Nie, właśnie nie.
axcel pisze:szukam czegoś oryginalnego.
1984 jest nawet w lekturach szkolnych, a przynajmniej fragmenty. Ponoć kilka osób w szkole wybrało ten temat i jestem pewna, że niemal wszyscy pójdą Orwellem... Nie, odpada. Sam ton twojej wypowiedzi jest kontrargumentem - "obowiązkowo", bo to klasyk, kanon, etc...
Nie, precz ze sztampowością!
Waham się, czy np. Huxley nie będzie też zbyt oklepany, ale tam jest jeden z piękniejszych systemów totalitarnych, jakie widziałam (a raczej "czytałam"
) i kusi...
A co do Ksi - dwa Zajdle? Nie leży mi to za bardzo. Przeczytałam chyba 99% tego, co ów napisał i mogłabym zrobić maturę na samych jego książkach - ale chyba by to nie przeszło
A przynajmniej ja jakoś nie widzę za bardzo mieć kilka książek jednego autora - zwłaszcza dość niszowego. To by sugerowało, że jestem jakoś tak, hmm, ograniczona