Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pt sie 10, 2012 2:48 pm

Ian uśmiechnął sięlekko na pierwsze pytanie kolegi. Dosłownie kilka sekund później zadałby takie same, tylko trochęinnymi słowami.
Tak więc trzeba będzie się udać do Brandona Locketa. Nie ma na to zbyt wielu dowodów, ale w tej chwili jest jedynym podejrzanym. Można także udaćsięz powrotem do lokaja Edgara Longboota, może pamięta coś z czasów tamtej wyprawy, a także pokaże nam jakieś eksponaty z tej podróży. Chociaż one chyba niewiele nam pomogą...

- Hmh, czy jako przyjaciel Edgara wie pan o kimś innym, oprócz Brandona Locketa, kto pokłócił się, albo był jawnym wrogiem, może konkurentem w podróżach pana Longboota?
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pt sie 10, 2012 3:05 pm

-Konkurentem Edgara był w zasadzie każdy podróżnik z ambicjami. Ale to oczywiście za mało by zostać mordercą. Albo taką przynajmniej mam nadzieję. Z całą pewnością wiele osób zazdrościło Edgarowi i mogli oni być negatywnie nastawieni do niego, ale nie przychodzi mi teraz do głowy nikt kto byłby otwarcie wrogi.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

sob sie 11, 2012 10:36 pm

Johnston Lung

Lekarz pokręcił głową.
- To na pewno nie był żaden z konkurentów Longboota Ian. W świetle wszystkich znanych nam faktów nikt nie popłynął w to miejsce przed i po Longboocie. I wydaje mi się, że możemy to przyjąć za pewnik.

Po tych słowach lekarz zwrócił się jeszcze raz do sponsora wypraw podróżnika.
- Proszę mi powiedzieć, czy nazwisko Perks? Tom Perks?
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

ndz sie 12, 2012 12:14 am

-Hmm. Tom Perks... Raczej nic mi to nie mówi. Przykro mi.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn sie 13, 2012 12:28 pm

Johnston Lung

Lekarz pokiwał głową.
- Dobrze, dziękujemy za Pański czas. Wydaje mi się, że na chwilę obecną to wszystko czego potrzebujemy. Oczywiście - jeżeli będziemy potrzebować jeszcze czegoś, skontaktujemy się z Panem niezwłocznie.
Po tych słowach Lung spojrzał na Iana, czekając na potwierdzenie partnera, lub kolejne pytania.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn sie 13, 2012 8:20 pm

-Też już nie mam więcej pytań, możemy iść Johnstonie.

Ian skierował się do wyjścia, gdy nagle zatrzymał się. Zastanowił się chwilę i odwrócił ponownie głowę w stronę Jamesa Dale'a. W sumie co szkodzi spróbować zadać to pytanie?

- Ostatnie pytanie, panie Dale. Czy sprzedał ostatnio pan komuś wino o nazwie "Czarna Róża Selav'ar"?
Ostatnio zmieniony pn sie 13, 2012 8:20 pm przez czarnylord23, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn sie 13, 2012 8:30 pm

-O nie, nie... Niestety, ale z niewiadomych mi przyczyn, przestano importować tutaj ten trunek. A szkoda... eh, Edgar bardzo go lubił.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn sie 13, 2012 10:04 pm

Johnston Lung

Lekarz zatrzymał się.
Może, to nie była ważna informacja, ale ....
- Przestano? To ciekawe. Z tego co się orientujemy, to wino to jest drogie i rzadkie, ale nie mieliśmy informacji, że jest jakiś problem z dostawami. Mam nadzieję, że to jakieś przejściowe problemy?
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

wt sie 14, 2012 12:45 am

-Szczerze, muszę przyznać że nie mam pojęcia. Sam okazjonalnie zajmowałem się jego handlem, ale kupowałem je już tutaj. Nie wiem dlaczego przestano je sprowadzać.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

wt sie 14, 2012 8:50 am

Johnston Lung

Lekarz skinął głową.
- Dobrze, dziękuję. W takim razie to wszystko. Dziękujemy za pomoc.
Lung skłonił się i wyszedł na ulicę.
Odpalił papierosa i spojrzał na swojego partnera.
- Na dzisiaj chyba już starczy? Choć...jest jeszcze jedna rzecz, którą mam w planach dzisiaj załatwić. Możesz mi towarzyszyć, oczywiście jeżeli nie przeszkadza Ci to, że noc będzie mniej senna niż normalnie. Trzeba zająć się Perksem - popytać jego rodzinę, wybrać się do kilku podejrzanych knajp. Piszesz się?
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

śr sie 15, 2012 1:19 pm

- Osobiście myślałem o spotkaniu z Brandonem Locketem... Ale chyba rzeczywiście już na to za późno... - powiedział i przez kilka krótkich chwil stał zamyślony próbując coś sobie przypomnieć. Do tej pory nie przykładał większej uwagi do drugiego zamordowanego. - Perks... Drobny złodziej, wcześniej marynarz... Wiemy coś więcej o nim?

Zadał pytanie kiedy już ruszyli. Mieli w końcu trochędo przejścia, James Dale mieszkał z dala od dzielnic z podejrzanymi mieszkańcami. Ian chciał ten czas wykorzystać jakoś mądrze. Praktycznie był już pewien, że dzisiaj nie zakończą śledztwa. Jednak chciał dzisiaj zrobić jak najwięcej w celu szybkiego znalezienia mordercy.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

czw sie 16, 2012 8:52 am

Johnston Lung

Doktor ruszył powoli chodnikiem.
- Sądzę, że powinniśmy najpierw coś przegryźć. Burczy mi w brzuchu. Męty nie uciekną nam przynajmniej do rana...

Lung przez chwilę szedł zamyślony. W końcu odpowiedział na pytanie partnera.
- Perksa znaleziono z rozwaloną głową i identyczną włócznią wbitą w plecy. Na pierwszy rzut oka nic nie łączy go ani z Longbootem, ani z wyprawami. No ale sposób w jaki zginął czyni go ważnym. Dodatkowo nie mamy żadnych zapisków sprzed rozpoczęcia jego kariery kryminalisty. A zdaje się, że był żeglarzem. Co oznacza, że mógł brać udział w feralnej wyprawie Longboota.
Po tych słowach monotonnym głosem Lung zaczął recytować akta Perksa.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

sob sie 18, 2012 8:48 pm

Poniedziałek, 15 czerwca, godzina 21:30.

Do doków w których znaleziono ciało Toma Perksa dotarliście znacznie po zachodzie słońca.
Zdecydowanie nie było to miejsce w które ludzie zwykli wybierać się na spacery – zwłaszcza o tej porze. Niższe doki, bo tak zwykle się o nich mówiło, były jedną z pierwszych dzielnic jakie powstały podczas rozbudowy miasta. W okresie swojej świetności to właśnie tu cumowały największe statki – teraz część z nich można by było załadować na pokład żaglowca Longboota.
Gdy jednak zaczęto budować kolejne części portu, przystosowane do nowych i większych statków, wyposażone w szersze ulice i większe dźwigi, tutejsze nabrzeża stały się znacznie mniej popularne.
Na dzień dzisiejszy zatrzymują się tu jedynie barki rzeczne, przewożący najczęściej bydło i inne zwierzęta których i tak nie można wyładować z pokładu żurawiem.

Luksusy i wspaniałości miasta ominęły to miejsce szerokim łukiem. Budynki są stara i zniszczone. Nie ma tu wygód z nowych dzielnic. Brak zainteresowania tym miejscem spodowował iż zaczęli ściągać tu ludzie ubodzy lub tacy którzy nie lubili na sobie cudzych oczu. Doki miały więc opinię miejsca gdzie utrata wszystkich kosztowności i solidne pobicie nie były niczym niezwykłym.
Fakt iż byliście przedstawicielami policji wcale nie poprawiał waszego bezpieczeństwa. Nie nosiliście jednak mundurów więc nie było to problemem. Zapuszczanie się tu nocą było niebezpieczne, ale dawało sporą szansę na dowiedzenie się czegoś.

Zatrzymaliście się w miejscu zabójstwa Toma Perksa, do którego trafiliście z pomocą policyjnego raportu. Wąska alejka prowadząca lekko w dół, dokładnie prostopadle do morza. Po prawej i lewej stronie stały dwa bliźniacze magazyny. Prawy był jednak kompletnie opuszczony i pozbawiony dachu, który zawalił się do środka, a lewy był zabity deskami. Tak ponurych miejsc było w mieście naprawdę niewiele. Było tu pusto i cicho. W uliczce nie było nikogo.
Jakieś dwie ulice dalej musiała mieć miejsce jakaś impraza, bo pijackie przyśpiewki było wyraźnie słychać.

Po samych śladach zbrodni nie zostało wiele.
Niewyraźne ślady krwi na ścianie wskazywały na to że rzeczywiście, ktoś musiał uderzyć o nią z dużą siłą, upadając. Plama była bowiem na wysokości około metra dwadzieścia.
Obok niej na ziemi była troche większa kałóża – ciało musiało tu leżeć kilka godzin zanim zostało znalezione – wszystko zgodnie z raportem. Około pięciu metrów dalej leżała niewielka sterta śmieci, ale poza tym nie było tu nic więcej podejżanego – przynajmniej na pierwszy rzut oka.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

ndz sie 19, 2012 8:24 pm

Ian przychylił się do prośby kolegi, bo gdy tylko usłyszał o jedzeniu od razu sam poczuł, że jego żołądek także domaga się pożywienia. Na szczęście detektyw przyzwyczaił się do 2 posiłków - dużego śniadania i dużej kolacji z pominięciem obiadu. Minusem tego bylo to, że z przepełnionym żołądkiem Ian myślał dużo wolniej.

- Hmh, wiesz Johnstonie może, kiedy dokładnie zginął Perks?

Rozejrzał się po miejscu zbrodni. Było dużo krwi, ale Ian odniósł wrażenie, że w tym zabójstwie mogą pomóc tylko przypadkowi świadkowie. Spojrzał na oba końce uliczki, by ocenić, czy w ogóle z tamtej odległości byłoby widać twarz mordercy. Jeśli nie to i świadkowie nie pomogą, bo i co powiedzą? Że morderca miał włócznię? Prychnął niezadowolony.

Następnie uwagę skupił na stercie śmieci leżącej obok. Uklęknął przy niej i zaczął ją powoli rozgrzebywać w poszukiwaniu jakiś przedmiotów powiązanych ze zbrodnią. Starał się przy tym w miarę możliwości nie pobrudzić.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

śr sie 22, 2012 9:30 am

Johnston Lung

- Raport twierdzi, że najpierw rozwalono Perksowi głowę o mur. Potem wbito włócznie. Tak więc włócznia to tylko symbol, wiadomość.
Johnston ustawił się w miejscu gdzie mogło leżeć ciało. Spojrzał do góry, potem na boki. Lekarz chciał ustalić, czy Perks spadł z dachu, czy ktoś zrzucił go z magazynu, czy po prostu podniósł go z ziemi i uderzył nim w ścianę.
Cała ta sprawa była tak zagadkowa, że myślący logicznie i trzeźwo lekarz zaczął dopuszczać wszelakie możliwe scenariusze.
Jeżeli udało mu się to ustalić postanowił dokładnie sprawdzić z zewnątrz magazyny po obu stronach uliczki. Wyglądało to na miejsce, z którego można obserwować przechodzącą ofiarę i zaatakować znienacka.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

śr sie 22, 2012 11:00 pm

Uliczki po obu stronach oddalone były o mniej więcej 10 - 15 metrów. Ponadto morderstwo miało miejsce w nocy więce sami mogliście ocenić jakie były szanse na to że ktoś zobaczył napastnika.
Śmieci nie skrywały w sobie niczego niezwykłego. Jakieś szmaty, potłuczone butelki i gnijące resztki jedzenia. Żadna z tych rzeczy nie zdawała się w żaden sposób istotna.

Plama krwii znajdowała się na tej wysokści iż najbardziej prawdopodobnym scenariuszem było, iż napastnik stał obok Perksa i ze znaczną siłą musiął pchnąć go na ścianę. Nie można było wykluczyć walki pomiędzy nimi, ale na brukowanej nawierzchni ciężko próżno było szukać śladów które potwierdzały by takie założenia.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pt sie 24, 2012 2:16 pm

Johnston Lung

Lekarz rozejrzał się raz jeszcze, po czym zapalił papierosa.
- Wydaje mi się, że nic więcej nie znajdziemy już w tym miejscu. - odezwał się, jednak jego pamięć raz jeszcze przetrząsała raport z miejsca zbrodni. Może coś pominął?
- Wygląda to tak, że albo napastnik nie sprawiał wrażenia kogoś niebezpiecznego, dzięki czemu mógł bez problemu podejść do Perksa, albo złodziej go znał. Wygląda też na to, że potwierdza się iż nasz tajemniczy zabójca dysponuje dużą siłą. Pchnął mężczyznę na ścianę z taką siłą, że ten rozwalił sobie głowę. To dość imponujący wyczyn mimo wszystko.
Po tych słowach rozejrzał się.
- Chyba pora odwiedzić kilka barów w okolicy i rozpytać o naszego złodzieja. Ale najpierw, może spróbujemy odwiedzić jego dom? - lekarz spojrzał na partnera.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pt sie 24, 2012 11:50 pm

- Pewnie masz rację... To mógł być ktoś znajomy...

Ciemne, nieoświetlone miejsce. Z 15 metrów mało kto zauważyłby dokładne rysy twarzy. Świadków zbrodni nie ma co szukać. Lepiej szukać osób znających Perksa i jego znajomych. Oraz plotki o nim.

Po przejrzeniu śmieci zajrzał jeszcze na wszelki wypadek do opuszczonych magazynów. Sprawdzał, czy może w jakimś kącie nie śpi bezdomny, który mógł słyszeć rozmowę poprzedzającą morderstwo.

- A ma rodzinę? To późna pora na odwiedziny. Jeśli dom jest pusty możemy iść.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

ndz sie 26, 2012 10:39 pm

Tom Perks mieszkał jedynie kilka ulic dalej, więc szybko znaleźliście się na miejscu.
Długi szeregowiec z brudnoczerwonej cegły, z niewielkimi, wąskimi mieszkaniami na parterze i pierwszym piętrze. Jeden z niższych standardów życia, ciągle jednak o wiele lepszy od slumsów rozciągających się przy jednej z granic miasta.

Każde drzwi prowadziły do klatki schodowej z czterema lokalami, po dwa na parter i pierwse piętro. Mieszkanie do którego trafiliście znajdowało się na piętrze, które było jednoczeście dość wysokim poddaszem. Dwa niewielkie pokoje, jeden dzienny, drugi sypialny. Pachniało stęchlizną i brudem. Perks zdecydowanie nie był osobą dbającą o porządek. Wszędzie pełno było butelek po tanim alkoholu i innych, bliżej niezidentyfikowancyh śmieci.
Na niewielkim stoliku, pod wychodzącym na ulicę oknie stał niewielki świecznik, z wypaloną do końca świecą. Obok leżało kilka papierów i postrzępione pióro.

W sypialni, przy prostej pryczy stał spory, stary drewniany kufer, zamknięty na kłódkę.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn sie 27, 2012 8:53 pm

Johnston Lung

Lekarz nie skomentował tego co działo się w mieszkaniu. W sumie - czego innego miał się spodziewać? Porządku i lśniących czystością szafek ?

Lung starał się niczego nie dotykać, przerzucał kartki na stole przy pomocy zamkniętego wiecznego pióra.
Kiedy już zapoznał się z ich zawartością, zwrócił swoją uwagę w stronę zamkniętego kufra.
- Znasz się na otwieraniu zamków Ian?
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn sie 27, 2012 9:26 pm

Kartki były listami, a konkretniej wieloma rozpoczętymi listami z których żaden nie został ukończony.
Zupełnie tak jakby pisząca je osoba nie mogła ubrać w słowa tego co chciała przekazać.
Szybko okazało sie też że listy skrywają bardziej ponurą informację.
Bez najmniejszych wątpliwości były listami pożegnalnymi.
Tom Perks planował samobójstwo.

Nie było w nich wiele informacji. Nie było niczego co sugerowałoby adresata. Wszystkie listy zaczynały się od słów : Jeśli to czytacie...
Dalej było wiele wersji. O tym że życie jest ciężkie, że jestem samotny, że zabija go alkohol.
W zasadzie nic niezwykłego - w swojej karierze widzieliście już nie jeden przypadek samobójstwa w którym nie było widać oczywistego motywu.

Jeden z listów był trochę dłuższy. Zawierał akapit którego nie było w żadnym innym:
"Spotkałem ja kiedyś na ulicy. To zabawene jak bardzo różnie mogą potoczyć się ludzkie losy. Gdy widziałem ją ostatnio, mieliśmy tyle samo - czyli nic właściwie. Dziś, jestem pijakiem w dziurawych butach, a ona damą w szmaragdowej sukni. Znów zmarnowałem wszystkie dane mi szanse."
Jedynie w tym krótkim akapicie było odniesienie do jakiejkolwiek innej, konkretnej osoby.

Pismo na listach było zamaszyste, ale koślawe - piszącemu musiały trząść się ręce.
Słowa były ułożone jednak lepiej niż spodziewać można się tego było po mieszkańcu takiej okolicy - ale z drugiej strony, wspaniali poeci też lądowali czasem na bruku, a najlepsze talenty rodziły się w największej biedzie.
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

wt sie 28, 2012 12:35 pm

Johnston Lung

Lekarz po chwili podniósł się znad kufra i wrócił do listów. Coś nie dawało mu spokoju.
Jeszcze raz przebiegł wzrokiem Dlaczego Perks chciał się zabić? Czyżby jednak dopadło go coś, co zrobił w przeszłości?
Wydawało się że to jest związane z Longbootem. Chociaż z drugiej strony mógł to być zbieg okoliczności.
Johnsotn pokręcił głową - chyba zaczynał popadać w jakąś delikatną paranoię. Wszędzie widział związki ze sprawą, a to mogło zaburzyć mu obraz całości.

Oczywiście zapamiętał wzmiankę o kobiecie - znalezienie kobiety w szmaragdowej sukni w mieście raczej graniczyło z cudem. Ale mieli kolejny ślad - kobieta, którą znał Perks, a która awansowała w hierarchii społecznej...

Odwrócił się do Iana, zerkając, czy da sobie radę z kufrem i zamkiem.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

śr sie 29, 2012 12:52 am

Ian odpowiedział Johnstonowi tylko spojrzeniem "Czy ja wyglądam na złodzieja", ale po chwili ruszył do sypialni. Sprawdził na początku, czy może zamek nie jest zbyt zardzewiały i czy nie da się sam odłamać. No i czy nie jest otwarty. Na kradzieży jednak się nie znał więc nawet nie próbował bawić się wytrychem, którego zresztą też nie posiadał.

Jednocześnie rozejrzał się po nie wielkiej sypialni oraz sprawdzając czy pod pryczą nic się nie znajduje.
- Ja bym nie wytrzymał chyba w takich warunkach...
Ostatnio zmieniony ndz wrz 02, 2012 10:18 am przez czarnylord23, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

śr sie 29, 2012 9:36 am

Johnston Lung

Lekarz pokiwał głową.
- Ja też nie, z moim zdrowiem.
Lung próbował przypomnieć sobie czy w raporcie była informacja o tym, że policjanci sprawdzili mieszkanie. Jeżeli nie - trzeba będzie ich tutaj przysłać, aby zabezpieczyli ślady i otworzyli kufer.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

śr sie 29, 2012 7:44 pm

Skrzynia była wykonna z grubego drewna i chociaż jej estetyka pozostawiała sporo do życzenia, nie można tego było powiedzieć o funkcjonalności. Deski były dopasowane niezwykle równo, a zawiasy i metalowe wzmocnienia były grube i wytrzymałe. Kłódka również była wielką i ciężką bryłą metalu – chociaż pojawiły się na niej ślady rdzy, nie można było myśleć o wyłamaniu jej. Nie była też oczywiście otwarta.

Pod łóżkiem, poza kurzem nie było nic.

Według raportu policja nie sprawdziła mieszkania. Prawdę mówiąc, nie zrobili praktycznie nic gdy rozpoznali kim był zabity. Pewnie wyszli z założenia że ktokolwiek to zrobił, pozbył się jednego z policyjnych problemów.

Tak więc trzeba było zawiadomić policję, a więc udać się przynajmniej na posterunek lub do kuriera. Tych jednak nie było w samym środku tak ponurej dzielnicy.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

ndz wrz 02, 2012 10:23 am

- Raczej nie musimy się martwić, że ktoś przyjdzie zabrać ten kufer. Gdyby morderca chciał to zrobić, przyszedłby tutaj dawno temu.
A to pewnie też oznacza, że w tym kufrze nie ma nic ciekawego, dodał w myślach.
-Rano pójdziemy na posterunek i powiemy, żeby przyszli tutaj, wzięli kufer oraz kazali jakiemuś policyjnemu specjaliście otworzyć go. Teraz możemy udać się do tych któregoś za tutejszych barów. Najlepiej jak najbliżej miejsca w którym zginął ten Perks.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

czw wrz 06, 2012 9:20 pm

Zdecydowawszy iż należy udać się do lokalnego baru, ruszyliście w stronę drzwi. Za nimi czekała na was jednak niespodzianka.
W korytarzu stał olbrzymi mężczyzna. Chociaż nie był żadnym baśniowym gigantem, miał z całą pewnością niewiele ponad dwa metry wzrostu – a już to robiło wrażenie. Był w dodatku niezwykle szeroki i umięśniony. Szare szmaciane spodnie i koszulka bez rękawów oraz plamy smaru i sadzy na twarzy sugerowały iż jest pracownikiem jednej z niedalekich fabryk.
Miał krótkie blond włosy i brązowe oczy. Jego wiek mogliście oceniać na trzydzieści – czterdzieści lat, co było całkiem niezłym osiągnięciem jeśli rzeczywiście dalej pracował w fabryce.

Gdy tylko was zobaczył, na jego twarzy pojawiło się zaskoczenie normalne dla osoby która znajduje w domu zupełnie nieznajomych ludzi – chociaż nie był to Tom Perks więc nie było to jego mieszkanie.

-Kim jesteście i czego tu chcecie?! – Powiedział głośno i stanowczo chociaż powstrzymał się na razie od krzyku. Nie sprawiał wrażenia agresywnego, ale gdyby doszło do walki nie mieli byście z nim szans. Pierwszy stał Ian i to on narażony był bardziej.
 
Awatar użytkownika
czarnylord23
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: pn sty 31, 2011 9:20 pm

Re: [Storytell] Klątwa Edgara Longboota

czw wrz 06, 2012 10:30 pm

- Ian Shiper, przybyliśmy z wizytą do Toma Perksa, jednak nie zastaliśmy go w domu. - odpowiedział Ian, starając się zachować spokój w głosie, co jednak nie do końca mu się udało. Ukłonił się lekko, co miało ten plus że nie musiał zachować kontaktu wzrokowego.
Nie zastaliśmy, bo nie żyje - dodał w myślach.
- A pan jest kim? Znajomym Toma Perksa?
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

czw wrz 06, 2012 11:17 pm

Słysząc twoją uprzejmość olbrzym spuścił trochę z tonu.
-Nie zastaliście go, bo nie żyje. Kim jesteście?
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

[Storytell] Klątwa Edgara Longboota

pn wrz 10, 2012 10:41 am

Johnston Lung

- Pływaliśmy dawno temu z Perksem, kiedy jeszcze się tym parał. Nam - jak widać - poszczęściło się nieco lepiej.
Johnsotn dorzucił, aby barman w końcu dał spokój pytaniom o to kim są. Miał nadzieję, że ta na szybko wymyślona bajeczka odniesie skutek...
- Czy możesz powiedzieć jak umarł? Nie mieliśmy kontaktu przez wiele lat, a teraz Tom zaprosił nas na spotkanie. Był bardzo tajemniczy, a teraz ta śmierć... - Lung zawiesił głos, miał nadzieję, że ten będzie choć trochę zatroskany.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość