Może i nie będę oryginalny, ale książką mojego życia (jak narazie
) jest "Władca Pierścieni". To dzięki tej książce zacząłem interesować się fantastyką i dzięki niej zacząłem sam czytać książki (bo wcześniej to komputer i komputer). Zyskałem dwa nowe zainteresowania
Ogólnie o fantastyce i WP dowiedziałem się, że takie coś w ogóle istnieje, na lekcji j. polskiego. Przerabialiśmy tam fragment z WP. Od momentu jego przeczytania od razu wiedziałem, że muszę kupić tą książkę i ją przeczytać. Tak to się zaczęło.
Książka ta wspaniała jest. Koledzy, którzy przeczytali tę książkę narzekali na zbyt długie i dokładne opisy wszystkiego. Ja uważam, że to jest najlepsza rzecz w całej książce. Dzięki tym opisom mogłem poczuć jakbym to ja sam wędrował razem z bohaterami książki. To jest coś wspaniałego, mieć taką wyobraźnię żeby tak dokładnie opisywać przyrodę, istoty czy też inne rzeczy.
Za niespodzianki i gra na emocjach czytelnika. O ile od początku wiedziałem, jak skończy się ta książka (Frodo zniszczy pierścień) i wydawało mi się, że nic mnie już nie może zaskoczyć a książka okaże się po prostu przeczytaną książką, to muszę się przyznać że nie raz i nie dwa Tolkien zagrał na moich uczuciach, gdy niezwykle trudnych i ważnych momentach wprowadzał nagły zwrot akcji.
1. Stary las i Tom Bombadil oraz jego tajemnicza osoba, poprostu miodzio
2. Moria i śmierć Gandalfa - już myślałem, że rzucę książką
3. Rozłam bractwa i śmierć Boromira - o ile to można było przewidzieć to sposób, w jaki Tolkien to opisał był niesamowity.
4.The Return of the Gandalf
5. Złapanie Golluma.
6. Faramir i uczta w Migotliwych jaskiniach ( dobrze zapamiętałem nazwę ?)
7. Pajęczyca.
8. Porządki we Włości
9. I wiele innych rzeczy
Dialogi ...pyszne, aż miło mi się je czytało. Piękne wysławianie się, dodawanie otuchy mężne słowa. Piękne a nawet przepiękne. I te maniery. Po prostu rycerze, mędrcy i szlachetne osoby.
Taki chciałbym być
No i nie zapominajmy o tłach dla głównego wątku czyli groźba nadchodzącej wojny, starania Aragorna by spełnić swe przeznaczenie czy zmierzch elfów. To nadawało smaczku książce i chęć poznania zakończenia tych wątków.
I za samych bohaterów których w pewnien sposób powinniśmy naśladować. I za oryginalność, pomysł, humor. I wiele innych rzeczy.
Dziękuję.
Ps. Muszę się pochwalić. WP czytałem 7 razy
, niestety narazie tylko po polsku