śr mar 20, 2013 8:57 am
Jasne, przecież w naszym kraju nikt nie lubi być krytykowanym, tylko woli być ktrytykującym. To mu lepiej wychodzi. A nawiązując do Twojego ostatniego zdania : " czy też noszące publicznie symbole religijne...." W jakim kontekście to stwierdzenie?.Czy chodzi o poniewieranie krzyżem ,jak to miało miejsce w Warszawie po Smoleńsku?, czy ktoś komuś zabrania nosić religijne symbole na wierzchu ubrania?. Przecież jakoś Wałęsa cały czas ma wpiętą Matkę Boską w klapie marynarki.Z kolei jeśli chodzi o związki tej samej płci (,że tak ładnie to nazwę) to czy jeśli Rząd nie" podejmie" w tej kwestii żadnych kroków ,coś się między tymi partnerami zmieni?,których jest jakby nie patrzeć coraz więcej. A jeszcze domagają się swoich praw. Uważam w dalszym ciągu, że skoro już tacy są, trudno, ale niech się z tym tak bardzo nie obnoszą , kijem Wisły się raczej nie nawróci. Może nam się wiele rzeczy nie podobać, ale... chyba musimy się z tym pogodzić.