Długo zbierałem się do napisania tego artykułu. A to nie było czasu, weny, czy po prostu nie chciało mi się od tak. Zebrałem siły i w końcu się przemogłem.
Temat jaki chcę wam przedstawić jest raczej dla użytkowników mało zorientowanych w turniejowym legacy. I dotyczy bardziej moich obserwacji i przemyśleń , którymi chciał bym się z wami podzielić. Aczkolwiek i gracze obyci i zaawansowani myślę że coś pożytecznego wyciągną dla siebie.
Może zaczniemy od tego co to jest Formal Legacy w MTG?Legacy - w tym typie nie następuje rotacja. Dozwolone są wszystkie dodatki i edycje podstawowe, które ukazały się w całej historii MTG. Legacy posiada jednak pewne ograniczenia tzn. w tym typie istnieje lista kart niedozwolonych, które nie mogą brać udziału w rozgrywce.
Dlaczego akurat ten temat i ten format? Z wieloletniej obserwacji (nie gry) zauważyłem ,że format legacy staję się bardzo powszechnym formatem. Coraz więcej meczy jest rozgrywane właśnie w tym typie. Legacy cieszy się coraz większą popularnością wśród starszych (ogranych) i młodszych stażem graczy. Myślę że duży wpływ na to ma cena decków i czas gry. Znany format deckow z T2 niekiedy jest bardzo kosztowny i czasami cena graniczy z ceną dobrego decku z legacy. Nie dziwne że wielu graczy nie chcę płacić za 60 kart 600-UP zł za deck którym pograją dwa lata czasu i część z tych karcioszek wyrotuje. Gdzie w podobnej cenie można złożyć już coś naprawdę fajnego do legacy.
Co do czasu gry jak wcześniej pisałem to średni czas jednej rozgrywki (gracze znają dobrze karty i system) to 5-10 min. Czy to dobrze że mecze trwają tak krótko? Z jednej strony nie bo pamiętam czasy jak się grało 20-30 min i wystawiało bobki 5/4 za 6mana , to były fajne czasy jak ktoś miał mass remowala to rządził i modliłem się żeby mu tylko nie podszedł. Teraz niestety mamy do czynienia tak jak już pisałem w jakimś temacie z komercją medzika. Czyli wszystkiego jest dużo, szybko i niekoniecznie tanio. Nowe edycję wychodzą za szybko niekiedy nie ogarnię dobrze jednej a już jest druga. Kupie fajne karty za np 12zł sztuka a za rok nikt nie chcę mi jej kupić za 4zł. Jest jeszcze wiele innych powodów za i przeciw ale tak jest i trzeba to zaakceptować. A co do czasu ekspresowego gry to fajnie jest czasem pyknąć sobie partyjkę przed pracą czy w pracy
Co mnie natchnęło do napisania tego artykułu?Przede wszystkim obserwacje ewolucji medzika. Praktycznie widziałem jego narodziny a teraz już jest w kwiecie wieku. Myślę że to teraz jest jego mocny czas i powoli niestety będzie się wypalał. Dlaczego? Ano bo wizzardzi trochę za szybko chcieli dojść do tego co mamy teraz czyli. Tysiące grywalnych kart, miliony graczy na całym świecie, duuuużooo przegiętych kart które psują zabawę i kosmiczne ceny za które i tak gracze będą kupować karty. To ostatnie to akurat wiem bo sam w to nieźle wpadłem.
Ale niestety tak jest żeby pograć na turniejach trzeba wydać ciężko zarobione złotówki (no chyba że ktoś ma z górki). Ceny decków do legacy są naprawdę różne ale takie grające turniejowo myślę że można zaklasyfikować w cenach od 300-do góry. Tylko że te 300złotowe decki nie pograją zbytnio. Dlaczego?
Decki w Legacy a MANA BASE Odpowiedzią na powyższe pytanie jest ten akapit. Nie pograją bo kluczowymi kartami są LANDY
No może źle się wyraziłem powiem to inaczej żeby był dobry deck trzeba mieć owszem dobry main ale jeszcze lepszy mana base. Przyznaję się bez bicia ,że do tego doszedłem niedawno jak zacząłem testować deki na turniejach online. O internetowym MTG bedzie trochę później. Tak panowie mana to podstawa , co z tego że będziesz miał fajne karty na ręce skoro ich wogule nie zagrasz przez mana screw? Niestety przekonałem się o tym za późno i teraz kieszeń boli jeszcze bardziej bo jak zauważyłem to większość landów pochodzi ze starszych i bardzo starszych edycji.
Podstawowe landy jakie grają w legacy to tz. "fecze" gdzie cena ich jest różna ale ogólnie są drogimi kartami sięgającymi od 13$ do 24$ za szt. co daję kwotę od 36-70zł szt. Prosty rachunek mówi że trzeba dać ok 200-250zł za komplet to jest dożo. A co powiedzieć jak się gra na 4x kompletach? Tak jak w przypadku turniejowego Zoo. Ale fecze o których mowa są niezastąpionymi kartami w deckach zaliczamy do nich np:
Flooded Strand ,
Polluted Delta.
Dlaczego są takie dobre skoro zadają obrażenia?
1- bo wyszukają konkretnie to co potrzebujemy
2- dają premie kartom takim jak np.
Knight of the Reliquary Tarmogoyf czy kart posiadających funkcje landfall.
3- sam nie wiem po prostu dobrze grają
Teraz biję się w pierś bo kiedy kosztowały 10-15zł szt to myślałem że to drogie landy a teraz trzeba dać za nie 1000zł.
Drugim rodzajem lądów to 2in1 czyli doublelandy. Cholernie drogie karty od 50-500$ w zależności od edycji. To już nie przelewki dać 150-300zł za szt landu ale są to landy które grają praktycznie w każdym decku legacy. Zaliczamy do nich m.in
Plateau savannah. I znowu pytanie dlaczego tak drogo?
1- mamy 2 rodzaje landu, który wchodzi nie tapnięty
2- daje bonus kartą typu
Wild NacatlJest jedno ale.. No właśnie nawet jak dysponujemy kupą kasy i nie mamy co z nią robić to raczej nie kupimy tych landów bo są raczej nie osiągalne z powodu braku ich na rynku ostatnie wyszły z tego co pamiętam 1993-1994r.
Ale coś mi podpowiada że wizzardzi zrobią przedruki tych kart.
Jest jeszcze wieli innych landów które grają jak np.
Horizon Canopy czy
Wasteland ale to juz osobny temat. Polecam również lekturę na
http://karcianki.polter.pl/Budujemy-Mana-Base-c20990 dotyczącą innych landów.
Decki w LegacyTu nie będę się za bardzo rozpisywał bo jest ich mnóstwo ale chciał bym po części przybliżyć kilka i poruszyć dwie ważne sprawy.
Co do samych decków to grających typów mamy naprawdę dużo od A do Z czyli od AFFINITY do ZOO
tak bym to ujął najprościej. Jedne grają lepiej drugie gorzej. Z obserwacji zauważyłem ,że talie szybkie pokonują wolne, talie średnio-szybkie pokonują szybkie. Oczywiście są od tego wyjątki i nie ma reguły ale generalnie tak to wygląda. Nie podam wam konkretnie jaki deck jest najlepszy w aktualnym formacie, chodź sam aktualnie testuję szybki napór ZOO i powiem że jak na razie jest moim faworytem. Ale do przetestowania mam jeszcze jakieś 40deców więc moja opinia nie jest znacząca w tym temacie
Ale to co chciałem ująć w tym temacie to to że jak pewnie i wy zauważyliście mamy taką zależność. Otóż talie do legcy są 60 kartowe żadna nowość ale nowością jest to że mana base mamy starą( starsze edycję) a main mamy zupełnie nowy. Generalnie karty z przed 2-4 lat. To akurat nie dziwi bo karty z nowszych edycji są po prostu niekiedy przegięte. Taki np
Tarmogoyf który za komplet kosztuję ok 600zł. Pojawia się w większości deków i nie ma co się dziwić jest dobry. Ba bardzo dobry dlatego uważam że za jakiś czas zostanie....... ZBANOWANY. Tak właśnie kończą bardzo dobre karty które jakimś cudem ujrzały światło dzienne w drukarni wizzardów.
Jako że jestem zapalonym grzybiarzem amatorem i jak na razie ja i moja rodzina żyjemy z tego amatorstwa chciał by posuszyć temat REANIMATORA. Ostatnio w dziale legacy opisałem swój real deck reanimatora który ni jak ma się do tego jak wyrosły jak grzyby po deszczu nowe odmiany reanimacji. Po pierwsze do pewnie dla tego że zostały przywrócone do gry karty
Entomb i bodajże
Reanimation. Kurcze swój deck składałem 3 lata a widzę że to mały pyrtek w porównaniu z tym co Reanimator reprezentuje teraz. Przy porno rozdaniu kombi się w 1 turze a 3 wygrywa. Rzeźnia!
Co do opisów innych deckow z legacy to zostawiam pole do popisu bardziej ogranym graczom, ja natomiast sukcesywnie ze swojej strony będę opisywał je po przetestowaniu.
Jak testować decki do legacy?I tu właśnie jest gwóźdź programu. Żeby zagrać jakiś turniej legacy nie wystarczy mieć dobry deck, trzeba jeszcze być ogranym i ogólnie ogarniać temat deków z legacy. Jak to zrobić? Zacząć grać przez internet. Ja mieszkam w małej miejscowości gdzie powoli próbuję zaszczepić MTG innym osobą więc jedynie gdzie mogę sprawdzić swoje pomysły to granie online. Oczywiście traficie tu na "buractwo" które gra moxami lotusami i kartami których nigdy nie będą mieli real tylko po to bo wygrywanie sprawia ich frajdę. No ale tak już jest że zawsze gdzieś są ludki nie do końca fair. Dziwi mnie jedynie to że jak zakładam grę i piszę LEGACY 4FUN bo tak najczęściej tworze serwer to wchodzą tam gracze z dekami po 5-10 tyś zł. No i jak tu z nimi grać? Po prostu zmienić na Casual. A i tu się mylicie, zmieniłem na casual to wchodzili ludki z dekami typu
vizzerdrix . I tak źle i tak nie dobrze. Ale fakt jest taki że granie online to najlepsza metoda sprawdzania decków bez potrzeby wydawania pieniędzy. Co nie zmienia faktu że gra i testowanie real daję więcej fany i nic nie zastąpi gry FacetoFace.
Gratuluję wszystkim którzy dotrwali do końca moich przemyśleń i spostrzeżeń mam nadzieję że komuś przyda się to co napisałem, oczywiście można było by napisać dużo więcej ale trzeba było by to rozbić na poszczególne tematy. Które mam nadzieje że zapoczątkowałem a inni użytkownicy forum sukcesywnie zaczną je dodawać. Myślę że jest to potrzebne bo Format Legacy daję wiele możliwości i jestem przekonany że za jakiś czas wypchnie całkowicie format T2.
Chciałem jeszcze dodać tak od siebie żebyście tworzyli swoje deki. Wiem te turniejowe są dobre owszem ale dziwi mnie że na niektórych stronach na 80 decow 60 to kopia tego pierwszego. Kurcze panowie ja wiem że niektóre schematy trzeba zachować ale bez przesady żeby je kopiować co do joty. MTG to twórczość więc bądźcie twórczy.