Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Rukasu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 737
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 10:24 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

wt mar 27, 2012 2:05 pm

Mnie bardzo się podobały: dobrze skonstruowana historia, wiarygodne psychologicznie postacie i wciągająca fabuła. Do tego bardzo prawidłowe wykonanie: odpowiednio dozowane emocje; poprawna gra aktorów; znakomite efekty specjalne, które jednak nie przesłaniały "zawartości". Film okazał się dosyć mocny (znacznie brutalniejszy i bardziej "dołujący" niż się spodziewałem): IMHO przeznaczony jest raczej dla *starszej* młodzieży, niż dla dzieci i nastolatków. Sam świat opiera się na pewnych uproszczeniach i założeniach, które trzeba przyjąć, ale bazuje na popularnych archetypach i zdaje się być spójny wewnętrznie.

Po obejrzeniu nabrałem ochotę na książki, na podstawie których ten film nakręcono, a to mi się niezbyt często zdarza (bo a/ większość dobrych książek przeczytałem dawno temu; b/ ekranizacje są zwykle *znacznie* gorsze niż pierwowzoru, i rzadko zdarzają się takie, który naprawdę mnie do siebie przekonają). :-)

Ciekawy jestem Waszych opinii.
 
Awatar użytkownika
yabu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2538
Rejestracja: pt sty 18, 2008 5:34 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

wt mar 27, 2012 10:09 pm

Filmu jeszcze nie oglądałem, zaciekawiłeś mnie. :wink:

Drobna szpileczka;
a/ większość dobrych książek przeczytałem dawno temu

Jak rozumiem, nowych i dobrych już nie piszą?
 
Awatar użytkownika
Rukasu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 737
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 10:24 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

śr mar 28, 2012 7:58 am

:-D

Oczywiście że piszą, ale je staram się być w miarę na bieżąco. Więc kiedy książka okaże się już sukcesem, przerobiona zostanie na scenariusz, zebrane zostaną fundusze, a potem jeszcze nakręcona zostanie jej ekranizacja - z czystym sumieniem mogę użyć przymiotnika "dawno temu". :mrgreen:

Ale to oczywiście tylko półprawda, bo rzeczywiście na czytanie mam coraz mniej czasu, a wszelakich książek wydaje się coraz więcej. Nie zawsze też informacje o książkowych rewelacjach rozchodzą się ze stałą prędkością w mediach, z których korzystam. Uznajmy więc, że "większość" (bo "większość dobrych książek przeczytałem dawno temu") to 51%, i w tym przypadku moje zdanie pozostaje "w większości" prawdziwe. ;-)
 
Awatar użytkownika
yabu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2538
Rejestracja: pt sty 18, 2008 5:34 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

śr mar 28, 2012 9:43 pm

Chylę czoło przed twoją argumentacją. :mrgreen:
 
Kotylion
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: pn wrz 03, 2007 5:25 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

pt kwie 06, 2012 2:24 pm

Dobry film do pośmiania się i luźnej rozrywki... co w gruncie rzeczy chyba nie świadczy najlepiej o historii osadzonej w dystopijnym świecie. Ale od kiedy zaczynają się same Igrzyska można już tylko się śmiać do rozpuku, bo absurd goni absurd, a głupota bohaterów przekracza wszelkie dopuszczalne normy. Czyli w sam raz na kubeł popcornu ze znajomymi. Sam bym chyba nie dał rady tego obejrzeć do końca.
 
Awatar użytkownika
Nausicaa
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 292
Rejestracja: pn lip 12, 2010 10:19 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

pt kwie 06, 2012 10:02 pm

No właśnie nie wiem czy iść, bo jak pytam się znajomych to albo twierdzą, że (cenzura) totalne albo się zachwycają. Trzeba będzie na własnej skórze się przekonać... Filmów dla młodzieży raczej nie trawię - np. Transformers to była dla mnie czysta zgroza i gryzota. Czy ten film można jakoś porównać do już istniejących produkcji, co bym mogła sobie oszacować moje możliwości intelektualne?
 
Kotylion
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: pn wrz 03, 2007 5:25 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

pt kwie 06, 2012 10:28 pm

Transformers to przy tym akurat filmowe arcydzieło. Jest głupie, ale w przeciwieństwie do Hunger Games, nie udaje że jest przeciwnie przez jakąś dystopijną przykrywkę dla festiwalu debilizmów. Jeśli zaś chodzi o akcję, montaż i efekty specjalne, to wielkie roboty też deklasują Igrzyska.

Jakbyś ogłupiła postacie z Battle Royale, ale uczyniła nawalankę bardziej atrakcyjną dla oka, to otrzymasz Hunger Games :) To efekciarski film dla nastolatków, natomiast w tej kategorii ani do wspomnianych Transformersów, ani do finału Harrego Pottera nie ma nawet startu. Nadaję się na odmóżdżenie, ale na nic więcej. Jeżeli chcesz się dobrze bawić - możesz się na HG wybrać. Jeżeli chcesz obejrzeć dobry film - omijaj szerokim łukiem.
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

sob kwie 07, 2012 9:07 am

Miałem inne wrażenie - film ładny, miły i nawet spójny jeśli chodzi o samo bieganie po lesie. Ani rażących głupot fabuły ani postaci tam nie widziałem. W sumie to jedyną głupio zachowującą się stroną tutaj byli organizatorzy imprezy. Durnowata wydaje mi się sama ekonomia i socjologia dystopijnego świata, ale to podobno ma jakiś sens w książce.
Ostatnio zmieniony sob kwie 07, 2012 9:23 am przez Albiorix, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Kotylion
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: pn wrz 03, 2007 5:25 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

sob kwie 07, 2012 12:59 pm

Odniosę się w takim razie do konkretów, żeby nie było, że Kotylion tylko gada o głupotach, ale nie ma nic na swoją obronę ;)

Spoilery raczej lekkie, ale jeśli ktoś nie chce psuć sobie niespodzianki, to oznaczam.

Jeśli chodzi o postacie:

W Igrzyskach polegających na zabiciu wszystkich konkurentów najczęściej spotykane są... współpraca, solidarność, przyjaźń. Bo co innego?

Kiedy jesteś w czteroosobowym zespole, masz łuk i osoba którą chcesz zabić siedzi na drzewie, to z pewnością najrozsądniej jest... ją przeczekać. Tak przynajmniej postanowiła grupa młodocianych zabójców, od małego szykowana do udziału w Hunger Games.

... ale czego się spodziewać, ta sama grupa chwilę później poszła spać. CAŁA. Pod tym drzewem. Ze świadomością, że mają w grupie potencjalnego kreta, chłopaka z Dystryktu 12.

Masz łuk i potrzebujesz zniszczyć pole minowe. Co robisz? Naturalnie strzelasz w worek z jabłkami, by wypadły na najbliższą minę. I marnujesz przy tym dwie strzały.

Jeszcze raz ta sama czwórka potem dała kolejny popis. Po wybuchu pola minowego Katniss leżała nieprzytomna na tej polance z zapasami. Zdążyła się obudzić, ogarnąć, podnieść i uciec do lasu, a oni choć cały czas stali obok to nawet jej nie zauważyli.

Strażnik tego pola, które otaczało zapasy, też z resztą był orłem nieprzeciętnym. Siedział w miejscu i gapił się przed siebie, nie rozglądając się ani nic. Zdążyli go okraść i zdetonować miny a on nawet nic nie zauważył.

Znajdujesz nieprzytomną dziewczynę ocenioną jako najmocniejszy uczestnik Igrzysk. Co robisz? Jeśli jesteś małą Rue to oczywiście opatrujesz jej rany i przez dwa dni opiekujesz się nią, pomagając jej dojść do siebie.

Gdy już pokonasz w walce wręcz swoją przeciwniczkę, koniecznie gadaj do niej o pierdołach tyle czasu, żeby ktoś zdążył przyjść i Cię zabić. A jej oczywiście darować życie. For Rue!

Inne głupoty:

Ucięcie nożem bojowym gałęzi dość potężnego drzewa to pestka. 17-letnia Katniss uporała się z tym w minutę.

Kiedy w pełnym biegu dostajesz w czoło nożem do rzucania, bez obaw. Co prawda się przewrócisz, ale nawet Cię nie ogłuszy. Nie mówiąc już o poważniejszych obrażeniach.

Strzały z łuku wystrzelonej w Ciebie z jakichś 5 metrów da się uniknąć. W pełnym biegu.

Strzała z tego samego łuku, wystrzelona przez tę samą osobę, nawet z podobnej odległości, powoduje zgon natychmiastowy przy trafieniu w klatę, ale w dłoń wbija się na jakieś 2 centymetry.

Ponoć Hunger Games to miało być przede wszystkim wyzwanie survivalowe. Podawali statystyki ile to osób umiera z wycieńczenia, głodu, wychłodzenia, odwodnienia. Igrzyska trwały 3 dni, w tym czasie jedna osoba umarła po zatruciu jakimiś jagódkami. Zdecydowana większość została zabita.

Pomoc sponsorów miała być niesamowicie ważna. Tak, szczególnie przydatna dla uczestników musiała być miska rosołu. Ależ im pomogli! I to był jeden z dwóch prezentów, które widzieliśmy. Szał.

Zwierzęta wyrastają z ziemi i można je tworzyć jednym przyciskiem na specjalnym panelu.

Fireballe i pożary lasu powstają tak samo. Niemniej w świecie, w którym robi się takie cuda, dalej potrzeba całych kolonii górników.


Tyle mi przyszło na myśl, podejrzewam, że coś by się jeszcze znalazło ;)
 
Awatar użytkownika
Thronaar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: pn lis 10, 2003 3:35 pm

Re: Hunger games / Igrzyska śmierci

sob kwie 07, 2012 10:55 pm

Odnośnie tych wytyczek filmu, to w dużej części masz rację, ale parę razy przesadzasz.
W Igrzyskach polegających na zabiciu wszystkich konkurentów najczęściej spotykane są... współpraca, solidarność, przyjaźń. Bo co innego?

Współpracowała tylko dwójka z dystryktu, który specjalnie przygotowywał do tego turnieju. Reszta uczestników była z łapanki, co świadczy o ich przygotowaniu psychicznym i fizycznym. Wykorzystywała to wspomniana wcześniej dwójka i zastraszała paru aby im usługiwali, bo łatwiej. Tobie pewnie zabijanie przychodzi jak splunięcie i pod groźbą śmierci nic byś dla kogoś nie zrobił?
Druga dwójka zaczęła współpracować dopiero, gdy usłyszała, że mogą razem wygrać. Najmłodsza uczestniczka, która przez chwilę pomagała, to raczej do zabijania się nie kwapiła.

Kiedy jesteś w czteroosobowym zespole, masz łuk i osoba którą chcesz zabić siedzi na drzewie, to z pewnością najrozsądniej jest... ją przeczekać. Tak przynajmniej postanowiła grupa młodocianych zabójców, od małego szykowana do udziału w Hunger Games.

To było rzeczywiście głupie, ale trzeba wspomnieć, że wyszło od kreta.

... ale czego się spodziewać, ta sama grupa chwilę później poszła spać. CAŁA. Pod tym drzewem. Ze świadomością, że mają w grupie potencjalnego kreta, chłopaka z Dystryktu 12.

To też głupie.

Masz łuk i potrzebujesz zniszczyć pole minowe. Co robisz? Naturalnie strzelasz w worek z jabłkami, by wypadły na najbliższą minę. I marnujesz przy tym dwie strzały.

Nikogo tam na sapera nie szkolono (być może z wyjątkiem tej dwójki specjalistów), ja nie wiem co miałbym zrobić w takiej sytuacji, może strzelać w miny?

Jeszcze raz ta sama czwórka potem dała kolejny popis. Po wybuchu pola minowego Katniss leżała nieprzytomna na tej polance z zapasami. Zdążyła się obudzić, ogarnąć, podnieść i uciec do lasu, a oni choć cały czas stali obok to nawet jej nie zauważyli.

To było głupie, choć może zajęci byli trochę zabijaniem tego niedoszłego strażnika

Strażnik tego pola, które otaczało zapasy, też z resztą był orłem nieprzeciętnym. Siedział w miejscu i gapił się przed siebie, nie rozglądając się ani nic. Zdążyli go okraść i zdetonować miny a on nawet nic nie zauważył.

Ruda przebiegła między minami (wątpię by strażnikowi powiedzieli jak to zrobić), a potem uciekła i ją zaczął gonić. Gdy wrócił, to miny były już wysadzone.

Znajdujesz nieprzytomną dziewczynę ocenioną jako najmocniejszy uczestnik Igrzysk. Co robisz? Jeśli jesteś małą Rue to oczywiście opatrujesz jej rany i przez dwa dni opiekujesz się nią, pomagając jej dojść do siebie.

Mała Rue była najmłodszą uczestniczką i jak wspomniałem raczej nie bojową. Podrzynanie gardeł dla dzieci nie jest normalną sprawą, przynajmniej tak mi się wydaje.

Gdy już pokonasz w walce wręcz swoją przeciwniczkę, koniecznie gadaj do niej o pierdołach tyle czasu, żeby ktoś zdążył przyjść i Cię zabić. A jej oczywiście darować życie. For Rue!

Powiedziała do niej jakieś dwa zdania, a czarny oszczędził ją, bo czuł, że to honorowo pewnie. Patrząc co działo się w jego dystrykcie, to takie wartości były tam kultywowane.

Inne głupoty:

Ucięcie nożem bojowym gałęzi dość potężnego drzewa to pestka. 17-letnia Katniss uporała się z tym w minutę.

Kiedy w pełnym biegu dostajesz w czoło nożem do rzucania, bez obaw. Co prawda się przewrócisz, ale nawet Cię nie ogłuszy. Nie mówiąc już o poważniejszych obrażeniach.

Strzały z łuku wystrzelonej w Ciebie z jakichś 5 metrów da się uniknąć. W pełnym biegu.

Strzała z tego samego łuku, wystrzelona przez tę samą osobę, nawet z podobnej odległości, powoduje zgon natychmiastowy przy trafieniu w klatę, ale w dłoń wbija się na jakieś 2 centymetry.

Tu się nie znam, pewnie autor książki i scenariusza też. ;]


Ponoć Hunger Games to miało być przede wszystkim wyzwanie survivalowe. Podawali statystyki ile to osób umiera z wycieńczenia, głodu, wychłodzenia, odwodnienia. Igrzyska trwały 3 dni, w tym czasie jedna osoba umarła po zatruciu jakimiś jagódkami. Zdecydowana większość została zabita.

Te statystyki były podane przed igrzyskami, które były wyjątkowe pod wieloma względami. Ale masz rację, psuło to oczekiwania w stosunku do tego co będzie się potem działo na ekranie.


Pomoc sponsorów miała być niesamowicie ważna. Tak, szczególnie przydatna dla uczestników musiała być miska rosołu. Ależ im pomogli! I to był jeden z dwóch prezentów, które widzieliśmy. Szał.

W tym prezentach były też rady od ich prowadzącego, korzystała z nich. Drugi prezent to prawie magiczna maść na poparzenia, pewnie na każdym drzewie można takie zdobyć.

Zwierzęta wyrastają z ziemi i można je tworzyć jednym przyciskiem na specjalnym panelu.

Na filmwebie ktoś powiedział, że w książce pisało o tym, że każda arena była od podstaw budowana. Można było by się tego domyśleć, sądząc po rozbudowaniu kompleksu szkoleniowego pod areną. Wyglądało to podobnie do Koloseum, uczestnicy wjeżdżali na nią od dołu, czemu ich przeciwnicy nie mieli by? Do tego były pokazane zdjęcia z zupełnie innej areny rok temu, kamery w drzewach, sztuczne zaćmienie słońca nad całym terenem oraz wyświetlanie na niebie zdjęcia martwych uczestników. Jeżeli całość nie była by sztuczna, to jak by to robili?

Fireballe i pożary lasu powstają tak samo.

Jak wyżej. Zrobili to gdy zbliżała się do krawędzi terenu, dość brutalny sposób na reżyserowanie spektaklem, nie mniej skuteczny.

Niemniej w świecie, w którym robi się takie cuda, dalej potrzeba całych kolonii górników.

W filmie wyglądało to, że to jedyne takie miasto, a wszystkie dystrykty są przez nie wykorzystywane jako źródło surowców. Stąd pewnie wcześniejsze bunty tych 12 dystryktów.
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

Re: Hunger games / Igrzyska śmierci

ndz kwie 08, 2012 2:03 am

Wszelkie błędy młodzieży w lesie jestem w stanie przełknąć jako akceptowalne. Bo to były dzieciaki z łapanki, z wypranymi mózgami. Większość nie była w stanie wykalkulować sobie strategii na podstawie teorii gier i dążyć twardo do maksymalizacji szansy zwycięstwa. Tak jak ten blondynek z 12, większość zapewne przyjęła do wiadomości że nie mają szans a dalej postępowali na podstawie chwilowych porywów serca. Jakąś strategię i myślenie przedstawiała może z 1/3 uczestników.
Co do wart - nie jest wykluczone, że wystawili kogoś na wartę ale ten ktoś zasnął bo tak.

Natomiast dość mocno rozwalała mnie głupota prowadzących tą imprezę.
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

pn kwie 09, 2012 3:18 am

Oglądałem sam i szczerze, nie podobało mi się na tyle, że pozwoliłem sobie na przerwę na papierosa w trakcie seansu. Tym bardziej nie zachęciło mnie do czytania książek. Głównie z powodów wymienionych przez Kotyliona. Trzymam się z dala :)
 
Awatar użytkownika
Rukasu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 737
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 10:24 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

wt kwie 10, 2012 3:05 pm

@Kotylion


IMHO nie masz racji. To że bohaterowie na ekranie zachowują się *z Twojego punktu widzenia* głupio, nie oznacza że utwór w którym występują jest głupi. Wręcz przeciwnie - w większości znakomitych utworów pojawiają się postacie, które robią coś głupiego, a potem próbują radzić sobie (lub nie) z konsekwencjami swoich poczynań.

Wymienione przez Ciebie "głupoty" w moim przypadku sprawiały, że całość wydawała mi się znacznie bardziej prawdopodobna. Mniej więcej takiego zachowania oczwykiwałbym od nieprzeszkolonych nastolatków umieszczonych w ekstremalnej sytuacji.

@Nausicaa

bo jak pytam się znajomych to albo twierdzą, że (cenzura) totalne albo się zachwycają

Z moimi znajomymi było tak samo. :-)

Filmów dla młodzieży raczej nie trawię

IMHO to nie jest film "dla młodzieży". Wydaję mi się, że na taką kategoryzację zasłużył głównie za sprawą stosunkowo młodych bohaterów.

Czy ten film można jakoś porównać do już istniejących produkcji, co bym mogła sobie oszacować moje możliwości intelektualne?

Wbrew pozorom stosunkowo trudno porównać, ale najbliżej chyba temu do "Pokłon dla zawodnika" / "Krew bohaterów" z Hauerem i/lub pierwszego/oryginalnego "Rambo" ze Stalonem. Występują także pewne podobieństwa do "Running Man" ze Schwarzenegerem, "Rollerball" (remake z 2002), czy "Władca Much" Goldinga.

@Albiorix

Natomiast dość mocno rozwalała mnie głupota prowadzących tą imprezę.

Eee, to też było do przełknięcia. Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. Zarówno "reżyser", jak i "prezydent" nadużywali mocno swoich prerogatyw - ale mieściło się to w dystopijnej konwencji filmu. Weź pod uwagę, że do takiej "pracy" nie bierze się wyrafinowanych filozofów preferujących długie rozważania przed podjęciem jakiegokolwiek działania...
 
Kotylion
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: pn wrz 03, 2007 5:25 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

wt kwie 10, 2012 7:50 pm

Odniosę się tylko do jednego, na więcej w tej chwili nie mam czasu. Dzieci z dystryktu 1 (albo 1 i 2, nie pamiętam już) nie były NIEPRZESZKOLONE. To byli mordercy przygotowywani od dawna do wzięcia udziału w igrzyskach. Co już trochę kłóci się z tym, że byli debilami pozbawionymi instynktu samozachowawczego.
 
Awatar użytkownika
Scobin
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4449
Rejestracja: śr lis 07, 2007 2:04 pm

Re: Hunger games / Igrzyska śmierci

wt kwie 10, 2012 8:03 pm

Dla mnie w tym filmie problemem było to, że w sensie psychologicznym istniały tylko dwie postacie: Katniss i Peeta. Reszta to raczej manekiny (może z wyjątkiem w miarę intrygujących, choć słabo rozwiniętych, postaci prezydenta i Haymitcha). Natomiast zdaję sobie sprawę z ograniczeń konwencji (amerykańskie kino masowe, young adult fiction), więc jakoś jestem w stanie to przeboleć. Poza tym zgadzam się z Rogerem Ebertem, że film jest za długi i marnuje parę okazji do krytyki społecznej (która przecież wcale nie musi się kłócić z dobrą rozrywką). Ale oprócz tego nie mam poważniejszych zarzutów i daję "Igrzyskom Śmierci" 6+/10, co w mojej skali nie jest wcale złą oceną. :-)
 
Awatar użytkownika
Rukasu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 737
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 10:24 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

śr kwie 11, 2012 9:27 am

@Kotylion



@Scobin

Niewątpliwie film mieści się w konwencji kina amerykańskiego, i niektóre momenty przesycone są typowo amerykańskim patosem. Mimo to, wydaje mi się że zrobione zostało to z wyjątkowym jak na Amerykanów wyczuciem - i we właściwych proporacjach. Mnie to w każdym razie nie raziło - tyle tylko, że kilka razy włączył mi się tryb: "OK, reżyser próbuje teraz manipulować moimi emocjami".

Jeśli chodzi o postacie drugo- i trzecio-planowe, to rzeczywiście nie są one w filmie nadmiernie wyeksponowane; niemniej wydaje mi się, że ich psychologia jest całkiem wiarygodna. Bazujemy tutaj oczywiście na pewnych stereotypach, co nie zmienia faktu, że teksty w stylu "Ale oni nie dostają deseru", czy "Pogódźcie się z tym, że już jesteście martwi" całkiem skutecznie pokazują jakimi wartościami kierują się wypowiadające je osoby - i dodatkowo ubarwiają cały film.

Rozumiem zarzut dotyczący długości filmu, choć osobiście nie odczuwałem tej dłużyzny zbyt mocno. Podejrzewam, że "długość" jest konsekwencją faktu, iż film jest adaptacją książki - a więc reżyser starał się w jakimś stopniu zadowolić również czytelników / zachować wierność wobec pierwowzoru. Z pewnością ekranizacja trylogii Tolkiena dłużyła mi się znacznie bardziej. :-)

A jeżeli chodzi o wymowę... Tak, film mógł być w swojej wymowie znacznie mocniejszy. Weź jednak pod uwagę, że jest to dopiero pierwsza część trylogii, i z tego co się dowiedziałem, polityka / krytyka rzeczywistości wysuwa się z czasem na bardziej znaczące miejsce.

Mam nadzieję, że znajdę w końcu chwilę na przeczytanie książek, i przekonam się jak dużo jest w filmie filmu, a jak dużo książki/pierwowzoru.
 
Awatar użytkownika
Scobin
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4449
Rejestracja: śr lis 07, 2007 2:04 pm

Re: Hunger games / Igrzyska śmierci

śr kwie 11, 2012 1:05 pm

@Rukasu



Na szybko:

1. Nadmiernego patosu też nie zauważyłem, może dwa czy trzy razy. Pod tym względem jest OK.
2. Ująłbym to tak: postacie drugiego i trzeciego planu nieźle się sprawdzają jako nośniki fabuły/idei.
3. W wolnych chwilach chętnie obejrzę następne filmy, a może nawet wcześniej przeczytam II i III tom (na I raczej nie starczy mi czasu). :)
Ostatnio zmieniony śr kwie 11, 2012 1:06 pm przez Scobin, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Rukasu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 737
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 10:24 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

śr kwie 11, 2012 4:14 pm

@Scobin

 
Kotylion
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: pn wrz 03, 2007 5:25 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

śr kwie 11, 2012 5:56 pm

Rukasu
Przecież to nie chodzi o to, czy oni się nastawiali na brutalną siłę, taktykę survivalową, czy pieczenie babeczek. Byli przedstawieni jako tacy idioci, że nie nadali by się do malowania płotu, a co dopiero do wygrywania Igrzysk. Poszli spać we czwórkę pod drzewem, na którym siedziała Katniss. Kiedy szli gęsiego przez las, kreta zostawili na samym końcu. Pozwolili sobie zniszczyć zgromadzone zapasy. Chodzili przez las śmiejąc się i śpiewając. No litości. To była banda kretynów, a nie zabójcy wyszkoleni przez zwycięzców.
 
Awatar użytkownika
Rukasu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 737
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 10:24 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

czw kwie 12, 2012 9:44 am

@Kotylion

 
Kotylion
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: pn wrz 03, 2007 5:25 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

czw kwie 12, 2012 5:12 pm

W moim odczuciu nawet wpisanie postaci w jakieś stereotypy niczego nie tłumaczy, jeśli fabuła nie usprawiedliwia ich zachowań. Oni mieli być łowcami, drapieżnikami, a wyszły z tego jakieś nieudolne karykatury mięśniaków (co tyczy się też dziewczyny z D1 :D). Moim zdaniem głupoty jakie popełniali były nieakceptowalne i żadne psychologiczne badania tego nie zmienią. Tym bardziej, że Hunger Games to nie jest film o jakimś głębszym podłożu, choć przez pierwsze pół godziny usiłuje takim być. Ostatecznie jednak okazuje się efekciarską, zabawną, dającą rozrywkę nawalanką.

Ten tekst dla mnie idealnie podsumowuje Igrzyska: http://www.cracked.com/article_19810_if ... onest.html
 
Awatar użytkownika
Rukasu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 737
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 10:24 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

pn kwie 16, 2012 10:03 am

Polecam m.in. następujące teksty o historycznych ludziach, znakomicie wyszkolonych i przygotowanych do podejmowanych przez siebie działań:
- Robert Scott
- Steve Irwin
- Edward Smith
- Tadeusz Piotrowski
- Ferdynand Magellan
- Kazimierz III
- Billy Kid
- George Custer
- Ulrich von Jungingen
Jak chcesz, mogę znaleźć znacznie więcej tego typu przykładów.

Moim zdaniem głupoty jakie popełniali były nieakceptowalne i żadne psychologiczne badania tego nie zmienią.

IMHO nie były ani niewiarygodne, ani nieakceptowalne. Były ludzkie.

Tym bardziej, że Hunger Games to nie jest film o jakimś głębszym podłożu

To kwestia osobistych odczuć i własnej interpretacji. Dla mnie jest to film o "jakimś głębszym podłożu".

Ostatecznie jednak okazuje się efekciarską, zabawną, dającą rozrywkę nawalanką.

Zapewne, gdybym postrzegał go jako zabawną nawalankę, to miałbym podobne odczucia. Ale nie postrzegam go jako nawalanki - i IMHO nie był zabawny.
Ostatnio zmieniony pn kwie 16, 2012 10:04 am przez Rukasu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Aesandill
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1230
Rejestracja: wt mar 27, 2007 8:12 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

pn kwie 16, 2012 10:22 am

Bawiłem się dobrze, fajny film.

Ewentualne głupotki niespecjalnie były rażące, ot uproszczenia czasem konieczne by przyciąć długość filmu.
Zreszta, obserwujemy fabułe z jednego punktu widzenia, więc nawet pewne wyolbrzymienia pozwalają lepiej wczuć sie w bohaterkę.

Fajne było.
Pozdrawiam
Aes
 
Awatar użytkownika
Rukasu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 737
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 10:24 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

pn sie 06, 2012 12:10 am

Ponieważ przeczytałem w końcu książkę (IMHO całkiem dobrą - polecam), postanowiłem odnieść się do zgłaszanych wcześniej zastrzeżeń:

 
Gedeon

Hunger games / Igrzyska śmierci

wt sty 29, 2013 4:48 pm

Film przyzwoity, ja jakichś strasznych głupot nie wyłapałem - ale obejrzałem już po przeczytaniu książki, więc może za dużo sobie sam dopowiadałem na jej podstawie. Dobrze, że pokazali, co się działo za kulisami igrzysk (w książce tego nie ma, bo narracja cały czas jest z punktu widzenia Katniss), to mogło trochę rzucić światła na zachowanie organizatora i wyjaśnić, czemu zmieniał reguły w trakcie.
Ktoś zwrócił uwagę na słabe wyeksponowanie darów od sponsorów - tu się zgodzę. Na początku Haymitch tłumaczy swoim uczniom, jak ważny jest PR, że to w zasadzie klucz do zwycięstwa, bo wygrać można tylko dzięki sprzętowi od sponsorów... A potem jedyne co dostają to pudełeczko maści na rany i garnek rosołu. W książce jest tych darów więcej i są bardziej wyeksponowane.
 
Awatar użytkownika
Shinpu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: pn paź 15, 2012 8:07 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

pt mar 29, 2013 10:47 pm

Mnie nie zachwycił :/ Duży plus dla Jennifer Lawrence. Ona jest po prostu oszałamiająca.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

pt mar 29, 2013 11:54 pm

Film w zasadzie przypominał nieco "Wielki marsz " Bachmana/Kinga - podobna sytuacja polityczna (reżim dyktatorski), podobna impreza (rywalizacja młodych ludzi po to, aby jeden z nich do końca życia opływał w luksusy), podobne reguły (przeżyć może tylko 1 osoba). Ogólnie niezły.
 
Awatar użytkownika
Bastila
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 29
Rejestracja: czw cze 27, 2013 2:19 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

czw cze 27, 2013 2:23 pm

Film okazał się totalną klapą w porównaniu do książki. Wszystkie najciekawsze wątki skrócone na maksa, zero napięcia. Charakteryzacja jeszcze ujdzie, tak samo jak efekty. Jedyne co mnie pozytywnie zaskoczyło to dobór aktorów.
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

Re: Hunger games / Igrzyska śmierci

sob cze 29, 2013 12:22 pm

earl pisze:
(rywalizacja młodych ludzi po to, aby jeden z nich do końca życia opływał w luksusy)
W "Wielkim marszu" nie do końca było to powiedziane. Nagrodą było dowolne życzenie wygrywającego, niekoniecznie luksusy. Ale poza tym się zgadzam.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Hunger games / Igrzyska śmierci

sob cze 29, 2013 1:00 pm

Inna sprawa, że niewielu mogło się cieszyć z tego zwycięstwa, bo, jak wynika z komentarzy bohaterów, wielu trumfatorów było tak zaharowanych fizycznie i umęczonych psychicznie, że szybko umierali lub trafiali do szpitala psychiatrycznego.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości