ndz lut 25, 2007 1:57 pm
Nie za wiele mam do dodawania. Z ciekawostek prelekcyjnych dowiedziałem się, że w swoim czasie Maciek Szaleniec dostał od Maga przygotowywaną do druku polską wersję Throalu. Po to by zgrać z nią którąś część Powietrznego okrętu. Przysiągł na swoją duszę wszystkim demonom piekieł (czy może po prostu obiecał), że nie udostępni jej nikomu do czasu wydania, a jak z wydaniem jej było to już wiemy. No i może się cieszyć bodaj jedynym zachowanym egzemplarzem w Polsce. No pewnie jeszcze jakieś pokutują gdzieś, ale o tym jednym wiadomo. A, że chłopina jest słowna, to nie zapowiada się na zmianę.
BTW na prelekcji Krakonowej, wspomniane było też o Twoim tłumaczeniu Ork Nation, mości Gerionie.