ndz kwie 01, 2007 12:52 am
Po prostu wydało mi się to zabawne.
Problem w tym, że nie sposób oddzielić materiałów "Greyhawkowych" od całej reszty - a w szczególności od Planescape. Ilsensine przebywa na Planach, jak i inni bogowie. Jego kult wiąże się ze Sferami. Same illithidy nie ograniczają się do jednego świata, ale podróżują pomiędzy nimi - czy to z pomocą magii, czy psioniki, poprzez portale i spelljammery. Siłą rzeczy, będą to zawsze informacje mniej lub bardziej "ogólne". Ich odniesienie do Greyhawk to już inna sprawa - choć nie powinno sprawiać trudności, biorąc pod uwagę fakt, iż materiały do D&D w 3/3.5 ed. nastawione są na Greyhawk (choć w 3.5, szczególnie w nowszych publikacjach, uwzględniane są dodatkowe informacje związane z Zapomnianymi Krainami i Eberronem). Można co najwyżej próbować uniknąć niepotrzebnych nawiązań do wydarzeń, które ograniczają się w zasadzie do jednego - innego - settingu.
Na początek, nieco podstaw. Ilsensine jest bezpłciowym bóstwem opiekuńczym, choć nie stwórcą illithidów. Jego początki - tak jak początki jego podopiecznych - nie są dokładnie znane i wiążą się z licznymi sprzecznymi przekazami i hipotezami, które nieraz sięgają nawet po wyjaśnienia w rodzaju podróży w czasie. Niezależnie od tego: Ilsensine przybiera postać gigantycznego mózgu z mackami, zbliżoną do Starszego Mózgu. Przebywa w Kawernach Myśli w Harmonijnej Dziedzinie Zewnętrza. Otaczają go oczekujący łupieżcy umysłów (których jest jednak zdecydowanie mniej, niż przy innych bogach, a to z racji na specyficzną naturę i wierzenia illithidów) oraz hordy czaszkoszczurów i zombie, a także jego właściwe sługi - Pożeracze Wiedzy, stanowiący niemalże przedłużenie nieruchomej formy bóstwa.
Kler Ilsensine jest stosunkowo nieliczny, podobnie jak nieliczni są jego prawdziwi wyznawcy. Wielu illithidów oddaje cześć swemu bóstwu, jednak niewielu faktycznie oddaje mu swoje życie. Wiąże się to z podziałem kastowym obecnym w społeczeństwie łupieżców umysłu, a także z ich wierzeniami. Ambicją niemal każdego illithida jest wieczne życie w jedności z umysłami innych łupieżców umysłów, zespolonymi w Starszym Mózgu. W takim przypadku jednak dusza nie wędruje do siedziby bóstwa na Planach Zewnętrznych - pozostaje związana ze Starszym Mózgiem i zasymilowana wraz ze wszelką wiedzą i wspomnieniami, podczas gdy wszelka osobowość ulega unicestwieniu, pożarta przez Mózg. Istnieje jednak kasta czcicieli bogów, z której rekrutują się illithidzcy kapłani - rezygnują oni z przywileju zespolenia ze Starszym Mózgiem, wybierając zamiast tego więź z bóstwem. Nie ma to specjalnego wpływu na jego moc. Uzasadniano to tym, iż bóstwa potrzebują modlitw, wyznawców - niekoniecznie oczekujących.
Tyle na szybko. Dokładnych informacji należy szukać w Illithiadzie i Lords of Madness.