Wirtualni Adepci przede wszystkim pragną Wolnej Informacji. Dlatego ich "prawda" krzywi się z "prawdą" NWO.
A co do Konwencji - to z każdą się nie lubią. Wystarczy spojrzeć do Digital Web (podręcznik). Są tam opisy każdej konwencji technokracji i co robi w Cyfrowej Sieci.
I naprawdę sądzisz, że steampunkowy napędzany magią kosmiczny statek jest w czymś lepszy od futurystycznego napędzanego magią kosmicznego statku? But wai?
wydawało mi się, że steam-punkowy klimat to była Technokracja w XIX wieku. HIT Marki III na maszyny parowe i jakieś tam kartki. Podwodne statki a la Nautilus. Dwór królowej Wiktorii. Te klimaty.
Teraz.. teraz że tak użyję swojego określenia:
Technokracja w obecnej grze to taki hard Sci-fi.(gatunek Sci-fi z naciskiem na "realność" naukowe wytłumaczenia technologii i jej prawdopodobieństwo wystąpienia)
Synowie Eteru to przeciwieństwo, soft Sci-fi, space opera (czyli właściwie fantastyka w kosmosie, a nie fantastyka naukowa).
W dodatku Eteryci oddychają w Głębokiej Umbrze bez skafandra. Technokraci się duszą.
Mają swojego Boga-Maszynę w Autochtonii
Hm. ja mógłbym jedynie zaznaczyć, że mity o Autochtonii są tępione w szeregach Unii, bo.. po prostu to element zabobonny. Podobnie zresztą jak Cyberrealm czy Machine.
Za Dewianta Rzeczywistości jest uważany każdy dewiacyjny element. Nawet Pająk Tkaczki, Truteń (Drone, przeistoczony przez Tkaczke śmiertelnik), to wszystko dewiacja i idzie na odstrzał. Tu nie chodzi o Statykę jako cel, tylko narzędzie, aby odciąć Ziemię od niebezpieczeństw. Zrozumienie wobec takich istot duchowych wyrażają niektórzy Inżynierowie Próżni, ale są oni kontrolowani i obserwowani w "badaniach."
Wizja Iteracji X jako Wstąpienia globalnego (nie jednostkowego, bo takiego Unia nie ma) jest ciekawa. Coś jak UCS z Earth 2140, czyli perpetum mobile. Maszyny które wydobywają więcej i więcej i same o siebie dbają i polepszają zycie ludzi, którzy juz nigdy nie będą musieli się martwić głodem, chorobami i wojnami, które w większości wynikają z przyczyn ekonomicznych.
Niektórzy idą krok dalej i myślą, że odejście od problemów chorobowych, słabej natury ludzkiej oraz starzenia, można przebyć zostając właściwie maszyną (klasyczny Cyber-Punk się kłania).
Wizja pokręcona i przerażająca, ale prosta w założeniu. Równie przerażająca jest wieczna nirwana, czy być może Nowe Jaruzalem albo jednoczenie się z Jedynym.. Ludzie wymyślają sobie własne wizje przyszłości.
Chyba, że ktos ma na myśli Matriarch z Konstruktu MECHA, obozu koncentracyjnego Interacji X. Przerażające miejsce, gdzie Matriarch jako połączenie dwóch umysłów w komputerze, podłączona bezpośrednio do węzła (nieskończona ilość Kwintesencji do wykorzystania) dąży do swojej własnej,pokręconej maszynowej wizji Wstąpienia.
Toteż.. ścieżki są różne. Bardzo różne. Każdy Technokrata tak naprawdę ma własną, choć wszystkich łączy oficjalna doktryna Unii - paradygmatem jest Consensus, czyli zgodna suma wierzeń ludzkosci, która kształtuje obecną Rzeczywistość..
Ano zdecydowanie jest to "najluzniejsza" Konwencja w Technokracji. Wynika to glownie z tego, ze dzialaja daleko od bezposredniej kontroli Wielkiego Brata (choc teoretycznie NWO wciska im swoich agentow).
Kto jest daleko, ten jest daleko.
Niektórzy nie przebywają na stacjach orbitalnych, czy umbralnych, a właściwie nie opuszczają Ziemi. A sami Specjaliści Neutralizacji współpracują z NWO..