Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Nausicaa
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 292
Rejestracja: pn lip 12, 2010 10:19 pm

Jest kwiecień 2011 roku i czytamy...

sob kwie 30, 2011 4:05 pm

Po "Rozgwieździe" nakręciłam się na sf i czytam "Wędrowca" Fritza Leibera. Początek całkiem niezły, choć czuć staroświeckość książki, ale teraz zupełnie wymiękłam, bo po jakichś 150 stronach
jeden z bohaterów został porwany przez latający talerz
.

To jest przegięcie! Przyzwyczaiłam się ostatnio do literatury, w której to co obce jest całkowicie niezrozumiałe i takie retro wzbudza we mnie głupawkę. Przynajmniej się dotlenię :hahaha:
 
Jackmaundrell6
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: śr wrz 16, 2009 8:59 pm

Re: Jest kwiecień 2011 roku i czytamy...

wt maja 03, 2011 11:40 am

Hehehe :D dalej będzie jeszcze śmiesznej, ale nie będę Ci psuł zabawy :) (chodzi min. o załogę latającego talerza). Wędrowiec na początku jest nudny ale potem się rozkręca jak zostanie zredukowana liczba głównych postaci. Rzeczywiście mocno czuć retro w Wędrowcu, ale w sumie taki powrót do przeszłości dobrze robi jako przerywnik.

A tak swoją drogą czytał ktoś thrillery Deana Koontza? Są doskonałe, najbardziej podobali mi się Nieznajomi i Fałszywa Pamięć.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości