Nie mylić tematu z tym o klimacie Star Wars.
Tutaj chciałbym żebyśmy porozmawiali o tym co zrobić aby sesja nie nudziła się ani przez moment. Np. lot z Tatooine na Dantooine. Jednego krańca Galaktyki na drugi. Co można zrobić żeby podróż się nie dłużyła? Na to mam zawsze parę pomysłów. Np. Niszczyciel zbierający opłatę za korzystanie z szlaku handlowego, wyrwanie z nadprzestrzeni przez piratów/czarną dziurę, awaria hipernapędu, szczury w szybie wentylacyjnym, czy też jakaś jaszczurka zjadająca graczy.
Albo np. gracze muszą przejść po całym mieście żeby dojść do kantyny. Na drodze mogą zagadywać ich prostytutki, żebracy, bandyci itd.
Jeszcze inny przykład gracze leżą z twarzą w błocie i czekają aż Separatyści ich zaatakują. W międzyczasie komandor proponuje im partyjkę Sabacaa.
Chodzi mi o wasze sposoby na zabicie czasu gdy dzieje się coś nudnego w grze.