Gruszczy pisze:Przy barze. Był akurat tylko jeden bramkarz, mała mieścina zwykle nie było burd.
Ale skoro mała mieścina to są stali bywalcy. Ale dobra, mniejsza o to.
Gruszczy pisze:Na ostatniej sesji śmiertelnicy mieli po 75 punktów doświadczenia. Stanowili zagrożenie, jak było ich dwa razy więcej i mieli dobry sprzęt.
Przykład - koleś za 0xp - 3 dex, 4 weaponry, specjalizacja, duży nóż 2, full out attack 2, willpower 3. 15 kości i założenie, że nie zachował się jak idiota i zaatakuje z zaskoczenia. Jeżeli ma przy okazji wysoką spostrzegawczość to powinien mieć szanse zauważenia czegokolwiek co jest większe niż kamizelka kewlarowa 1/2. I celować.
W pierwszej rundzie mag nie ma defense, tylko armor (-4 armor, -1 celowanie) czyli atakujący ma 10 kości. Lethale.
W drugiej akcji mag musi wygrać inicjatywę bo będzie z nim źle.
Założenie jest takie, że NPCe nie ustawiają się w kolejce przed magami coby oni ich wykończyli. Wykorzystują swoje umiejętności. Dywersje, podstępy, może pułapki.
Gruszczy pisze:Nie bardzo wiem, jak śmiertelnik ze 100 punktami doświadczenia ma stanowić zagrożenie dla maga w walce wręcz. Moi mają tak średnio po 6 - 7 punktów armor + defense. Ciężko mieć 8 kostek (sila 3 + brawl 4 + spec?).
Atak z zaskoczenia -> brak defense.
Uderzenie w twarz -> Zapomnij o kamizelkach kuloodpornych.
Kastet -> Dodatkowe kostki.
Fighting Style -> Dodatkowe bonusy.
Możliwości jest naprawdę dużo. Tylko trzeba się zastanowić.
Ale dobra, mniejsza z tym.
Chodzi mi głównie o to, że potrzebujesz dużo mniej xp'ków jeżeli to NPCe się przygotowali a gracze niczego się nie spodziewają. Kwestia dobrego zorganizowania z ich strony.