twilitekid pisze:No ja sporo przegadałem z moimi postaciami, wręcz dzięki temu uratowałem Wreksa przecież ; ).
Też to zrobiłem, ale chodziło mi o ogołna "płaskość" postaci. Racja jest parę scen zajebi...ch , jak właśnie konflikt z Wreksem, tylko w DAO jest ich mnóstwo i naprawde każda z postaci ma jakiąs historie do opowiedzenia i nie tylko ( sympatie i antypatie, żarciki między postaciami, romanse ).
twilitekid pisze:Mnie w ME zachwyciła spójność tego świata; zależności między-rasowe, polityczne tło, świetnie napisana ta blisko 200 letnia historia. Wręcz czułem, że rzeczywiście to wszystko może tak wyglądać.
Spójnośc jest bardzo fajna, ale mnie złapała w grze "pustka" w Galaktyce - jak na Space Opere, do jakich przyrównywali gre twórcy, te 5-6 ras które ciagle spotykamy to mało, i to widać. Prawda, sa fajnie zrobione, jak Hanar i Elcor - kompletnie nie grywalne, ale sama ich obcość podkreśla że to rasowe S-F,a nie Gwiezdne Wojny ( które i tak kocham, jak coś
).
Adahl pisze:Tak jak napisał twil ME jest niesamowicie spójny, czego nie można powiedzieć o zapomnianych krainach.
W BG nie chodziło o spójność, chodziło o klimat, którego barukje mi w ME, a który odnajduje w DAO. I nie chodzi mi o epickość, bo te rzeczy są w obu nowych grach i obie mozna odczuć. Brakuje mi "prawdziwej opowieści" - grając w ME czuje się jakby przechodził nastepnego shootera - pięknie, ładnie i z fabułą, ale nie czuję się jakbym żył w głebszym świecie, jest tylko "leć tu i tu, zrób to i to". Nie ma tez większego wyboru subquestów czy drobniejszych smaczków, których jest pełno w DAO czy właśnie BG. W tej drugiej czuć że ten świat żyje, widać to ciągle, można się w nim zanurzyć, w ME ledwo zamoczyć. Mam nadzieję ze właśnie to poprawią twórcy w części drugiej. Trzymam kciuki!
Słowa recenzenta
stąd chyba najlepiej oddają moje odczucia po ME1:
Lubię laserowe pistolety i kobiety w obcisłych kosmicznych kombinezonach. Szanuję Bioware za ogromny wkład w dziedzinę elektronicznej rozrywki. Podziwiam recenzentów z prestiżowych pism i portali. Liczę się z opinią innych graczy. Chętnie spędzam czas przy komputerowych grach RPG. Ze względu na to wszystko sięgnąłem po Mass Effect, głośną, wychwalaną pod niebiosa superprodukcję utrzymaną w stylistyce space-opery. Nie żałuję. Jeżeli jednak to jest porywająca, głęboka i innowacyjna gra, która dumnie wyznacza przyszłość gatunku to ja serdecznie dziękuję, odstawiam w kąt blaszaka i przerzucam się na Magię i Miecz.