wt mar 05, 2013 5:37 pm
Inundo, gra o tytule w najlepszym wypadku niejasnym, obiecuje wiele, opisując świat, który najlepiej będzie chyba określić jako marynistyczne fantasy. Trochę szkoda, że tak naprawdę do końca nie wiadomo, co się "robi" w tym systemie - oczywiście, można pływać po morzach, szukać artefaktów i pewnie wykonywać sporo innych czynności, brakuje mi jednak jasnego określenia o czym jest system i w kogo wcielają się gracze. W poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania przeszkadza niestety dość toporny styl. Miłym dodatkiem są za to ilustracje.
Podręcznik rozpoczyna się skróconym opisem historii Maro - planety, na której żyją postacie graczy. Dotyczy on głównie katastrofy, która nawiedziła ten glob, zatapiając większość lądów. Brak tu niestety konkretów czy choćby hipotez dotyczących kataklizmu, o które możnaby się oprzeć. Nie wiemy też, jak dawno temu nastąpiła katastrofa, ani co było przed nią. Wiemy za to ile jest planet w ukłądzie słonecznym Maro i jak nazywają się pozostałe globy - nie wiadomo tylko, po co nam ta informacja, skoro nawet dostanie się na sąsiednią wyspę stanowi problem, a co dopiero lot w kosmos. Nieco dziwnie rozkłada się też znajomość technologii - otóż najprostsza nawet broń palna to wielki rarytas, za to radio ma każdy (za jeden pozbawiony amunicji i prochu pistolet skałkowy można wyposażyć całą radiostację, za dwa - kupić sterowiec. Serio)
Również grywalne rasy nie przedstawiają się zbyt porywająco - Maro zamieszkują ludzie (potomowie kolonistów z Ziemi), żyjący pod wodą Aquarianie i ptakopodobni Aeroni. Choć te dwie ostatnie rasy mają swoje miniwątki fabularne (jedne z niewielu w podręczniku pomysłów na przygody) to nie można oprzeć się wrażeniu, że nie różnią się one zbytnio od ludzi,
nic też nie wiadomo o ich zwyczajach i kulturze. Nie przekonuje mnie też odwieczny pokój trwający między tymi dwiema rasami. Ubogi jest też podrozdział o religii Maro - poza, niestety, typowym dla tekstu brakiem konkretów dowiadujemy się z niego, że jedyną ocaloną wiarą są wierzenia Aeronów (dlaczego?), natomiast wszystkie inne systemy religijne, wliczając w to te przywiezione z Ziemi, zaniknęły. Nie dowiemy się stąd niczego na temat etyki, teologii czy hierarchii kapłańskiej któregokolwiek z wierzeń.
Opis Urbo (największego miasta na Maro), podobnie jak nieco późniejszy podrozdział poświęcony temu, co pod powierzchnią wody jest bardzo ubogi w przydatne informacje. Owszem, możemy się dowiedzieć, jak wyglądają poszczególne dzielnice czy poznać nieco ciekawsze miejsca (chociaż autor nie wyjaśnia, dlaczego mielibyśmy chcieć pójść akurat tam), ale zabrakło mi, podobnie jak w rozdziale o głębiach morza zarówno podstawowych informacji (kto tu rządzi? jak wygląda prawo? Co może zjeść moją postać przy rafie koralowej?), jak i tego, co ożywia wyobraźnię podczas opisu świata - plotek, domysłów, hipotez i możliwości dotyczących różnych aspektów settingu. Dawa krótkie teksty, "Pieniądze" oraz "Flora i Fauna" to niestety również brak konkretów, a złożona w tym pierwszym deklaracja różnic cen za te same towary względem "naszego" świata pozostaje obietnicą bez pokrycia.
Tworzenie postaci w grze przebiega klasycznie - wybieramy jedną z trzech ras (każda charakteryzuje się odrębnymi zdolnościami - poza ludźmi, którzy ich nie posiadają), a następnie rozdzielamy punkty między pięć Atrybutów (Sprawność, Percepcja, Mądrość, Żywotność, Charyzma) i szereg umiejętności. Zastrzeżenia może budzić tylko ograniczenie ilości punktów, jakie możemy włożyć w pojedynczy Atrybut (nie więcej niż 2) czy umiejętność (tylko 1) na tym etapie. nasza postać może też należeć do Stowarzyszenia - takie członkostwo daje nam, co zasługuje na pochwałę, określone bonusy mechaniczne, ale też nakłada na nas obowiązki. Rozczarowuje za to łatwość, z jaką możemy dołączyć do tych grup - wymagania mechaniczne mogą zostać spełnione nawet przez świeżop stworzoną postać. Opisane w podręczniku przykłądowe organizacje są dość typowe - mamy więc gildię złodziei, sfeminizowany kościół Aeronów czy stowarzyszenie gladiatorów. Pod koniec tego rozdziału opisany jest też koszt rozwoju bohaterów, nie napisano jednak, ile punktów gracze powinni otrzymać za każdą sesję.
Zasady gry również są standardowe - ustalamy jeden z pięciu poziomów trudności testu, obniżamy go o wartość umiejętności, rzucamy kostką i dodajemy wartość atrybutu. Wszystko, co powyżej liczby przypisanej do danego PT - zdaje. Nie wiem natomiast, dlaczego Inundo wykorzystuje niezbyt popularną kość 30-ścienną. Inną kwestią jest niezbyt dobrze przemyślana mechanika Punktów Zdrowia - otóż niezależnie od tego, czy otrzymujemy cios dwuręcznym toporem, czy kijem baseballowym, tracimy 1 PZ oraz otrzymujemy Ranę (Lekką, Ciężką, Krytyczną), która poza groźną nazwą nie ma żadnych efektów mechanicznych. Brak też mechaniki pancerzy niwelujących obrażenia.
Magia w Inundo opiera się na operowaniu Mocami, wyuczonymi bądź zaabsorbowanymi z miejsc napełnionych tego rodzaju energią. I choć zagadką pozostaje, dlaczego magii mogą uczyć się tylko ludzie, to pod znakiem zapytania stoi też mechaniczna sensowność wykupywania Mocy - zapewniane przez nie bonusy można dużo mniejszym kosztem osiągnąć po prostu rozwijając postać - standardowy koszt zaklęcia to ok. 500 punktów, przy 50 pkt. za Atrybut i 100 za Umiejętność.
Rozdział o ekwipunku nie odstaje zbytnio od normy - to garść jasno pogrupowanych, czytelnie opisanych przedmiotów wszelkiej maści, od pojazdów po broń palną. Może jedynie zastanawiać brak jakiejkolwiek wzmianki o zaawansowanej technologii przywiezionej przez ludzi (którą bez wątpienia posiadali, skoro byli zdolni do podróży kosmicznej). Również "Atlas biologiczny" nie przynosi niespodzianek, choć można się zastanawiać, dlaczego autor poświęcił tyle miejsca zwierzętom udomowionym i przemykającym w tle zwierzętom dzikim, zamiast pozostawić przestrzeń dla prawdziwych, intrygujących przeciwników bohaterów graczy. Poza Punktami Zdrowia zwierzęta nie mają też, prawdopodobnie przez niedopatrzenie, podanych statystyk fizycznych.
Bardzo dobrze oceniam za to estetyczną i czytelną kartę postaci.
Ostatnio zmieniony ndz mar 31, 2013 9:34 pm przez
Lord Koniu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: