Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Elek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 344
Rejestracja: wt mar 02, 2004 9:43 pm

wt mar 16, 2004 5:51 pm

3graczy i mistrz, który co kilka przygód zamienia się miejscami z którymś z graczy. Taki rodzaj demokracji (ma swoje plusy i minussy). :razz:
 
Scelton
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: śr cze 09, 2004 9:20 pm

sob cze 12, 2004 3:26 pm

To wtedy jest problem.TRzeba się go pozbyć .Kiedyś do naszej dry\użyny dołączył czarodziej za bardzo go nie lubiłem więc zaczełem spiskować w konću nasz wróg stracił palce , język a póżniej zginoł i mieliśmy koleghe z głowy.
 
Awatar użytkownika
Ludek
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 128
Rejestracja: czw kwie 08, 2004 6:00 pm

sob cze 12, 2004 5:17 pm

eh... Jesli kogos sie nienawidzi w druzynie (powiedzmy, ze przez zle maniery-barbarzynca) to napewno oby barbarzynca to widzi, ze go nie lubia. A jesli to widzi to dlaczego jeszcze z nimi podruzuje? Trzeba sie nad tym zastanmowic... Druzyne musi cos laczyc albo miec wspolny cel, ktorego wykonac nie moga bez siebie...
 
Scelton
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: śr cze 09, 2004 9:20 pm

sob cze 12, 2004 5:50 pm

Zgadzam się z moim przedmówcą gracze powinni mieć wspólny cel i powinni się rozumieć bo inaczej nic tylko bedą sie zabijać nawzajem
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

sob cze 12, 2004 7:14 pm

Ranger 27- masz finazyjną drużynę.U mnie w drużynie w przeciągu dwóch tur (!) półork barbarzyńca zamordował paladyna i łotrzyka.Żadnego spiskowania, szukania sprzymieżeńców, podwójne solowe morderstwo.
 
Awatar użytkownika
Mediv
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: sob cze 12, 2004 8:05 pm

sob cze 12, 2004 8:29 pm

Czasami zdaza mi sie byc swiadkiem "zamachu na zycie czlonka druzyny" jako MP. Czy jak to sie zdarza powinienem interweniowac , czy wy to robicie?? A jak juz zabija jakiegos kolesia , to kazecie ich karnym PD, jak tak to w jakiej ilosci??
 
Awatar użytkownika
Elek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 344
Rejestracja: wt mar 02, 2004 9:43 pm

sob cze 12, 2004 10:16 pm

Uuu...wtedy boli :razz: ..., a boli tak mocno żeby gracz sobie zapamiętał, że nie wolno zabijać innych ot tak sobie (no chyba, że jest to uzasadnione fabularnie bądź po przez charakter).
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

sob cze 12, 2004 10:21 pm

" Karzemy" ich "nagrodnym" PD w wysokości SW walki=poziom zabitego kolegi.
Interweniuje tylko wtedy, kiedy musze drukować karty postaci 8 raz w miesiącu.Wtedy wchodzi tzw "solidaryzowanie na siłe*", np:
Gracz: To ja zabijam paladyna
MP:Widzisz, że w waszym kierunku idzie Tarrasque
Nawet jeśli gracze sie nie przestrasza to zrozumieją, o co ci chodzi.
Co do twojego avatara to ktoś już takiego używa.
_____________________________________________________________
* ol rajts rezerwed baj neverwinter 2003, 2004, a plagiatory ugotje w oleju.
 
Awatar użytkownika
Silimarilion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 325
Rejestracja: wt kwie 06, 2004 6:15 pm

ndz cze 13, 2004 11:14 am

Uważam ,że powinno się pozwalać na tego typu rzeczy - w końcu konflikty się zdarzają.

Co do PD - jeżeli zabójstwo ma uzasadnienie to powinny być. Jeśli gracz poprostu nie lubi drugiego gracza i chce mu zrobić na złość to takiego z drużyny powinno się wywalić. Bo prawdopodobnie nie będzie to jedyny i ostatni raz.
 
Awatar użytkownika
Ludek
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 128
Rejestracja: czw kwie 08, 2004 6:00 pm

ndz cze 13, 2004 1:22 pm

Moze i prawda, ale wszystko zalezy od charakteru bohatera. Jesli jest podstepny i bedzie mial np. z tego kozysc itd. to moze, ale jesli ktos gra prawozadnym paladynem to ekhem, ale ja bym go skarcil PD, i to ostro...
 
Awatar użytkownika
Ender
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 53
Rejestracja: pt gru 12, 2003 5:26 pm

ndz cze 13, 2004 6:01 pm

A obecny MP długo gnoił mojego maga, ale po miesięcznej przerwie mu przeszło - zrozumiał, że gramy dla przyjemności, a nie po to, by się wykłócać... I teraz jest już OK
 
Awatar użytkownika
wytrazek
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn cze 07, 2004 6:17 pm

wt cze 15, 2004 3:28 pm

zabijanie kumpli z druzyny jest w porzadku tylko, kiedy jest usprawiedliwione sytuacja w-ktorej-tak-walsnie-by-sie-zachowal-twoj-gracz, zemsta, charakterem itp.
jako MP jest to nieetyczne (chyba, ze on jako MP robil to samo). ale zawsze mozna postraszyc ze sie to zrobi :]
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

wt cze 15, 2004 7:51 pm

wytrazek pisze:
zabijanie kumpli z druzyny jest w porzadku tylko, kiedy jest usprawiedliwione sytuacja

???. Nie widziałem takiej sytuacji, kiedy ktoś zasłużył na śmierć, jest kumplem potencjalnego zabójcy. Z resztą graczy sie nie gra.

wytrazek pisze:
jako MP jest to nieetyczne

A jakoś MP, ciągle nastawa na życie postaci i nie z gniewu, tylko z powinności. Jak MP się na kogos zdenerwował, to zabija potajemnie, czyli tak, żeby sie nie zorientowali, że jest to z frustracji.
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

wt cze 15, 2004 10:17 pm

CHolera powiem wam jedno. Moi gracze wpadli ostatnio na pewien pomysł. Walczą nazwzajem ze sobą i gdy którys zginie to druzynowy kapłan go wskrzesza i tak non stop, nabijaja pedeki. Co ja mam im Zrobic?
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

śr cze 16, 2004 1:27 pm

Ograniczyć wskrzeszenia, bóstwo się zezłościło na kapłana, pole antymagii, jakieś czary, które uniemożliwiają wskrzeszenie ofiary po zabiciu. Gdzieś na tym forum jest topic, w którym jest opisany problem z nadużywaniem teleportacji. Moze ci coś pomoze, bo tamte sposoby można z powodzeniem wykorzystać w innych sytuacjach.
 
Awatar użytkownika
Elek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 344
Rejestracja: wt mar 02, 2004 9:43 pm

śr cze 16, 2004 2:35 pm

CHolera powiem wam jedno. Moi gracze wpadli ostatnio na pewien pomysł. Walczą nazwzajem ze sobą i gdy którys zginie to druzynowy kapłan go wskrzesza i tak non stop, nabijaja pedeki. Co ja mam im Zrobic?

:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Dobre, dobre...mam nadzieje, że to jakiś żart, albo ironiczne spojrzenie na to co mówią inni na tym temacie.
Jeśli nie to uważam, że powinieneś stanowczo powiedzieć swoim graczom, albo przestaniecie, albo zacznę obcinać PD za każdą śmierć (przyznawanie PD za zabicie kolegi to poroniony pomysł).
:?
 
Awatar użytkownika
Mysterious vel Aesgareth
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: pn kwie 19, 2004 7:00 pm

śr cze 16, 2004 3:15 pm

Rozumiem, że można dostawać PD za mały sparing w drużynie, ale dostawanie ich za zabicie kolegi z drużyny to powysł do dupy, bo twoja postać raczej nic się w ten sposób nie nauczy (no może tylko za pierwszym razem)


Mozna też tamtych (kurde, nie wiem jak ich nazwać), karać winny sposób
np: w momencie kiedy gościu umrze zesłać na drużynę coś co mógłby rozwiązać tylko ten zabity.
 
Awatar użytkownika
Elek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 344
Rejestracja: wt mar 02, 2004 9:43 pm

śr cze 16, 2004 4:43 pm

Dobrym sposobem (choć dosyć drastycznym) jest opowiedzenie następnej przygody jakby nigdy nic, ale pod koniec po tym całym cyrku, musisz powiedzieć tak "ładnie chłopaki, ładnie...0 (zero)PD za przygode!"...a potem wytłumacz, że za każdym razem jak będą takie sztuczki praktykować to będą dostawać tyle pD ile im się należy czyli 0, albo ustalić z nimi, że tak nie wolno.
Nie chcę nic mówić, ale powiem, że to co robią to jest tragiczne i mi nigdy w życiu by to nie przyszło do głowy (nie mówiąc już, że mojemu mistrzowi nie przyszłoby do głowy dawać pD za takie wybryki).
 
Awatar użytkownika
wytrazek
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn cze 07, 2004 6:17 pm

śr cze 16, 2004 6:34 pm

Thorondon (sora jesli zrobilam blad) nie mialam na mysli napuszczania na BG potworow czy cos, tylko np. "nagle spada na ciebie wielki klawikord" (autentyczne, ale nie w moim wykonaniu) albo "nagle podchodzi do ciebie Tarrasque i cie zgniata" :]
 
Kruk
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 103
Rejestracja: sob lut 07, 2004 2:11 pm

śr cze 16, 2004 7:20 pm

O czym w ogóle jest dyskusja? Przecież każde wskrzeszenie oznacza obcięcie XP do połowy poprzedniego levelu i efektywny spadek levelu o 1. To chyba wystarczająca kara? Tylko trzeba o tym pamiętać i to egzekwować.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

śr cze 16, 2004 8:12 pm

Nie zrobiłaś błędu. /jak to miło/ :)

Aha, nie wiem, co na to napisać, może jutro coś skrobnę.
 
Awatar użytkownika
Elek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 344
Rejestracja: wt mar 02, 2004 9:43 pm

czw cze 17, 2004 7:46 pm

Kruk:
Nie wiem skąd ty to wiesz, ale z tego co ja wiem to przy wskrzeszeniu nie można stracić poziomu. Poza tym jeśli używa się tego lepszego wskrzeszenia to nic się nie dzieje. Co prawda, nie wiem skąd gracze którzy grają z autorem tego topicu wzieli ten...hmm...intrygujący pomysł, ale dać się da (gorzej z sensem).
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

czw cze 17, 2004 7:55 pm

A już wiem co miałem napisać. Te expeki są odejmowane temu, co rzuca czar, a temu wskrzeszanemu jest odejmowany jeden poziom, a jeśli ma pierwszy poziom, to traci jeden punkt budowy. To tyle. Chyba samo jakoś ogranicza stosowanie wskrzeszenia.
 
Awatar użytkownika
Elek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 344
Rejestracja: wt mar 02, 2004 9:43 pm

czw cze 17, 2004 8:03 pm

Nie do końca (przynajmniej z tego co wiem z podręcznika gracza do AD&D, PD do D&D 3ed i z wielu gierek opartych na wyżej nadmienionych systemach). Z tym poziomem w dół to możesz mieć racje, ale o tym, że kapłan traci jakieś Xp to nigdy jeszcze nie słyszałm. :? :neutral:
Wydaje mi się, że albo się traci XP albo poziom (a kapłan nic).
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

czw cze 17, 2004 8:10 pm

Do czarów są wymagane komponenty materialne, werbalne, sonatyczne albo w postaci XP. Nie wiem dokładnie, ale to chyba się tyczy tylko czarów wtajemniczeń. Poza tym to byoby mocno przesadzone bez żadnej kary.
 
Kruk
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 103
Rejestracja: sob lut 07, 2004 2:11 pm

czw cze 17, 2004 10:55 pm

Cytat z SRD do edycji 3,5:
(czar Raise Dead):
(...)Coming back from the dead is an ordeal. The subject of the spell loses one level (or 1 Hit Die) when it is raised, just as if it had lost a level or a Hit Die to an energy-draining creature. If the subject is 1st level, it loses 2 points of Constitution instead (if this would reduce its Con to 0 or less, it can’t be raised). This level/HD loss or Constitution loss cannot be repaired by any means.(...)

(czar Resurrection):
(...)Upon completion of the spell, the creature is immediately restored to full hit points, vigor, and health, with no loss of prepared spells. However, the subject loses one level, or 2 points of Constitution if the subject was 1st level. (If this reduction would bring its Con to 0 or lower, it can’t be resurrected). This level loss or Constitution loss cannot be repaired by any means.(...)

(czar True Resurrection):
(...)Upon completion of the spell, the creature is immediately restored to full hit points, vigor, and health, with no loss of level (or Constitution points) or prepared spells.(...)

Jak widać, jedynym czarem, który pozwala zmartwychwastać bez ujemnych konsekwencji jest True Resurrection. Wszystko byłoby fajnie, ale ten czar ma koszt komponentów rzedu 25 000 sztuk złota. Zresztą , pozostałe czary wskrzeszające również są dość drogie. Pomijam w ogóle kwestię taką, że trzeba mieć dość wysoki level żeby True Resurrection rzucić, bo jest to 9 krąg czarów kleryckich.
Tak więc genialny sposób na zdobywanie XP się rozpadł...
Dla pełnej jasności dodam, że w 3ed jest dokładnie tak samo. Have a nice day :-)
 
Awatar użytkownika
Maivoineor
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 26
Rejestracja: śr maja 12, 2004 11:55 pm

pt cze 18, 2004 9:42 am

Miałem od zawsze problem z gadającymi graczami poza sesją, jak na jakiejś stypie... z tą różnicą, że rozmowy dotyczyły głównie kłutni, waśni itd... Nigdy nic im nie pasowało, nudzili się kiedy powinni działać, kiedy mieli działać umierali... To było potworne... każda sesja zaczęła powoli stawać się katuszą... odgrywali po swojemu i z rzadka... często konflikty drużynne przedłużały niemiłosiernie gry... brak współpracy i pomyślunku przyczynial się do niekończących się wpadek, nieporozumień, przedłużeń i w końcu prowokacja śmierci... Ehhh... to były czasy... mam boską cierpliwość, próbowałem wszystkiego... ale oni po prostu się nie lubią... w realu koledzy (koleżanki), przyjaciele (przyjaciólki), bracia (siostry)... a w świecie gry wrogowie, samolubni samotnicy... każdy idzie po swojemu, to że z drużyną... to przymus (I znów cięgi zbieram za nic)... Znalazłem sposób na to...

Kiedy nadchodzi oczekiwaby dzień, ludzie zbierają się by zagłębić się w świat gry... zaczynają się przywitania. rozmowy, nadzieje... jak wspaniali przyjaciele... (Jak już mówilem, to gra odkrywa ich pradziwą naturę)... Ale nie ma oczekiwanych z moich ust słów "Zaczynamy"... jestem cicho i słucham, nawet rozmawiam z nimi... po godzinie stwierdzają, że coś jest nie tak, potem proszą o rozpoczęcie gry... potem znowu wciągają się w gatkę, teraz przeze mnie sprowokowaną... no i po następnej godzinie błagają... Prowadzę... i niesamowita odmiana... Narezszcie grają jak powinni i pełni chęci... (Popadam w samo uwielbienie)...
Poza tym fakt, faktem... miejscami w zwaśnionej grupie, robi się naprawdę ciekawie...

Naprawdę trudno jest nauczyć osób, których życie nauczyło radzić sobie samemu, aby drużyną się stali... prawdziwa drużyną...
 
Awatar użytkownika
Kairon Askariotto
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 145
Rejestracja: sob lut 21, 2004 9:51 pm

sob cze 19, 2004 1:00 am

:hahaha: dobre ale tera poważnie
Po 1 sposób dziala ale ma pare wad, ale o tym prywatnie 8)
Po 2 nie po godzinie ale po 8 min i 24 sec kapneliśmy sie że coś jest nie tak a twa proba wciagniecia nas w rozmowe dodała ci tylko 3 min i 47 sec :razz: a nie dwie godzinki :wink: (oj kiepsciutko u ciebie z tą matematyką, kiepsciutko) :)
Po 3 wcale aż tak nie blagaliśmy, jak bys tego sobie życzył :(
Po 4 i ostatnie uważam, że jest szansana to by te zwaśnione, zagubione i co ważna samotne "duszyczki" odnalazły światełko w tunelu dajace im możliwość osiągnięcia celu, który został im wyznaczony i w końcu staną sie drużyną. :spoko:
 
Awatar użytkownika
Maivoineor
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 26
Rejestracja: śr maja 12, 2004 11:55 pm

sob cze 19, 2004 10:17 am

Tak przyznaje... códa się zdarzają i mnie zaskoczyliście... ale wciąż z niesmakiem wspominam przeszłoś... i nie muszę ci przypominać, że to ty byłeś głównym prowokatorem i niszczycielem sesji... (Uśmiechnął się)... tak, tak... nawet ciebie da się wytresować...
To ty byłeś powodem wielu śmierci graczy... pamiętasz?
Nigdy też nie zapomnę głowy maga dróżynowego, którego taszczyłeś za sobą... chyba na pamiątkę...
Gracze zawze cię postrzegali negatywnie.. jako krwqiożerczego i zdolnego do wszystkiego... hmm... i niezrównoważonego... zaryzukuje stwierdzenie... człowieka...
 
Awatar użytkownika
Elek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 344
Rejestracja: wt mar 02, 2004 9:43 pm

sob cze 19, 2004 10:15 pm

Zastanawia mnie jak na tak idiotyczny temat można było napisać 4 strony :mrgreen: :hahaha: :? .

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości