Zrodzony z fantastyki

Czy zamierzasz kupować Gwiezdnego Pirata?

 
Liczba głosów: 0
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn wrz 19, 2005 12:54 pm

Gruszczy pisze:
Myslisz, ze w polskich warunkach pdf by dzialaly? Czy kupowano by z 5 egzemplarzy, a zaraz potem numer pojawialby sie na p2p?

Ja mysle, ze p2p jest jednak nieco demonizowane. Neuroshima na p2p jest, a sie sprzedaje (vide lista osob bez kompletnych adresow na stronie Portala - cos kolo 100 nazwisk, a zakladam, ze to niewielka czesc liczby zmaowien). IMO mialoby to szanse powodzenia.
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

pn wrz 19, 2005 1:12 pm

O tym już była debata pod d20 (tzn. o pdfach na p2p). Jakkolwiek w przypadku dodatków/podręczników jestem w stanie uwierzyć, że lud hurtem rzuciłby się na p2p, to wydaje mi się, że ściągnięcie magazynu, który można mieć za smsa (3 zeta? 5?) nie będzie tak kuszące, żeby pozbawiać wydawcy zarobku.
Mam to na własnym przykładzie - ściągnięcie Apocrypha 2 do WFRP (chciałem zobaczyć co Seji wymodził :P) zajęło mi blisko pół roku... jak miałbym z taką częstotliwością ściągać miesięcznik, to wolę wybulić smsem (co jest w dodatku najprostszą formą płatności) i mieć to od rauz na dysku.
Problem wskazał o ile się nie mylę starlift. Płatność przez sms zwraca się dopiero przy kosztach 9+ zł za sms. Nie wiem czy taką cenę łyknęli by czytelnicy...
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn wrz 19, 2005 1:15 pm

Zdaje sie, ze z tymi smsami mozna taniej, ale musialbym popytac.

BTW Yar pirat! Pirat! :P
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

pn wrz 19, 2005 1:22 pm

Pewnie że pirat harr harr harr - popatrz na Avka ;)

A seryjnie:
Nikomu nie udostępniam, więc zgodnie z ustawą (chyba :P) piratem nie jestem. Co więcej, nie mam pojęcia skąd można było tę apocryphę wytrzasnąć. A ty zamiast się cieszyć, że chcę poznać Twój wkład w międzynarodową rewolucję RPGową, to mnie od piratów... et te brute contra me???
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn wrz 19, 2005 2:00 pm

Z googla!

http://www.google.com/search?hs=CbJ&hl= ... Szukaj&lr=

http://chronopolis.com/Merchant2/mercha ... ode=30WHFN

http://shopping.netsuite.com/s.nl;jsess ... =A&id=3498

Inne sklepy znajdziesz sam ;). A w zgdzie z ustawa jestes, jak to jest kopia tego, co masz na papierze ;).
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

pn wrz 19, 2005 2:58 pm

Seji pisze:
Ja mysle, ze p2p jest jednak nieco demonizowane. Neuroshima na p2p jest, a sie sprzedaje (vide lista osob bez kompletnych adresow na stronie Portala - cos kolo 100 nazwisk, a zakladam, ze to niewielka czesc liczby zmaowien). IMO mialoby to szanse powodzenia.


Roznica jest taka, ze NS jest na papierze. Sciagajac nie dostaniesz ksiazki, ktora bedziesz mogl wszedzie zabrac. Co za roznica czy dostane pdf od wydawcy czy z p2p? Procz tego, ze nie musze placic.

Ludzie lubia papier, nawet, gdy moga miec towar za darmo w formie elektronicznej. Przykladem sa ksiazki Bruce'a Eckela o C++ i Javie, ktore, choc sa za darmo udostepnione w internecie i calkiem niezle tam zlozone, sa dostpene w sprzedazy i to za niemala kase. Skoro Helion czy ktos tam inny to wydal i u nas, wiec takze w Polsce to dziala (moze po prostu kupujacy nie wiedza o tym albo nie znaja angielskiego).
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

pn wrz 19, 2005 3:19 pm

Dobra, Seji, skończmy offtopiczyć ;) i wróćmy do clue dyskusji.

Ponieważ nie mam zbytnio do czego nawiązać, a nie chcę pisać pustych postów, wrócę do kwestii czasopism o RPGach.

Jak specyficzny jest polski rynek nikomu powtarzać nie trzeba. W zasadzie wszyscy wiedzą, że to co sprawdza się np. w stanach u nas leży i kwiczy.
Nasunęło mi się przed chwilą pytanie - nie wydaje wam się, że upadek prasy RPGowej może leżeć w rozwinięciu się ostatnimi czasy portali RPG w necie???
Paradoks? To prawda, tak to brzmi, ale przyjrzyjmy się temu uważniej:
Z jednej strony mamy kapryśnego czytelnika, skąpego lub ubogiego. Bardzo trudno go zadowolić, szczególnie, że ma tendencje do organizowania sobie naszego pisemka za darmoche na wszystkie możliwe sposoby.
Po drugiej stronie barykady jest wydawnictwo i redakcja. Banda sfrustrowanych gości, którzy łudzą się, że za swoją pracę, było nie było ciężką, dostaną godziwe pieniądze. Walczą z terminami i kapryśnym czytelnikiem.
W zasadzie do momentu rozwinięcie się netu i portali sytuacja jest stabilna i trwa zawieszenie broni.
Wydawcy wydają, bo są nie zagrożeni (MiM, Portal), a czytelnicy kupują, bo nie mają w zasadzie profesjonalnej obsługi w sieci za darmochę. Wiedzą, że porządne artykuły i przygody + nowości ze świata będą mogli znaleźć tylko w gazecie, bo na sieci jest syf głównie, a net nie każdy ma + jest diablo drogi (pamiętacie darmowe 1MB konto na polboxie??? :D).
I nagle na scenę - wraz z rozwojem polskiej sieci - wkraczają portale. Nowa Gildia, za nią Polter i Vka. Robią ją zapaleńcy, którzy nie biorą nic w zamian (tzn. kasy), a starają się być jak najbardziej profesjonalni.
I co? Czytelnik w tym momencie dostaje wszystko to samo co miał w czasopiśmie z tą różnicą że za darmo. Poruszana w tym temacie kwestia newsów w GP - większość jest zdezaktualizowana a i tak można samemu znaleźć na sieci. Podobnie fachowe artykuły. Nie oszukujmy się, na naszym portalu teksty stoją na wysokim poziomie w większości.
Jakie skutki to pociągnęło za sobą wszyscy wiedzą. Czasopisma zaczęły upadać (sprawdźcie daty - ostatni MiM to rok 2002 sierpień, upadek Portalu to 2003 maj - mniej więcej w tym czasie portale internetowe zaczynają się rozwijać na szeroką skalę, powstaje polter o ile się nie mylę).

I jak wygląda sytuacja? Czytelnik wybrał wspieranie tego co ma za darmo. Efekt tego jest taki, że póki wśród ludzi jest zapał by pisać, to czytelnik będzie miał co czytać, jednak musi być gotowy na dużą nieregularność. De facto to samo oferuje Gwiezdny Pirat w tej chwili, jednak trzeba za niego płacić - mało bo mało, ale trzeba. W wypadku gdy masz kupić gazetkę i okazuje się, że nic co jest w środku ci się nie podoba, czujesz się wycyckany na 5 zeta :) Ponieważ gazeta słabo się sprzedaje, redaktorzy nie mają z niej zysku, wierszówka jest nie płacona, a co za tym idzie - zacytuje Sejiego: Wolę pisać za free do poltka niż do GP.

A teraz jeszcze inne ciekawe spostrzeżenie - podejrzewam, że gdyby Ree skrzyknął parę osób znających się na składzie i kilku rysowników, to przy aktualkach trzy razy na tydzień, mógłby spokojnie wydawać dwumiesięcznik, a może i miesięcznik, skierowany tylko na DDki i d20 w małym stopniu. Pewnie coś w stylu GP, zależnie od zaangażowania autorów, ale widać, że można robić aktualki regularnie mimo, że ludzie nie dostają za nie żadnej kasy.

Jednak nad portalami inetowymi wciąż wisi fakt, że kiedyś może się odechcieć ludziom pisać za darmo. Co wtedy? Wprowadzić płatne portale internetowe, z kontem opłacanym za miesiąc? Cena ok 10, płatne SMSem???

A generalnie jest to świetny temat na kolejny felieton pod którym byłoby ponad 100 komentarzy :)
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn wrz 19, 2005 3:27 pm

Co do sieci - ten argument wysuwano juz pare lat temu. I wtedy ktos odparl, ze pozycja pism erpegowych na calym swiecie nigdy nie byla silna, a wychodzacy rpzez 7 lat MiM to pismo o dlugim stazu. Wielu trwajacych dlugie lata pism chyba nigdy nie bylo - a w latach 80-tych i poczatku 90-tych www nie istnialo (bo pod gopherem portalu sie nie robilo).

Protal faktycnzie padl. Ale MiMa zamknieto ponoc nie z przyczyn ekonimicznych (bo byl stratny niemal zawsze) ale z powodu odejscia Tomka Kreczmara, co wiazalo sie z likwidacja pisma (nosnika reklamy) a za tym linii erpegowej. Wiec tutaj akurat data jest rpzypadkowa. Portal zostal faktycznie zamkniety z przyczyn finansowych, ale tu tez wplywu sieci nie widze -bo nigdzie na www nie wisialy tego typu teksty, co w Portalu.

Siec nie wyparla zwyklych gazet. Nie wyparla niszowych pism dla hobbystow. Nie wydaje mi sie wiec, ze mialaby wyprzec pisma o RPG. Tym bardzoej, ze ja w sieci tresci podobnych do tych z MiM czy Portala nie widze - brak dlugich, dopracowanych scenariuszy - z ilustracjiami, mapami. Brak przede wszytskim artow almanachowych. To bylo na papierze, w sieci tego nie ma.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości