fairhaven pisze:Z drugiej strony, system jakoś nie zakłada możliwości dowolnej interpretacji bushido i bycia zarazem honorowym - bo dlaczego niby Kraby miałyby 1,5 na starcie?
Trafna uwaga. Myślałem nad tym doś długo.
Prawdę mówiąc system L5K w paru miejscach gubi się w ocenie tego, czym własciwie jest honor. W jednym miejscu pisze, że to samoocena, w Drodze Skorpiona zaś pisze, że Skorpiony mają wysoką samoocenę, bo u nich honor=lojalność (więc skutkiem ich wysokiej samooceny jest honor 1,5). W paru momentach jeszcze pojawiają się sytuacje, gdy od honoru samuraja zalezy jego postrzeganie przez świat zewnętrzny (np. niektóre nemuranai) - więc nie jest to tylko kwestia samooceny, a oceny przez środowisko...
Swoją drogą - bushido to bushido, a przecież jesli to kwestia samooceny to inaczej ocenia Stereotypowy lew i Stereotypowy feniks - co innego jest dla nich istotny. Jeden będzie dumny z tego, drugi z czego innego.
No i nie wiem, czy można mieć osobista interpretację bushido jako takiego - bo w drodze Lwa dokładnie sprecyzowano co i jak, pozostawiając niewielki margines dowolności.
Naprawdę, sprawia to wrażenie niespójności.
Przypomina mi się też kwestia 7 filarów bushido - pamiętacie, takie zestawienie cech. Jeśli na nie patrzeć, to nagle Kraby stałyby się najbardziej honorowymi klanami (oczywiście w ramach tych przebrzydłych stereotypów, z którymi walczę... Sancho Pansa podaj mi kopię
) - gdyż ich jedyną wadą jest to, że nie są dworne, jednak celują w pozostałych 6 filarach...
Nie bez znaczenia jest też kwestia, że najwyraźniej Rokugan jest skondensowaną Japonią, o zawyżonym stopniu skośnooctwa, więc o ile historycznie samuraj nie przywiązywał aż tak ogromnej wagi to kodeksu, tak w grze powinniśmy się w to raczej bawić. Bo to nie jest gra o historycznych samurajach, a "o tym, co przeciętny uczestnik kultury zachodu o samurajach sądzi"
Ale co zabawne - mimo tych wszystkich śmieszności system działa tak, jak powinien - co mi osobiście bardzo się podoba. Te wszystkie bzdurki świadczą o tym, że można to sobie interpretować na swój sposób, bo zawsze znajdzie sie zdanie w podręczniku, które pozwala jakoś poprzeć każa tezę, wszystko zatem sprowadze się do zdroworozsądkowego podejścia MG i graczy.
PS. Sądzę, że porównanie z rycerzem jest jak najbardziej na miejscu.