaraz kto¶ powie, ¿e demony te¿ s± oklepane :) Problem w tym, ze czasami nie mo¿na siê bez nich obej¶c - jesli wprowadzimy do kampanii choæ na chwilê jaki¶ z³owiaszczy kult, musimy liczyæ siê z konsekwencjami. Byc mo¿e ten kult ma jakie¶ plany. byæ mo¿e nawet jest to kult z³eg boga d±¿±cego do zag³ady ¶wiata - i jakkolwiek oklepany by taki motyw nie by³, musimy liczyæ siê z mo¿liwo¶ci±, ¿e gracze zaczn± sprawê dr±¿yæ - z³y demon pragn±cy zniszczyæ ¶wiat mo¿e nam wyj¶æ ca³kiem przypadkowo. Ten upad³y palladyn to dobry przyk³ad - nawet, jesli na poczatku to on mia³ byæ g³ównym z³ym, nagle mo¿e siê okazaæ, ¿e gracze zapragn± odkryæ plany jego mocodawcy... Tak zwany "Szwarccharakter Piêtrowy" :) Za jendym wielkim z³ym stoi jeszcze wiêkszy z³y. Grunt to nie przedobrzyæ.
 
Lucyfer__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: ndz sie 22, 2004 8:25 pm

sob gru 24, 2005 9:46 pm

<!--QuoteBegin-An-Nah+-->
An-Nah pisze:
<!--QuoteEBegin-->Zaraz kto¶ powie, ¿e demony te¿ s± oklepane :) Problem w tym, ze czasami nie mo¿na siê bez nich obej¶c - jesli wprowadzimy do kampanii choæ na chwilê jaki¶ z³owieszczy kult, musimy liczyæ siê z konsekwencjami.


A kto powiedzia³, ¿e jak kult to odrazu musz± oni czciæ czarty? W Faerunie mamy przecie¿ Kult Smoka - organizacjê d±¿±c± do supremacji smoków na ca³ym kontynencie. W tym wypadku wykonawc± by³by pomniejszy kap³an, potem jaki¶ czarownik lub bardziej szanowany kap³an kultu, a na koñcu mo¿naby siê pokusiæ o smoka czy nawet drakolicza (chocia¿ ¿eby doj¶æ do tego szczebla kampania musia³aby trochê potrwaæ ;))
 
BoBa Samo Zło
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 103
Rejestracja: pt wrz 10, 2004 9:17 pm

ndz gru 25, 2005 12:15 pm

Innym GZ mo¿e byæ kot. Kot, który naprawdê jest magiczn± besti± o wielkiej sile umys³u i zwykle dzia³a poprzez swego "pana" siedz±c mu na ramionach. Kotrolowa³by owego cz³owieka, który by³by bossem jakiej¶ mafii albo kultu. Kot oczywi¶cie by³by bia³y i puchaty, ale niezwykle sprytny i posiadaj±cy poziomy psiona/czarodzieja speca w zaklinaniu. Mia³by on w³asne cele, które realizowa³by poprzez zdominowanych/oszukanych ludzi, a gdyby co¶ posz³o nie tak, zostawia³by swego "pana" i szuka³ nastêpnego, aby osi±gn±æ swój cel. Móg³by te¿ opanowaæ jednego z BG, poniewa¿ mogliby oni mu pomóc w jego planach, jakie by one nie by³y. Na przyk³ad, kot to pseudobóstwo, uwiêzione w tej postaci przez kap³ana innego boga i teraz szuka mo¿liwo¶ci osi±gniêcia dawnej formy i mocy. Oczywi¶cie mog± te¿ byæ inne wyja¶nienia poczynañ kota :wink:
Pozdrawiam i ¿yczê Weso³ych ¦wi±t :x-mas:
Rezon
 
Shadowhunter
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: sob sie 20, 2005 8:29 pm

ndz gru 25, 2005 12:41 pm

Rezon

W twoim po¶cie wyczuwam inspiracje atomówkami:):)(mogê siê mysliæ wiêc bez urazy) Ale sam pomys³ jest dosyæ dobry, oryginalny, jedyny:).

Ale te¿ móg³by byæ pomys³ gdzie GZ jest bratem, towarzyszem(ciemn± stron± którego¶ z BG:) ) i poprzez swoich ludzi stara siê by osi±gn±³ on jak najwiêksz± moc a potem sprawi by ten przy³±czy³ siê do niego:). Oczywi¶cie mia³by swoj± praw± rêke a on sam dzia³a³by ukrycie(mo¿e siê czasem pokazywaæ:), ale wtedy ju¿ nie pozostanie w ukryciu:) ) tak ¿e BG my¶leliby ¿e to ta prawa rêka(PR) jest GZ. Kiedy by siê ju¿ z PR rozprawili, GZ uwa¿a³by BG za przygotowanego i stra³by siê go przekonaæ na swoj± strone(mo¿e kiedy by siê po³±czyli uzyskaliby niewiarygodn± moc zdoln± do pokonania bogów) oczywi¶cie GZ jest silny i mo¿na go pokonaæ tylko du¿ynowo, b±d¼ je¶li ów BG siê do niego przy³±czy pozosta³a czê¶æ dru¿yny mog³aby mieæ problem.

To tyle mojej sugestii:).

Pozdrawiam:
<span style='color:green'>Leandor Shadowhunter</span>
 
BoBa Samo Zło
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 103
Rejestracja: pt wrz 10, 2004 9:17 pm

ndz gru 25, 2005 12:57 pm

Nie ukrywam, ¿e po czê¶ci siê tym inspirowa³em :lol: ale te¿ ksi±¿k± Kot w Stanie Czystym Terry'ego Pracheta, gdzie opisuje on psychikê Kota Arcyzbrodnia¿a :D
Pozdrawiam
Rezon
 
Pyro
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 13, 2004 5:48 pm

ndz gru 25, 2005 1:49 pm

Najbardziej 'strasznym' G³ównym Z³ym by³by kto¶ z rodziny lub przyjació³ (oklepane ale zawsze dobre), kto¶ taki przez 'przypadek' napu¶ci³ by BG na jak±¶ potê¿n± dobr± organizacê lub co¶ w tym stylu...

Najpiêkniejszym chyba motywem by³o by dostarczanie komu¶ z rodziny jaki¶ sk³adników (dziwnych) z których pomoc± on/ona przeszed³ by ohydny/obrzydliwy/srogi ( :twisted: ) rytu³a³ na oczach BG. Pó¼niej np; okaza³o by siê ¿e ca³a ta rodzina to by³a iluzja a BG stworzyli nowego potê¿nego demona :evil:.

Wtedy dobrze uzdolnieni aktorzy Gracze mieli by siê czym wykazaæ, MG przypomina³by te wspólnie spêdzone ¶wiêta :lol: lub inne wzruszaj±ce momenty, BG natomiast chcieliby uwie¿yæ ¿e to wszystko to by³ sen itp.. Naprawdê piêkne...

Pó¼niej gdzie¶ daleko na jakim¶ odludziu w zapomnieniu o starych b³êdach poszukuj±c 'szcze¶cia' spotkali by konaj±cego 'tego kogo¶ z rodziny przemienionego w czarta' który powiedzia³ by ¿e stara³ siê ale 'kl±twa jest zbyt potê¿na' oraz ¿eby BG 'przygotowali ¦wiat na najgorsze'

Dalej nawet przeciêtny MG mo¿e poprowadziæ b. dobr± kampaniê ;-)

Wybaczcie za taki chaotyczny styl pisania ale tylko tak potrafiê tworzyæ :-P

Pozdro,
darkness_47

PS Sorki ¿e odpieg³em od tematu ale nie nasz³o jako wieloklasowca (MG/G)
 
Awatar użytkownika
Beamhit
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2359
Rejestracja: czw paź 09, 2003 8:22 pm

śr gru 28, 2005 1:12 am

Mała słodziutka lolita, o sercu tak czarnym, że wszystkie demony i diabły przy niej to aniołki. Nad wiek inteligentna, i jak małe dziecko, lubiąca się "bawić". Może kokietować i udawać niewinną płaczliwą dziewczynkę (Buuu... Chlip chlip... Bo Burmistrz wsadził mi siusiakaaaaaaa...). Najlepiej sprawdza się w Ravenlofcie.
Oczywiście, równie dobrze może to być Erynia czy Succub (i odpowiednio zabezpieczona przed detectami).

No i nie działa na gamistów :)
 
cisu
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 36
Rejestracja: pn cze 27, 2005 10:00 am

pt lut 10, 2006 7:26 pm

w mojej kampani głównym złym był jeden z graczy.<br />tzn. najpierw szpiegował innych graczy dla tych złych, później w miare rozwoju staje się prawą ręką "głównego złego", gracz "ginie"(upozorował swoją śmierć) przed walką z "głównym złym" (stereotypowy zły czarodziej co chce światem zawładnąć),jak gracze już walczą ten się pojawia i zabija czarodzieja. kumple się cieszą o on tymczasem rozpoczyna z nimi walkę :mrgreen:<br />pomysł był fajny tylko dużo zależy też od gracza, żeby nie zdradzając mu fabuły wiedział co ma robić
 
Thobold
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 35
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 5:55 pm

pn lut 13, 2006 2:52 pm

Ja mam pomysła! Może choć trochę oryginalnego... A gdyby tak wrogiem dobrych graczy było dobre bóstwo, ale mające zwyczajnie odmienne cele ( mowa o pomniejszym bóstwie, od biedy o jakimś jego potężnym wyznawcy ). Dla przykładu podległe Elohnnie, tworzące w środku puszczy własne królestwo, ale poszerzające je kosztem innych mieszkających tam istot. Wyznawca Helma, kolonizujący ogniem i mieczem w imieniu swego boga dzikie tereny ( i to zamieszkałe bynajmniej nie tylko przez orków czy gobliny ). Może nie takie odkrywcze, ale na pewno oryginalniejsze niz kolejne demony i makiaweliczni zbrodniarze?
 
DużyBrzydkiOrk
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 26
Rejestracja: pt mar 11, 2005 3:39 pm

pn lut 13, 2006 5:15 pm

Mam taki pomys³ ¿e organizacja Dobra postawi³a sobie za cel zniszczenia paru miast bo s±dz± ¿e ostatnie wydarzenia w tamtych okolicach s± zagro¿eniem dla ca³ego ¶wiata. A np. przygoda zaczyna siê w³a¶nie w jednym z tych miast i bohaterowie rozwi±zuj± jeden z tych problemów. Dowiaduj± siê jaka jest przwdziwa przyczyna wszystkich tych problemów ale reprezentanci tej "dobrej" organizacji nie wie¿± bohaterom i uwa¿aj± ¿e zostali "skorupowani". <br /><br />Prawdziw± przyczyn± móg³by byæ demon, diabe³ b±d¼ licz (który przywo³uje jakie¶ z³e stwory). Bohaterowie jednocze¶nie musza walczyæ z "dobrem" i "z³em", wiêc dylemat dla paladynów i "dobrych" postaci. <br /><br />
 
G@@FY
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 67
Rejestracja: czw maja 17, 2007 4:15 pm

wt lut 14, 2006 5:53 pm

A ja nieśmiało zaproponuje taki mały pomysł(dość naciągany bo nie znam wszystkich zasad D&D)<br /><br />Świat przemierza straszliwy szalony berseker. Ludzka istota, której nie da się zatrzymać i która idzie w prostej lini do czegoś(ma w każdym bądź razie ukryty cel). Porusza się nieustannym marszem niszcząc wszystko co ma na drodze. Całe miasta, wsie góry. Nic nie jest w stanie pokonać go, ani przełamać jego woli czarami. Nie ma żadnej armii jednak nie ma siły która mogłaby ją powstrzymać. Nie zatrzymuje marszu. W jednym z miast który stoi tej istocie na drodze znajdują się gracze. Efekt polega na tym by doprowadzić do konfrontacji(choćby akurat ta istota miała przebić się przez ścianę karczmy). Gracze będą wysilać się z całych sił próbując to zatrzymać. Jednak nie uda im się i jedyne co osiągną to oderwanie kawałka peleryny na którym jest przedziwna runiczna inskrypcja. Jak tylko spróbują ją zindentyfikować okaże się, że w bibliotece znajdą starą księgę w której są podobne znaki lecz kiedy zbliżą inskrypcje by porównać znaki księga rozsypuje się. Wściekły bibliotekaż każe im znaleźć nowy egzemplarz w jakimś tajemniczym regionie skąd pochodzi autor. Tam badania naprowadzają ich na kolejny trop. I tak szlakiem przeszłości dziwnej niepokonanej istoty. Jednocześnie w miejscu gdzie przeszła dzieją się dziwne rzeczy. Jakby tego było malo nawiązuje się kult próbujący tak samo jak gracze odkryć tajemnice tej istoty, tylko który ma na celu zdobycie receptury na wywołanie potęgi jak w tej istocie.<br /><br />To wystarczające chyba pole do manewru dla MG by wkręcić i zaciekawił graczy
 
rzepiduch
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 601
Rejestracja: śr paź 05, 2005 2:56 pm

śr lut 15, 2006 3:06 pm

To super, orginalna przygoda i wogóle, tylko nie napisa³e¶ w jaki sposób dana istota osi±gnê³a taki stan rzeczy. To zdaje siê byæ najtrudniejsze, bo je¶li damy jaki¶ sposób tak czêsto u¿ywany na ró¿nych sesjach, ¿e gracze pomy¶l± o nim gdy tylko zobacz± t± istotê, to ca³y efekt pu¶ci. Po za tym fakt ¿e przez najró¿niejsze pañstwa i miasta podró¿uje sobie niezniszczalna istota, niszcz±c wszystko co staje jej na drodze, zwróci³by uwagê nie tylko graczy i jednego kultu. Powinno to zainteresowaæ wiele osób, w tym w³adców pañstwa przez które istota przechodzi, a nawet niektórych bogów, wiêc gracze bêd± mieli spor± konkurencjê. Oczywi¶cie zaraz wszyscy wyskocz±, ¿e jaki¶ król lub bóg zleci graczom tê robotê, ale wszyscy robi± tak wkó³ko a je¶li mam orginalnego GZ miejmy te¿ orginaln± przygodê.<br />Tak po za tym gracze mog± wcale nie próbowaæ zatrzymaæ nie¶miertelnej istotê tylko po prostu uciekn±, mog± nie nie zainteresowaæ siê dziwnym runem, po prostu go wyrzuciæ i takie tam. Trzeba to lepiej zaplanowaæ. Ogó³em jednak pomys³ wydaje sie byæ ca³kiem fajny i orginalny.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości