Jestem zdecydowanie przeciw karze śmierci. Nikt nie ma prawa nikomu odbierać życia.
<br />A co zrobić z takim czł... nie, z tym czymś, co zabiło, bezdusznie zabiło niewinną dziewczynkę?
<br />Odpowiedź jest jedna. Żadnego pobłażania, ale jednocześnie traktowanie go w miarę jak człowieka.
<br />Żadnego szpitala psychiatrycznego, ani robót.
<br />Ja nazwałbym to "więzieniem psychiatrycznym". Połączenie robót ze szpitalem. Proste? Tak, ale...
<br />
<br />No właśnie. Jak napisał Molobo:
<br />
Czyli za moje pieniądze ma dostać ciepłe łóżeczko, jedzonko, opiekę zdrowotną. A tymczasem pan Jan Kowalski ma zasuwać na to od rana do nocy - bo nie zdecydował się na akt gwałtu i kanibalizmu. Chore.
<br />Dokładnie. Problem polega na tym, że pan Kowalski zasuwa od rana do nocy. Gdyby nasz (nie)drogi rząd spojrzał, jak żyją ludzie biedni, uczciwi (w dzisiejszych czasach te dwa przymiotniki mają prawie identyczne znaczenie) i wyciągnąłby wnioski, byłoby lepiej. Ale takie proste wnioski jak ja wyciągam, wyciągnąć może każdy, więc zwróćcie uwagę na taki problem:
<br />Proszę - niech rząd sprawi, by więźniom takim jak ten ww.
żyło się gorzej w więzieniach niż tym uczciwym ludziom. A to się przecież równa z karą śmierci, prawda? I to okropną, bo głodową.
<br />W miarę jak pisałem tą notkę, to zmieniałem zdanie.
<br />Kara śmierci powinna być wprowadzona.
<br />Ale jest też parę spraw... A co z ludźmi niesłusznie oskarżonych i osądzonych? To nie taka prosta sprawa. I dziś karze się czasami niewinnych ludzi. Dla nich to dożywocie jest gorsze niż śmierć.
<br />Wszystko sprowadza się do problemu pracy, polityki i pieniędzy. No i oczywiście najważniejsze - moralność.
<br />Widzę dwa wyjścia:
<br />1. Więźniowie będą pod strażą pracowali (np. w kopalniach - skądś to zanmy, prawda?) Problem następujący - pozbawienie uczciwych ludzi miejsc pracy, bądź włożenie pieniędzy podatników w utworzenie nowych.
<br />2. Kara śmierci. Bez komentarza.
<br />
<br />Ja jestem przychylny wyjściu nr. 2, mimo iż jestem w gimnazjum
katolickim.
<br />No właśnie. Ja tu się rozpisuję, ale przecież mam w tej chwili dopiero 14 lat, więc... dużo mądrych rzeczy w tej sprawie nie powiem.
<br />Za 4 lata (najlepiej nawet za 8 ) będę miał inne spojrzenie. I zamieszczę gdzieś moje już dorosłe spostrzeżenia. Chciałem w tym poście przybliżyć opinię niektórych młodych ludzi, ktorzy bardzo cenią sobie wzorce moralne. A niewielu ich, niewielu...
<br />
<br />Off-topic
<br />Mam nadzieję, żę to forum będzie wtedy i jeszcze później. Liczymy na was,
Tabi i
Bukwa!