Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
LimpTiger
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 67
Rejestracja: wt lip 18, 2006 1:06 am

sob sie 26, 2006 6:41 pm

Chavez pisze:
Latwiej jest odpalic kompa i pograc, niz przebijac sie przez slowo czytane.

Moja praktyka pokazuje coś innego. Na początku znajomości z D&D to gracze w różnego rodzaju gry pokroju NWN, czego nie wiem, pominąłem, nie powiedziałem. Jakoś nie przerażała ich znajomość umiejętności, atutów, ras, klas,... łyknięta z ekranu komputera. Znali w zasadzie wszystko to, co oferuje PG, jedynie przyswoili w postaci okranów w grze komputerowej. No i ich terminologia była różna (przekład CD Projekt a przekład ISA).

Ilość informacji nie przeraża, gry MMORPG wcale nie są mniej złożone. Nawet prymitywne tekstówki rozgywane przez WWW posiadają sporą ilość zasad, które należy przyswoić. Mimo wszystko problem z papierowym RPG jest właśnie poczucie niższości wobec elytarnych roleplayerów wychowanych na MiMie. Ja się przyznaję, mam w tym swoj udział. Ale dostrzegam wadę promowania odgrywania kosztem mechaniki.
 
Awatar użytkownika
Chavez
Dreamer
Dreamer
Posty: 3529
Rejestracja: ndz lis 13, 2005 3:42 pm

sob sie 26, 2006 6:47 pm

LimpTiger opieram sie tylko i wylacznie na obserwacji znajomych. Kilku namietnie gra w Lineage 2. Na slowa "Sluchajcie, moze w rpga takiego papierowego pogramy?" reaguja "Eeee, za duzo czytania". Gdy sie gra, jakos sie nie mysli, ile wiedzy musimy miec. Ale ze znaczaco odbiegamy juz od tematu wydawania magazynu na rynku, to moze zakonczymy to :) Ogolnie chyba po prostu mozemy ustalic, ze graczy komputerowych mozna jakos przyciagnac do rpg.
 
Awatar użytkownika
LimpTiger
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 67
Rejestracja: wt lip 18, 2006 1:06 am

sob sie 26, 2006 7:15 pm

No to skoro mamy wspólne wnioski (można, fakt), to taki pomysł związany z magazynem RPG w Polsce. ;) Czy nie sądzicie, że powinno się zacząć od większego niż 1-2 strony kącika papierowego RPG w jakimś magazynie o grach? Tak zaczynał rynek magazynów konsolowych - Neo (późniejsze Neo Plus) zaczynało jako dział w Secret Service. Oczywiście - od gier PC do gier na konsole jest bliżej, niż od gier PC do papierowego RPG, ale jeśli ktoś w Polsce miałby się podjąć wydania magazynu o RPG, to właśnie wydawca, który twardo stoi na rynku z innym tytułem dla zbliżonego targetu. Wydaje mi się, że nie głupie jest wtedy skupienie się na jednej mechanice (ze wskazaniem na D&D, bo nie promuje narracji w takim stopniu, jak inne mechaniki upstrzone złotymi zasadami). Czyli w zasadzie możemy się modlić do wydawcy wszystkich Komputer Światów, Play'a i Faktu - wydawnictwa Axel Springer. Tylko czy po wtopieniu z Dobrym Komiksem odważyliby się na drugi, równie ryzykowny krok? Wątpię. :?
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

sob sie 26, 2006 7:24 pm

LimpTiger kiedyś w CDA był kącik RPGowy. Chyba się nie przyjął bo już go nie ma :?

AS? Wątpie, z powodu jak już wspomniałeś Dobrego Komiksu (chociaż kiedyś widziałem w KS reklamę WPK).
 
Awatar użytkownika
LimpTiger
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 67
Rejestracja: wt lip 18, 2006 1:06 am

sob sie 26, 2006 7:36 pm

iron_master: wiem, w Resecie i w Gamblerze też. Ale wyraźnie napisałem: więcej niż 1-2 strony. Nigdy, nigdzie nie było więcej.
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

sob sie 26, 2006 7:49 pm

LimpTiger pisze:
I wśród graczy MMORPG, konsolowców i pecetowców spod znaku Tibii jest bardzo wiele osób, które spróbowały i się spodobało albo chcą spróbować. Ta druga grupa to potencjalni przyszli klienci. Jeśli się ich odpowiednio zachęci - będą w przyszłości kupować podręczniki i grać, grać, grać. Problemem jest to, że RPG po polsku to elytarne odgrywanie mhrrrrocznych postaci. RPG w Polsce nastawione jest na "zabawę w teatr" a nie turlanie kosteczkami i to sprawia, że jest mniej przystępne.

Owszem, ale radykalnie więcej osób w drugim przypadku bez wsparcia (rodzeństwo, grający w rpg kumple) powie wreszcie : "nie" (sprawdzane w ramach "nawracania" w ciągu ostatnich 10 lat ;) ).

IMHO mhhok to nie jest problem - tylko jedna z odmian sposobu gry. Prawdziwy problem to klapki na oczach osób, które powiedzmy dzierżą pałeczkę w naszym kraju - olewa się zachodnie (wschodnie pewnie też) systemy i podejścia, które pokazują, że w rpg można grać na różne sposoby i można w nich szukać naprawdę wielu rzeczy (wiem - u nas także się tak mówi. Oczywiście szybko dodając "słuchamy MG a najlepszy system to taki wiernie odwzorowujący rzeczywistość"). Zamiast tego mamy ciągłą polaryzację z okresową przewagą takiego, czy innego bieguna, oraz trend "jedynego prawdziwego graala w rękach polskiego gracza" (taa, kocham hasła z cyklu "odkryliśmy absolut rpg" - heh, to tak jakby Kolumb odkrył Amerykę mijając pierwszą chatę po wyjściu z domu). Ale wiesz, GNS i rzeczy zza granicy (gdzie gra się i dłużej i w więcej i robią to także twórcy gier, częściej, niż raz na rok) to tylko takie wybiórcze katalogi, gdzie polski myśliciel może sobie bez obaw gmerać - wszak z pewnością wie więcej ;)

Chavez pisze:
Nowych graczy, oprocz nieswiadomosci istnienia RPG, przeraza ksiazka jako taka. Latwiej jest odpalic kompa i pograc, niz przebijac sie przez slowo czytane.

Duże +1 - niestety wiem to tak z pierwszej, jak i drugiej ręki.

LimpTiger pisze:
Ilość informacji nie przeraża, gry MMORPG wcale nie są mniej złożone

Owszem, ale tylko w nich możesz sypać lol, rotfl, i can`t rez him he fall 2 far lol, u noob, u f##n pk, pk in cruma, plzzzz adena, lvl?, macro 2hk & handofdoom lol, WTB 230 iron ore, WTT double bladed-swordof mercy En +2, ???, hatch star 3kk. Że nie wspomnę o elicie LA II (gdzie swego czasu na kilku serwerach sporo grałem) - czyli polskich graczach. Jeżeli w pobliżu była awantura, to z sufitu możesz rzec dwie rzeczy - Polacy, k6+2, wulgaryzmy non stop (z przecinkami, wykrzyknikami i innymi tak z 60%). Nikt inny nie robił takiego chłamu - widzisz takich ludzi przy rpg? U kiddin` me... No chyba, że gracze jakich widziałeś mieli postaci o tak rpgwych nickach, jak Pisior, Zabujca, Wiesiek, Debiec 52 - drużyna pierścienia (co to ich spiralka przepuściła).

EDIT: Było.Weź "Reset" - zdarzały się i 4. Podobnie w ŚGK.
 
Awatar użytkownika
LimpTiger
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 67
Rejestracja: wt lip 18, 2006 1:06 am

sob sie 26, 2006 8:47 pm

Deckard pisze:
IMHO mhhok to nie jest problem - tylko jedna z odmian sposobu gry. Prawdziwy problem to klapki na oczach osób, które powiedzmy dzierżą pałeczkę w naszym kraju

Ale to pochodna mroku. :P

Co do przypadku o którym mówisz - niestety tak to już jest, że łatwiej się dostrzega tych, co krzyczą i się źle zachowują. Dlatego rolnicy mają dopłaty a sklepowe nie. :( Przykładowo znam kilku graczy StarCrafta (wiem, to nie MMORPG ;)) którzy grali w reprezentacji polski i oni ubolewają, że na koniec wygranej gry zamiast GG Polak pisze "co ci tak długo zajęło, cieniarzu!". Smutne to i prawdziwe, nie słuszne i nikogo nie zbawi, ale to nei jest większość. Na szczęście nie. Ich tylko lepiej widać. Zresztą - nawet jeśli ROTFLerzy to 3/4 graczy, to przy nakładzie takiego dodatku do płyty, co się CDA nazywa pozostaje nam 35tys potencjalnych graczy.

Było? Miałeś na myśli: bywało. To były zawsze działy zapchajdziurki.

//edit - kurcze, jaki nakład ma CDA? Chyba coś około 150tys egz.
 
Awatar użytkownika
sil
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: pt wrz 10, 2004 7:51 pm

ndz sie 27, 2006 12:26 am

Śledząc tę interesującą - chociaż niestety chyba jedynie teoretyczną - dyskusję zastanowiła mnie jedna sprawa:
Uznanie podejścia "po trochę dla wielu" za lepszego od "wszystko dla niewielu".
Popatrzmy na "Gozoku": Jeżeli nie interesują mnie karcianki, to poława pisma jest do wyrzucenia. Jeżeli nie interesuje mnie np. L5K, to lecą kolejne strony. W ekstremalnym przypadku zostaje tylko dział d20. Co zostaje z GP, jeżeli nienawidzę fantasy?

Może droga do sukcesu, to właśnie pisma sprofilowane?
Może nawet nie pod kątem systemu, ale "dekoracji" i "klimatu" (cokolwiek to znaczy)? Czy NPC do Spellslingera na pewno będzie dla Mistrza Podziemi bardziej wartościowy niż szkic przygody do Warhammera? A jeszcze lepiej szkicu przygody ze wskazówkami do jej uwarhammerowania i udidowania?
 
Awatar użytkownika
LimpTiger
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 67
Rejestracja: wt lip 18, 2006 1:06 am

ndz sie 27, 2006 12:52 am

sil2: owszem teoretyczną. Nie wiadomo mi, by ktokolwiek zbadał polski rynek RPG, więc wszystko o czym piszemy to niestety lanie wody i domysły. :(

NS to pismo sprofilowane. Czy faktycznie sprzedaje się lepiej? A może jest niewystarczająco silnie sprofilowane? Tu też możemy jedynie gdybać.
 
Awatar użytkownika
Aramil
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 46
Rejestracja: wt lip 20, 2004 10:45 am

sob lis 18, 2006 4:25 pm

Widzę, że sprawa ucichła. To więc jak będzie z tym pismem :P ?
 
meryphillia
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 48
Rejestracja: pt sie 04, 2006 2:12 pm

sob lut 03, 2007 3:02 am

Hmmm.... Rozpętałem pewna "burzę" w tym wątku, to może i dokonam ostatecznej puenty... :)

Jestem w kraju od miesiąca... Przyglądam się wszystkiemu nieco z boku, także i grom fabularnym...

Straszne... Nawet EMPiK prz Marszałkowskiej w Wawce "zlikwidował" dział z RPG'ami... Posucha na rynku, ni licząc D&D...

Niestety w Polsce jestem tylko do końca lata... pisma jednak z pewnościa nie wydam... Cóż; może kto inny na tym zarobi...

Ale z RPG'ami nie "rozstanę się " tak łatwo :wink: Obecnie siedzę nad pewnym projektem, który powstał w mojej głowie jakiś czas temu. Dostałem pozwolenie na publikację (tak... "to już kiedyś bylo", ale mało kto pamięta a warto pamiętać :) ) i w obecnej chwili skutecznie "walczę" z Wordem i HTML'em 8). Niebawem więcej informacji... obiecuję

Pozdrowienia

Strasznie nadużywasz wielokropków, posty tracą na czytelności. Prosze cię o zmianę tego stylu pisania na ten z poprawną interpunkcją.
moderator rincewind bpm
 
Anonim_1

sob lut 03, 2007 1:30 pm

meryphillia pisze:
pisma jednak z pewnościa nie wydam

I było tak szarżować? :papieros:

meryphillia pisze:
może kto inny na tym zarobi

Podmień "zarobi" na "straci" i napiszę +1.
 
Awatar użytkownika
M.S.
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3035
Rejestracja: sob gru 24, 2005 7:42 pm

sob lut 03, 2007 6:02 pm

meryphillia pisze:
Straszne... Nawet EMPiK prz Marszałkowskiej w Wawce "zlikwidował" dział z RPG'ami... Posucha na rynku, ni licząc D&D...


Tu się nie zgdzę - chociażby dział RPG w gdyńskim Emkiku - choć się nie rozrasta, to regularnie jest aktualizowany, gdyż jego publikacje szybko schodzą. Podobnie jest zresztą w gdańskim. A schodzi nie tylko D&D - Warhammer też jest dość pożądany.

ShadEnc pisze:
meryphillia napisał:
może kto inny na tym zarobi

Podmień "zarobi" na "straci" i napiszę +1.


Może bez takiego pesimyzmu. Jak znajdzie się ktoś sensowny i będzie miał odrobinę sczęścia, to zarobi. :)
 
Awatar użytkownika
krzysiek-jakh
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 831
Rejestracja: wt sty 03, 2006 9:33 am

ndz lut 04, 2007 11:30 pm

meryphillia pisze:
Straszne... Nawet EMPiK prz Marszałkowskiej w Wawce "zlikwidował" dział z RPG'ami... Posucha na rynku, ni licząc D&D...

Byłem kilka dni temu w tym EMPiKu i jakby ktoś nie wiedział :wink: - to EMPiK na Marszałkowskiej się przebudowuje i różne dziwne rzeczy mogą się tam dziać, więc bez paniki.

Dział z RPGami jest - tylko że przeniesiony.
I piętro - na tych samych regałach co komiksy, tylko że z drugiej strony.
Po remoncie nie wiadomo jak to bedzie wyglądać i gdzie będzie ten dział, więc spokojnie :papieros: .

Wyraźnie widoczny jest trend powrotu w glorii i chwale papierowych gier "towarzyskich", co widać choćby po tym, że w EMPiKu można nabyć za niemałe pieniędze całą gamę najróżniejszych starych (a także i nowych) dobrych planszowych gier - strategicznych i innych.

No i nie wiem czy można nazwać "posuchą" na rynku sytucaję w której każdy może wybierać pomiędzy DnD 3.5, Warhammerem, Modernem, 7th Seas, Neuroshimą, Cyberpunkiem itd itp, a do każdego systemu może kupić dodatki.

Ja bym to nazwał klęską urodzaju.
Myślę, że jakby zsumować ilość sprzedawnych podręczników do wszystkich systemów, to by wyszła całkiem ładna liczba.
W takim wykwicie - ludzie po prostu potrzebują trochę czasu, żeby się przekonać o wyższości RPG nad innymi formami "papierowej" zabawy :razz: , i o tym, że to DnD, Modern i Warhammer są najlepszymi systemami :papieros:

Z drugiej strony nawet (ewentualna) likwidacja działu RPG w Warszawskim EMPiKu o niczym nie świadczy, bo gracze mogą zaopatrywać się w książki RPG bezpośrednio przez internet, a w Wawie procent ludzi robiących zakupy po sieci jest pewnie większy niż w innych miastach, więc w pewnej chwili EMPiKowi może przestać się opłacać utrzymywać taki dział fizycznie (w co narazie wątpie).

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość