Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Lothor Mordredsson
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 503
Rejestracja: śr cze 10, 2009 12:54 pm

śr cze 10, 2009 4:43 pm

nikt nie podważy przydatności w bitwie ognistego maga...gdy jako MG prowadzilem druzynce przygode Nawiedzony dom z Splądrowanych Krypt i BG staneli przed głowną maszkara mag 6 podmuchami zrobil z niej mielonke nim krasnolud zdązyl dobyc swojego mlotka... swoja droga ciekawym i bardzo pozytecznym a zarazem klimatycznym magiem jest czarodziej tradycji śmierci :)
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

śr cze 10, 2009 5:14 pm

Magowie cienia mają nieprawdopodobne umiejętności szpiegowskie - ten mag wejdzie wszędzie, wyjdzie zewsząd i zawsze wykaraska się z kłopotów(zniknie i tyle), jeśli drużyna tępi chaos i czasem potrzebuje informacji to mag cienia dostarczy im stosy dowodów, ponadto jest doskonałym zabójcą i jako jedyny potrafi unieruchomić ofiarę permanentnie(złudzenie śmierci wymiata) nie zabijając jej. Paradoksalnie także w sianiu chaosu i paniki jest dobry :wink:
No i co do jednego się nie zgodzę, nawet ogniste podmuchy nie podołają na bossa w ciężkiej zbroi, sztylety cienia/dusiciel i zbroja nie pomoże :)
 
Awatar użytkownika
Tixon
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 42
Rejestracja: czw lut 26, 2009 9:32 pm

śr cze 10, 2009 6:41 pm

No i co do jednego się nie zgodzę, nawet ogniste podmuchy nie podołają na bossa w ciężkiej zbroi, sztylety cienia/dusiciel i zbroja nie pomoże Smile

Poza sesją tłukłem się z arcymistrzem ognia, który zastosował na mnie owe podmuchy. Dopiero w 4 próbie mu wyszły (do tego czasu uprzejmie go pocieszałem i dopingowałem), na koniec, gdy mu się udały, wstałem stwierdzając "i to tyle?" (a wytrzymałość 4 i zbroja 2,2,2, 5,5 nie jest czymś wyjątkowo mocnym), po czym nie przeżył mego jednego ataku...
Natomiast podczas sesji w trakcie walki z magiem cienia, wyszedł mu owy atak i nawet zranił mnie... za całe 3 pkt życia.
Dużo zależy od kości w tym wypadku, co utrudnia ocenę, który z magów jest najsilniejszy.
Zaś co do przydatności do drużyny, to wystarczy zadać pytanie pomocnicze - jaki cel chce osiągnąć drużyna? W zależności od odpowiedzi, dobrać odpowiedniego maga.
 
Awatar użytkownika
Lothor Mordredsson
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 503
Rejestracja: śr cze 10, 2009 12:54 pm

śr cze 10, 2009 8:34 pm

powiem tak, w druzynie ktorej mistrzuje jest niziolek specjalizujacy sie w podobnych dziedzinach co mag cieni i nie potrzebuje do tego magii wiec w niej akurat ten osobnik jest zbędny... co do podmuchów to z morderczym pociskiem mają siłę 5+1k10 wiec takie slabe nie sa w sumie moze ja mam takie odczucie bo gracz niezle rzuca koscmi i umie w odpowiednim momencie ich uzyc... bossa na koniec kuzni nuln zabil tak szybko ze naprędce podwyższylem mu żywotnosc dwukrotnie by nie zginał za szybko... :)
 
hallucyon

śr cze 10, 2009 9:00 pm

Czy mógłbyś używać wielkich liter na początku zdań i w nazwach własnych? Znacznie to ułatwi odbiór Twoich wypowiedzi, które w chwili obecnej są, moim zdaniem, mało czytelne.
 
Awatar użytkownika
Lothor Mordredsson
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 503
Rejestracja: śr cze 10, 2009 12:54 pm

czw cze 11, 2009 2:45 pm

Postaram się :wink: .Ale już tak mam, że staram sie jak najwiecej zmieścić w jednym zdaniu i wychodzi chaos :).
 
Awatar użytkownika
Karlo47
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 103
Rejestracja: czw sie 02, 2007 12:05 pm

pt cze 12, 2009 9:48 am

Lothor Mordredsson pisze:
nikt nie podważy przydatności w bitwie ognistego maga...gdy jako MG prowadzilem druzynce przygode Nawiedzony dom z Splądrowanych Krypt i BG staneli przed głowną maszkara mag 6 podmuchami zrobil z niej mielonke nim krasnolud zdązyl dobyc swojego mlotka...

Prowadziłem już przygody, gdzie gracze grali magami różnych kolegiów i szczerze mówiąc mag tradycji Ognia wcale nie wydawał mi się rewelacyjny. Co do opisywanego przez Ciebie przykładu... Nie pamiętam już dokładnie tej przygody, ale grając takim magiem Niebios mógłbym się wzbić w niebiosa korzystając z czaru lot i z bezpiecznej odległości razić błyskawicami. Zdaje się, że ten potwór nie potrafił latać?
Jako mag tradycji Śmierci... Hmm, to już zależy od poziomu maga - na wysokim poziomie chociażby wyssanie życia, wicher śmierci, czy kres życia. Na niskim poziomie moje ulubione odrętwienie.

PS. Ja i tak uważam, że mag Tzeentcha rządzi! :)
 
Awatar użytkownika
Lothor Mordredsson
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 503
Rejestracja: śr cze 10, 2009 12:54 pm

sob cze 13, 2009 2:42 pm

To było zamknięte pomieszczenie-strych, więc nie miałbyś gdzie sie polecieć :wink: , co z tego że czar nie ma przebijania zbroi jak zadaje średnio 6(minimalnie tyle ile wynosi mag) trafień z siłą 5[4+1(morderczy pocisk-napewno każdy mag ognia najszybciej jak może wyposaża sie w tą zdolność)]+1k10 a wymaga mniej więcej takiego samego poziomu mocy co sztylety cienia i dodatkowo zadaje obrażenia od ognia wiec można uderzyć w beczke z prochem itp. po końcowym rozliczeniu też daje to 2x wiecej straconej żywotności u mumi i drzewców którzy są wrażliwi na ten żywioł.Pozatym nie mam zamiaru się sprzeczać napisałem że mag ognia jest najprzydatniejszy dla drużyny podczas walki i to jest moje zdanie każdy może mieć swoje i sie nim tu podzielić(wkońcu od tego jest ten temat :) )
 
Awatar użytkownika
Karlo47
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 103
Rejestracja: czw sie 02, 2007 12:05 pm

pn cze 15, 2009 10:20 am

Masz rację, że mag tradycji Ognia dysponuje największym arsenałem ofensywnym. I jako taki chyba najlepiej nadaje się do walki. Ale... Z ciekawostek dodam, że może być kilka sposobów na rozwiązanie konfliktu. Jako przykład podam fragment jednej z moich sesji.
Stworzyłem kiedyś maga dysponującego kilkoma ciekawymi czarami (czarownik), między innymi czarem tradycji Śmierci - odrętwienie. Generalnie ten BN miał na celu denerwować i prowokować BG. :) W końcu doszło do konfrontacji. Pojedynek "wypasionego" fechmistrza (statsy około 80%, zbroja płytowa, itp.). Przebieg pojedynku - mag rzuca odrętwienie na poszczególne kończyny przeciwnika (zaczynając od nóg), po czym podchodzi do bezbronnego fechmistrza i mówi "nie żyjesz". :) Czasami warto wziąć pod uwagę czary, które nie zadają bezpośrednich obrażeń, ale mogą być użyteczne w starciu w inny sposób. :)
 
bunio
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 5:16 pm

pn cze 15, 2009 10:37 am

Ano trzeba przyznać... odrętwienie to przepakowany i silny czar...
Ale gdyby zamiast fechtmistrza było powiedzmy 3-4 weteranów to już magia śmierci nie jest taka fajna.
Mag ognia jest dobry do walki. Potrafi dobrze walczyć z wieloma przeciwnikami.
Ale to Cień jest w stanie wślizgnąć się w nocy do pokoju i poderżnąć gardło.
A Niebiosa uniosą się w powietrze ciskając piorunami.

Każdy magister ma swoje plusy i minusy.
Ja grałem cieniem. Do walki z wieloma przeciwnikami się nie nadawał. Wtedy po prostu znikałem. Ale gdy przychodziło do walki 1 na 1 to mało kto potrafił ze mną sobie poradzić. (dusiciel na magów, zaklęcia oszałamiające na wojowników, sztyletów cienia praktycznie nie używałem)
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

pn cze 15, 2009 11:20 am

Cień ma jeszcze dusiciela :wink: Jak się ukryjesz to łapiesz tym wroga i po prostu czekasz aż umrze :) Nie da się przed tym obronić na dłuższą metę - mag podtrzymuje aż nie uda ci się test(a z każdą turą trudniejszy), i zaczynasz dostawać trafienie z coraz większą siłą co turę i to bez policzenia zbroi :wink:
Jak chcesz utłuc smoka to mag cienia się najlepiej nada :wink:
Pamiętajcie jednakże że magowie mogą tworzyć własne zaklęcia(prostsze i bezpieczniejsze od rytuałów), a zaryzykowałbym stwierdzenie że wręcz powinni(aby spersonalizować postać) - więc poszczególni magowie mogą różnić się umiejętnościami.
Dla przykładu magowie niebios nie są ofensywnymi magami generalnie, no ale jeśli któryś z nich stwierdził że chce zostać magiem ofensywnym i wymyślił sobie czary typu tornado, nawałnica i inne podobne to można się zaskoczyć :wink:
Podobnie mag ognia - niby w liście nie ma czaru "deszcz ognia", ale kto wie czy któryś z nich tego nie umie? :wink:
Ja obecnie gram magiem cienia i w planie mam czary takie jak:

Oczy ciemności
PM: 12
Składnik(+1): obsydianowa kulka
Czas trwania: liczba godzin równa wartości magii
Czas rzucania: akcja
Opis:
Oczy czarodzieja przybierają kolor absolutnej czerni pozwalając mu widzieć nawet w całkowitych ciemnościach równie dobrze jak w dzień(jednak na czarno-biało), czarodziej przenika wzrokiem najczarniejsze ciemności przez cały zasięg widzenia, ponadto może widzieć także w magicznym cieniu. Mag ujrzany w takiej formie może zostać uznany za demona.

Skrzydła śmierci:
PM: 16
Składnik: skrzydło nietoperza(+2)
Czas trwania: liczba min równa wartości magii
Czas rzucania: akcja podwójna
Opis:
Cienie wokół czarodzieja kłębią się i wczepiają w jego plecy zamieniając w skrzydła stworzone ze zmaterializowanej ciemności i pozwalające mu latać z szybkością 6. MG może uznać że przy odpowiednich okolicznościach mag może na czas trwania czaru zyskać zdolność "niepokojący", ponadto czarodziej może okryć się skrzydłami otrzymując +20 do testów ukrywania się. Czaru można użyć tylko w nocy.

Replikacja cienia:
PM: 18
Składnik: staranny rysunek przedstawiający czarodzieja rzucającego czar(+2)
Czas trwania: 10 min
Czas rzucania: akcja
Opis:
Czarodziej tworzy swoje klony w liczbie równej wartości magii, które wykonują mentalne polecenia czarodzieja. Aby skutecznie kierować klonami czarodziej musi wykonać udany test Inteligencji, w przeciwnym wypadku klony wykonują losowe działania lub mylą im się role. Klony są półmaterialne i nie mogą atakować, mogą jednak otworzyć okno, drzwi itd. Klony posiadają liczbę pkt żyw i wt równą wartości Magii czarodzieja - gdy ich pkt. żyw spadną do 0, klon natychmiast znika. Zręczność klona i jego umiejętności i zdolności są takie same jak czarodzieja rzucającego czar, jednak klon nie wydaje dźwięków przez co nie może mówić ani rzucać czarów. Klon nie może oddalić się od czarodzieja na dalej niż 48 metrów, w przeciwnym wypadku od razu znika. Nie ma możliwości aby odróżnić maga od klona na podstawie wyglądu i sposobu poruszania się, jednak nie odpowiadający klon może łatwo zostać zdemaskowany.
 
Awatar użytkownika
Kyousei
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 131
Rejestracja: pt lis 02, 2007 11:33 am

pn cze 15, 2009 3:11 pm

Trochę mi tu Narutem pachnie, zwłaszcza ten ostatni czar. Ale w końcu to ten sam klimat :wink:
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

pn cze 15, 2009 3:12 pm

Ciii, nie widziałeś tego :razz: Ten ostatni czar jest fajny do uciekania albo zmylania pościgu :wink: Albo do włamywania się do domu z kilku różnych stron(skąd można wiedzieć który włamywacz jest prawdziwy? :) )
Tradycji cienia brakuje wielu czarów które mogłyby używać szarego wiatru, ogólnie wszystkie zaklęcia tradycji są przydatne(to jest aż dziwne, w innych tradycjach są baboki nie do użytku a tutaj można zrobić użytek ze wszystkiego)
Wpadłem też na inny pomysł czaru:

Klątwa ciemności
PM: 14
Czas rzucania: akcja
Czas trwania: liczba min równa wartości magii czarodzieja
Składnik: mała czarna szkatułka(+2)
Opis:
Czarodziej mocą ulgu ogłupia źródła światła i zamyka je za barierą. Zamknięte źródła światła nadal świecą, jednak do momentu wygaśnięcia czaru nie wydają światła. Zaklęcie działa na jedno pomieszczenie w zasięgu do 12 m i jest zdolne poradzić sobie tylko z małymi źródłami światła jak kilka świec, lampa naftowa itd. Odpowiednio duża i rozpalona pochodnia jest już odporna na działanie czaru. Cień wytworzony przez przesłonięcie światła jest traktowany jako realny(tak więc można użyć czarów wymagających cienia). Wy wyjątkowo dużych pomieszczeniach(jak na przykład sala tronowa), zaklęcie działa na obszarze o promieniu 5 metrów od miejsca wybranego przez czarodzieja.
Ostatnio zmieniony pn cze 15, 2009 3:26 pm przez Zychu, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Rasti
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 182
Rejestracja: czw cze 11, 2009 5:41 pm

pn cze 15, 2009 3:23 pm

Kage bushin no jutsu! xD

A co do najprzydatniejszego.
Mag cienia: potrafi wymiatać sztyletami cienia, ale tylko jak jest niewidzialny.
Jak to wiadomo, idealny do akcji szpiegowskich.

Mag niebios: jakby nie patrzeć piorun i nawałnica(jak się uda) to jest też nawet silne. Latanie głupie nie jest. Proroctwo Amul czy jakoś tak świetne. No i manipulacja przyszłością.

Mag ognia: tradycja żywiołu - 9/10 czarów to atak lub pomaga w walce. Ale jak przyjdzie co do czego to może powojować :)
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

pn cze 15, 2009 3:30 pm

Mag cienia potrafi wymiatać nie tylko jak jest niewidzialny :wink: Zrób test: wojownik chaosu w płycie kontra mag cienia i ten sam wojownik kontra mag ognia. Mag ognia i jego czary zatrzymają się na zbroi a szary strażnik załatwi wojownika jednym czarem :) (dusiciel albo sztylety cienia) Ewentualnie oszołomi go albo przestraszy(jednym z tych czarów straszących :wink: )
 
Rasti
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 182
Rejestracja: czw cze 11, 2009 5:41 pm

pn cze 15, 2009 4:05 pm

To wiem. Te sztylety są niematerialne, więc ignorują pancerz. Żeby to był jeszcze jeden, no to rozumiem, ale tyle ile wynosi wartość magii czarodzieja? Hardcore ;D
 
Awatar użytkownika
Lothor Mordredsson
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 503
Rejestracja: śr cze 10, 2009 12:54 pm

pn cze 15, 2009 5:37 pm

Co do odrętwienia w magii śmierci to jest przegięte, słyszałem jak wędrowny czarodziej sam załatwił smoka(odretwił mu wszystkie kończyny), ja osobiscie dodalem do czaru test SW na odparcie i już nie taki boski.
 
Rasti
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 182
Rejestracja: czw cze 11, 2009 5:41 pm

pn cze 15, 2009 8:01 pm

No tak, odrętwienie to po prostu przesada. Dodanie testu SW wydaje się lekkim zbalansowaniem, lecz poziom mocy też wypadało by zwiększyć. No i rzucanie gdyby zwiększyć na 3 akcji, to trzeba by wykorzystać 2 rundy, lub punkt szczęścia. Choć może także nie przesadzajmy :P
 
Awatar użytkownika
Lothor Mordredsson
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 503
Rejestracja: śr cze 10, 2009 12:54 pm

pn cze 15, 2009 8:56 pm

No. To już byłaby zdecydowana przesada :wink: .
 
Awatar użytkownika
Kraggo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 27
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 12:50 pm

wt cze 16, 2009 10:44 am

Jako że gram obecnie czarodziejem cienia, pozwolę sobie przedstawić w wielkim skrócie swoją opinię:

Czarodziej cienia na pewno jest postacią grywalną. Przychylę się do opinii poprzedników - taka osoba często wejdzie tam, gdzie inni zostaliby zauważeni (czar incognito), podobnie wywołanie częściowej amnezji (luka w pamięci) u osób, które dowiedziały się o nim zbyt wiele ;)

Mój czarodziej sprawia (celowe) wrażenie obdartusa, włóczęgi, który tuła się od miasta do miasta. Do tej pory nie posiada on nawet miecza, tylko kij :) W zasadzie nikt nie zwraca na niego większej uwagi.

A inne kolegia? Typowałbym Hierofantów - zdecydowanie. Bardzo wszechstronni czarodzieje :)
 
igua
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: wt cze 16, 2009 4:48 pm

śr cze 17, 2009 12:41 am

Witam wszystkich,
moim zdaniem trudno wskazać jednoznacznie najbardziej przydatną tradycję. Myślę że te uniwersalne: światła i niebios, oprócz tego śmierci i cienia. Ten ostatni głównie za łatwość przenikania do różnych miejsc i zdobywania informacji. Osobiście preferuje maga niebios a to dlatego iż najłatwiej mu uniknąć przekleństwa a tym samym ściągnąć uwagę na siebie i/lub drużynę co mim zdaniem jest bardzo ważne (bezcenna możliwość przerzutu dowolnych kostek).
Wszyscy biorący udział w dyskusji jak do tej pory zakładają udane testy na PM. Przypomnę iż wystarczy jedno przekleństwo po którym czar się nie uda i mag może skończyć żywot, albo być przez kilka rund bezużytecznym (brak możliwości czarowania) dla drużny. Osobiście uważam iż mag to postać niebojowa (pomijam tradycję ognia) uzupełniająca moc drużyny. Często używam czaru podmuch wiatru aby dać drużynie czas na przygotowanie lub opóźnić posiłki dla wrogów.
W kwestii czaru dusiciel to muszę przyznać iż nie uważam go wcale za aż tak potężny. Przypomnę zasięg 12m, czas rzucania 2 akcje czyli cała tura. Nawet jeżeli się powiedzie wojownik może wykonać swoją akcje np atak lub jeszcze lepiej szarża. Widzę duuuże szanse na obrażenia dla maga, a nawet jeżeli nie to w następnej rundzie wojownik będzie miał kilka ataków na czarodzieja który musi podtrzymywać czar. Myślę że na pewno któryś się powiedzie no i wtedy rany mogą być duże wiec test koncentracji. Na pewno dusicielem nie da się pokonać smoka, takie jest moje zdanie. Co innego z drużyną ale jeżeli drużyna chroni maga to czary kolegium magii ognia są potężniejsze. Inna sprawa że wprawny łucznik nie pozwoli podejść czarodziejowi na 12 metrów. Chyba że ten jest niewidzialny, ale wystarczy odbiec na odległość powyżej 12m i czar przestaje działać :).
@Zychu ten Twój czar skrzydła śmierci to nic innego jak niebiańskie skrzydła tylko niższy PM. Osobiście uważam iż takie zabiegi zaburzają równowagę szkół magii. Cóż za chwilę mogę podać odpowiednik sztyletów cienia tylko będą to kule gradowe, albo błękitne gromy podobnie działające tylko z niższym PM.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

śr cze 17, 2009 8:49 am

No, właśnie o to chodzi że wcześniej napisałem, że mag niebios jak zechce to też może stworzyć sobie jakiś ofensywny czar :wink:
A na poziom mocy skrzydeł na patrzyłem, więc aby głupio nie było to można podnieść do 19 :wink:
 
igua
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: wt cze 16, 2009 4:48 pm

śr cze 17, 2009 12:14 pm

no tak, ale w ten sposób możemy stworzyć wersje wszsystkich czarów dla wszystkich szkół (albo tylko tych fajnych, jak zauważyli moi przedmówcy przepakowanych) i robi się misz-masz bo robią się magowie władajacy niby jedną tradycją a tak na prawdę wszystkimi, tylko małe "obejście" na zasadach. To jest tylko moje zdanie. Rozrywka jest bardziej zbalansowana i trzeba sie decydować albo latanie, albo duszenie albo odrętwienie (podaje przykłady tych czarów gdyż one tutaj są czesto komentowane) a nie mam wszystko tylko kwestia nazwy stąd moja opinia iż zabroniłbym graczom dodawania swoich czarów. Zresztą zauwazyłem taką tendencję iż gracz który ma za dużo czarów sam nie wie który użyć, mówie serio na sesjach D&D u magów wysokopoziomowych to nagminne w Warhamerze też . A mamy aż 20 czarów tradycji dostępnych, do tego magia prosta i magia powszechna dochodzi. Jak komuś mało to są 2 dodatki na sieci z czarami, jeden się nazywa addendonomicon drugi jakoś podobnie i naprawde full wypas a zaleta taka że te czary nie naśladują czarów innych tradycji.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

śr cze 17, 2009 12:58 pm

Nie ukrywajmy - mistrzowie magii mają czasem dziesiątki własnych czarów stworzone i nie ma w tym nic niezwykłego :wink:
 
bunio
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 5:16 pm

śr cze 17, 2009 5:04 pm

Zychu pisze:
Nie ukrywajmy - mistrzowie magii mają czasem dziesiątki własnych czarów stworzone i nie ma w tym nic niezwykłego :wink:


Hmm... a gdzie tak napisano?

Rozumiem, że w Twoim Warhammerze może tak być. Ale mówiąc coś bierz poprawkę, że inni mogą mieć odmienne zdanie i inaczej odbierać informacje z podręczników.

Ja jakoś sobie nie przypominam, by taka informacja została umieszczona w podręcznikach. W sumie to nawet wręcz odwrotna. Eksperymentowanie z własnymi zaklęciami jest niebezpieczne i niesie za sobą duże ryzyko manifestacji, nie to co utarte schematy które zostały podane przez Teclisa.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

śr cze 17, 2009 5:21 pm

Eksperymentowanie z zaklęciami jest dużo mniej ryzykowne od eksperymentów z rytuałami, moc jaką wykorzystuje się przy zaklęciu jest co najmniej kilkukrotnie mniejsza więc jest tak samo o wiele mniejsze ryzyko. Wolisz wylecieć w powietrze czy dostać poważną manifestacją przy próbie opracowania czaru? Ja wolałbym manifestację :razz:
Co prawda w KM jest mechanika robienia nowych rytuałów, ale ona jest tak zrobiona żeby BG nie mieli możliwości jej wykorzystać - patrząc na ryzyko i profity, to powiem szczerze - nie opłaca się opracowywać żadnych rytuałów. Jest to drogie, długie, bardzo niebezpieczne i zazwyczaj się nie udaje, a i sam rytuał można o kant poślada roztrzaskać zazwyczaj, bo stosunek ryzyko, cena, trudność przeprowadzenia do profitów jest tak mizerny, że nie namówiono by mnie raczej do przeprowadzania jakiegokolwiek rytuału :wink:
Natomiast mechaniki tworzenia czarów nie ma. Dlaczego? Ano dlatego, że BG mogliby to śmiało robić, bez większego ryzyka, podczas podróży, przez to staliby się potężni. A wiadomo, że potęga to ostatnie co chciałoby się dać graczom :wink: Magowie i tak są mocni, i nie potrzebują generalnie nowych czarów, ale uważam że jeśli gracz ma pomysł na czar inny niż "Totalna anihilacja świata widzialnego", rozsądnie dobierze poziom mocy, składniki, czas rzucania i efekty to jak dla mnie nie ma żadnej różnicy, czy ten czar wymyślił gracz, czy jest on w podręczniku. Oczywiście gracz musiałby siedzieć nad czarem jakiś czas. Powiedzmy tyle miesięcy badań ile wynosi poziom mocy i test Int i SW co miesiąc aby sprawdzić jak posuwają się prace :wink:

Akurat wbrew pozorom, patrząc na warhammerową magię, to stworzenie czaru sprowadza się do kilku rzeczy:
1. Wybór odpowiedniego wiatru
2. Opracowanie inkantacji która wywoła efekt(chyba jedyna trudność)
3. Sprawdzenie jaki składnik działa jako katalizator(możesz nawet nigdy go nie znaleźć, ale zaklęcie już jest w połowie ukończone)

Generalnie to samo co przy rytuałach, ale rzekłbym że niemal bez ryzyka patrząc po tym co może stać się przy rytuale :wink:
Ja po prostu widzę dziury w niektórych tradycjach i tyle :wink:
Tradycja cienia - mag który pracuje nocą a nie umie widzieć w ciemności? To jest najważniejszy z czarów które podałem. Replikację cienia można zastąpić iluzją, ale iluzja to potężny dosyć czar a gdy mag ucieka to nie ma czasu ani ochoty ryzykować takiego poziomu mocy, ok wiem jest całun niewidzialności, ale czy nie można być kreatywnym? :razz:
Skrzydła nie tyle są zerżnięte z tradycji niebios, co z cienistego rumaka. Stwierdziłem że jeśli mag umie stworzyć z cieni materialne stworzenie z pewną dozą inteligencji używając prostego czaru, to skrzydła na pewno też da radę zrobić(a to jest przydatne w infiltrowaniu wysokich zamków)
Ostatnio zmieniony śr cze 17, 2009 5:32 pm przez Zychu, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
warzywko22
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 124
Rejestracja: wt maja 15, 2007 6:54 pm

śr cze 17, 2009 5:26 pm

bunio pisze:
Hmm... a gdzie tak napisano?

Łatwy łup 8 strona Królestwa Magii:
" Gdy opracowywałem zaklęcie, które dziś nazywają Połączeniem Sfer Powietrza Brahy ..."

Dodatkowo uważam, że wiatry magii są nieobliczalne. To znaczy, iż można przy rożnych inkatacjach splatać je w nieskończone ilości zaklęć. Co nie znaczy, że takowe jest łatwo opracować.

Najprzydatniejszy mag?
Oczywiście magister złota
Robi drużynie pełno przedmiotów najlepszej jakości od mieczy przez topory po pełne zbroje płytowe, czy kolcze. Może zarabiać łatwym sposobem tysiące złotych koron. Ma jeszcze Metodę prób i błędów.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

śr cze 17, 2009 5:41 pm

Owszem - są nieobliczalne, ale przy tworzeniu czarów nie są bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia czarodzieja i jego otoczenia :wink: Poziom mocy jest malutki w porównaniu do rytuału i choćby coś się posypało koncertowo(czyli zepsuło się wszystko co się da) to katastrofalna manifestacja to absolutne maksimum i to przy czarach o dużym(20+) poziomie mocy.
Tak jak mówiłem - opracowanie trwa tyle miesięcy ile wynosi poziom mocy, i w każdym miesiącu test Int czy czasem nie zmarnowało się tego miesiąca pracy i ewentualnie próba rzucenia zaklęcia z kostką chaosu(co oznacza, że inkantacja jest niekompletna lub jej brak). Po skończeniu inkantacji(czyli właściwie całego czaru), metodą prób i błędów szukamy składnika. Bystry BG prawdopodobnie znajdzie go dosyć szybko i łatwo(składniki mają zawsze coś wspólnego z efektem czaru).

Oczywiście to nie jest oficjalna mechanika, ale biorąc pod uwagę to co jest napisane o magii i jak Braha łatwo opracował nowe zaklęcie(dał się zjeść podczas rytuału, czyli nie był zbyt dobrym magiem) to ta mechanika nie jest z niczym sprzeczna :wink:
 
Awatar użytkownika
Bysior
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 72
Rejestracja: pn maja 25, 2009 8:01 pm

czw cze 18, 2009 11:08 am

Wg. mnie graniem nawet druidem w mieście było by ciekawe. Magia sama w sobie jest na tyle interesująca, że drużyna złożona z wojowników często będzie rozdziawiać gęby widząc efekty różnych czarów :]

A czemu nikt nie wspomniał o Tradycji Lodu hm?
 
igua
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: wt cze 16, 2009 4:48 pm

czw cze 18, 2009 11:19 am

nie wiem czy nie jest sprzeczna ale idąc tym torem rozumowania mogę stworzyć wersję wszystkich lepszych (czytaj powszechnie uwazanych za przydatne) czarów dla tradycji która mnie się będzie podoba, mogę zmienic opis, zaniżyć PM tek troszkę np o 3. w efekcie wszyscy magowie będa jednakowi i maksymalnie przegięci. Po mojemu, nie o to chodziło twórcom systemu, magowie poszczególnych tradycji powinni się od siebie róznić choćby arsenałem czarów i tu zalecam mistrzm gry szczególną uwagę na zezewolenie graczom tworzenia nowych czarów. Generalnie można byle czar nie był kopią czaru innej tradycji bo inaczej to się zrobią magowie wielu wiatrów a z tego co napisane jest w podręczniku żaden człowiek tego nie potrafi (był jeden ten który zastał pierwszym patriarhą kolegium światła).
Przypomne że system pozwala na granie postacią która używa magii wielu wiatrów ale za jaka cenę ! 2 dodatkowe profesje opisane w Królestwie Magii
: czarownik i czarnoksiężnik. I to jest droga jaką pokazali twórcy systemu. Chcesz używać wielu wiatrów magii proszę bardzo ale cena jest wysoka. Kopiowanie efektów czarów innych tradycji i włączanie jako nawy czar do swojej osobiście uważam za obejscie tej drogi. Efekt - potęga maga rośnie wykładniczo i to bez kosztów.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości