Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

śr lis 14, 2012 3:42 pm

-Niestety nie. Pan Perks powiedział że nic nie zauważył. Innych pasażerów nie było akurat wtedy w pociągu, nikt nic nie widział. Ale sądząc po obrażeniach nie była to raczej drobna kobieta.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

ndz lis 18, 2012 6:25 pm

- Bardzo dziękujemy panu za te informacje. - powiedział Ian i wyszedł za Johnstonem.
W głowie miał istny mętlik. Nowa informacja jeszcze bardziej oddaliła od siebie sprawę Perksa i Longboota. Czy to mógł być przypadek, że wbito im taką samą włócznię w plecy? Czy możliwe jest, by na przykład jakaś gildia zabójców zrobiła sobie żart z policji zabijając jednego dnia wszystkich taka włócznią? - pomyślał
- Perks wiedział kto go zaatakował i dlaczego. Wiedział też prawdopodobnie, że już niezbyt długo pożyje. Inaczej podałby rysopis. - zaczął powoli - Chociaż może być i odwrotnie. Osoba, która go zabiła w dokach, gdyby byłą w tym pociągu zabiłaby go już wtedy. Możemy więc założyć, że to 2 oddzielne sprawy.... Nie, to też nie pasuje...
Nagle doznał olśnienia.
-A co, jeśli Perks został pobity, żeby wymusić coś na nim. A po wymuszeniu tego na nim, został zabity jako zbędny świadek. A tym czymś było... zabójstwo Edgara Longboota! Pomyśl Johnstonie! Były marynarz, przychodzi do byłego pracodawcy, by na przykład zapisać się na kolejną wyprawę. Potem zabija Longboota, wbija mu w plecy włócznię którą dostał od osoby która go pobiła, zabiera kopertę z dokumentami, wraca do tamtej osoby, która go zabija i wbija mu w plecy kolejną włócznię!
Przez chwile był na prawdę dumny ze swojego pomysłu. Potem doszły wady tego planu.
-Chociaż z drugiej strony... We wbiciu włóczni w Perksa nie ma nic logicznego. Zabójcy zdecydowanie nie na rękę byłoby powiązanie tych dwóch spraw...
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

wt lis 27, 2012 10:28 am

Johnston Lung

Doktor spoglądał na swojego partnera. Uśmiechał się i kiwał głową.
- Ta teoria jest bardzo, ale to bardzo interesująca. I faktycznie - poza włócznią jest ona bardzo dobra. W takim razie wydaje się, że jedyną osobą, która to łączy jest ten tajemniczy olbrzym. Przebywał z Perksem przed jego śmiercią. Jechał tym samym pociągiem. Musimy go znaleźć !

Lekarz zastanawiał się nad czymś przez chwilę.

- Możliwe, że włócznia jest wiadomością. Wiadomością, którą zabójca, lub prowodyr całego zajścia chce komuś przekazać. Przecież wiadomo, że gazety napiszą o tym szczególe. Może ona jest istotna, ale z innego powodu. A nas ma zmylić?
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

czw lis 29, 2012 9:16 pm

-Wiadomość... Ale dla kogo? A może to ostrzeżenie dla następnych ofiar? - Zastanowił się nad tym co powiedział szybciej, niż pomyślał. - Nie, jak do tej pory nie ma następnych ofiar i nie możemy zakładać, że będą.

Szedł jeszcze chwilę skupiając myśli, ale nie wpadł już na nic odkrywczego.

-To gdzie teraz ruszamy? Jedynym następnym tropem odnośnie Perksa jest szpital do którego go zabrali, ale jakoś wątpię, żebyśmy dowiedzieli się tam czegoś, czego nie powiedziałby policji... Chyba że w szpitalu ktoś go znowu odwiedził...
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

sob gru 08, 2012 3:01 am

Środa, 17 czerwca, godzina 9:00

Jak poprzednio, ten dzień również rozpoczęliście od spotkania na komisariacie.
Myśleliście że rozpoczniecie go od posiedzenia przy stole i powtórzenia jeszcze raz znanych wam faktów jednak gdy zjawiliście się na miejscu ktoś już tam na was czekał.
W niewielkiej, ale dobrze oświetlonej sali konferencyjnej siedziało dwóch mężczyzn.

Pierwszym był John Baker, lokaj waszej głównej ofiary. Ubrany w szary garnitur i z posępnym lecz zdradzającym zniecierpliwienie wyrazem twarzy. Jego mieliście okazję poznać już wcześniej, ale jego towarzysz był wam obcy.

Był to dość młody człowiek o podłużnej twarzy i wąsach które zdecydowanie do niej nie pasowały.
Ubrany był w dość drogi, szyty na miarę garnitur, a na stole przed nim leżała skórzana aktówka.
Obaj podnieśli się gdy weszliście, witając was grzecznymi ukłonami. Obcy zaczął.
-Witam. Pozwolą panowie że się przedstawię. Jestem Greg Nottes, notariusz świętej pamięci pana Longboota. To jest John Baker, którego jak rozumiem, mieli już panowie przyjemność poznać.
Zrobił krótką pauzę, pozwalając na wymianę uścisków dłoni i dając wam czas na zajęcie miejsc przy stole.
-Do jednego z moich obowiązków należy rozdzielenie majątku mojego kliena w wypadku jego śmierci, zgodnie z jego wolą zawartą w testamencie o potwierdzonej autentyczności. Normalnie oczywiście nie jest to proces wymagający udziału policji, ale okoliczności są dość niecodzienne.
Otworzył aktówkę wyciągając z niej kartę grubego papieru pokrytą równym maszynopisem i serią odręcznych podpisów.
-Jest to testament pana Edgara Longboota sporządzony w mojej obecności, niemal dokładnie cztery lata temu. Dokument ten jest ze wszech miar autentyczny, sporządzony poprawnie i zawierający wszystkie możliwe dane aby zawarte w nim postanowienia zostały wyegzekwowane.
Problem w tym iż nie jest to najnowsza wersja. Pan Longboot odwiedził mnie na kilka dni przed swoją przedwczesną śmiercią i na jego wyraźne życzenie sporządziliśmy nową wersję dysponującą majątkiem w zupełnie inny sposób. Normalnie dokumenty takie, ze względu na swoją wartość, przechowuje się w banku. Zwykle też, to moim obowiązkiem jest pozostawienie ich tam. Ostatnio jednak pan Longboot stwierdził że planuje samemu odwiedzić skrytkę więc wziął nowy testament chcąć załatwić to przy okazji. Nie widziałem w tym nic złego więc nie protestowałem.
I teraz chodzimy do sedna sprawy. Byłem wczoraj w banku. W skrytce pana Longboota znajdował się tylko ten testament. Wersji nowej nie było, więc nie wiem czy nigdy jej tam nie dostarczono czy też została później zabrana. Myślę że ustalenie sprawcy jego śmierci może rzucić wiele światła na to która wersja powinna wejść w życie. Rozumiem że dla panów odnalezienie zabócy jest kluczem, ale majątek pana Longboota nie jest czymś błachym. Rozmawiąłem z panem Bakerem, ale twierdzi że testamentu nie widział chociaż wspomina iż pan Longboot przyniósł w dniu naszego spotkania do domu plik dokumentów.


Oczywiście z ciekwością spojrzeliście na testament.
Zgodnie z wersją sprzed czterech lat Longboot znaczną część swojego majątku dzielił pomiędzy przeróżne instytucje. Wielu botaników, geografów i historyków skakało by pewnie z radości zyskując dostęp do eksponatów uzbieranych przez podróżnika. Były to jednak instytucje a nie prywatne osoby. Nazwiska zaczynały się dalej. Dom miał trafić do najbliższego żyjącego krewnego – w tym wypadku zapewne brata..
James Dale miał otrzymać pełną kolekcję win oraz książek, John Baker bardzo solidne wynagrodzenie. Dalej było jeszcze ciekawiej.
Brandon Locket miał otrzymać, poza kilkoma pamiątkami wszystkie prawa autorskie do wszystkich dokumentów i odkryć z ich wspólnch wypraw.
Na koniec była lista pięciu nazwisk. Wszystkie nie wymienione wcześniej rzeczy które należały do pana Longboota miały zostać spieniężone i przekazane porówno poniższym osobom.
Tom Perks
Amanda Blackheart
Malcolm Barckley
Mia Tarris
Nail Opar
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

sob gru 08, 2012 2:24 pm

Testament. O braku tego dokumentu w kopercie poinformował nas lokaj. - pomyślał, zaczynając czytanie tekstu - Locket. Locket w tym testamencie zyska najwięcej. On i brat, który jest w stolicy.
Skończył czytanie i zwrócił się do notariusza.
-Bardzo dziękujemy panu za przyjście do nas. Oczywiście dołożymy wszelkich starań by odnaleźć nowy testament pana Longboota. - Jeśli zabójca go nie zniszczył, dodał w myślach. - Rozumiem, że niestety nie wie pan, co było w nowym testamencie?
Po chwili zwrócił się też do lokaja.
-Panie Baker, wie pan, kim są te osoby? - Wskazał na Perksa i pozostałe 4 nazwiska.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

sob gru 08, 2012 3:47 pm

Notariusz zrobił zdziwioną minę.
-Naturalnie że wiem co zakładał nowy testament. Mówiłem przecież że pomagałem jego tworzeniu.
Zmiany wprowadzone przez pana Longboota kompletnie usuwały z dokumentu wszystkie pięć osób wspomnianych tutaj, jak również panów Dale'a i Locket'a. Cały majątek miał zostać przekazany na rzecz różnych instytucji naukowych. Bez zmian pozostała również wzmianka o przekazaniu domu rodzinie.


Lokaj pokiwał głową.
-Niestety nie. Poza James Dale'em i Locket'em oczywiście. Te pięć nazwisk jest mi zupełnie obce.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn gru 10, 2012 4:11 pm

Johnston Lung

Lekarz dokładnie lustrował testament.
Nachodziło go nieprzyjemne uczucie, że zabójcą jest lokaj... Nie wiedział dlaczego, ale tak było.

Nie odzywał się - starał się jakoś ogarnąć całą tą sprawę, bo totalnie nie miał już pojęcia kto, co z kim i dlaczego....

W tej chwili wyglądało na to, że podejrzanymi stali się wszyscy, którzy stracili na zmianie testamentu. Znowu wypływał Locket....
Lekarz zwrócił się do notariusza:
- Czy denat w jakikolwiek sposób sugerował, co wpłynęło na zmianę jego decyzji? Jak może Pan opisać jego zachowanie? Czy był poddenerwowany? Dziwnie się zachowywał?
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

wt gru 11, 2012 5:13 pm

-Hmm... Gdyby pan Longboot zawsze był osobą dość ekscentryczną. Gdy go wtedy widziałem zdawał się być lekko zdenerwowany, ale ostrzegał mnie kilka tygodni wcześniej że będzie chciał zmienić swoją wolę więc nie obstawiałbym że gdy mnie odwiedził był pod wielką presją, albo że jego zły humor był z tym związany.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

śr gru 12, 2012 12:56 pm

Johnston Lung

Lekarz zmarszczył brwi.
- Czyli zmiana testamentu nie była wywołana impulsem chwili, lecz decyzją, którą ofiara podjęła znacznie wcześniej? - zdawało się, że lekarz ni to pyta, ni to stwierdza.
- Czy może Pan jak najdokładniej określić, kiedy po raz pierwszy dowiedział się Pan o zmianie testamentu? - pytanie skierowane było do notariusza.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

śr gru 12, 2012 11:17 pm

Twoją teorię mężczyzna skomentował jedynie potwierdzającym skinieniem głowy.
Na pytanie zamyślił się.
-Hmm.. Niech pomyślę... To było jakoś na początku maja, pierwszy tydzień, zdaje się. Pan Longboot wpadł na mnie, niemal dosłownie, na ulicy. Wymieniliśmy grzeczności i wtedy też oznajmił że musi dokonać zmian w dokumencie i odwiedzi mnie na dniach. Zajęło mu to więcej czasu niż myślałem, ale wtedy nie widziałem w tym nic nadzwyczajnego.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

czw gru 13, 2012 3:51 pm

Johnston Lung

Lekarz skinął głową, dziękując za odpowiedź. Nie miał więcej pytań w chwili obecnej, trzeba było się zastanowić, porozmawiać z ludźmi, którzy stracili poprzez testament.
- W razie, gdybyśmy mieli jeszcze jakieś pytania, skontaktujemy się z Panem. A na razie - bardzo dziękujemy za pomoc.

Lung przesunął się, dając do zrozumienia, że mogą iść.
Spojrzał na swojego partnera. Trzeba było to wszystko przegadać.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

czw gru 13, 2012 8:45 pm

Czyli możemy usunąć brata z podejrzanych. Przynajmniej tyle dobrych informacji.
Skinął głową na znak, że on także nie ma więcej pytań. Pożegnał się z notariuszem i lokajem i gdy wyszli zwrócił się do swojego partnera.
- Głównym podejrzanym wydaje się więc Locket, ale nie możemy wykluczyć Dale'a. Wciąż nie wiemy, czemu komuś zależałoby również na śmierci Perksa. Jeśli Perks zginął, musimy też znaleźć pozostałe 4 osoby z końca testamentu, potencjalnie grozi im niebezpieczeństwo. Zresztą może one będą coś więcej wiedziały.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pt gru 14, 2012 4:23 pm

Johnston Lung

- Locket jest podejrzanym, ponieważ wiemy, że on miał zatargi z denatem. Jednak pozostała czwórka jest nam nie znana. Nie wiemy co łączyło ich z Longbootem. To wszystko jest strasznie pogmatwane...
Lekarz zamilkł, odpalając kolejnego papierosa.
- Dlaczego Longboot zmienił testament? Co na to wpłynęło? Tyle niewiadomych.

Po chwili lekarz wybiegł na ulicę i rozejrzał się. Zobaczył lokaja, który wsiadał do dorożki. Policjant rzucił się biegiem, ponieważ chciał zadać jeszcze jedno pytanie.
- Przepraszam, że niepokoję. Mam jeszcze jedno, ważne pytanie. Czy może mi Pan powiedzieć, czy w maju, bądź w kwietniu działo się coś dziwnego w życiu pana zmarłego pracodawcy?
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

sob gru 15, 2012 12:36 am

Lokaj był zdecydowanie bardziej zaskoczony twoim nagłym pojawieniem się, niż pytaniem, ale i ono wywołało zdziwienie.
-Hmm... Teraz gdy pan o tym wspomina, rzeczywiście, jest coś co mogło być istotne. Wcześniej w tym roku, ale było to pod koniec marca, pan Longboot miał jakieś problemy z jednym ze sponsorów. Nie jestem pewien w czym problem tkwił dokładnie, ale zdaje się że jedna z kompanii miała problem z umową i chcieli zmienić warunki kontraktu. Pamiętam że doszło do kilku spotkań pomiędzy stronami.
Naprawdę, powinien pan porozmawiać z tym ludźmi. Napewno będą mogli rzucić na to więcej światła.
O ile się nie mylę chodziło o kompanię Greenwater.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn gru 17, 2012 5:15 pm

Johnston Lung

Lekarz skinął głową i pozwolił odjechać lokajowi, po czym wrócił na posterunek.
- Wydaje się, że Longboot mógł mieć jakieś problemy ze sponsorami - kompanią Greenwater. Lokaj powiedział, że wszystko zaczęło się pod koniec marca, ale strony spotykały się kilkukrotnie. Można założyć, że próbowali dojść do porozumienia minimum miesiąc, a potem nastąpiła zmiana w testamencie. Ciekawe.

Johnston zaczął przeszukiwać swoją pamięć i wyłowić wszystkie informacje na temat Greenwater, z jakimi do tej pory się zetknął.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn gru 17, 2012 5:39 pm

Kiedy Johnston wybiegł zwrócił się do jednego z policjantów:
- Rozpocznijcie poszukiwania następujących czterech osób: Amanda Blackheart, Malcolm Barckley, Mia Tarris, Nail Opar. Listem gończym czy nie, obojętne, byście tylko ich szybko znaleźli.
Po chwili wysłuchał tego co Johnston miał do powiedzenia. Greenwater.
- Byłem w siedzibie Greenwater. Z tego co pamiętam za kontakty z Edgarem Longbootem odpowiadał James Tholly, jednak za podpisywanie umów była odpowiedzialna specjalna rada... Niestety za pierwszym razem rozmawiałem tylko z jego asystentką. Myślę, że powinniśmy złożyć mu ponowną wizytę.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

wt gru 18, 2012 10:41 am

Johnston Lung

Lekarz pokiwał głową.
- Tak, sądzę że możemy to zrobić teraz. Odnalezienie tej czwórki może nieco potrwać.
Jeżeli jego partner nie ma nic przeciwko, to kieruje się do wyjścia.

Zanim jednak opuścił posterunek, rzucił jeszcze do posterunkowego.
- Kiedy sprowadzicie całą czwórkę - zamknijcie ich w jednym pomieszczeniu.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

sob gru 22, 2012 6:35 pm

Ian nie miał nci przeciwko natychmiastowemu ruszeniu do siedzimy Greenwater.
- Jest jeszcze jeden fakt, który może okazać się ważny. - powiedział w drodze - Pamiętasz, że jak byliśmy u kapitana Whitemana ktoś inny przyszedł do niego z wizytą? Wtedy jeszcze nie wiedziałem kto to, ale jego nazwisko zostało mi w pamięci i przypomniałem je sobie, gdy usłyszałem je następny raz. Był to właśnie James Tholly, odpowiedzialny za kontakty z Edgarem Longbootem.
Ostatnio zmieniony pn sty 07, 2013 7:20 pm przez czarnylord23, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pt gru 28, 2012 3:16 pm

Środa, 17 czerwca, godzina 11:00

Siedziba Greenwater nie zmieniła się wcale odkąd Ian widział ją ostatni raz.
Olbrzymi hall pełen był jak zwykle ludzi spieszących w różnych kierunkach i zajętych swoimi sprawami. Za kontuarem siedziała inna niż poprzednio recepcjonistka, ale i teraz bez problemu zyskaliście dostęp do biura. Pan Tholly był w swoim gabinecie i do nastepnego spotkania miał jeszcze półgodziny więc mogliście złożyć mu krótką wizytę.

Znając drogę, Ian pewnym krokiem ruszył w stronę gabinetu.
Tym razem asystentki nie było w sekretariacie. Przy dużej szafie na dokumenty stał wysoki mężczyzna w drogim garniturze.
Słysząc was, odwrócił się.
-Ah, panowie detektywi? Proszę siadać. W czym mogę pomóc?
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn sty 07, 2013 7:30 pm

Ian przedstawił się, krótko wspomniał o poprzedniej wizycie i przeszedł do rzeczy.
-Mógłby nam pan opowiedzieć o pańskich kontaktach z Edgarem Longbootem? Jak często panowie się spotykaliście w ostatnich miesiącach oraz o czym konkretnie rozmawialiście?
Proste pytania, na które detektywi znali przybliżoną prawdziwą odpowiedź. Ian sprawdzał czy Tholly nie kłamie, skupił się więc na tym, czy rozmówca nie odwraca wzroku, nie wykonuje dziwnych tików rękoma, oraz czy nie ma przyspieszonego oddechu. W przypadku kłamstwa chciał wiedzieć, czy James Tholly okazuje kłamstwo, czy jest człowiekiem nadzwyczajnei opanowanym.
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości