Przepraszam jeśli dubluje. Ostatnio nie bywam często na forum.
Zastanawia mnie jedna ważna rzecz. Dlaczego polscy wydawcy mają jakieś klapki na oczach? Czytam dziś w newsach, że ma wyjść A X-men: gifted za 65 zeta. Twarda oprawa + kred. Nie zdziwiłbym się gdyby nie fakt, że w Empiku oryginał kosztuje jakieś 20 zeta mniej. Co prawa jest TPB, no ale zawsze to oryginał, a nie jakieś mizerne tłumaczenie. Nie oszukujmy się, na pewno będzie w nim pełno "rosomaków", "rudych" i innego syfu.
Zastanawia mnie czy polscy wydawcy mają klapki na oczach i zapominają jak wygląda polski portfel? Czy po prostu mają kompleksy, które jedynie można wyleczyć twardą okładką?
Pozostaje jedynie poczekać na koniec remontu w empiku i zamówić przezeń oryginał za 20 złotych mniej (a paczkę można w salonie odebrać, więc płacenie za przesyłkę odpada).