soul31 pisze:[...] Czuje się jak w kubusiu puchatku. Im bardziej szukam sensu tego wycinku tym dalej jest on ode mnie...
No właśnie widzę
Normalnie, wydajesz 1 SW na potrzeby testu i dostajesz 3 kości, koniec.
W Hunterze, raz na scenę, wolno ci wydać 1 SW i powiedzieć "podejmuję w tym teście ryzyko". Jeśli test ci się powiedzie, postać czuje że jest świetna i odzyskuje 2 SW (ten który wydała i jeszcze jeden). Jeśli test nie wyjdzie, nie ma porażki, jest tylko dramatyczna porażka. Niezależnie czy test był akcją natychmiastową, czy elementem akcji złożonej.
W dodatku, wydanie tego 1 SW na test może ci dawać normalne 3 kości do puli, jednak nie musi. Może zamiast tego sprawić, że dostajesz 9-Again (niebanalne przy większych pulach), albo też możesz sobie ułatwić osiągnięcie wyjątkowego sukcesu w teście - poprzez obniżenie wymagań z pięciu do trzech sukcesów. Dzięki temu takie np. kołkowanie wampirów jest prostsze, ale też ryzykowne - jeśli nie będzie sukcesów, to mamy ostro przechlapane.
Nie bardzo kumam co tu w zasadzie jest do rozumienia.
@Feniks
To nie tak do końca. Ten fragment odnosi się do zasad śledzenia, gdzie chodzi o efekt "nie muszę więcej rzucać, dochodzę do miejsce w którym gość się ukryje jak po sznurku, a delikwent mnie nie zauważy". To występuje gdy ma się wyjątkowy sukces i zarazem więcej sukcesów od śledzonego (bo on przecież też może wyturlać wyjatkowy!).
To zaś daje tyle, że śledzony wampir rzuci dwa, ty rzucisz trzy. Masz więcej od niego i masz wyjątkowy sukces. Wampir się nie połapie, a ty wiesz gdzie jest jego schronienie, mimo że normalnie potrzebowałbyś na to przynajmniej pięciu sukcesów.