Drachu pisze:6 - warzywo
7 - średnio
8 - fajnie
aha no spoko to widze ze tylko u mnie moj MG daje nam od 2 do 4 pd Crying or Very sad troche dlugo to trwa jesli chcemy podniesc sobie jakas ceche nawet z 2 na 3 Sad no lae coz tak juz jest ....
Siman pisze:Nie jestem MG, ale umnie na sesji przedział wynosi 5-7. Przy czym ostatnio MG dał nam bonusowo 30 PD-ków przed sesją, bo doszedł do wniosku, że inaczej nigdy nie zagramy na rangach wyższych niż 1 (bo drugiej nikt u nas nie zdobył w przeciągu ostatniego roku, czyli odkąd gram w tej drużynie).
fairhaven pisze:Nie przyznaję też oddzielnych PDków poszczególnym graczom, bo musiałabym się poważnie zastanowić nad kryteriami przyznawania każdemu takiej a nie innej sumy.
dzejdzej pisze:ano dlatego ze nie wszyscy angazuja sie w mojej druzynie tak bardzo niektorym to nie robi roznicy ze gra zurawiem lub krabem zawsze gra tak samo
Craven pisze:No to jest oczywiste... Dzejdzej z tego co widze pisał o tym, że ktoś gra dwiema różnymi postaciami jednakowo i to jest niefajne.
fairhaven pisze:Nawiązując do tego co napisałeś, Drachu, różne style grania (rozwiązywanie intryg, odgrywanie postaci, nastawienie na walkę itd) wręcz uniemożliwia ocenianie graczy na takiej podstawie jak dobre odgrywanie postaci. Przynajmniej jeśli MG chce być obiektywny - bo zawsze przecież moze chcieć promować na swoich sesjach odgrywanie postaci, wtedy wolna droga.
fairhaven pisze:To jest mniej groźne w wypadku zwykłych, cotygodzniowych sesji, natomiast we wszelkiej maści konkursach (jak np Conquestowe Gramy) występuje wręcz nagminnie. I gdzie tu idea RPG jako radosnej, niewinnej zabawy?
Dzejdzej z tego co widze pisał o tym, że ktoś gra dwiema różnymi postaciami jednakowo i to jest niefajne.
Przecież gracz może pogadać z MG przed wprowadzeniem jego bohatera, opowiedzieć mu jak sobie tego Pana/Panią wyobraża, jaki miałby on/ona mieć charakter itp. Cóż prostszego niż potem sprawdzać, jak gracz wywiązuje się z tych ustaleń?
W ogóle nierówne rozdzielanie PDków może spowodować, że sesja przerodzi nam się w konkurs piękności. Tzn że gracze mniej bedą się skupiali na przygodzie a bardziej na tym, by spodobać się MG.
fairhaven pisze:Na marginesie - nie mogę się z tobą jednak zgodzić, Drachu, że nie może być jakiejś obiektywnej bazy do ustalania odgrywania postaci. Przecież gracz może pogadać z MG przed wprowadzeniem jego bohatera, opowiedzieć mu jak sobie tego Pana/Panią wyobraża, jaki miałby on/ona mieć charakter itp. Cóż prostszego niż potem sprawdzać, jak gracz wywiązuje się z tych ustaleń?
fairhaven pisze:Przejdźmy zatem do przyznawania PDków "za aktywność". Weźmy nawet pod uwagę drużynę normalnych rozmiarów (4+1 powiedzmy). Nie zdarzyło się wam grać z osobą po prostu nieśmiałą? Taką która miałaby pewne trudności z otwartym wyeksplikowaniem swoich pomysłów - czy to oznacza że jest gorszym graczem?
Wiesz, ze czasami na startowych punktach da się wyczarować drugą rangę?
Siman pisze:Nie da się ustalić jednolitej tabelki dla każdego typu graczy.
Moim zdaniem typ nie jest tu kluczowy. Po prostu należy pamiętać, że na sesji nie jesteśmy sami.
Chcę tylko powiedzieć, że (choć oczywiście jestem zwolennikiem takiej samej ilości PDków dla wszystkich graczy) ocena gracza nie sprowadza się do oceny jego odgrywania. Jest wiele czynników, które składają się na dobry udział w sesji RPG.
Łącznie z tym, ze PD zdobywa jego postać, a nie gracz
używałeś na sesji tej a tej umiejętności/cechy, możesz sobie zapisać, że grakuje ci 20% do kolejnego jej poziomu
Narratywista chce pedeków za ciekawe wybory
Wszyscy zaś są zazwyczaj zgodni co do przyznawania expa za akatywność i kreatywność.
Siman pisze:Narratywista chce pedeków za ciekawe wybory, sim za eksplorację tego, co najbardziej lubi eksplorować, a gamista chce pedeki za wszystko. Wszyscy zaś są zazwyczaj zgodni co do przyznawania expa za akatywność i kreatywność. A MG musi mieć na uwadze, że są różni gracze i czasem to, co ktoś chce, nie pokrywa się z tym co ktoś może i nagradzać także za dobre chęci.
Siman pisze:Skonkretyzuj, bo nie wiem o jakie "odpuszczanie" ci chodzi.
Ja mam w drużynię symulacjonistę. Takiego prawdziwego. Facet lubi odgrywać i robi to fajnie. Problem w tym, ze przez to łapie kosy z innymi bohaterami. Obecnie ma zamiar pozabijac się przez to z graczką (uważa, że jest ninja, choć opiera to na lichych dowodach), "bo tak by zrobiła jego postać, taki ma charakter". Jak odstąpi od mordowania, co będzie dość istotne dla wspólnej gry, to jeszcze go po główce pogłaszczę i dam mu tego xpka więcej:)
Drachu pisze:Jak odstąpi od mordowania, co będzie dość istotne dla wspólnej gry, to jeszcze go po główce pogłaszczę i dam mu tego xpka więcej:)