śr sie 10, 2011 2:30 pm
Warhammer
Gracze docierają na cmentarz, który chcą przebadać pod kątem porywaczy zwłok i hien cmentarnych. Po drodze trwała między nimi dyskusja, którą przerywa jeden z bardziej zniecierpliwionych BG:
BG1: I co, widać już te nagrobki i krzyże... Nie, czekaj, krzyże nie... Co oni właściwie na nagrobkach mają?
BG2: (po chwili zastanowienia, zadumanym głosem) Chyba młotki...
Potem gracze długo forsowali u MG propozycję, by wszystkie nagrobki miały kształty młotów.
Ta sama sesja. Gracz prowadzący kapłana Sigmara wdaję się w długą dyskusję, która ewidentnie przyjmuje niekorzystny dla niego obrót. W końcu urażonym tonem kończy:
BG1: Dobra! A róbcie, co chcecie!
BG2: Ale chyba nam pomożesz, kapłanie?
BG1: Ta, ta! Sigmar bless you!
Dungeons & Dragons
Na skraju puszczy przy której znajduje sie niewielka wioska drwali zaczynają znikać ludzie, a pojawiać się likantropy. BG poszukując sposobu na uleczenie z klątwy docierają w końcu do driady, która twierdzi, że uleczyła jednego z wilkołaków. Jako że gracze natknęli się wcześniej na trupa powieszonego na linie (mężczyzna zdając sobie sprawę, że niedługo zmienił się w bestię po prostu popełnił samobójstwo, z czego gracze nie zdawali sobie sprawy i wietrzyli morderstwo) doszli do wniosku, że driada jako "uleczenie" może rozumieć zabicie. Zaczynają gorączkowo szeptać między sobą:
BG1:Słuchajcie, ona mogła go po prostu powiesić!
BG2: No co ty, driady tak nie robią... Zreszta jak ona by to niby zrobiła?
BG3: No normalnie, powiedziała mu, że zrzuci z niego klątwę, zwabiła...
BG2: No i tak z własnej woli dał sobie założyć stryczek?
Nastąpiła chwila ciszy
BG1: (z wyraźnym olśnieniem) Powiedziała mu, że to magiczny amulet!
Reszta graczy patrzy na niego z niedowierzaniem. Po chwili zaczynają śmiać sie przedrzeźniając głos driady:
BG2: (jako driada, słodkim niewieścim głosem) Dosięgłą cię klątwa, ale nie martw się, uratuje cię! Musisz tylko założyć ten amulet!
BG3: (wieśniak) Naprawdę? Super! Wygląda jak zwykła konopna lina... A co on robi?
BG2 (nadal driada, słychać jak próbuje stłumić śmiech) Będzie fajnie, zobaczysz... Będziesz latać!
Tu nastąpiła fala śmiechu
Ostatnio zmieniony śr sie 10, 2011 2:33 pm przez
Cornic, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: