Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 10
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

wt sie 30, 2005 12:18 pm

Tego tolkien akurat nie wydał To sparawka jego syna.

Pottera tez nie wydala Rowling, tylko Blomsbury. YBP?

Ubiquit pisze:
Jeżeli porównujesz WP i HP ( ) to chyba dalsza dyskusja nie ma sensu. Jak coś jest dla każdego to jest też chyba dla Sejiego.

LOL YPB?

Tolkien jest jak najbardziej dla kazdego. To raz. Dwa porownywac moge jak widac, pod katem popularnosci na przyklad. Jakis sprzeciw i powody, dla ktorych nie moge?
 
Awatar użytkownika
gwain
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 125
Rejestracja: ndz gru 28, 2003 1:28 pm

pt wrz 02, 2005 10:49 pm

Kompletnie nie moge zrozumieć używania argumentu że jak coś jest robione po to aby sie sprzedało (wredna komercja) i przyniosło (nie daj boże) zyski, to musi być płaskie, nijakie i wogule poniżej krytyki. To że coś sie sprzedaje masowo, raczej dobrze swiadczy niż źle. Słowem jakim określa sie te "dobre" ba "najlepsze książki" jest nadal BESTSELER, co sie chyba tłumaczy jako "najlepiej sprzedajaca" nie? Więc zarzucanie HP że jest be bo to "wredna komercha" to jak mówienie że w wodzie sie nie da pływać bo jest mokra. Przepraszam za ten OT ale denerwuje mnie ignorancja i hipokryzja.
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

pt wrz 09, 2005 10:28 pm

Przeczytalem kwadrans temu.
Harry Potter and the Half-Blood Prince jest ksiazka bardzo dobra. Ja osobiscie nie doznalem dluzyzn, czytalo sie szybko i przyjemnie.
Ksiazka ma wiele zalet i jedna wade.
Jezeli chodzi o zalety, to na pewno to ze pani Rowling w koncu jakos poradzila sobie z watkami milosnymi. Ba, nawet zaskoczyla mnie (vide Tonks i Lupin).
Pojawilo sie pare ciekawych postaci, a pare zostalo rozwinietych. Zaczalem troche bardziej lubic Malfoya. Snape'a rowniez. Scrimgeour jest wiekszym dupkiem niz Fudge. Slughorne.. no coz. To jest postac ktorej po prostu nie mozna nie lubic. Mimo ze tez chwilami jest dupkiem.
Bardzo spodobala mi sie postac Fenrira Greybacka. W koncu jakis minion z charakterem. Szkoda ze tak malo go bylo.
No i na najwieksze brawa zasluguje Albus Dumbledore. Nie bede sie rozwodzil dlaczego. Po prostu: bo tak.

Najwieksza wada ksiazki jest to.. ze szybko sie konczy. Za szybko. Juz z niecierpliwoscia czekam na siodemke. Zobaczymy jak to sie rozwinie.

A jezeli chodzi o list, to schylam sie ku opinii Sejiego. Autrem listu jest Regulus, brat Syriusa. Zobaczymy co z tym fantem poczyni autorka.

A jezeli chodzi o Snape'a... no coz. Znalazlem ciekawego fanarta na ten temat:
http://www.thedarkarts.org/authors/aurora/WMBD.html/
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pt wrz 09, 2005 10:32 pm

Malfoya? Lubisz Malfoya? ;)

A Fenrir, mam nadzieje, pojawis ie w 7 tomie i zrobi jakas rzez ;).
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

pt wrz 09, 2005 10:35 pm

Seji pisze:
Malfoya? Lubisz Malfoya? :wink:

Nie "lubie". Tylko troche mniej nie lubie. Z nim jest tak samo jak z Severusem. Zly, ktory wcale takim zlym nie jest.
Seji pisze:
A Fenrir, mam nadzieje, pojawis ie w 7 tomie i zrobi jakas rzez. :wink:

A ja wlasnie nie. Znaczy sie osobiscie wolalbym zeby w siodemce nie bylo zadnych rzezi (a przynajmniej nie takich, w ktorych ginie wiekszosc bohaterow). Osobiscie oczekuje quasi-pozytywnego zakonczenia.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pt wrz 09, 2005 10:38 pm

Faust pisze:
Z nim jest tak samo jak z Severusem. Zly, ktory wcale takim zlym nie jest.

Ja Snape'a uwielbiam. Glownie za Rickmana, ale uwielbiam :P

Rowling mowila, ze beda trupy. Wiec maja byc trupy ;). Nie chce cukierkow na koniec.
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

pt wrz 09, 2005 10:43 pm

Seji pisze:
Ja Snape'a uwielbiam. Glownie za Rickmana, ale uwielbiam :P

Owszem. Alan Rickman w roli Severusa jest genialny. Nawet w wersji z dubbingiem ; )

Seji pisze:
Rowling mowila, ze beda trupy ;). Wiec maja byc trupy . Nie chce cukierkow na koniec.

Ja tez nie. Ale wiesz Seji, ze jestem miekki. Smierci dwoch najulubienszych moich postaci mnie dobily. A co by bylo gdyby zginela np. Ginny lub Hermione? Trupnalbym padem chyba.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pt wrz 09, 2005 10:46 pm

Faust pisze:
A co by bylo gdyby zginela np. Ginny lub Hermione? Trupnalbym padem chyba.

Licze, ze Harry zginie. Albo straci wszystko, co kochal i do konca dorosnie. Bez porzadnego wstrzasu proces dohrzewania nie bedzie kompletny ;).
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

pt wrz 09, 2005 10:49 pm

Seji pisze:
Licze, ze Harry zginie. Albo straci wszystko, co kochal i do konca dorosnie. Bez porzadnego wstrzasu proces dohrzewania nie bedzie kompletny .

Moze jeszcze stracic palec, niczym Frodo ; )
Imho wlasnie nie. Jak dla mnie dorosnac to on powinien poprzez walke z Voldemortem. Nie powinien ginac, bo to by bylo po prostu niewlasciwe. Ja mimo wszystko lubie pana Pottera. Nie chcialbym zeby sie poswiecal jak Neo.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pt wrz 09, 2005 10:52 pm

Faust pisze:
Moze jeszcze stracic palec, niczym Frodo ; )

O to chodzi. Dokladnie o to. Taki rytual przejscia.

Faust pisze:
Jak dla mnie dorosnac to on powinien poprzez walke z Voldemortem.

Ale tu nie bedzie materilau do tego. Bo z nim powalczy? Bo np. sie zawaha, czy go zabic? I zabije albo nie? A potem Voldi wbije mu rozdzke w plecy? Hmm. yessss :> Ide sprzedac Rowling pomysl ;).

Sama walka z Voldim bylaby jak bos na koncu gry - to za malo.
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

pt wrz 09, 2005 11:03 pm

Seji pisze:
Ale tu nie bedzie materilau do tego. Bo z nim powalczy? Bo np. sie zawaha, czy go zabic? I zabije albo nie? A potem Voldi wbije mu rozdzke w plecy? Hmm. yessss :> Ide sprzedac Rowling pomysl .

Sama walka z Voldim bylaby jak bos na koncu gry - to za malo.

No wlasnie nie. Mi chodzi o to, ze milo by bylo, gdyby nie bylo zlego zakonczenia. Jednak zeby nie bylo tez ultra dobrego. By Harry dorosnal. Byc moze walka z Voldemortem sie pokomplikuje? Wyjda na jaw fakty, o ktorych zaden nie wiedzial. I Harry zabije morderce jego rodziny, ale wyjdzie z tej walki ze strasznym brzemieniem: zabiwszy sam stal sie morderca. Stracil niewinnosc. I to zostanie w jego pamieci. Tak jak u Froda pewne znamienia zostawil Pierscien.

Ah, no i jeszcze musze wspomniec, ze bardzo mi sie podobala rozmowa Dumbledore'a z Voldemortem:
'They do not call me "Tom" any more.' he said. These days, I am known as-'
'I know what you are known as,' said Dumbledore, smiling pleasantly. 'But for me, I'm araid, you will always be Tom Riddle.'
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pt wrz 09, 2005 11:08 pm

Faust pisze:
I Harry zabije morderce jego rodziny, ale wyjdzie z tej walki ze strasznym brzemieniem: zabiwszy sam stal sie morderca. Stracil niewinnosc. I to zostanie w jego pamieci.

I to mi sie nie podoba. Bo Potter nie jest morderca. Czasem moze i by chcial kogos zaltwic - vide koncowka 6 tomu, ale to bylo pod wplywem wielkich emocji. Na zimno nikogo by nie zabil. Wiec IMO to nie skonczy sie smiercia Voldiego z reki HP. Bo Harry nie stanie sie taki jak Voldi.

Albo sie stanie i zajmie jego miejsce. Hmm.. Tez ciekawe :).

Faust pisze:
Wyjda na jaw fakty, o ktorych zaden nie wiedzial.

Przepraszam, ale znow musze rzucic tym tekstem:

- Harry, I AM your father ;).
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

pt wrz 09, 2005 11:43 pm

Seji pisze:
Albo sie stanie i zajmie jego miejsce. Hmm.. Tez ciekawe .


Seji pisze:
Harry, I AM your father .

Za duzo E3 ; ) Harry nie jest Anakinem.

Seji pisze:
I to mi sie nie podoba. Bo Potter nie jest morderca. Czasem moze i by chcial kogos zaltwic - vide koncowka 6 tomu, ale to bylo pod wplywem wielkich emocji. Na zimno nikogo by nie zabil. Wiec IMO to nie skonczy sie smiercia Voldiego z reki HP. Bo Harry nie stanie sie taki jak Voldi.

No wlasnie! Ale moze Voldemort go rozwscieczy, doprowadzi do furii a Harry w ataku gniewu zabije go. I to wlasnie bedzie jego burden do konca zycia.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pt wrz 09, 2005 11:45 pm

Faust pisze:
No wlasnie! Ale moze Voldemort go rozwscieczy, doprowadzi do furii a Harry w ataku gniewu zabije go. I to wlasnie bedzie jego burden do konca zycia.

Watpie. ienawisc do V juz w HP okrzepla. Juz nie reaguje tak emcjonalnie, jak kiedys. To bedzie walka na przetryzmanie i blad przeciwnika, a nie burza ognista ;). IMO Potter go nie zabije. Powali, ale nie zabije.
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

pt wrz 09, 2005 11:53 pm

Seji pisze:
IMO Potter go nie zabije. Powali, ale nie zabije.

A co potem z nim zrobi? Turn to the Light side? Musisz przyznac, ze zagmatwane to jest.

Seji pisze:
Watpie. ienawisc do V juz w HP okrzepla.

Tak, sczegolnie z tekstami Harry'ego: "I'm gonna find him and kill him." Oni wlasciwie juz sie lubia ; )

A teraz wysuwa mi sie jeszcze jedno pytanie: czemu wlasciwie Dumbledore dal sie zabic? Zeby w pokretny sposob wzmocnic wole Harry'ego? Zeby umocnic stanowisko Snape'a wsrod Death Eaters? No bo raczej nie dlatego, zeby pomoc Draco. Wystarczylo przeciez zeby Snape przekazal rodzke Albusowi i wszyscy smierciozercy by polegli. Ja obstawiam na to pierwsze, bo przeciez po to chyba Dumbledore sparalizowal Pottera.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pt wrz 09, 2005 11:56 pm

Seji pisze:
A co potem z nim zrobi? Turn to the Light side? Musisz przyznac, ze zagmatwane to jest.

Jak wyzej, Potter nie jest w stanie zabic, z zimna krwia, z wyrachowaniem, bezbronnego. Bo wtedy bylby nie lepszy od Voldiego. I tak, cos sie wtedy stanie. Co, zoabczymy ;).

Tak, sczegolnie z tekstami Harry'ego: "I'm gonna find him and kill him." Oni wlasciwie juz sie lubia ; )

Wzburzenie emocjonalne to cos innego, caly czas o tym mowie.

Faust pisze:
Zeby umocnic stanowisko Snape'a wsrod Death Eaters?

Dlatego. Skro Snape byl agentem, cas bylo wreszcie go zagrac. Jak pisalem, dla mnie cala scena smierdzi ustawka.
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

sob wrz 10, 2005 12:02 am

Seji pisze:
dla mnie cala scena smierdzi ustawka.

Ustalone to to bylo na pewno. Podejrzewam ze sprawa ma dwa dna: pierwsze to danie motywacji mlodemu czarodziejowi, drugie to wlasnie uwiarygodnienie Snape'a. Podejrzewam ze Severus odegra kluczowa role w siodemce, ba, nawet sie poswieci za Harry'ego (by odkupic swoje winy za smierci ktore spowodowal).
Seji pisze:
Wzburzenie emocjonalne to cos innego, caly czas o tym mowie.

Gorzej jezeli emocje wezma gore. Choc raczej tak sie nie zdarzy. Bo w Harrym od razu odezwie sie sumienie.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

sob wrz 10, 2005 12:10 am

Faust pisze:
nawet sie poswieci za Harry'ego (by odkupic swoje winy za smierci ktore spowodowal).

Etam :P
Rowling nie popsuje takiej postaci.

Choc to by bylo fajne. Umierajacy Snape, po tym, jak musial wykonczyc V, do Pottera, cynicnzym glosem:
- Twoj ojciec tez byl mieczakiem. Nic nie potrafil zorbic sam. ;)

Faust pisze:
o w Harrym od razu odezwie sie sumienie.

O widzisz. Wtym problem.
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

sob wrz 10, 2005 12:15 am

Seji pisze:
Etam
Rowling nie popsuje takiej postaci.

Jeszcze sie zdziwisz ;-)
Seji pisze:
Choc to by bylo fajne. Umierajacy Snape, po tym, jak musial wykonczyc V, do Pottera, cynicnzym glosem:
- Twoj ojciec tez byl mieczakiem. Nic nie potrafil zorbic sam.

Jezeli juz, to pewnie bedzie go przepraszal.
Seji pisze:
O widzisz. Wtym problem.

Z czym problem?
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

sob wrz 10, 2005 12:36 am

Faust pisze:
Jezeli juz, to pewnie bedzie go przepraszal.

Snape? Przepraszal? W zyciu. Rowling nie jest glupia.
Z czym problem?

Ze HP ma sumienie.
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

sob wrz 10, 2005 10:29 am

Seji pisze:
Snape? Przepraszal? W zyciu. Rowling nie jest glupia.

Ale Syriusa zabila ; )
A tak serio - zobaczymy. Mi sie cos wydaje, ze bedzie tak jak mowie.
Seji pisze:
Ze HP ma sumienie.

To chyba dobrze nie? Nie rozumiem Twojego rozumowania :P
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

sob wrz 10, 2005 9:30 pm

Ale Syriusa zabila ; )

Bo taki byl jego los. :P
Smnierc Snape'a w 7 tomie bylaby bez sensu - chyba, ze okaze sie zly. Wtedy prosze bardzo. Bo inaczej on sobie zginie, a HP nic sobie z tego nie zrobi. Jak na razie umieraly osoby, przez ktore HP cierrrpial ;). A taki Snape go nie ruszy.

Faust pisze:
To chyba dobrze nie? Nie rozumiem Twojego rozumowania

Cofnij sie pare postow - ma sumienie, nie zabije V.
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

sob wrz 10, 2005 10:11 pm

Seji pisze:
Smnierc Snape'a w 7 tomie bylaby bez sensu - chyba, ze okaze sie zly. Wtedy prosze bardzo. Bo inaczej on sobie zginie, a HP nic sobie z tego nie zrobi. Jak na razie umieraly osoby, przez ktore HP cierrrpial . A taki Snape go nie ruszy.

Ale ta smierc, odpowiednio pokazana, uswiadomic moze Harry'emu, ze sie mylil co do Severusa, nie?
Seji pisze:
Cofnij sie pare postow - ma sumienie, nie zabije V.

No wlasnie. Ciagle nie rozumiem :-)
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

sob wrz 10, 2005 10:14 pm

Ale ta smierc, odpowiednio pokazana, uswiadomic moze Harry'emu, ze sie mylil co do Severusa, nie?

Jak na razie nic nie przekonalo HP do Snape'a. Smierc tego tez nie zrobi. Potter IMO lubi ludzi za to, ze sa mili, a nie za to, ze walcza z V.

Faust pisze:
No wlasnie. Ciagle nie rozumiem

No to tu juz Ci nie pomoge. Musisz dojsc do tego sam :P.
 
Awatar użytkownika
kanciarz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: ndz lis 28, 2004 9:30 pm

czw wrz 22, 2005 2:36 pm

Co do śmierci - czy myślicie, że Rowling uśmierci któregoś z sidekicków HP? Znaczy Rona albo Hermione?
 
Awatar użytkownika
Segi
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn paź 25, 2004 8:09 pm

śr lis 23, 2005 3:28 pm

Nie sądzę, że uśmierci Rona, albo Hermionę. To jest Wielka Trójca i Wielka Trójca będzie walczyła do końca. Z drugiej strony jeszcze niedawno twierdziłam, że Dumbledore nie zginie.

Co do śmierci Snape'a - wątpię, żeby Rowling go zabiła w 7 tomie i Seji ma rację - nic jak dotąd nie przekonało HP do SS i tak się chyba nie stanie. Z drugiej strony, w 6 części Potter tylko dwa, trzy razy miał taki "napad" jak ten pod koniec piątego tomu, kiedy zrobił bałagan w biurze Dumbledore'a, chyba nawet nie był aż tak wściekły. Czyli można wnioskować że się zmienia i ostatecznie mógłby się przekonać do Snape'a, ale wątpię.

Bo nawet jeśli Snape okaże się dobry, to HP nie wybaczy mu śmierci Dumbledore'a. A może ktoś da radę go przekonać? Tylko kto?
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

śr lis 23, 2005 3:53 pm

A mnie zastanawia ostatnie slowo 7 tomu, ktore ujawniono: "Blizna". Kombinuje, jak musialby sie konczyc tom, zeby cos takiego napisac. Np. wszyscy zgineli, a HP cos przypominalo o tym, co sie stalo. Blizna. :P
Ostatnio zmieniony śr lis 23, 2005 4:01 pm przez Seji, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Segi
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn paź 25, 2004 8:09 pm

śr lis 23, 2005 4:00 pm

No wiesz... może być i tak:
Po ostatniej bitwie, trupy, trupy, trupy i jeszcze więcej trupów, ale że zniszyczyli wszystkie horcruxy, to Voldie sie zwczyajnie rozsypie, czy coś, nie wiem, w każdym razie zniknie :> Tatuaże śmierciożerców też poznikają. A jedyną pamiątką po V będzie Harry Potter's lightning-shaped scar. :>
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

śr lis 23, 2005 4:03 pm

Segi pisze:
ale że zniszyczyli wszystkie horcruxy,

Z Potterem wlacznie ;).

Nic, bedzie ciekawie w kazdym razie :>.
 
Awatar użytkownika
Segi
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn paź 25, 2004 8:09 pm

śr lis 23, 2005 4:15 pm

To Potter może być martwym horcruxem. :P

A co myślicie o samym tłumaczeniu? Co zrobił Polkowski z Eileen Prince? Będzie miała polskie nazwisko? :> Moim zdaniem powinni tłumaczyć tytuł po przeczytaniu książki. Eileen Książę. LOL. IMHO są dwa wyjścia:
1.tłumaczenie w słowniczku na końcu książki
2.W dialogu Harry-Hermiona słowo "Prince" powtarza się dwa razy. Czyli mogłoby być:
- Eileen Prince, Harry. KSIĄŻĘ.
czy coś takiego. Ale to by było troche bez sensu...
A co wy o tym sądzicie?

Albo "The Slug-Club" To też jest gra słów... Tylko niech nie zrobi czegoś takiego jak z peleryną-niewidką albo z Błyskawicą.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 10

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości