ShadEnc pisze:Po pierwsze z powodu systemów, które widziałbym w takim piśmie - NS, WFRP i d20 są żywe, aktywnie wspierane dodatkami, które nieźle się sprzedają i przyciągają nie tylko staruchów z fandomu, ale i nowych ludzi. Tych, którzy grali w Fallouta, BG i Tormenta.
Po drugie z powodu rodzaju publikowanych tekstów - widziałbym nie olbrzymie elaboraty z ambitnym, fabularnym zacięciem, a teksty do praktycznego wykorzystania.
+1Tylko zastanowiłbym się przy okazji nad formą takiego magazynu.
Czarnobiały, na papierze słabaj jakości, ale z 'wartościową' treścią i gruby?
Ok, forma mi różnicy nie robi - i tak będe kupował, ale...
Dla kogo ma być ten magazyn?
Jeżeli tylko dla osób skupionych wokół fandomu, to ok.
Będzie miał nakład 1500-2500 egzemplarzy (AFAIK tyle co GP) i będzie magazynem niszowym - dlatego że będzie BRZYDKI.
Kolor i bogate ilustracje to dzisiaj podstawa przy wydawaniu dla młodych odbiorców.
Wystarczą dwa przykłady - spójżcie na nowy podręcznik do Warhammera, spójżcie na dodatki do ddeków 3.5
Wszystko kolor, papier kredowy, pięknie ilustrowane.
Bestiatiusz do warha - to momentami wręcz przerost formy nad treścią.
...ale bardzo piękny przerost formy
- dlatego kupiłem
Bez przyciągających oko kolorowych ilustracji nie da rady dzisiaj zacząć wydawać magazynu na poważnie.
...chyba że chce się egzystować na granicy opłacalności jak GP.
Tylko w części zgodzę się z Radnonem, że polski odbiorca DnD 'nie jest zbyt bogaty'.
Prawda jest taka, że my wszyscy w Polsce w ogóle nie jesteśmy zbyt bogaci ale jakoś ciągniemy do przodu i kupujemy nawet droższe magazyny.
Przykład: CDA - ma (kiedyś miało) nakład (chyba) ok. 200.000. Nie wiem jak jest teraz. Ale CDA mimo że kosztuje sporo (w porównaniu do np. GP) - to jest kupowane i nawet jeżeli jest to 'magazyn do płytki z grą' to jest to dosyć gruby i IMO
bardzo ładnie wydany magazyn.
Zresztą do magazynu o d20 też możnaby dorzucić płytkę - idźmy w przyszłość i bądźmy multimedialni
EDIT:
Gracze zainteresowaliby się powiedzmy poradnikami "jak odgrywać swoją postać".
eeeeeee to już kiedyś było
Jeżeli miałoby wrócić to wolałbym żeby raczej w bardzo delikatnej formie i na pewno nie na pierwszym miejscu.