Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
 
Awatar użytkownika
Midoro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 277
Rejestracja: pn lis 12, 2012 6:01 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

pt lis 30, 2012 7:00 pm

Dorin Hammersmash

Na skraju jednej z wiosek Damary staną krasnolud. Wysoki jak na krasnoluda gdyż mierzył 130 cm wzrostu. Pod jego łuskową zbroją znajdowało się masywne ciało, zbudowane z wypracowanych mięśni, zbitych tkanek oraz mięśnia piwnego. Na jego plecach był plecak do którego przymocowana była pawęż, zaś do pasa ładnie wykonany młot bojowy z ornamentem krasnoludzkiego Boga – Moradina. Dorin popatrzył na mieścinę, ściągnął z głowy swój hełm, poprawił długi brązowy kosmyk po czym go założył. Prawą ręką wykonał swój wyuczony gest czyli przejechanie ręką od ust na dół swej gęstej brody w celu jej złapania i odrzuceniu szybkim ruchem w prawo. Zanim broda opadła na swoje miejsce brodacz już ruszył z zaciekawieniem do grupki wieśniaków stojących na środku wioski którzy żywo o czymś dyskutowali.

Gdy krasnolud się zbliżył usłyszał że wieśniacy gadali coś o wilkach i jakiś kapłanach którzy wyprawili się aby zabić sforę.

-Ughm -Chrząknął krasnolud zwracając na siebie uwagę gromadki.
-Doszły mnie słuchy, że macie problem ludzie. Nie potrzeba wam pomocy takiego dobrze zbudowanego i silnego krasnoluda jak ja!?- Powiedział, a właściwie prawie krzyczał krasnolud swoim basowym głosem. Od razu słychać, że do najcichszych to on się nie zalicza oraz, że jego język jest twardy co sugeruje, że nie przepada za mową wspólną lecz woli swój ojczysty język.

-Na Lathandera toż to najdziwniejszy dzień w moim życiu, gnomy, uzdrawiający kapłani a teraz krasnolud. To ty też jesteś z ich kompanii? – Odezwał się z tłumu brodaty mężczyzna.

-Ach! Broda! Bardzo zacna panie! Ale stanowczo za krótka. A kompania? Jaka kompania? -Zapytał krasnolud zapominając o gnomie do których nie czuje zbytnio sympatii.

Wieśniak zmieszał się na chwilę po czym odrzekł. – No Krasnoludzie co tam ja, ty masz znacznie pokaźniejszy zarost . A co do kampanii jest to grupa kapłanów, długo by opowiadać powiem tylko tyle że teraz polują na sforę wilków pustoszącą okolicę gdzieś w lesie

-A dziękuje! pielęgnuje ją całe 50 lat!- Pochwalił się krasnolud wykonując swój gest odrzucający brodę.
- A mają zamiar tu wrócić? Chętnie się do nich przyłączę i poszukam z nimi przygód!

-Nie wiem. Do bardzo dziwaczne osobistości. – Odrzekł wieśniak a reszta z tłumu zgodnie pokręciła głowami. – Lepiej było by ich poszukać. Ziemia jest grząska po roztopach więc bez problemu znajdziesz ich ślady w lesie.

-To zmienia postać rzeczy Panie! Powiedz mi w którym kierunku poszli! Chętnie się rozprawie z tym stworami! Tak dawno już nie czułem tej adrenaliny!- Powiedział krasnolud po czym zaczął ściągać swą tarcze z pleców.

Zgodnie z życzeniem kilku chłopów z grupy odprowadziło Dorina na skraj wioski po czym wskazało kierunek w którym udali się bohaterowie.
Zbrojny zaczął podążać po śladach przedzierając się przez las. W pewnym momencie znalazł się na leśnej polanie. Na ziemi leżało kilku zabitych wilków. Przy jednym z nich stała gromada kruków wyrywająca z jego ciała kawałki mięsa. Krasnolud zaczął przyglądać się uważnie gdzie dalej ruszyła grupa. Po dłuższej chwili znów natrafił na trop zapuszczając się w głąb dopiero co przebudzonego z zimowego letargu boru. Dorin błądził tak aż nie natrafił na modlącego się mężczyznę w pełnym rynsztunku. Jegomość miał na plecach osobliwą broń, kose.
Ostatnio zmieniony pn gru 03, 2012 8:58 am przez Midoro, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

pt lis 30, 2012 7:57 pm

Amon z wyjątkowo podenerwowaną miną pokręcił przecząco głową.
- Ani magii leczniczej ani żadnej przeciw temu... - spojrzał znacząco na kierunek z którego dochodził "deminiczny głos".
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

pt lis 30, 2012 8:25 pm

Biały Kruk

Oczom krasnoluda ukazał się starszy ludzki mężczyzna, poważnie poraniony. Obok niego leżało poszarpane truchło wielkiego pająka, co wyraźnie wskazywało na powód jego nie najlepszego stanu, Rycerz miał na sobie taką samą zbroje, jaką nosił brodacz, postawiona na sztorc kosa, którą miał schowaną za plecami miała ostrze pobielone wapnem.

Wojownik modlił się na kolanach trzymając w ręku symbol Kelemvorna Sędziego Umarłych. Gdy już skończył dziękczynne wota zorientował się, że ktoś mu się przygląda. Zdjął, więc z głowy hełm w kształcie kruczego łba i skłonił się pięknobrodemu

- Witajcie Mości Krasnoludzie, jestem Biały Kruk Paladyn w służbie Pana Umarłych, odniosłem poważne rany walcząc z przebrzydłą bestią, o której pokonanie prosił mnie pewien dziwaczny włochaty gnom. Czy masz może jakieś mikstury leczące lub błogosławieństwa od Ojca Krasnoludów? - twarz świętego męża była przeorana zmarszczkami, oczy szare a brązowe włosy już nieco przyprószyła siwizna. Na oko wydawał się być równolatkiem brodatego wojownika jednak czas dużo gorzej obchodził się z ludźmi

Mimo godnego wieku zdawał się wciąż silny i zdatny do walki, jego wysoki wzrost niemal 6 metrów pogłębiał to wrażenie - Oczywiście jestem wstanie odwdzięczyć się za okazaną pomoc - dodał niepewnie, nie chciał mówić obcemu otwarcie, że ma przy sobie złoto, szczególnie, gdy jest na skraju śmierci z drugiej strony słyszał, że niski lud jest dość chciwy, więc napotkany w głuszy krasnal może nie chcieć pomóc mu z dobroci serca
 
Awatar użytkownika
Midoro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 277
Rejestracja: pn lis 12, 2012 6:01 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 11:00 am

Dorin Hammersmash

-Rozumiem, że wy jesteście tą drużyną. Ale czy wy nie mieliście bić się z wilkami? - Powiedział krasnolud zaciekawiony obecną sytuacją. Po podrapaniu się po swej gęstej brodzie przypomniał sobie, że nie odpowiedział na wszystkie pytania.

-Aaa! Mikstury! Wybacz mi ale miałem tylko jedną gdy opuszczałem moje strony i ją wypiłem z miesiąc temu po walce z obrzydliwym stworem! Mogę cię poratować prawdziwym piwem! Własnoręcznie robionym!- Zagrzmiał z dumą krasnolud chodź po obejrzeniu ran człowieka uznał, że na picie przyjdzie jeszcze czas.
-Jedyne co mogę wam zaoferować to mój młot - który właśnie wyciągnoł - oraz moja pawęż! - w którą walnął młotem.

-Przy okazji słyszałem, że szukacie przygód. Czy mógłbym się do was przyłączyć? Tylko po to opuściłem moje góry. W poszukiwaniu przygody! Tak swoją drogą to jestem Dorin z potężnego klanu Hammersmash! Czy poznam wasze imiona?! - zapytał Dorin i cierpliwie czekał na odpowiedź.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 11:18 am

Biały Kruk

Paladyn był wyraźnie zaskoczony pytaniami krasnala, podrapał się po własnym nieco już zarośniętym podbródku, który w porównaniu do pięknej długiej brody rozmówcy wydawał się chłopięcym puchem, po czym odpowiedział - Nie wiem, o kim mówisz Dorinie, podróżuje sam szukając po lasach banitów i resztek nieumarłej armii przebrzydłego Króla Licza. Jedyną osobą, którą spotkałem ostatnio był jakieś przeklęty włochaty gnom, który skierował mnie do tego pająka - wskazał na truchło wielkiego robaka

- Skoro nie masz jak pomóc to trudno, ale lepiej trzymać się razem, bo te lasy to są niebezpieczne. Co wiesz o tej drużynie? Skoro chcą ubić wilki to z chęcią bym im pomógł w tak zacnym dziele! Może to oni zostawili te ślady? - wskazał dłonią na świeży trop w błocie, który nieco rozmazał swymi eskapadami

- Proponuje żebyśmy spróbowali udać się tym śladem a piwa napijemy się jak już odnajdziemy naszych poszukiwaczy przygód i pomożemy im rozprawić się z wilkami zgoda ? - zapytał z uśmiechem, po czym wstał z klęczek i założył hełm gotując się do drogi
Ostatnio zmieniony sob gru 01, 2012 11:20 am przez Brilchan, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Midoro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 277
Rejestracja: pn lis 12, 2012 6:01 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 11:27 am

Dorin Hammersmash

-Nieumarli?! Ach uwielbiam się bić z szkieletami! Mogę wtedy pokazać mój młot od najlepszej strony! Ruszajmy więc a po drodze się zapoznamy lepiej! - rzekł krasnolud po czym ruszył żwawym krokiem w stronę śladów. - Dzisiaj jest dobry dzień by skopać parę tyłków! Nieważne czy żywych czy martwych! - powiedział z uśmiechem krasnolud gdyż już się w nim krew gotowała na myśl o walce.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 11:35 am

Biały Kruk


Paladyn jedynie skinął głową z uśmiechem, podobało mu się żywiołowe podejście brodacza, ale sam raczej nie lubił za dużo gadać. Odmówił krótką bezgłośną modlitwę dziękując Panu Umarłych za zesłanie mu wojowniczego towarzysza, po czym wraz z Dorinem ruszył śladem łowców wilków starając się z całych sił nie opóźnić tempa marszu mimo swych poważnych ran. W końcu tamci mogą potrzebować ich pomocy!

~Następnym razem weź ze sobą igły i bandaże ty stary głupcze, wybierasz się na wojnę bez tak podstawowego narzędzia!~ - skarcił się w myślach postanawiając zakupić odpowiednie specyfiki, kiedy tylko nadarzy się ku temu okazja
 
Awatar użytkownika
Midoro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 277
Rejestracja: pn lis 12, 2012 6:01 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 2:44 pm

Po ruszeniu okazało się, że paladyn z ranami wcale nie idzie tak wolno gdyż szedł koło krasnoluda w ciężkiej zbroi.
-Nie mówiłeś jak cię zwą człowieku - przypomniał sobie właśnie Dorin.

- Mów mi Biały Kruk. Nie mogę ujawnić swego imienia, póki nie zmyje plamy na mym honorze w tej chwili jestem Błędnym rycerzem - wyjaśnił

-A więc witaj Biały Kruku. Z kąd taka dziwna nazwa? - zapytał ze szczerym zaciekawieniem krasnolud

-Większość życia spędziłem jako najemnik w zacnej kompanii Krwawych Kruków stąd ten hełm a biel jest jednym z kolorów kojarzonych z moim patronem – wyjaśnił

Krasnolud zwolnił na chwile, popatrzył na plecy kompana po czym podbiegł by się z nim zrównać.
-Dziwną bronią walczysz Biały Kruku. Osobiście nie przepadam za broniami zajmującymi 2 ręce. Wole broń jednoręczną która zaboli wroga jak mój młot!- pochwalił się Dorin

-To w ramach pokuty jaką na siebie nałożyłem, dawniej walczyłem długim mieczem ulubionym orężem Kelemvorna. Ale na razie jestem jej niegodny więc walczę plebejskim orężem, co do młota rzeczywiście zacna to broń ale nie umiem jej używać.

-Wiem! Piękna broń! sam ją zrobiłem przy pomocy mego ojca! 5 lat kułem swój pancerz w celu wyrobienia mięśni lecz potem trenowałem na wojownika przez wiele lat i zapomniałem jak się kuje. -powiedział z lekkim żalem Dorin - lecz młot mi przypomina te wspaniałe czasy! A ta broń jest dla mnie idealna! - by to udowodnić wziął zamach i walnął w nasadę najbliższego drzewka które złamało się z trzaskiem i upadło. Nie był to jakiś wielki wyczyn gdyż drzewko miało grubość głowy krasnoluda.

Święty mąż nie pochwalał za bardzo bezsensownego niszczenia drzew nie był jednak druidem więc powstrzymał się od komentarza. Zamiast tego rzekł- Mordain dał krasnoludom długie życie więc z pewnością będziesz miał okazje powrócić do kowalstwa gdy już zdecydujesz się gdzieś osiąść.
Potem z nową uwagą przyjrzał się ekwipunkowi towarzysza - Tak piękny oręż masz dobry fach w ręku - stwierdził

-Osiądę tam gdzie się urodziłem, w domu mego ojca i tak jak on będę uczył me dzieci kowalstwa by były silne! Ale to jeszcze długo, długo! Najpierw mnie czeka wiele przygód. Możliwe, że z tobą Biały Kruku! - powiedział z zadowoleniem Dorin.

-Oby dobrzy bogowie na to pozwolili twe radosne usposobienie wyciąga starego zrzędę z jego marazmu - rzekł szczerze uradowany - Czuje że dokonamy razem wielkich czynów!

-Też mam taką nadzieje przyjacielu!- rzekł radosny krasnolud.

I po takiej krótkiej rozmowie wędrowali sobie dalej w głąb buszu idąc po śladach i szukając przygody. Gdy już wyczerpali chwilowo tematy do rozmowy to Dorin zaczął nucić jedną z wielu krasnoludzkich pieśni zagrzewających do walki a Biały Kruk szeptał pod nosem modlitwę do swego Boga.
 
Eugenes
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 725
Rejestracja: śr lip 21, 2010 3:11 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 7:58 pm

Baltazar przyglądając się worgowi zrozumiał że zwierzę przez długi czas musiało być poddane silnemu działaniu zła. W wyniku tego ciało i natura bestii uległo makabrycznemu spaczeniu chodź nie do końca bo wilczyca nadal posiadała jakiś instynkt macierzyński . Polifera znalazł też wrażliwe rejony ciała wilka wystarczyło tylko powiedzieć kompanom gdzie mieli zaatakować aby zadać bestii największe rany.

Mężczyzna zajął się też i paladyniem. Dzięki jego magii zbrojny ocknął się i ciężko dysząc wstał szykując się do walki mówiąc. – Na chwałę Pana Poranka, potrzebuję uzdrowienia bo czuję że opuszczają mnie siły. -

***


Dwójka kompanów podróżując przez las po śladach natrafiła na 2-metrową skarpie w której znajdowała się jaskinia. Z głębi kamiennego tunelu biła jasna łuna światła a w niej majaczyły kontury humanoidalnych postaci.


 
Awatar użytkownika
Midoro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 277
Rejestracja: pn lis 12, 2012 6:01 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 8:28 pm

Dorin Hammersmash

Dorin zauważając, że coś się dzieję wewnątrz puścił się biegiem w głąb jaskini w nadzieji, że w końcu powalczy. Jego nogi chodziły niczym dwa tłoki pompując w górę i w dół. Zaczął nucić trochę głośniej swą pieśń bitewną.

Ostatnio zmieniony sob gru 01, 2012 8:29 pm przez Midoro, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 8:43 pm

Amon odwrócił się gwałtownie za siebie, po czym zagadał do towarzyszy:
Słyszeliście to! ktoś jest w korytarzu! jesteśmy w potrzasku!
 
Awatar użytkownika
Midoro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 277
Rejestracja: pn lis 12, 2012 6:01 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 9:03 pm

Dorin Hammersmash

Dorin słysząc z dala jakieś wątpliwości zrozumiał, że ludzie mają problem.
-Na Moradina! Nadciąga pomoc! - Krzyknął krasnolud biegnąc dalej. Miał nadzieje, że tamci przekonają się, że Dorin nie ma złych intencji i naprawdę chce im pomóc.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 01, 2012 10:27 pm

Biały Kruk

Wbiegł do jaskini śladem krasnoluda starając się rozeznać w sytuacji - Przybywamy aby pomóc wam ubić wilki!- krzyknął w nadziei że nie zostanie dobity przez poszukiwaczy przygód

 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

pn gru 03, 2012 3:04 pm

Obrazek

Fierra Fuego


- Pomoc? Ubić wilki?

Fierra zastanawiała się chwilę, ale myśląc o różnych taktykach mogących uśpić czujność wroga nie znalazła żadnej równie głupiej, jak krzyczenie o przybywaniu z odsieczą. Uznała więc niespodziewanych przybyszów za sojuszników w walce ze złem zamieszkującym jaskinię.

- Tutaj, jesteśmy tutaj! Chodźcie do światła!

Zawołała do tunelu czekając na przybycie pomocy. Jednocześnie szepnęła towarzyszom.

- I tak musimy poczekać aż wilk podejdzie do nas. Światło nie będzie sięgać dalej, jeśli Sir Moailios się nie przemieści, a nie powinniśmy narażać jego życia w takim stanie...
Ostatnio zmieniony pn gru 03, 2012 3:11 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

pn gru 03, 2012 7:37 pm

Amon pokiwał entuzjastycznie głową
- Ani jego zycia ani tym bardziej naszego. dodał po czym wrzasnął w tył korytarza:
- No to zapraszamy! pomoc napewno się przyda!
 
Eugenes
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 725
Rejestracja: śr lip 21, 2010 3:11 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

pn gru 03, 2012 8:45 pm

Worg widząc że pies jest na skraju śmierci rzucił się na niego próbując przegryźć kark zwierzaka jednak Glukus w ostatniej chwili zerwał się na bok uderzając łapami w pysk wilka.
Paladyn zaś wiedząc że żaden z towarzyszy nie jest w stanie mu pomóc podążył w stronę walczących szykując się do ataku.


 
Awatar użytkownika
Midoro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 277
Rejestracja: pn lis 12, 2012 6:01 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

pn gru 03, 2012 8:55 pm

Dorin Hammersmash

-Słyszysz Biały Kruku! Szybciej! - rzekł i tak powolny krasnolud po czym kontynuował bieg w stronę światła. Po chwili wybiegł zza winkla odziany w metalową zbroje tarcze i młot krasnolud z ogromną brązową brodą sięgającą pasa. Na widok grupki poszukiwaczy przygód stojących w zakręcie szybko zapytał.
-Agrr gdzie jest wróg! Pozwólcie, że wam pomogę się z nim rozprawić! Ilu was jest i z czym mamy do czynienia! - zagrzmiał Dorin a w jego oczach można było bez większych problemów dostrzec płomyki które wraz z szerokim uśmiechem jednoznacznie oznaczały chęć do walki.

 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

wt gru 04, 2012 11:47 am

Amon wskazał dłonią:
- Za zakrętem i prosto, napewno znajdziecie, duże złe i brzytkie.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

wt gru 04, 2012 12:32 pm

Biały Kruk

- Już biegnę towarzyszu! Ugh! - Stary poraniony paladyn stęknął z wysiłkiem. Kiedy usłyszał rewelacje poszukiwaczy przygód o mrocznych siłach, które wstąpiły w wilki w jego zmęczone ciało wstąpiła nowa energia - Dornie spróbuj zmiękczyć te diabelstwa, ja postaram się wspomóc cię z łuku a potem ugodzę zło moją kosą! - rzucił w biegu do krasnala zdejmując z pleców niedawno znaleziony łuk

nałożył strzałę na cięciwę drżącą niewprawną dłonią. W kompanii znał wielu zdolnych łuczników jeden z nich zwykł mawiać, że "bogowie niosą strzały" zmówił, więc krótką modlitwę do Pana Umarłych i prośbę do duszy pochowanego łowcy, aby wspomógł go w tym strzale, ruszył w kierunku bestii, kiedy tylko znajdzie się w zasięgu zamierzał wypuścić strzałę w miejsce, które obcy kapłan wskazał, jako słabe


Ostatnio zmieniony śr gru 12, 2012 5:02 pm przez Brilchan, łącznie zmieniany 4 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Novack
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 253
Rejestracja: pn lip 26, 2010 10:16 am

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

czw gru 06, 2012 5:16 pm



Widząc jak młody paladyn podrywa się z ziemi, Baltazar wykrzyknął rozdrażniony:
- Prosiłem żebyś nie wstawał! Jednak jeżeli upierasz się przy tym, żeby zginąć za sprawę, to pozwól przynajmniej, że zatamuję Twój krwotok na tyle, żebyś się w biegu nie wykrwawił.

Ledwie, co dotknął paladyna ten wystrzelił jak z procy gnając w kierunku "plugawej bestii". Baltazar został ze swoimi ponurymi myślami:
~ Cholerni paladyni. Naiwni głupcy. Łudzą się, że bogowie o nich pamiętają, podczas gdy dbają tylko o siebie. ~

Mijając nadciągające posiłki w postaci krasnoluda i ledwo żywego rycerza, obwieszonych religijnymi symbolami, Baltazar zdołał jedynie pomyśleć:
~ Pięknie. Więcej fanatyków. ~

Ostatnio zmieniony czw gru 06, 2012 6:34 pm przez Novack, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód:
 
Eugenes
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 725
Rejestracja: śr lip 21, 2010 3:11 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

czw gru 06, 2012 7:30 pm

Tym razem worg wpierw przygwoździł łapami ciało psa i zatopił swoje kły w karku Glukusa odrywając gwałtownym ruchem duży kawał skóry. Wtedy to bestia zauważyła że nad jej głową pojawiło się połyskujące ostrze miecza, wilk w ostatniej chwili odskoczył w bok szczerząc kły i warcząc diabolicznie. Paladyn chybił przecinając tylko powietrze.

 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

czw gru 06, 2012 10:26 pm

Obrazek


Fierra Fuego


Nie było czasu do stracenia. Pomoc nadchodziła, a do tego wierny Glukus oddał właśnie ducha i lada moment to samo mogło spotkać pochopnego paladyna. Albo obu.

Fierra stojąc u wylotu z korytarza zawezwała mocy ognia raz jeszcze.





 
Awatar użytkownika
Novack
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 253
Rejestracja: pn lip 26, 2010 10:16 am

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

sob gru 08, 2012 3:32 pm



Baltazar przybliżył się by widzieć rezultat działań towarzyszy, w razie potrzeby gotów wspomóc ich swym ostatnim przygotowanym zaklęciem.
Ostatnio zmieniony sob gru 08, 2012 3:34 pm przez Novack, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

pn gru 10, 2012 8:08 pm

Amon wyszeptał szybką modlitwę do bóstwa które mogło by go teraz dostrzec w tym ciemnym zarobalonym tunelu i podniesiony na duchu obecnoscią posiłków ruszył w stronę walczących, ściskając sztylet w ręce.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

wt gru 11, 2012 6:50 pm

Biały Kruk

Kruk biegł ile sił w nogach. Aż sam poczuł zdziwienie ile wigoru zyskał słysząc o walce ze złem, minął martwą bestię i przecisnął się przez grupkę poszukiwaczy przygód stojącą w przejściu. Ustawił się tak, aby mieć potwora w zasięgu strzału i przykucnął, aby odzyskać oddech. Mało nie wypluł przy tym płuc, ale mógł wreszcie zobaczyć monstrum, z którym przyjdzie mu się zmierzyć
Stary rycerz czuł się upokorzony widząc, że w walce z Wargiem został rozerwany dzielny pies a młodzik w stanie gorszym od Kruka dzielnie rusza do boju. Był jednak doświadczonym wojakiem i wiedział, że jeżeli jest ranny a ma do wyboru inne metody walki po za frontalnym atakiem to powinien z nich skorzystać

Może, kto inny nazwałby to tchórzostwem, ale paladyn starał się wyjaśnić samemu sobie, że jego śmierć nie przyniesie nikomu korzyści. Porzucił próżne rozmyślania i skupił się na odzyskiwaniu sił

Ostatnio zmieniony śr gru 12, 2012 4:59 pm przez Brilchan, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Midoro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 277
Rejestracja: pn lis 12, 2012 6:01 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

śr gru 12, 2012 4:46 pm

Dorin Hammersmash

Dorin biegnąc po drodze splunął na martwego worga i przedarł się na przód gromadki. Widząc swój cel przystanął na chwilkę wziął głęboki oddech i patrzył na wroga. Mimo iż ta chwila oddechu trwała może 2 sekundy, wystarczyła by krasnolud dowiedział się, że to jest jego przeciwnik. Nic innego się teraz dla Dorina nie liczyło. Nie było jaskini, poszukiwaczy przygód, Białego Kruka czy nawet echa jego pieśni. Tylko on i Worg.
 
Eugenes
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 725
Rejestracja: śr lip 21, 2010 3:11 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

śr gru 12, 2012 9:14 pm

Trafienie kobiety mocno osłabiło bestię. Jęk który wydała rozniósł się po całej jaskini a robactwo pomiędzy stalaktytami ożywiło się gwałtownie. Dziesiątki z insektów zaczęły spadać na ziemię i ciała walczących i próbować wpełzać pod kamienie i za ubrania a także zbroję .

Gdy worg się otrząsnął ze zdwojoną furią rzucił się na rannego paladyna momentalnie go przewracając i zatapiając kły w okolicy szyi. Wilczyca nadal będąc na ciele ofiary zawyła zwycięsko a z jej paszczy kapała z wolna czerwona ciecz.


 
Awatar użytkownika
Midoro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 277
Rejestracja: pn lis 12, 2012 6:01 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

śr gru 12, 2012 9:33 pm

Dorin Hammersmash

Dorin nie wytrzymał ani sekundy dłużej. Cały oddech zgromadzony w płucach przeznaczył na donośny krzyk.
-Za Moradina!.
Po czym ruszył biegiem w stronę przeciwnika z wysoko podniesionym młotem bojowym. Jego zbroja wydawała metaliczne odgłosy szelestu metalowych łusek, plecak podskakiwał z każdym krokiem a jego brązowa broda falowała w górę i w dół. Gdy był już kawałek od bestii zebrał całą swą siłę by podskoczyć by dodać swojemu atakowi dodatkowej mocy po czym w mgnieniu oka młot opadł w dół w celu zranienia Worga.

 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

czw gru 13, 2012 12:47 am

Obrazek

Fierra Fuego


- Zostaw paladyna bestio, albo sczeźniesz w wiecznych płomieniach! - Ta na pierwszy rzut oka pocieszna i nieroztropna trzpiotka zaryczała niczym lew, gdy kolejne płomienie trzaskały wokół jej postaci a ona, wygrażając, zbliżała się do worga.

Najwyraźniej nie zamierzała jednak dać przeciwnikowi szansy wycofania się. Kolejny promień ognia ugodził monstrum prosto w pysk, sprawiając, że wyłoniły się z niego kłęby śmierdzącego dymu i jęzory ognia.

Ostatnio zmieniony czw gru 13, 2012 12:49 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Hieny cmentarne [d&d 3.5 FR]

czw gru 13, 2012 9:29 pm

Biały Kruk


Widząc jak chłopak jest rozrywany przez bestię Kruk wypuścił łuk z rąk i zamarł w bezruchu ~Na Pana Umarłych nie powinno tak być! Czy właśnie nie przed tym uciekłeś?!? Bezsensowna śmierć ~ - szok powoli ustąpił miejsca wściekłości: Na los za to, że zmusił go, aby znów był światkiem takiej tragedii, na siebie za to, że stchórzył i znów naraził swój honor na szwank. I na bezmyślnego dzieciaka, który poświęcił swoje młode życie dla jakieś chłopów, którzy nawet nie będą o nim pamiętać!

Nie zważając na ból i zmęczenie chwycił kosę przewieszoną przez plecy przywołał boską moc swego patrona, aby ugodzić zło i ruszył do boju krzycząc -KELEMVORRRR!!! - jego głos był przepełniony rozpaczą


Ostatnio zmieniony pt gru 14, 2012 1:31 pm przez Brilchan, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
  • 1
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości