Zrodzony z fantastyki

 
Hajdamaka

Magia Organizacji

śr paź 22, 2008 5:49 pm

Jak magia organizacji ma sie do pozostalej magii w 7th Sea? Slyszalem, ze niektore tajne organizacje maja swoje wlasne dziedziny magii - czy tez sa dostepne tylko szlachetnie urodzonym? Jezeli tak, to dlaczego sa znane tylko czlonkom danej organizacji?
 
Awatar użytkownika
Drachu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1617
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:50 pm

czw paź 23, 2008 10:26 am

Dobra, będzie trochę spoilerowo. eby nie było, że nie uprzedzałem.
Czytałem tylko dwa Stowarzyszenia - Los Vagos i Kreutzritters. O ile w tym pierwszym nic a nic tej magii nie ma, to w drugim (nota bene obok Eisen jest to siódemkowy wzór "Jak powinien wyglądać klawy dodatek") pojawia się dyscyplina Nacht. Magia pozwalająca wtopić się w cień w jednym miejscu, a wynurzyć w innym (choćby i dwie ulice dalej).
Nacht działa inaczej niż pozostałe ścieżki magii 7th sea. Nie jest dziedziczne i jego sekrety udostępniane są tylko niektórym Kreutzritterom. Pochodzi od fikuśnego artefaktu. Nie wymaga żadnej dramy do odpalenia, żadnych testów, żadnych biegłości i poziomów mistrzostwa - za to jest dość niebezpieczna (przejście przez świat za cieniami grozi różnymi dolegliwościami). I kosztuje 25 punktów.

Na pewno Rilaciare mają swoją magię - trochę o niej wspomniano w Krzyżowcach. Ogólnie sprawa jest taka - część ścieżek magii wywodzi się z dawnego układu senatorów z Syrnami/Legionem/Mistrzami (zależy kogo spytasz) - to Sorte, Porte i El Fuego Aldentro. Do nich zalicza się również magia Rilasciare, więc na moje powinna być dziedziczna, ale najwyraźniej jest jakiś myk, który sprawia, że nie jest.
Inna sprawa, że ta magia naprawdę jest "zła" (tzn. możesz użyć jej do dobrych celów, ale skutki uboczne będą złe). "Dobrą" magią jest Glamour. A Laerdom, Pieriemienie i Nacht są z tych neutralnych.
 
Awatar użytkownika
Mayhnavea
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 447
Rejestracja: pt kwie 09, 2004 3:36 pm

czw paź 23, 2008 10:46 am

Pieriemienie i Laerdom nie pochodzą od antycznego paktu Senatorów - pierwsze jest darem Matuszki, drugie zaś "Odyna" (Grumvatter? wybaczcie, jeśli pisownia nie te). Glamour jako prezent od Sidhe ma za zadanie także łatać rany, jakie w materii rzeczywistości powodują "inwazyjne" dziedzictwa. Swoją drogą to fajna koncepcja literacka: opowieści ratują świat, którego ciągłość jest niszczona przez nieprzewidywalną magię. "Fabularność" contra "deus ex machina".

Nacht zaś jest efektem działania artefaktu - również syrneckiego, ale nie jest to dar przekazany przez Starą Rasę. Generalnie sam sposób "uczenia" się Nacht jest tak beznadziejnie banalny, że stanowi chyba jedyny przykry moment w czytaniu "Die Kreuzritter", który to dodatek jest uber-miodny.

Rilasciare nie posiadają żadnej magii, wręcz sednem ich etosu jest zwalczanie magów za wszelką cenę (znają jedną z faset prawdy o naturze magii). W podręczniku opisane jest dziedzictwo Zerstornung, czyli magii zniszczenia i rozkładu, która oficjalnie (jak El Fuego Interno) została wyrugowana.

Pozostałe Stowarzyszenia nie parają magią, a przynajmniej nie mają dostępu do jej alternatywnych źródeł.
 
Hajdamaka

czw paź 23, 2008 11:18 am

A Cory Zofii?

A co Glamour - skoro nijak sie ma do ukladu i jest wylacznie darem Sidhe, to czy jest dziedziczna (pewnie tak, skoro sa polowki) oraz czy tez wystepuje tylko u szlachty?
 
Awatar użytkownika
Drachu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1617
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:50 pm

czw paź 23, 2008 11:31 am

Mechanicznie jest z nią tak jak z pozostałymi ścieżkami.

Fabularnie już nieco inaczej. Bo z podręczników wynika, że Glamour działa wtedy tylko, gdy Elllaine (czy jej następcy) mają Świętego Grilla. Nie ma Graala - nie ma magii. Można więc wnioskować, że skoro Avalończycy Graala mają od niedawna, to i dziedziczność nie zdążyła pokazać swej natury. Ale to tylko mój domysł :)

No i magia jest dostępne nie tylko szlachcie - w sumie przekazuje sie przez krew, ale wiadomo - dzieci na boku, upadłe rody i tym podobne sprawiają, że i z obecnego gminu może wywodzić się czarnoksiężnik. Do tego jeszcze są niespodziewanki wynikające z ofiarowywania magii - Matuszka może dać pieriemienie komu zechce, choćby i była to eiseńska żona Gajusza.
 
Hajdamaka

czw paź 23, 2008 11:45 am

To ciagnac temat: czy jest wyjasnione, dlaczego sorte posiadaja tylko kobiety?
 
Awatar użytkownika
Mayhnavea
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 447
Rejestracja: pt kwie 09, 2004 3:36 pm

czw paź 23, 2008 11:51 am

S
P
O
I
L
E
R

Glamour jednak ma coś wspólnego z "Układem" :P Sidhe to jedna z ras syrneckich, tyle że:
– nienawidząca pozostałych – dlatego z przyjemnością sprzątają, co tamci napaskudzili bo wcale nie chcą ich powrotu
– jako jedyni funkcjonują na Thei – więc mogą sobie paktować on-line, bez żadnych rytuałów.
 
Awatar użytkownika
Drachu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1617
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:50 pm

czw paź 23, 2008 1:14 pm

Hajdamaka pisze:
To ciagnac temat: czy jest wyjasnione, dlaczego sorte posiadaja tylko kobiety?


Chyba jest. Nie mam pod ręką Voddace, ale był to element "Paktu".

Spoilerów ciąg dalszy

Mam pytanie. Bo czytając o magii, Syrnach i tym podobnych cudach stwierdziłem nagle, że to dość odległe od gry, którą kupowałem. Miało być bardziej awanturniczo, a mniej mistycznie. A tu dowiaduję się, że świat otacza bariera za którą czają się pałające żądzą powrotu rasy Syrnów (niektórzy nazywają ich Legionem). Dowiaduję się, że w Usurii żyją jeszcze Syrnowie, ale Matuszka zapowiedziała,że jak tylko wyjdą z wody, to im spuści łomot taki, że hoho. Sama Matuszka również nie chce być po prostu duchem natury, a ostatnim przedstawicielem rasy, która stworzyła Syrnów. Dowiaduję się, że otaczająca świat bariera wzmacniana jest przez Glamour, a osłabiana przez Sorte, Porte, El Fuego i tak dalej.
Zacząłem się zastanawiać, czy cała ta magiczna "Moda na sukces" jest tym, co chcę poruszać na sesjach. Fajnie, że jest. Można poczytać i powiedzieć "Czego to ludzie nie wymyślą", ale nie sądzę, bym miał się tymi aspektami bawić na sesji. Nawet gdy teraz planuję kampanię dla Kreutzritterów, to chyba odpuszcę cyrki z barierą i skupię się na batmanowaniu.
Jak Wy się na to zapatrujecie? Na całą tą mistyczną otoczkę? Pojawi się u Was na sesjach?

Kolejne pytanie:
Chodzi mi o podsumowanie wszystkich gatunków magii. Jak na razie doliczyłem się:
- Glamour
- Gesa (Druidzi)
- El Fuego
- Zerstorung
- Pieriemenia
- Sorte
- Porte
- Leardomu
- Nacht

Coś pominąłem? Jakiś Szamanizm? Kitajskie hokuspokus? Sułtanat?
 
Hajdamaka

czw paź 23, 2008 1:32 pm

Co do pierwszej czesci Twojego posta: to co opisujesz calkowicie do mnie nie trafia. Jest zbyt przekombinowane i przypomina pozne dodatki do starego WoDa ;)
Dlatego odrzuce caly ten metaplot i przyjme bardziej "naturalna" wizje Thei. Nigdy nie lubilem teorii jakis Przedwiecznych (poza Lovecraftem ;)) - czy to w Warhammerze czy wlasnie w 7th Sea. Syrnow traktuje bardziej na zasadzie naszej Atlantydy.
 
Awatar użytkownika
Mayhnavea
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 447
Rejestracja: pt kwie 09, 2004 3:36 pm

czw paź 23, 2008 3:31 pm

Na początku też miałem takie uczucia, ale z czasem mi przeszło - obecnie Syrnowie to jeden z moich ulubionych motywów.

Co do całej warstwy fabularnej z "kulisami" świata - dlatego jest tajemnicą, żeby nie wychodziła od razu na pierwszy plan. MG ma ją jako dodatkowy smaczek, który może wprowadzać do przygód, jeśli ma potrzebę historii o odkrywaniu Tajemnicy Świata i ratowaniu go przed Wielkim Zagrożeniem.

Zatem jak ktoś chce machać szabelką, to nie ma żadnych przeszkód, nie musi nawet wczytywać się w żadne dodatkowe teksty. A jeżeli chce się podłubać w świecie, porobić kolejne dna, zaczerpnąć mechanizmy funkcjonowania z metaforyki zaawansowanej myśli technicznej - wszystkie drogi są otwarte.

Chyba lepiej mieć więcej materiału żeby z niego wybierać (zwłaszcza, gdy opatrzony jest banderolką, że to dodatkowe, sekretne, MGowe i opcjonalne) niż za mało i zarzucać światu, że jest tylko płasko-papierowy.
 
Hajdamaka

czw paź 23, 2008 3:42 pm

Mayhnavea pisze:
Chyba lepiej mieć więcej materiału żeby z niego wybierać (zwłaszcza, gdy opatrzony jest banderolką, że to dodatkowe, sekretne, MGowe i opcjonalne) niż za mało i zarzucać światu, że jest tylko płasko-papierowy.


Tak, zdecydowanie. O ile jest stanowczo zaznaczone, ze to tylko luzne pomysly i wszystko jest opcjonalne. Gorzej, jezeli w praktyce sie okazuje, ze storylinia jest temu podporzadkowana, kolejne dodatki czerpia z tego itd itp. Troche jak z wyborem legend co do Sidhe w PMG - niby dowolny wybor, ale juz jeden z glownych NPCow jest Sidhe i na niego zelazo dziala ;) (co akurat zgadza sie i tak z "moim" wyborem, ale chodzi o zasade).

Wiesz, w starego WoDa tez sie dalo swietnie (a przypuszczam, ze nawet lepiej niz z) grac bez metaplotu. Ale okazywalo sie nagle, ze trzeba modyfikowac dodatki itd, bo nie pasuja do tego jak grasz. Albo calkowicie modyfikowac swoja kampanie. Tak czy siak kasa na dotatek poszla w bloto i przyniosla wiecej frustracji niz pozytku :)

PS: Tak a propo magii. Na karcie postaci przy Szkole Szermierczej sa 3 kropki na Mistrzostwo. Przy Czaronksiestwie juz jak przy kazdej innej Bieglosci. Czy to niewielki blad na karcie, czy jakis dodatek rozszerza Mistrzostwo w Czarnoksiestwie?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości