laza pisze:Jest powiedziane, że Gord jest prymitywny, ale czy to znaczy, że kobiety tam tylko gotują czekając na swoich mężczyzn wracających z polowania/wojny? Jak sie je traktuje w samym Gordzie, i jak poza jego granicami? Co o tym myślicie?
gwylliam pisze:Od siebie dodam, ze Doryjczycy i Karyjczycy maja przed nazwiskiem "dor". Reszta swiata "de", a Agaryjczycy nazywaja sie jak band Bregovica
A dlaczego nie Jan Kowalski. Albo Marcin Nowak??? Maurycy, Hawranek itd.??Tylko Niemcy Francja Bulgaria? A czemu nie Polska?????Ale ktoremu krajowi przypisac to nie wiem. Moze Valdorowi???
Tak sobie przeglądałem tego topica i przypomnialem sobie nazwisko pewnej postaci tylko wlasnie niepamietam skad, bylo to nazwisko: "Walo". Tak z czystej ciekawości postanowilem sprawdzić co to znaczy lecz nigdzie niemoge znaleźć czegośtakiego, wydaje mi sie ze to nazwisko germańskie, moze wy wiecie co to oznacza?
Oki to skoro Cynazja ~= Włochy, to ma może ktoś pojęcie, czy Włosi stosują jakieś przedimki rodowe? Coś w stylu francuskiego de i niemieckiego von.
Nie, nie pasuje do faceta, cho****, weź coś podpowiedz!
Pamiętacie Tima Rotha w roli Angielskiego oficera w Rob Roy'u?
Ma Nordie na oku
Ion pisze:A co do Ragada - Irlandia
. Ale pewne skojarzenia są...
Ale takie upodabnianie do prawdziwych krain może dać nam pojęcie o tym, jakie powinny być nazwiska i imiona. Jak tak robię i dobrze się to sprawdza w praniu.
Rince pisze:W XVII wieku gdy inne państwa miały nowoczesna armie, my nadal używaliśmy ciężkiej kawalerii:)...
Bleddyn pisze:Rince pisze:W XVII wieku gdy inne państwa miały nowoczesna armie, my nadal używaliśmy ciężkiej kawalerii:)...
Stwierdzenie niezbyt szczęśliwe. Husaria (bo jak mniemam o nią chodziło) byla jazdą lekka jeśli porównać ją do kopijników z późnego średniowiecza. Uzbrojenie ochronne było porównywalne do tego jakie używali kirasjerzy, czy rajtarzy. A to, że akurat jazda u nas była najważniejsza to spowodowane specyfiką naszych południowych i wschodnich sąsiadów. Nowinki i sposoby walki bardzo szybko do nas docierały i były adoptowane na nasz grunt, a Doria robi wręcz przeciwnie.
oddtail pisze:Stwierdzenie niezbyt szczęśliwe. Husaria (bo jak mniemam o nią chodziło) byla jazdą lekka jeśli porównać ją do kopijników z późnego średniowiecza. Uzbrojenie ochronne było porównywalne do tego jakie używali kirasjerzy, czy rajtarzy. A to, że akurat jazda u nas była najważniejsza to spowodowane specyfiką naszych południowych i wschodnich sąsiadów.
Rince pisze:Hjeh... Jazda innych państw Europejskich miała w tym czasie trochę inne zadania(patrolowanie terenu, zwiad, nawiązanie walki z wrogimi oddziałami konnymi/choć bywały wyjątki) niż husaria... Tylko husaria w tym czasie wykorzystywała jeszcze piki podczas szarż... I z tym że była to jazda lekka się nie zgodzę(choć w porównianiu do średniowiecznych kopijników...)