smiechan pisze:Ciągle odwołujecie się do mechaniki, twierdząc, że cokolwiek jest napisane na karcie jest to nadrzędna interpretacja zjawiska.
Mechanika jest integralna czescia systemu.
Wyobraźcie sobie (chyba tyle powinniśmy umieć) że podręcznik dostaliśmy bez stron zawierających mechanikę. Co więcej, nigdzie na sieci nie ma, żadnych statystyk. Czytacie wszelkie dostępne opisy świata, opowiadania dotyczące Warhammera. Teraz wyobraźcie sobie mężczyznę i kobietę z tego świata. Kobieta będzie niższa więc będziecie odnosić wrażenie, że jest słabsza. Jak dla mnie mechanika ma podrzędne znaczenie w takiej sytuacji.
Nie obchodz mnie, jak to wyglada dla Ciebie. Gdy rozmawiamy o WFRP, interesuje mnie, jak to jest w WFRP. Nie widze wiec powodu, dla ktorego mam pomijac opisujacy swiat aspekt mechaniczny.
Skoro nadal upieracie się przy mechanice to gdy stworzycie sobie BN-a fałszerza, dochodzącego do piędziesiątki, pracującego głównie na siedząco. Zapewne z racji wykonywanego zawodu będzie miał wysoką zręczność, wniosek z tego, że ten fałszerz nie będzie miał problemów z np. chodzeniem po linie.
Jesli nie bedzie mial odpowiedniej umiejetnosci, to bedzie mial problemy z chodzeniem po linie.
Bo przecież tak wynika z mechaniki.
To chyba rozne WFRP czytalismy.
Jeśli walczą dwie postacie, i jedna miała kiepski rzut na WW, czyli spudłowała, co to oznacza? Można zinterpetować to, że jej przeciwnik odskoczył, lub się zasłonił, bo przecież, niemożliwe jest nie trafić w nieruchomy cel, ale skoro przeciwnik nie wykonywał uników ani parowania, a mechanika jest najważniejsza to postać atakująca okazała się memeją i spudłowała w stojącą spokojnie osobę.
Podrecznik czytal? Postacie walczace pozostaja w ciaglym ruchu. Tu nie ma nieruchomych przeciwnikow. W nieruchomych trafia sie automatycznie.
Mimo wszystko mam wrażenie (albo nadzieję:)) że wybieracie wariant rozsądniejszy, odsuwając w danym momencie mechanikę na bok. Właśnie dzięki takiej logice śmiem twierdzić, że kobiety są słabsze mimo takich samych współczynników.
Bledna logika. Prosze o dowod potwierdzajacy, ze kobieta nie jest w stanie przesunac takiego ciezaru, jak mezczyzna.
Powtarzam, że mechanika jest kiepskim odwzorowaniem rzeczywistości. Tworząc sobie postać z siłą 3 na starcie, po x przygodach podwoję tą siłę, bez jakiegokolwiek odwzorowania w zmianie wagi postaci. Co to oznacza?
Ze mechanika jest heroiczna? From zero to hero?
[/quote]Że uznajemy, że nie należy oceniać postaci po wyglądzie zewnętrznym?[/quote]
Owszem, ale tylko w przypadku istot mających jakieś znaczenie, nie będących tłem.
A czym sie roznia statsy czwartoplanowego enpeca od statsow pierwszoplanowych BG?
Bo jeśli wprowadzimy tą zasadę globalnie to drużyna dzielnych BG (w skład której wchodzi 2 zabójców smoko-wampirów, inżynier w czołgu parowym, arcymag i smok:)) zacznie omijać każdego spotkanego na drodze żebraka, gdyż ten może okazać się emerytowanym poszukiwaczem przygód z takimi statystykami, że rozniesie drużynę w 3 rundy.
Paranoja dobra rzecz
Szkoda, ze najczesciej taki zebrak nie mial gdzie zdobyc pedekow, zeby rozwinac swoje statsy.
Dlatego kobiety są słabsze (mówię tu o anonimowych masach a nie o BG lub BNów mających własne statystyki w podręcznikach).
Udowodnij. Stworz 100 kobiet, stworz 100 mezczyzn i powiedz mi, ile z tych kobiet jest slabsze od mezczyzn.
Powołujecie się na szereg BNów kobiet występujących w przygodach. Może w takim razie (żeby było fair) niech ktoś wymieni ilu było BNów mężczyzn. Ilu Wielkich Złych Finałowych Bossów było mężczyznami a ile kobietami? Ok, macie rację kobiety wykonują różne męskie zawody ale są to wyjątki (oczywiście zdecydowanie częstsze niż w średniowieczu).
Mowie o pierwszej edycji. Polowa elektorow wsrod szlachty to kobiety, polowa przywodcow Kolegiow Magii to kobiety, w innych szkolach magii tez sie wladza rozklada mniej wiecej po rowno miedzy plcie. W SzE glownym zlym jest facet, ale: bandytami przez niego najetymi dowodzi kobieta (jakos nie mial oporow przed powierzeniem tak istotnej czesci swojego planu kovbiecie), szpiegiem na uslugach Borisa Todbringera jest kobieta, w SnRR glownym zlym jest kobieta, a nawet dwie kobiety rzadza, bo wczesniej jeszcze spotykamy Etelke Herzen, 3-poziomowego czarodzieja. Okolo 40% to wyjatki?
Aha i jeszcze jedno. Każdy kapłan w SŚ potrafi rzucać czary? Bo w podręczniku chyba nie ma alternatywy dla "niemagicznego" kapłana. Czyli jak takiego ktoś wprowadzi na sesję to już w Warhammera nie gra?
Kazdy kaplan potrafi rzucac czary. W swiecie Warhammera nie ma nieczarujacych kaplanow.
Tyhagara pisze:Nie prawda, bo o wyniku decyduje test przeciwstawny, czyli w świecie WFRP nie jesteś wstanie sprawdzić doświadczalnie, kto jest silniejszy.
Siłowanie się na rękę będzie miało różne wyniki, w zależności od szczęścia na kościach i tylko z większym lub mniejszym prawdopodobieństwem wygranej bądź przegranej.
Test przeciwstawny, ktory z takim samym prawdopodobienstwem wygra kobieta, co mezczyzna. I jestem w stanie to stwierdzic doswiadczalnie. Malo to kobiet na trakcie? Wystarczy, ze stworze NPC najemniczke, czy cos takiego. Wszystko wedlug zasad.