L5K 3ed PL nie będzie w wersji drukowanej. Ale w obecnych czasach, podręcznik w wersji elektronicznej sprzedają się jak świeże bułeczki - nawet White Wolf wydaje teraz naprawdę sporo ze swych nowych pozycji ( powiedziałbym że około 75% ) w wersji tylko PDF. Wydanie PDFa to, z tego co się rozeznaje, grosze w porównaniu z drukiem, więc Imaginator mógłby odzyskać przynajmniej część włożonej kasy w projekt, a fani mieli by swój system po polsku. Zarobione pieniądze, jeśli byłoby ich dość, może pozwoliłby na druk na żądanie kilku kopii systemu później? Ale to tylko gdybanie.

Na razie pytanie: Czy chcesz kupić L5K 3ed PL w wersji PDF-only?

Pytanie jest źle sformułowane, bo nie ma kluczowego "za ile". Jak za cenę papierowego podręcznika to w życiu. Jak powiedzmy 30 zł to tak.

Ja osobiście nie widzę powodu. Chciałem mieć ładnie wydany i oprawiony podręcznik w moim ojczystym języku, który ładnie by się prezentował na półce, a przetłumaczona mechanika by miała kontynuację w kolejnych książkach. W takim wypadku nie widzę dla siebie powodu kupna PDF'a, który mnie się tak naprawdę do niczego pożytecznego nie przyda. Sad but true. Jakby ktoś wziął całą linię w swoje ręce to co innego.

Jeżeli dobrze zrozumiałem to Qendi napisał, że tłumaczenie nie jest skończone. Do tego trzeba doliczyć koszty składu itd. Nawet bez druku może się okazać, że wydawnictwo kasowo nie da rady.

Mnie wydaje mi się, że pdf to dobry pomysł, który może zachęciłby nowych gracz do legendy. Pewnie sam też bym go kupił, jednak generalnie zdanie mam podobnie do Uszatego. Też chciałbym ładnie wydany podręcznik, z ładnymi realnymi kartkami

Od razu zaznaczam że to była moja całkowicie prywatna inicjatywa, ale jako że znam Quendiego osobiście, mysąłem że mogę mu pomysł przedstawić.

MorfiQ pisze:

Jeżeli dobrze zrozumiałem to Qendi napisał, że tłumaczenie nie jest skończone. Do tego trzeba doliczyć koszty składu itd. Nawet bez druku może się okazać, że wydawnictwo kasowo nie da rady.

Niedoczytałem się tego. Może Majkosz może powiedzieć ile mają mniej wiecej skończone - jeśli więcej niż 80% to może gra warta by była świeczki. Jesli mniej, nie było pytania.

MorfiQ pisze:

Mnie wydaje mi się, że pdf to dobry pomysł, który może zachęciłby nowych gracz do legendy. Pewnie sam też bym go kupił, jednak generalnie zdanie mam podobnie do Uszatego. Też chciałbym ładnie wydany podręcznik, z ładnymi realnymi kartkami

A ja chciałbym gwiazdkę z nieba. Też chciałbym pełnego booka, ale PDF by mi w ostateczności wystarczał, bo i tak ciągle prowadzę "z lapa". Z dwojga złego wolę L5K 3ed PL na kompie niż w ogóle. A jak mam PDFa to i sobie druknąć przecież mogę...

Jako kolekcjoner mialbym dylemat. Z jednej strony nie byloby tego parcia "musze miec bo bede mial braki na polce", z drugiej fajnie byloby miec polska L5K 3ed, chocby po to, aby przejzec dokladnie zmiany mechaniczne czy storylinie.
Tak wiec odpowiem tak samo jak Feniks - zalezy za ile.

Ja mam od dawna na półce 3ed po angielsku i świetnie się sprawuje. Kupiłbym polską ale tylko w formie książki, szczególnie, że miała to być rewiźnięta wersja. PDF w takiej sytuacji nie jest dla mnie interesujący.

Pytanie do ogółu.

Jak myślicie - jest w ogóle szansa pytać/słać maile do wydawnictw, czy nie chciałyby kupić praw do publikacji od Imaginatora?

Ja akurat jestem szczegółem, ale moja opinia jest taka: wydawcy (znaczy, Trzewik, Puszon, a nawet Andrzej Karlicki) nie mieszkają na bezludnych wyspach. Przynajmniej dwóch regularnie Poltera. Jeżeli zechcą, sami się do Imaginatora odezwą, bo przecież doskonale wiedzą, jak wygląda legendarna sytuacja.

Zdałbym się na rozumy, które sprawiły, że wydawnictwa wciąż istnieją na rynku.

pozdrowienia serdeczne!

Nie przepadam za czytanie z ekranu. Lecz za przyzwoitą cenę, chętnie bym kupił pdfa. I to nie tylko L5K się tyczy. Jest wiele takich podręczników, które są dziś niedostępne a wersja elektroniczna, w przystępnej cenie byłaby zbawieniem.

Gorzej, że wersja elektroniczna podręcznika łatwiej może znaleźć się w "obiegu". PDFa łatwiej "pożyczyć", bez obawy o zniszczenie. I najważniejsze pytanie, czy w Imaginatorze są osoby do tego chętne. Nikt nie działa charytatywnie.
A może istniałaby szansa zajęcia się resztą tłumaczenia przez fanów. Licencja zapłacona czy mają coś więcej do stracenia?

Ja się tylko zastanawiam po co ten temat z ankietą skoro wydawnictwo nic na temat tego pdfa nie mówi? Nie ma co się łudzić, nic z tego nie będzie.