Gruszczy pisze:Innymi slowy chcesz mi powiedziec, ze popularne stana sie bardziej wymyslne i kreatywne sposoby walki magicznej. Super, to jest to, czego bym chcial
Obawiam się raczej, że zamienisz znanego wroga na nieznanego
Pewnie bardziej efektywnego od zwykłej, prostej tarczy (akceleracje, szczęśliwe przedmioty, dopakowane kurtki i te sprawy).
Zresztą IMHO tarcza jest dość istotnym elementem maga.
Gruszczy pisze:Sam powiedzialem, ze w kronice bedzie duzo walki, dostalem bardzo bojowe postaci (praktycznie zadnego normalnego czlowieka z ulicy - zabojcy, creepy gliniarze, partyzanci i monster hunterzy), wiec chyba powinienem sie przestac krygowac i budujac smiertelnych antagonistow po prostu brac zawsze 100 expow i ladowac bojowe atuty i skille, dawac mozliwie skuteczna i nowoczesna bron (zli kultysci zawsze maja pieniazki i kontakty) no i szyszki.
Jeśli gracze chcą dużo fajnej walki, to zrób im ciekawych przeciwników. Weź armoury i użyj umiejętności z tego zakazanego podręcznika. Wystaw przeciw nim czasem przeciwników, którzy są weteranami i umieją współdziałać ze sobą. Niekoniecznie muszą być za 100xp. Czasem wystarczy trzech dobrze zgranych kolesi, co dopadnie maga z zaskoczenia w ciemnej uliczce. Czasem fajnie wrzucić mroczny kult z uzbrojeniem i nastawieniem a'la Waco. A czasem oszalały tłum - przecież nie wystrzelają wszystkich.
Aha - przy okazji, większości magów dość trudno obronić się przed duszeniem (na łaki też działa nieźle) - profesjonalny dusiciel (z garotą
) może wart jest dodania do kroniki?
Tylko jedna sugestia - wydaje mi się, że nie powinieneś każdego przeciwnika robić bossem. Tzn. ze zwykłymi mortalami powinni bez dużych problemów* wygrywać.
A pod koniec levelu boss - zgrani weterani, przypakowani kultyści, jakiś nindżas, potwór z otchłani albo wrogi mag/magowie.
* - zakładając, że nie zrobią niczego kretyńskiego.