Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Brat_Draconius
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 422
Rejestracja: pn cze 19, 2006 11:57 pm

Klasy w Nemezis

sob maja 05, 2007 11:58 pm

Mówisz i masz Encu :razz:

To co w temacie panowie i panie. Tutaj pomęczymy szanownego Twórcę dziesiątkami pytań i sugestii dotyczących klas w Nemesis.

Na początek pytanko odnośnie szermierza Encu. Wychodzę z założenia, że ta klasa ma być mordercą w walce bronią białą. Co zrobiłeś by to zapewnić? Wspomniałeś coś o ścieżkach, co one dają? I czemu kojarzą mi się z Midnight?

Na chwilę obecną to wszystko, pomęczę bardziej jak odpowiesz :razz: .
 
Anonim_1

ndz maja 06, 2007 12:16 am

Brat_Draconius pisze:
Wspomniałeś coś o ścieżkach, co one dają? I czemu kojarzą mi się z Midnight?

Powinny raczej kojarzyć się z SSL. Ścieżki to nic innego, jak określniki fabularne mówiące, co konkretnego robiła dana postać. W przypadku szermierza mamy: pojedynkowicza (z dużą inicjatywą), dyskutanta (z premiami do inicjatywy w konfliktach społecznych) oraz zabójcę (z większymi obrażeniami w okolicznościach...ukradkowych :wink: ). Każda klasa będzie miała po trzy takie ścieżki, będzie można oczywiście tworzyć nowe, ale to w dalekiej przyszłości, kiedy powstanie zapotrzebowanie na dodatki.

Brat_Draconius pisze:
Wychodzę z założenia, że ta klasa ma być mordercą w walce bronią białą. Co zrobiłeś by to zapewnić?

Szermierz jest w zamyśle klasą niesamowicie szybką i zręczną, z dość dużymi obrażeniami - jednak nie tak dużymi, jak te, które zadaje np. broń plazmowa. Przyjmuję założenie, że lepiej wesprzec się techniką, niż pakować klasę ponad potrzebę. Dlatego też szermierz sam z siebie nie będzie posiadał zbyt wielu zdolności poprawiających obrażenia, ale za to trafić go będzie piekielnie trudno.
 
Awatar użytkownika
Brat_Draconius
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 422
Rejestracja: pn cze 19, 2006 11:57 pm

ndz maja 06, 2007 12:36 am

En Taro Adun

Heh, jak zwykle mam chaos we łbie i mylę pojęcia. Co do pakowania klasy ponad potrzebę masz rację. Scieżki to bardzo dobry pomysł, rozumiem, że premie będą rosły wraz z awansem postaci tak?

Kolejna sprawa. Atuciki premiowe oraz stricte klasowe dla imć szermierza. Wydaje mi się, że powinien mieć troszkę "trików" niedostępnych zwykłym postaciom, wszak jego wyszkolenie w broni białej przekracza to co potrafi większość. Będą takie bonusy dla tej klasy? Wiem pisałeś by nie pakować klasy ponad miarę jednak tego typu dodatki są dobrą rzeczą. Zwłaszcza jeśli zwiążemy ich działanie z jakimś orężem w jakim nasz szermierz się specjalizuje.

No i wiem, że to raczej pytanie do tematu o ekwipunku ale jakie będą standardowe "narzędzia mordu" dla szermierza?
 
Anonim_1

ndz maja 06, 2007 12:41 am

Brat_Draconius pisze:
Scieżki to bardzo dobry pomysł, rozumiem, że premie będą rosły wraz z awansem postaci tak?

Dzięki. Większość rośnie - jestem niemal pewny, że wszystkie, ale wydaje mi się, że gdzieś pojawia się stała premia.

Brat_Draconius pisze:
Będą takie bonusy dla tej klasy?

Tak, zorganizujemy to jako zdolności klasowe lub atuty na zasadzie "for szermierz only" (a co, tylko wojownicy i czarodzieje z D&D mogą mieć ekskluzywne? ;)).

Brat_Draconius pisze:
No i wiem, że to raczej pytanie do tematu o ekwipunku ale jakie będą standardowe "narzędzia mordu" dla szermierza?

Stawiamy na miecze, w rozmaitych odmianach i formach.
Oczywiście, będą też bardziej fikuśne rodzaje oręża, ale o nich będę mógł opowiedzieć dopiero za kilka-kilkanaście dni.
 
Awatar użytkownika
Brat_Draconius
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 422
Rejestracja: pn cze 19, 2006 11:57 pm

ndz maja 06, 2007 1:15 am

En Taro Adun

Nie lubię czarodzieji i wojowników, wolę zaklinaczki i kapłanki :razz: . Ale to taki offtop. Skoro jednak "exclusives" dla szermierza będą to bardzo dobrze.

A teraz będę trochę upierdliwy :wink: . Co rozumiesz poprzez "miecz" czy chodzi ci o standardową definicję czy może dowolną broń sieczno-kłującą lub kłująco-sieczną albo i inną? Mam nadzieję, że to drugie :) . Wtedy wszelkie katany, szaszki czy inne unowocześnione ludzkie wymysły będą miały rację bytu. A na fikuśne narzędzia mordu poczekam, kilka pomysłów podałem choć raczej na "unikaty".
 
Anonim_1

ndz maja 06, 2007 1:23 am

Brat_Draconius pisze:
Co rozumiesz poprzez "miecz" czy chodzi ci o standardową definicję czy może dowolną broń sieczno-kłującą lub kłująco-sieczną albo i inną?

Wszystko od sztyletu po dwuraka, z kataną, kukri i rapierem włącznie. :)

Swoją drogą, zastanawiam się nad formą opisu broni - dać osobną tabelkę dla białej, czy napisać, by ludzie sięgali po tą z D&D? W sumie Nemezis i tak wymaga SRD lub Podręczników Źródłowych, a rozwiązanie pt. "patrz do PG, strona..." oszczędziłoby nam sporo miejsca, więc najprawdopodobniej opiszemy w podręczniku tylko to, czego nie ma w PG, PMP i KP.
 
Awatar użytkownika
Brat_Draconius
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 422
Rejestracja: pn cze 19, 2006 11:57 pm

ndz maja 06, 2007 1:32 am

En Taro Adun

Coś pomiędzy Ence. Niech sięgają do "Trójcy" ale daj jakieś zasady co do tego jak funkcjonują w mechanice monoostrza i tego typu wynalazki oraz upgrade dla broni białej. Takie rozwiązanie imo będzie najlepsze.

To by było chyba wszystko co do szermierza na chwilę obecną.
 
Anonim_1

ndz maja 06, 2007 1:37 am

Brat_Draconius pisze:
Niech sięgają do "Trójcy" ale daj jakieś zasady co do tego jak funkcjonują w mechanice monoostrza i tego typu wynalazki oraz upgrade dla broni białej.

Chodzi mi mniej więcej o coś w stylu: "Wszelkie bronie proste wymienione w PG są orężem prostym również w Nemezis. Broń żołnierska do walki wręcz wlicza się w Nemezis do broni białej, zaś wszelkie żołnierskie bronie dystansowe oraz wszystkie rodzaje egzotycznego oręża wymagają w Nemezis posiadania biegłości w broni egzotycznej. W poniższej tabeli znajduje się opis broni stosowanej współcześnie, od pistoletów plazmowych, przez broń palną, na specyficznej broni białej fechmistrzów kończąc.".

Po tym oczywiście będzie wielgachna tabela z wypisanymi brońmi prostymi, białymi, palnymi, żołnierskimi i egzotycznymi (bo na takie pięć grup się dzieli oręż w Nemezis).


Brat_Draconius pisze:
To by było chyba wszystko co do szermierza na chwilę obecną.

Chętnie odpowiem na pytania dotyczące innych klas. :)

(ale jutro, bo dziś uciekam spać - dobranoc! :))
 
Awatar użytkownika
Brat_Draconius
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 422
Rejestracja: pn cze 19, 2006 11:57 pm

ndz maja 06, 2007 10:41 pm

En Taro Adun

Rozwiązanie które podałeś imo sprawdzi się doskonale. Oczywiście w egzotycznych wylądują nieźle zwichrowane cacka :razz: . To może cosik o ścieżkach dla psionika i o nim samym? Trochę było o tym mówione ale przez pryzmat zasad psioniki a nie samej klasy.
 
Anonim_1

ndz maja 06, 2007 11:44 pm

Brat_Draconius pisze:
To może cosik o ścieżkach dla psionika i o nim samym? Trochę było o tym mówione ale przez pryzmat zasad psioniki a nie samej klasy.

Na tą chwilę konkretów podać nie mogę (raz, że regulamin zabrania i dwa, że nie rozpisałem jeszcze całego psionika), ale ogólnie pomysły polegają na:
1) Umożliwieniu psionikowi lepszego opanowania większej liczby dyscyplin. Normalnie ma dostęp do trzech, z czego tylko jedną na dość dobrym poziomie - jedna ze ścieżek mogłaby poprawić biegłość w posługiwaniu się drugą dyscypliną lub dała dostęp do czwartej.
2) Przyspieszenie pewnych biegłości, prawdopodobnie związanych z walką. Ta ścieżka pozwoliłaby w późniejszym czasie na zostanie psionicznym szermierzem.
3) Wpływanie na psioniczne echo (mam nadzieję, że Jakub nie będzie zły, że podchwyciłem jego pomysł z ilustracji - IMHO to genialna sprawa :)). Psionik z taką specjalizacją mógłby łatwiej korzystać z mocy w miejscu o silnym echu lub samodzielnie wywoływać takie pole.
4) Mistrz niewolnictwa - coś podobnego do dedekowego prestiża (Thrall Master?). Miałby pewną liczbę podwładnych, niemal niewolników, z których umiejętności mógłby korzystać podczas gry przywołując ich i wydając im rozkazy.
 
Awatar użytkownika
Brat_Draconius
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 422
Rejestracja: pn cze 19, 2006 11:57 pm

pn maja 07, 2007 12:14 am

En Taro Adun

Encu, ja nawet nie marzyłem o konkretach :razz: . Wystarczą mi "rzeczowo rozpisane ogólniki". Miałem iść spać ale postanowiłem się pouczyć i w przerwach nabazgrać conieco na poltku. Więc jadę z koksem 8) .

1) Imo dobry kierunek, zwłaszcza z opanowaniem dwóch dyscyplin na "dobrym" poziomie.
2) Bez zarzutu.
3) Jak wyżej.
4) Nie lubię typków od trzodek ale pomysł dobry

Mam jednak wrażenie, że zapominasz o Firestarterach Encu. A ja(i nie tylko ja) mam takie zboczenie, że lubię takich psioników. Wyobraź sobie scenkę z morzem płomieni okalającym grupkę ludzi i jednym z nich który zamiast się bać uśmiecha się obłąkańczo a potem niczym Mojżesz przeprowadza ich przez to inferno. Szaleniec po dobrej stronie :razz: .
Albo minę BG jak potraktują kogoś miotaczem ognia a płomienie go nie tkną. Dlatego myślę, że ścieżynka dla władających ogniem by się przydała. Taki podpalacz to fajny materiał na BG albo szalonego antagonistę.

Pisałeś o biegłościach unikatowych czy też mistrzowskich. Rozumiem, że będą do atuciki exclusive dla psionika tak? Czemu więc nie dać mu więcej takich rzeczy? Oczywiście tak by nie był zbyt potężny. Jak sam wiesz personalizowanie postaci władającej takimi mocami daje graczom dużą radochę a im więcej będą mieli do wyboru oraz im bardziej dobór takich elementów będzie procentował tym lepiej.

Można też pomyśleć jak używanie poszczególnych mocy odbija się na wyglądzie espera. Jakieś rzeczy w stylu błysków w oczach czy zmiany koloru tęczówek u Firestartera. Takie kosmetyczne które pozwalają załapać, że tego typka trza ubić albo żyć z nim w zgodzie :wink: .
 
Anonim_1

pn maja 07, 2007 12:20 am

Brat_Draconius pisze:
Mam jednak wrażenie, że zapominasz o Firestarterach Encu.

Ależ nie zapominam - z wejścia można kontrolować temperaturę kilkoma biegłościami jednej z dyscyplin, więc "prostym" podpalaczem można grać od razu. Specjale wejdą w życie w formie prestiżówki. :)

Brat_Draconius pisze:
Pisałeś o biegłościach unikatowych czy też mistrzowskich. Rozumiem, że będą do atuciki exclusive dla psionika tak?

Biegłość to coś odpowiadającego zaklęciu. Biegłość mistrzowska jest jak czar epicki, znacznie silniejsza, ale i trudniejsza do rzucenia. By używać tych pierwszych wystarczy posiadać 1 rangę w danej dyscyplinie. By móc aktywować te drugie, trzeba mieć odpowiedni atut (1 atut = dostęp do jednej biegłości mistrzowskiej).
Jak na tą chwilę nie mam ich rozpisanych. No, poza jedną, wymienioną z nazwy: Spopielenie. :papieros:

Brat_Draconius pisze:
Można też pomyśleć jak używanie poszczególnych mocy odbija się na wyglądzie espera.

Aj, bo to strasznie DeDekowe :razz:
 
Awatar użytkownika
Brat_Draconius
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 422
Rejestracja: pn cze 19, 2006 11:57 pm

pn maja 07, 2007 12:45 am

En Taro Adun

To dobrze, że nie zapominasz :razz: . Generalnie koncept biegłości już rozumiem i imo daje radę(Spopielenie :) niach, niach, niach). Prestiż dla popapraców od płomieni to też dobra rzecz.

A co do DeDekowości takich rzeczy to imo to nie jest złe. Psionik powinien mieć wybór czy zamanifestuje swoją moc z "efektami" czy tylko z samym skutkiem. Nemesis ma być filmowy tak? A w filmach psionicy często dziwnie wyglądają przy manifestacji mocy. Czemu tego nie wykorzystać? Ot kolejna ciekawostka dla graczy.

A wracając do biegłości. Imo można pójść jeszcze w innym kierunku. Pewnie o tym myślałeś czy nawet rozpisywałeś ale mimo to powiem. Zrobić pewne drzewko rozwoju biegłości mistrzowskich. Ustawić tak atuty by najwięcej zyskiwał psionik poświęcający dostępne mu miejsca właśnie na wykup biegłości mistrzowskich. Zwykła biegłość wymaga tylko rangi w odpowiedniej umiejce tak? To czemu nie rozbić biegłości mistrzowskich na czeladnicze, mistrzowskie oraz arcymistrzowskie? Tak by esper chcąc szkolić się w jakiś dziedzinach mógł od początku być w miarę użyteczny zaś posiadanie naprawdę pakernych atutów zwykle wymagałoby posiadania tych słabszych. Zakładam, że i tak kombinujesz coś w ten deseń ale wolałem się upewnić.

P.S. Seria Parasite Eve na PSX miała fajnie rozwiązaną psionikę.
 
Anonim_1

pn maja 07, 2007 8:12 am

Brat_Draconius pisze:
A co do DeDekowości takich rzeczy to imo to nie jest złe. Psionik powinien mieć wybór czy zamanifestuje swoją moc z "efektami" czy tylko z samym skutkiem.

Jeśli chodzi Ci o fabularny potencjał takich efektów, będzie można bez problemu powodować go punktami narracji (szczegóły w notce z modyfikacjami mechaniki). Ktoś, komu będzie na tym zależało, będzie mógł zadbać o płomienne spojrzenie, czy iskierki błyskawic tańczące na dłoni.

Brat_Draconius pisze:
To czemu nie rozbić biegłości mistrzowskich na czeladnicze, mistrzowskie oraz arcymistrzowskie?

O, to też jest myśl, zastanowimy się nad trójpodziałem.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

pn maja 07, 2007 9:14 am

4) Mistrz niewolnictwa - coś podobnego do dedekowego prestiża (Thrall Master?). Miałby pewną liczbę podwładnych, niemal niewolników, z których umiejętności mógłby korzystać podczas gry przywołując ich i wydając im rozkazy.

W BoVD był taki npc Cośtam Cesarz, który chodził z przyczepionym dziećmi na łańcuchach do swojej zbroi. Można by zrobić coś podobnego, ale, że są połączone mentalnie :P Albo za pomocą jakiejś nowoczesnej technologii.

Odnośnie tego psiona ognia czy coś, to imho za bardzo podobny do maga żywiołłów z KiK. Chociaż jakby go MOCNO zmodernizować to byłby w sam raz :P
A co odnośnie tej prestiżówki żołnierza?[/list]
 
Anonim_1

pn maja 07, 2007 10:06 am

Ivelio pisze:
W BoVD był taki npc Cośtam Cesarz, który chodził z przyczepionym dziećmi na łańcuchach do swojej zbroi. Można by zrobić coś podobnego

Ej, to temat o klasach, a nie o czarnej magii :wink:


Ivelio pisze:
Odnośnie tego psiona ognia czy coś, to imho za bardzo podobny do maga żywiołłów z KiK.

Znam tą klasę i muszę powiedzieć, że psion będzie zupełnie inny. Choćby dlatego, że manipulacja różnymi formami energii będzie co prawda jedną z jego umiejętności, ale nie jedyną.

A co odnośnie tej prestiżówki żołnierza?

Żołnierz jest klasą podstawową. :)
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

pn maja 07, 2007 10:29 am

ShadEnc pisze:
Ivelio pisze:
Odnośnie tego psiona ognia czy coś, to imho za bardzo podobny do maga żywiołłów z KiK.

Znam tą klasę i muszę powiedzieć, że psion będzie zupełnie inny. Choćby dlatego, że manipulacja różnymi formami energii będzie co prawda jedną z jego umiejętności, ale nie jedyną.

A co odnośnie tej prestiżówki żołnierza?

Żołnierz jest klasą podstawową. :)

1.Aha no to ok :P A możesz zdradzić jakieś pałery psiona? :P
2.Miałem na myśli prestiżówke bodaj kosiarz czy coś takiego :P Prestiżówka od żołnierza :P
 
Anonim_1

pn maja 07, 2007 11:24 am

Ivelio pisze:
A możesz zdradzić jakieś pałery psiona?

Prócz tego, co napisałem wyżej, na tą chwilę nie. Ale niedługo podrzucę Wam pliki z mechaniką, więc dostaniesz wszystko na maila... tak do połowy miesiąca. :)

Ivelio pisze:
Miałem na myśli prestiżówke bodaj kosiarz czy coś takiego

Znaczy operator ciężkiego sprzętu? To się da na samych atutach i wszczepach zorganizować. Zresztą, na razie nie myślimy o prestiżówkach. Normalne klasy wymagają jeszcze sporo pracy ;)
 
Awatar użytkownika
Drakestar
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 511
Rejestracja: pt paź 22, 2004 12:45 pm

pn maja 07, 2007 9:38 pm

Mam pytanko jak mniej więcej będą wygłądały klasy Łowcy nagród i stróża prawa?
 
Anonim_1

pn maja 07, 2007 9:55 pm

Mam pytanko jak mniej więcej będą wygłądały klasy Łowcy nagród i stróża prawa?

Łowca nagród jest aktualnie rozpisywany - będzie koncentrował się na ogólnie pojętej sile charakteru (premie do zastraszania, wykrywania kłamstw, odporność na strach, itp. w tym np. możliwość zastraszenia jednym słowem), kontaktach (tu ciekawostka - stróż prawa, który odejdzie z policji i zacznie karierę łowcy nagród będzie mógł przerobić zdolności oparte na władzy policji na kontakty), nieźle walczył i tropił.

Ze stróżem prawa jeszcze zbyt wiele rzeczy jest niepewnych, bym mógł teraz napisać cokolwiek konkretnego.
 
Awatar użytkownika
Drakestar
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 511
Rejestracja: pt paź 22, 2004 12:45 pm

wt maja 08, 2007 12:05 am

ShadEnc pisze:
Łowca nagród jest aktualnie rozpisywany - będzie koncentrował się na ogólnie pojętej sile charakteru (premie do zastraszania, wykrywania kłamstw, odporność na strach, itp. w tym np. możliwość zastraszenia jednym słowem), kontaktach


Hmmm... Podoba mi się :wink: w końcu będe miał swojego bezdusznego i bez uczuciowego łowcę :D
 
Anonim_1

śr maja 09, 2007 1:10 am

Drakestar pisze:
końcu będe miał swojego bezdusznego i bez uczuciowego łowcę

:papieros:

Przy okazji: jeden z moich graczy zwrócił uwagę na nazwę "szermierz" - sugeruje ona kogoś z lekkim orężem, a taka postać równie dobrze może walczyć dwurakiem. Może warto zmienić tą nazwę na "fechmistrza" (nieco bardziej uniwersalne, ale też nie jest idealne)?
 
Awatar użytkownika
Drakestar
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 511
Rejestracja: pt paź 22, 2004 12:45 pm

śr maja 09, 2007 5:21 pm

Właściwie fechmistsz sugeruje mistrza walki bronią białą, ale tez bardziej kojarzy się z lekkim zwinnym wojownikiem. Może Mistrz broni białej arcaiczne lub coś w ten deseń?
 
Anonim_1

śr maja 09, 2007 5:36 pm

Drakestar pisze:
Może Mistrz broni białej arcaiczne lub coś w ten deseń?

Ech, lepiej chyba będzie zostawić szermierza. Fechmistrz też nie jest uniwersalny, mistrz broni nie brzmi chwytliwie, za to jest paskudnie długą nazwą. No nic, jeśli możny będzie mógł być bossem mafii, łowca nagród tropicielem kultystów, zaś żołnierz ochroniarzem, to równie dobrze szermierz może być wojownikiem z dwuręcznym toporem. :)
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

czw maja 10, 2007 6:25 pm

ShadEnc pisze:
to równie dobrze szermierz może być wojownikiem z dwuręcznym toporem


True dat. W końcu to tylko sama nazwa. Tak jak rycerz czy cosik w ten deseń.

Ja mam pytanie takiej subtelnej natury. Pomijając całą mechanikę itepe to jeśli gracz zechce grać możnym, powiedzmy kupcem, to jego możliwości bojowe będą mocno ograniczone. Ale chodzi mi głównie o kwestię w której w druzynie grającej hack'n'slashowo jeden gracz będzie chciał grać tym możnym bo będzie miał kasę. I teraz przychodzi co do czego i nasza druzyna pojedzie w dzikie ostępy ponaparzać się z Hordą. Kupiec wśród nich bedzie wyglądał, z punktu widzenia sensu fabularnego, głupio. Dlatego pytam, bo klas nie widziałem na oczy, czy taki kupiec będzie w Nemezis klasycznym przedstawicielem swojego fachu czy takim nieco zwichrowanym, paknietym kupczykiem który może rozpieprzyć miliony kredytek ale równie dobrze będzie mógł rozpieprzyć jakiegoś gadzina.
Pytanie natury fabularnej (czy to ma sens) i mechanicznej (jakie atrybuty będzie miał kupiec i jak będzie podbudowany mechanicznie).
 
Anonim_1

pt maja 11, 2007 4:11 pm

Zadałeś bardzo ważne pytanie. Spoglądając na klasy z D&D mimo, iż prezentują rozmaity wachlarz umiejętności i zdolności, nie można nie mieć wrażenia, że wszystkie dość dobrze nadają się do walki. Jedynie kilka (np. bard, łotrzyk) jest wyspecjalizowana raczej w innych działaniach, choć mimo wszystko mogą pełnić w potyczkach ważną rolę, wspierając wojowników.

Na pierwszy rzut okaz kupiec nie wydaje się być kimś, kto może brać udział w walce. Z pewnością nie będziemy robić z niego komandosa i obdarzymy go zdolnościami przydatnymi w innych okolicznościach, niż fizyczne potyczki. Jeśli jeden z graczy stworzy sobie kupca i będzie chciał dołączyć do drużyny żołnierzy, bez wątpienia będzie miał problem - jednak sądzę, iż wybierając klasę o tak odmiennym profilu względem pozostałych, gracz nie powinien narzekać na niewielkie możliwości podczas sesji.
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

ndz maja 13, 2007 12:12 am

ShadEnc pisze:
Z pewnością nie będziemy robić z niego komandosa i obdarzymy go zdolnościami przydatnymi w innych okolicznościach, niż fizyczne potyczki.


No to super. Mam nadzieję że jego umiejki bedą bardziej skupione na interakcjach społecznych.

ShadEnc pisze:
Jeśli jeden z graczy stworzy sobie kupca i będzie chciał dołączyć do drużyny żołnierzy, bez wątpienia będzie miał problem - jednak sądzę, iż wybierając klasę o tak odmiennym profilu względem pozostałych, gracz nie powinien narzekać na niewielkie możliwości podczas sesji.


Narzekać na pewno nie bedzie. Ale obchodzi mnie kwestia rozwarstwiania rozgrywki w tym momencie, bo może ona wystapić. Gracze będą się naparzać a kupca wyślą żeby im w tym czasie wsparcie załatwił. Tutaj zaczynamy więc dwie akcje jednoczesnie prowadzić które sa od siebie niezalezne. Dla początkujących MG to może być problem bo rozgrywanie dwóch akcji niezwiazanych a jednocześnie nie niszczących spójności rozgrywki nie zawsze wychodzi tak żeby wszyscy byli zadowoleni.
A jeśli nawet wyjdzie to moga wsytąpic dwie niefajne rzeczy:
1) Takie sytuacje będą sie powtarzać często a to na dłuzszą metę jest męczące.
2) Gracz prowadzący kupca może czuć się zepchnięty na drugi plan i nieakceptowany z powodu swojego wyboru.

Oczywiście obydwie sytuacje da się ominąć ale IMO moga być one problemem.
 
Anonim_1

ndz maja 13, 2007 10:34 pm

Qball pisze:
Mam nadzieję że jego umiejki bedą bardziej skupione na interakcjach społecznych.

Taki jest plan. Będę rozpisywał kupca na początku tego tygodnia - postaram się wrzucić cynk na temat tego, czym specjalnym obdarzymy przedstawicieli tej klasy. ;)

Qball pisze:
Gracz prowadzący kupca może czuć się zepchnięty na drugi plan i nieakceptowany z powodu swojego wyboru.

Myślę, że ta sytuacja ma większe szanse zaistnienia. Myślę, że rozwiązaniem jest podporządkowanie się obranej przez ekipę konwencji. W sytuacji, gdy 4 na 5 osób gra żołnierzami, jest to jednoznaczna wskazówka - gracze chcą misji wojskowych. Piąty gracz, chcący wcielić się w kupca łamie niejako tą konwencję, zatem tylko on może się czuć nieszczęśliwy (i będzie jedynym winnym takiej sytuacji). Rozwiązanie jest proste - wystarczy, że nie będzie specjalizował się w "kupiectwie", a zadba również o militarne umiejętności swojej postaci. Taki kupiec, łamany z żołnierzem, idealnie będzie się nadawał w roli "pracodawcy" oddziału najemników, łowców nagród, ochroniarzy lub nawet terrorystów. Dzięki zdolnościom klasy kupca będzie w stanie załatwiać lepsze kontrakty, zaś umiejętności żołnierza pozwolą mu na wspieranie innych w walce.
Moim zdaniem to wręcz idealne rozwiązanie.
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

pn maja 14, 2007 1:26 am

ShadEnc pisze:
Moim zdaniem to wręcz idealne rozwiązanie.


True. Battle merchant. Rozwalał bandę Hordziaków jednocześnie sprzedając przez sprzęg partię świeżutkich tarcz energetycznych :razz: .

Czyli dwuklasowiec? Myślałem o tej opcji. Myslałem też o roli takiego gracza. IMO nadawałby się na dowódcę poza sytuacjami poza bitwą. Załatwianie kontraktów, zakup sprzętu, inwestycje. A przy tym twardy żołnierz potrafiący zatroszczyć się o własne cztery litery (K-A-S-A :wink: ).

ShadEnc pisze:
Myślę, że rozwiązaniem jest podporządkowanie się obranej przez ekipę konwencji.


Tutaj chodziło mi raczej nie o wyłamywanie się z powodu nielubienia takiej konwencji, ale o typowe cwaniactwo. "My bierzemy przepaków a Ty stary weź kupca to będziemy mieli kasę na sprzęt. No i obronimy cię jakby co." Miałem już takie przypadki grając w Maskaradę i o ile gracze zgadzali się na taką taktykę, to po jakimś czasie czuli się zepchnięci i zabijali swoje postacie a potem tworzyli sobie nowe (bardzie pasujące do reszty ekipy).
To oczywiście problem czytso teoretyczny i nie do rozwiązania poprzez tekst podręcznikowy. Tak tylko sobie gdybam :)
 
Awatar użytkownika
Zsu-Et-Am
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9825
Rejestracja: sob cze 26, 2004 11:11 pm

pn maja 14, 2007 8:08 am

Mimo wszystko i takie "rozwarstwienie" ma czasem sens, przynajmniej pod warunkiem, iż nie jest ono nadużywane jako chwyt. Wpisuje się w konwencję (komiksowo-)filmową. Wystarczy wspomnieć StarWars (np. Episode VI) czy, pod tym względem bardziej odpowiedni przykład, 300. Mamy do czynienia z kilkoma równoległymi płaszczyznami akcji, które zostają przeplecione dla podbudowania napięcia. Co więcej, są one od siebie wzajemnie zależne, a w pewnych okolicznościach można doprowadzić do tego, by związek był jeszcze ściślejszy. Wymaga to trochę pracy, ale efekt może być ciekawy. Lepiej mogłoby się to jednak sprawdzić w sytuacji, gdy nasz kupiec/możny nie byłby naprawdę "sam" - dokonałby się podział drużyny na żołnierzy i "emisariuszy" - "dyplomatę" i jego ochroniarza (najpewniej lekkozbrojnego żołnierza lub szermierza). Jeśli uwzględnić wieloklasowość kupca można nawet pokusić się o ciekawsze zagrania i ponowne splecenie obu wątków w trakcie gry, gdy role postaci uległyby zmianie.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości