No to teraz ja
Jak zwykle przyjdzie mi się pojawić pod koniec dyskusji, na doskonale przygotowanym gruncie i tylko powiązać parę luźnych watków i trochę poprzycinać tu i ówdzie.
Po pierwsze - naukowcy w świecie Wolsunga nie odkryli jeszcze wszystkich tajemnic. Odpowiem, jak to wyglada z ich strony (bo tak to widzieć będą gracze) ale zostawię tez kilka pytań i niedopowiedzeń. Całej historii nie będę zdradzał, bo dotyka ona Spraw Ważnych i Tajemnych, o których wiedzieć powinni jeno autorzy gry
Cywilizacje Wielkich Rzek: to nie tylko Dekan. Cieśnina Lemuryjska co prawda zajmuje dużą część naszego Bliskiego Wschodu, ale nie cały. Gdzieś przecież ci ormiccy kalifowie muszą panować. Więc mieliśmy odpowiednik Sumeru (zresztą patrz opowieść o królu-liczu Zaharedzie). Wydaje się, że pierwsze cywilizacje rolnicze w dolinie Ifrytu założyły niziołki. Ale nie jest to pewne. W Dekanie rzeczywiście większość stanowili orkowie (którzy chyba przyszli z dalekiego wschodu).
Wciąż nie jest jasne, jak stare są cywilizacje Khemre, Tzitzimime czy Aksum. Wykopaliska dają sprzeczne dowody.
Wędrówki ludów: było ich całkiem sporo a wiemy tylko o tych najnowszych. Elfy najpewniej nadeszły z północy. Prawdopodobnie dotarły w wędrówkach aż do Dekanu. Czy cywilizacja alficka na Wyspach powstała dzięki plemieniu, które zostało i nigdy nie dotarło na południe? Czy może zawdzięczamy ją elfom, które wróciły z Dekanu bogatsze o zdobytą tam wiedzę? Co skłoniło elfie plemiona do wędrówki? Nie wiemy.
Wiemy na pewno, że elfy udały się na północ, a potem wróciły idąc przez Wanadię.
Drugą równie frapującą sprawą są wędrówki krasnoludów. Nie wiadomo, skąd się wywodzą, ale wiele wskazuje, że spoza Wanadii. Ślady w legendach mówią, że w Alpach osiedlili się stosunkowo niedawno. Nadeszli z północy albo ze wschodu. Do tego zdaje się, że na wyspach Ozumu żyje niewanadyjskie plemie krasnoludów. Nie wiemy, jak tam trafili.
Eolia i Res: Rolę Aleksandra spełniał Xandrius. Res było państwem ludzkim. Eolia rzeczywiście dostała się pod wpływy elfie i część elfiej kultury tam została. Ale centralizm, mistycyzm i "bizantyjskość" w równej mierze zawdzięczamy orkom. Elfy żyły raczej na obrzeżach tej cywilizacji, między światem ludzi a bogów. Alfheimscy historycy twierdzą, że większość herosów z mitów to elfy. Ale nie wiem, czy można im do końca ufać
Podsumowując: res - ludzie, dolina Ifrytu - niziołki, Dekan - orkowie, ludzi a póżniej napływowe elfy. Przez analogię do Europy: wpływy "łacińskie" - ludzie i niziołki, "celtowie" - elfy, wpływy "nordycko-germańskie" - trolle i krasnoludy, wschód - orkowie.
Obowiązujące terorie nie tłumaczą wszystkiego. Nie wiemy do końca, jak rzecz ma się z Wilnandią i Atlantydą. Nie jesteśmy pewni jak stare są niektóre cywilizacje. Nie wiemy dlaczego ludy wędrowały na takie odległości. Ale jesteśmy pewni, że odpowiedzi na te pytania istnieją.
Słowem - dużo zabawy dla dociekliwych graczy