Bayushi Hayato
- Długo nie posłużysz, jeśli nie wiesz, że do godniejszych od siebie nie odzywasz się, dopóki nie otrzymasz takiego polecenia. - Skorpion odpowiedział wieśniakowi w sposób nie znoszący sprzeciwu, po czym powiódł spojrzeniem po pomieszczeniu. Na jego słowa heimin padł na kolana w ukłonie, pozostali zaś, znajdujący się w głębi sieni, pochylili niżej głowy, nie ważąc się spotkać spojrzenia bushi.
- W pobliżu przeprawy na wyspę doszło do zbrodni - Hayato podjął mowę po chwili. Chwili, którą dał wieśniakom, aby przypomnieli sobie, kim są wobec swych nieoczekiwanych "gości".
- Zaatakowany został świętobliwy mąż, więc za nią odpowiedzialni podnieśli rękę nie tylko na Niebiański Porządek, ale i mądrość Oświecenia. Potrzebujemy informacji! Kto zazwyczaj zajmuje się obsługą przeprawy i gdzie można ich znaleźć? Czy ktoś widział tu w okolicy dwóch, podejrzanie wyglądających, obcych? Kto udzielił im schronienia lub pomógł w organizacji zamachu? Jeśli się przyzna, być może jego rodzina zostanie oszczędzona...
- Teraz możesz mówić - zakończył Skorpion, ostatnie słowa kierując do klęczącego mężczyzny.