Zrodzony z fantastyki

 
kirwan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 128
Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:13 pm

wt lip 04, 2006 10:43 pm

RG wiesz ze Ciebie lubie - nie bede rzucal w Ciebie krzeslem. ;)

Generalnie uwazam ze ludzie nie mysla samodzielnie - przynajmniej wiekszosc. Za duzo jest osob ktore daja sie oglupiac mediom, ktore sa bardzo bardzo bardzo bardzo malo wiarygodne.

Sieta Inkwizycja padla lupem czarnego piaru - protestanci uzyli sobie na niej ile sie dalo, a kosciol woli przepraszac niz sie postawic bo ludzie sa bardziej laiccy i nie chce podpasc.

Nie zgodze sie z Toba - "Kościół od zawsze kierował się dobrem swojego skarbca. Mordowali. Torturowali. Indian praktycznie zniszczyli - powód, bogactwa. Tak samo wcześniej z Templariuszami - powód, władza i bogactwa."

Nie i jeszcze raz nie. Templariusze byli zbyt silni politycznie i zbyt samodzielni - a to bylo grozne. Indian niszczyli dla zlota to prawda...ale to nie kosciol tylko swieckie wladze - celem kosciola byla chrystianizacja indian a nie ich unicestwianie. Proponuje film "Misja".

Papieze nie byli zbyt pozytywni..to sie zgodze. Ale Swita Inkwizycja to nie papieze..to wielu oswieconych duchownych, ktorzy czesto uniewinniali ludzi a kare smierci stosowali sporadycznie jesli dokona sie analizy. W tamtych czasch kara smierci byla powszechna - wladze swieckie stosowaly ja czesto. A inkwizytorzy starali sie jej nie stosowac...to co pokazuje sie na filmach albo pisze w powiesciach jest KLAMSTWEM. Nie trzeba przepraszac za Inkwizycje, bo moze ograniczala ona pluralizm ale pozwalala zapobiegac efektowi wojen religijnych przez wiele lat.
A pozniej to protestanci je inspirowali i na wzor inkwizycji prowadzili swoje dzialania wymierzone w osoby nie podzielajace ich poigladow - tylko ze byli bardziej brutalni, i brakowalo im milosierdzia czym czesto odznaczali sie inkwizytorz.
 
Dietr
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 115
Rejestracja: pn cze 26, 2006 7:37 pm

śr lip 19, 2006 4:23 pm

The Master pisze:
bo tak, to powiedz mi, co było sensownego w wymordowaniu setek tysięcy, a może i milionów niewinnych kobiet?

Jezeli juz koniecznie chcesz wiedziec to prosze - wszystko i nic. Nic - bo, rzecz., bez sensu mordowac tyle ludzi. Wszystko - utrzymanie autorytetu, wladzy, strachu, oddania. Takie byly czasy.
A kiedy powstawal zakon dominikanow np.? W czasach tepienia herezji katarskiej, a raczej wzbogacania sie szlachty polnocnej Francji na szlachcie Francji poludniowej.
Gdyby dla kogos tam na gorze (nie mowie o Bogu :P) nie mialo to sensu, to nikt by nie ginal.
 
Sunny1980
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: śr maja 14, 2014 2:59 pm

Re:

czw maja 15, 2014 7:46 am

5+oP +h3 H8 pisze:
Uzupełnienie do liczb podanych wcześniej:
rok 1662 Kiszkowo, koło Gniezna, za wyrokiem sądu miejskiego skazuje się na stos nieznaną z imienia i nazwiska kobietę podejrzaną o sprowadzenie, oczywiście za pomocą czarów, epidemii czarnej śmierci, po której przeżywają jedynie trzy rodziny, a Kiszkowo na skutek domniemanej klątwy traci prawa miejskie (jakby nie można było pomyśleć, że jeśli w danej miejscowości zostaje 40 osób, to nie może ona być miastem... no coż.)
EDIT: wcześniej podałem nie ten kościół.
Za księgami kościelnymi Kościoła pod wezwaniem Jana Chrzciciela 1658 - 1668.
Wyrok nie był uzgodniony z żadnymi władzami kościelnymi, nie był to również samosąd, gdyż według tych samych ksiąg: sąd miejski mocą nadanych mu praw... bla, bla, bla...
Wniosek narzuca się sam: wszystko można wtedy było podciągnąć pod, nazwijmy to, działania proinkwizycyjne.

********************************************************************************************************************************************
Mam pytanie dotyczące źródła ww informacji, a mianowicie ksiąg kościelnych z Kiszkowa z lat: 1658-1668.
Ksiąg tych nie ma ani proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela, ani Archiwum Archidiecezjalne w Gnieźnie.
Czy autor tego postu mógłby powiedzieć, gdzie się na nie "natknął"?
Bardzo mi na tym zależy.
 
Awatar użytkownika
Adeptus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: sob lip 13, 2013 12:39 pm

Inkwizycja i procesy czarownic

czw maja 15, 2014 9:32 pm

To prawda, głównie dlatego że Ikwizycja powstała w czasie kiedy polowania na czarownice nie były już żadnym novum, co nie zmienia faktu że to kościół katolicki rozpoczął i "spopularyzował" ten proces...

Z tego, co pamiętam, to już rzymskie prawo XII tablic (nie mówiąc o żydowskim prawie mojżeszowym) przewidywało kary za uprawianie magii. A zapewne i to nie jest najwcześniejszy przykład.
 
Awatar użytkownika
ilonamalvo
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: pt maja 16, 2014 10:20 am

Re: Inkwizycja i procesy czarownic

pt maja 16, 2014 10:58 am

Adeptus pisze:
To prawda, głównie dlatego że Ikwizycja powstała w czasie kiedy polowania na czarownice nie były już żadnym novum, co nie zmienia faktu że to kościół katolicki rozpoczął i "spopularyzował" ten proces...

Z tego, co pamiętam, to już rzymskie prawo XII tablic (nie mówiąc o żydowskim prawie mojżeszowym) przewidywało kary za uprawianie magii. A zapewne i to nie jest najwcześniejszy przykład.


Można karać za coś co nie istnieje?
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Inkwizycja i procesy czarownic

pt maja 23, 2014 7:18 pm

Nawet jeśli nie istniało, to jednak ludzie wierzyli, że jest coś takiego jak magia i służy do złych celów.
 
Awatar użytkownika
Adeptus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: sob lip 13, 2013 12:39 pm

Inkwizycja i procesy czarownic

śr cze 04, 2014 4:18 pm

Można karać za coś co nie istnieje?

Jeśli przyjąć, że nie można, to znaczy, że należy odwalić się od polowań na czarownice, bo magia nie istnieje, a zatem nie można było polować na użytkowników :razz:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Inkwizycja i procesy czarownic

śr cze 11, 2014 7:43 am

Te czarownice to i tak zazwyczaj były często baby-zielarki, które motłoch obwiniał o różne nieszczęścia
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Inkwizycja i procesy czarownic

sob sty 23, 2016 12:14 am

W historii często bywało, że sądy kościelne obok ścigania heretyków zajmowały się także procesami o wypędzenie szkodników - zwierząt, owadów, robactwa, które trapiły daną okolicę. Stosowano kary kościelne takie jak: wyklęcia i ekskomuniki z całym ich ceremoniałem - procesją, kropieniem wodą święconą, egzorcyzmami. Czasem, zwłaszcza przed XIII wiekiem ograniczano się tylko do tych prostych środków kościelnych przeciw szkodnikom, bez wytaczania im procesów. Tak np. arcybiskup Ekbert z Trewiru w X wieku klątwą pozbył się podobno natrętnych jakółek, które w katedrze brudziły mu na głowę w czasie pbrzędów liturgicznych, opat Teodoryk z Petershausen wyklął mrówki dokuczające chorym w klasztornym szpitalu, zaś św. Bernard z Clairvaux przepędził rzekomo ekskomuniką muchy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości