Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Drachu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1617
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:50 pm

czw gru 30, 2004 11:04 pm

Dobra. Teraz chwila statystyk. Od czterech sesji nikt mnie nie chybił. Właził każdy atak (moja obecna obrona to 25-30, a więc wysoko - duży refleks+ciężka zbroja). Co więcej - moich kumpli też nikt nie chybiał (no może pojedyńcze przypadki). Z drugiej jednak strony - każdy nasz atak trafiał w cel.

Po co jest rzut na atak, skoro z góry wiadomo, ze każdy trafi?
Po co mieć wysoki refleks, skoro nijak się to na szybkość działania nie przekła?

Ktoś napisał o szkołach Bayushi i KAkita, że stracą. No i fajnie, te techniki były zbyt mocne. Podobnie jak zaleta "szybki". Własnie dlatego polski wydawca zmienił jej koszt (w oryginale kosztowała 3 pkt.) - bo była za silna. A tak - ciągle dają przewagę, ale już nie tak dużą.

System "rzucamy umiejętność zatrzymujemy cechę" nie został stworzony pod naciskiem graczy, bo ci mocno sprzeciwiają się temu co nowe. Został stworzony, bo miał sens - po cu ćwiczyć się w machaniu mieczem przez lata pod okiem kolejnych sensei, skoro można urodzić się z talentem do miecza?

Też znam system zmian Morfa i mimo, że nie z każdą sie zgadzam, to dostrzegam dużo w nich sensu.
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

czw gru 30, 2004 11:51 pm

Ze statystyką nie będę sie kłócił. :wink: Choć jestem ciekaw jakich przeciwników daje MG i jakie mają staty. Zresztą turlanie czasami wymyka się regułom.

Czy polski wydawca może sobie zmieniać rzeczy, które mu się nie podobają w oryginale? Jak tak to chcę zwrotu kasy. :razz:

System "rzucamy umiejętność zatrzymujemy cechę" - jest dwóch gości jeden utalentowany motorycznie i manualnie (Zręczność 4) i drugi łamaga (Zręczność 1), obaj zaczynają uczęszczać na treninigi, poznali na razie tylko podstawy (Ken na 1). Dlaczego ten pierwszy nie może wykorzystać swoich zdolności? Jak widać ta wersja mechaniki L5K też ma braki. Chyba, że jest jakaś reguła, która niweczy takie kwiatki?

Zasady Morfa też znam. Zastanawiałem się nad nimi, czy ich nie wprowadzić, ale po głebokiej analizie stwierdziłem, że nie.
Jedyne co myśłałem wprowadzić to ew. dodawanie Rangi do Inicjatywy u bushi na wzór Zmysłu Walki z CP2020. Jednak co potem z takimi shugenja, niektórzy przecież są "magami bojowymi" (?). Oto takie dylematy, które sprawiają, że szkoda czasu na mechanikę, bo trzeba by zrobić wszystko od nowa.
Ostatnio zmieniony pt gru 31, 2004 12:06 am przez Bleddyn, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Drachu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1617
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:50 pm

pt gru 31, 2004 12:02 am

Bleddyn pisze:
Czy polski wydawca może sobie zmieniać rzeczy, które mu się nie podobają w oryginale? Jak tak to chcę zwrotu kasy.


Ja natknąłem się na trzy zmiany.
1. W podręczniku głównym zniknęły ceny, któe były podane przy opisach broni. Niby samuraj za nic nie płaci, ale chciałbym wiedzieć ile warte jest np. takie yari.
2. Zaleta szybki (aka quick) w oryginale warta była 3 punkty
3. Pierwsza technika szkoły Daidoji wyglądała inaczej - u nas jest Krąg ziemix2+honor. W oryginale było "do określania poziomów ran używaj honor zamiast kręgu ziemi.


Bleddyn pisze:
System "rzucamy umiejętność zatrzymujemy cechę" - jest dwóch gości jeden utalentowany motorycznie i manualnie (Zręczność 4) i drugi łamaga (Zręczność 1), obaj zaczynają uczęszczać na treninigi, poznali na razie tylko podstawy (Ken na 1). Dlaczego ten pierwszy nie może wykorzystać swoich zdolności? Jak widać ta wersja mechaniki L5K też ma braki. Chyba, że jest jakaś reguła, która niweczy taki kwiatki?


Tutaj rację masz o tyle, że to niesprawiedliwe dla gracza, któy dorobił się tej 4 zręczności. Powiem Ci, ze nie wiem jak ustalić to lepiej. Wiem jednak, ze w 2 ed rzuca się mniejszymi garściami kostek - początkujący bushi rzuca na atak ok 3z3, a nie 6z3. Wtedy trudniej przebić obronę, więc ten aspekt wygląda lepiej :)
 
Awatar użytkownika
Togashi Kaneda
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 257
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 6:08 pm

pt gru 31, 2004 12:35 am

Drachu-san.

-Szybki w każdym kolejnym dodatku jest już za 5. To chyba był błąd w druku.
-Zmiana w szkole Daidoji nastapiła również w ed. anglojęzycznej. Tylko, że między drukami. W stanach Drogi miały po kilka dodruków (bodajże 4 nawet) i za każdym razem coś się zminiało. Nie wiem czy to samo nie dotyczy "cennika". Każda zmiana w podręczniku wymaga zgody wydawcy oryginału. o ile cennik pozwolonoby usunąć, to zmiana w mechanice to już zbyt poważne wchodzenie z butami z podwórko autorów. Z tego co wiem stan mechaniczny polskich Dróg :razz: jest zgodny z ostatnim i co za tym idzie najaktualniejszym stanem Wayów. Chyba nawet Majkosz coś takiego pisał na oficjalnym forum L5K.

A jaeśli zaś chodzi o przebijanie PT, to ja bym się tak nie czepiał, bo trafić wcale nie jest w człowieka tak trudno. NAwet jak sie wcześniej w rękach nie trzymało broni (białej ! bo palna to inna bajka :razz: ) dośc łatwo jest trafić. Człowiek to nie piłeczka ping-pongowa, to dość spory i solidny cel, więc nie presadzajmy z tymi trafieniami :). Jak się bije dwóch kolesi to weteran też dostanie od czasu do czasu po pysku od leszcza. Taka jest prawda.
 
Awatar użytkownika
Drachu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1617
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:50 pm

pt gru 31, 2004 9:12 am

Togashi Kaneda pisze:
A jaeśli zaś chodzi o przebijanie PT, to ja bym się tak nie czepiał, bo trafić wcale nie jest w człowieka tak trudno. NAwet jak sie wcześniej w rękach nie trzymało broni (białej ! bo palna to inna bajka Razz ) dośc łatwo jest trafić. Człowiek to nie piłeczka ping-pongowa, to dość spory i solidny cel, więc nie presadzajmy z tymi trafieniami Smile. Jak się bije dwóch kolesi to weteran też dostanie od czasu do czasu po pysku od leszcza. Taka jest prawda.


Owszem Kaneda-sama, mozna dostawać od czasu do czasu, ale nie ciągle. Czasami ktoś się cofnie, albo sparuje, albo dostanie po zbroi. JAsne - nawet mistrzowie padali z rąk ashigaru - zgoda. Ale uważam, że jednak czasami ktoś mógłby chybiać. Kiedy tylko prowadziłem, to nie przeszkadzało mi to aż tak, ale jako gracza doprowadza mnie to do pasji niemalże szewskiej. No bo jest tak - od małego trenujesz w szkole, zarywasz dnie i noce na machaniu kataną, wkuwaniu Niten i tak dalej. A potem problemem jest goblin.
 
Awatar użytkownika
johnkelly
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 216
Rejestracja: śr cze 30, 2004 11:54 pm

pt gru 31, 2004 11:24 am

Drachu pisze:
[...]
1. W podręczniku głównym zniknęły ceny, któe były podane przy opisach broni. Niby samuraj za nic nie płaci, ale chciałbym wiedzieć ile warte jest np. takie yari.[...]


Za przeproszeniem nie wpadli na to, że ktoś może chcieć grać we własną Legendę a nie ich i to od jego osobistych preferencji winno zależeć stosowanie tegoż cennika?
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

pt gru 31, 2004 12:42 pm

Wole już w tym wypadku jednak rozwiązania z 1ed. A początkujący bushi ma u mnie przeważnie 4/5z2 (zależy jakie ma bonusy do cechy ze szkoły i rodziny). Jest, więc raczej słabszy od postaci gracza, ale nadal lepszy od ashigaru, bo posiada technike 1 rangi. Goblinom dałem marnej jakości broń, ale cechy pozostawiłem bez zmian. Poza tym lubię łamać stereotyp, że gobliny to mięso armatnie. :wink:
 
Awatar użytkownika
BadTime
Grafik
Grafik
Posty: 235
Rejestracja: pn mar 17, 2003 11:38 am

pt gru 31, 2004 6:46 pm

Wtrace swoje 3 grosze.
Calkowicie zgadzam sie z argumentami Morfa, sam, przypadkiem trafiajac na jego strone o l5k i dociekliwie wczytujac sie w jego modyfikacje, w koncu prawie znalazlem to czego szukalem w l5k, dobrej mechaniki. szybko zaadaptowalem jego pomysly do wlasnych przemyslen, mam teraz w miare spojna mechanike, wnoszaca wiekszy realizm niz te z 1 czy 2 ed.

to tyle na temat ;) wyczerpaliscie go prawie do cna
pozdro
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

Re: Mechaniczne smęcenie

pt sie 05, 2005 11:58 am

Mam nadzieje, ze jeszcze ktos tu zajrzy :)

Drachu pisze:
Moja obrona to dumne 35. Brzmi pięknie? Ni kija.
Tą obronę przebija prawie każdy.


Zgoda, jest to niezbyt mile. Jak juz to ktos pisal walke praktycznie rozstrzyga rzut na inicjatywe. A poniewaz postacie wolniejsze deklaruja jako pierwsze nie bardzo jest jak sie bronic pelna obrona. W starciu 1:1 postac szybsza moze wowczas bezkarnie zadeklarowac pelen atak co w ogolnym przypadku niweluje bonus z defensywy...

Zastanawia mnie wycechowanie poziomow trudnosci. Generalnie typowy czlowiek ma Refleks 2, co daje mu PT trafienia 10. Podrecznik z kolei jako przecietny PT wymienia 15. Z jednej strony mozna argumentowac, ze Refleks 2 raczej nie wystepuje u bushi, a zwyklego czlowieka jest latwo trafic. Z drugiej mozna sie z tym klocic, w dodatku daje to mily efekt zwiekszenia PT trafienia, ktory, jak wiele osob sie zgadza, jest ogolnie niski. Jak sie na to zapatrujecie (ustalenie PT trafienia na Refleks*5+5+zbroja)?

Zastanawiam sie tez nad zwiekszeniem o 5 modyfikatorow ze zbroi. Obecne mod. wydaja mi sie nieco mizerne.

Hojioshi pisze:
Inicjatywa jest wg mnie największym mankamentem mechaniki l5k. Rozwiązujemy to, dodając od rzutu kością podwojoną wartość refleksu i rangę


Range bym sobie darowal, ale podwajanie Refleksu mi sie podoba.

Inna kwestia jest sama umiejetnosc obrona. Bardzo kloci sie ona z moim zdrowym rozsadkiem. Podpowiada mi on, ze postac cwiczaca sie w np. kenjutsu poznaje tajniki zarowno ofensywy jak i defensywy. Jesli postac walczy wachlarzem bedzie w inny sposob bronila sie niz jesli wymachuje nieporecznym tetsubo. Dziwi mnie pomysl autorow na wprowadzenie uniwersalnej umiejetnosci obrony. Zastanawiam sie nad zastapieniem jej w manewrze pelnej obrony umiejetnoscia poslugiwania sie aktualnie uzywana bronia (lub jiujutsu jesli postac jest bez broni). O ile dobrze sie orientuje gryzloby sie to tylko z technika Jednorozcow.

Ostatnim pomyslem, ktory chcialbym z Wami przedyskutowac jest zwiekszenie wagi umiejetnosci przez uzaleznienie od nich (zamiast od Pustki) ilosci podbic jaka postac moze zadeklarowac. Ewentualnie od nizszej wartosci z pary: (Pustka, umiejetnosc).
 
Awatar użytkownika
Crokus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 10:09 am

ndz sie 07, 2005 3:51 pm

Hmmm, PT trafienia jest ogólnie niski, bo ... taki być powinien. Nie wiem, jak wielu z was naprawde orientuje się jak wtedy wyglądała walka. To nie była długa wymiana ciosów, niezliczone uniki (owszem, czasem sietak zdarzało, ale z reguły nie) i tak dalej. Z reguływalka to wymiana trzech, góra czterech ciosów iz dwójki zostawał jeden. W końcu o to w kenjutsu chodzi (nie mowiąc już o iai :]). Co innego kendo, gdzie większy nacisk położony jest na to, czego właśnie w kenjutsu brakuje. Być może wam to przeszkadza, ale dla mnie niski PTto zaleta. Przynajmniej gracze nie będą sie bezmyślnie pakować we wszystko w co sie da. A jeśli ... no to to już będzie ich problem :twisted:

zgreg pisze:
(ustalenie PT trafienia na Refleks*5+5+zbroja)?


jestem przeciw. Bo nagle by się okazało, że zwykły chłop mogłby bez problemu mieć 15, a nawet cieniutki bushi 25? I to na pierwszej randze? A mirumoto 30? To są kpiny, bo naprawdę za ciężko byłoby trafić :/

zgreg pisze:
Inna kwestia jest sama umiejetnosc obrona. Bardzo kloci sie ona z moim zdrowym rozsadkiem.


Z moim nie. Bo obrona, to nie jest w żadnym razie parowanie ani nic w tym stylu. To nie jest umiejętność, o wykorzystaniu której decyduje broń. Jak dla mnie to raczej sposób, w jaki dana postać trzyma sie na nogach, w jaki potrafi zmylić przeciwnika balansem ciała, tak, by cios tego chybił, umiejętność uników, szybkiego zejścia z lini ciosu itd itp. Owszem, podciągnąć pod to można także zbicie ciosu przecinika (np odbicie yari płazem katany i inne) ale to jest już tylko dodatek.

Z drugiej strony za namową Dracha na moich sesjach obronę troche inaczej liczymy: gdy samuraj zadeklaruje pełną obronę, oznacza to, że jego Pt wynosi refleks*5 + zbroja + obrona *5. To powoduje, że pełny atak nie rekompensuje pełnej obrony i samuraj broniący się ma większe szanse na wyjście cało mimo przegranej inicjatywy. Kłóci się to może z tym co napisałem wczesniej, ale na takie rozwiązanie jestem gotow prystać :P
 
Awatar użytkownika
fairhaven
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1486
Rejestracja: śr cze 02, 2004 8:14 am

ndz sie 07, 2005 8:41 pm

Ha, wiele zmian w zakresie mechaniki przynosi nowa edycja. Przede wszystkim postacie wolniejsze deklaruja teraz postawe dopiero w swojej turze, co oznacza, ze o ile nie zadeklarowales przed walka, ze wypatrujesz niebezpieczenstwa (czyli wchodzisz w pelna obrone) zostajesz (przy nizszej inicjatywie) po prostu zaskoczony przez przeciwnika i nie masz czasu by przejsc do defensywy. Inna zupelnie rzecza jest to, ze w 3ed na inicjatywe rzuca sie tylko raz, na poczatku walki...

PT trafienia jest jak najbardziej odpowiedni - z przyczyn jakie opisal juz Crocus. Zmiana w stylu 7th Sea bylaby tu zbedna - bo w tym systemie nie zalezy nam na wydluzaniu walki.

Przyjecie pustki jako miernika podbic jest mniej "zdroworozsadkowym" a bardziej "filozoficznym" zalozeniem systemu. Przyjmujac ze pustka odpowiada za zrozumienie siebie i instyntktowne zestrojenie z otaczajacym bohatera swiatem oraz jest miernikiem oswiecenia to wlasnie ona powinna w koncowym rezultacie odpowiadac za efekt naszych dzialan (uzyskiwany dzieki ilosci podbic). W ten sposob mistrz (pustka na 4) bedzie uzyskiwal lepsze rezultaty od niedoswiadczonego lub niepojetnego bushi, nawet jesli umiejetnosci tego ostatniego w danej waskiej dziedzinie przewyzszalyby zdolnosci mistrza.

Nowa edycja przynosi tez zmiany wo obronie, ale moze nie bede tego juz wywlekala...
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

ndz sie 07, 2005 11:51 pm

Crokus pisze:
Hmmm, PT trafienia jest ogólnie niski, bo ... taki być powinien. Nie wiem, jak wielu z was naprawde orientuje się jak wtedy wyglądała walka. To nie była długa wymiana ciosów, niezliczone uniki (owszem, czasem sietak zdarzało, ale z reguły nie) i tak dalej.


Czy L5K w zalozeniu nie jest systemem heroicznym? Czyms dziwnym jest oczekiwanie emocjonujacych pojedynkow rodem np. z komiksow o Usagim?

Z reguływalka to wymiana trzech, góra czterech ciosów


Poczatkujacy bushi bez trudu "wyciaga" rzut na trafienie rzedu 6z4. Przeciwnika z bardzo wysokimi PT: 20 i 25 trafia odpowiednio z p-stwem 93% i 76%. Wydaje mi sie, ze walka staje sie sprawa jednego-dwoch ciosow. Trzy-cztery wlasnie chcialbym osiagnac :)

jestem przeciw. Bo nagle by się okazało, że zwykły chłop mogłby bez problemu mieć 15, a nawet cieniutki bushi 25? I to na pierwszej randze? A mirumoto 30? To są kpiny, bo naprawdę za ciężko byłoby trafić


Bardzo kiepski bushi, o rzucie na trafienie 4z3, Twojego chlopa trafia w 86% przypadkow. Twoj "cieniutki bushi" bylby przezen trafiany co trzecim ciosem (29%) zamiast co drugim (przy PT=20 jest 56% szans powodzenia). To jest _zbyt ciezko_ trafic? Pozwole sobie odbic w Twoja strone zarzut o kpinach ;)

Generalnie duzym problemem zbyt latwego trafiania przeciwnika jest to, ze najistotniejszym wspolczynnikiem dla bushi staje sie Refleks, walka zaczyna mocno zalezec od bardzo losowego rzutu na inicjatywe.

Z moim nie. Bo obrona, to nie jest w żadnym razie parowanie ani nic w tym stylu. To nie jest umiejętność, o wykorzystaniu której decyduje broń. Jak dla mnie to raczej sposób, w jaki dana postać trzyma sie na nogach, w jaki potrafi zmylić przeciwnika balansem ciała, tak, by cios tego chybił, umiejętność uników, szybkiego zejścia z lini ciosu itd itp. Owszem, podciągnąć pod to można także zbicie ciosu przecinika (np odbicie yari płazem katany i inne) ale to jest już tylko dodatek.


Mila interpretacja, ale moim zdaniem nietrafna. Umiejetnosci obrona uzywa sie tylko do manewru pelnej obrony. Przy jej wykorzystaniu bron (i odpowiednia umiejetnosc) nie ma (wedle zasad) zadnego znaczenia - a moim zdaniem powinna. Inaczej nalezy sie ustawic (trzymanie sie na nogach), balansowac cialem, parowac czy zbijac gdy dzierzy sie tanto, inaczej gdy Yari, inaczej gdy nieporeczne tetsubo. Zapewne sa jakies ogolne zasady obrony, ale jestem pewien, ze duzo skuteczniejsze beda te szczegolowe, nauczane w ramach sposobu poslugiwania sie konkretna bronia.

fairhaven pisze:
w tym systemie nie zalezy nam na wydluzaniu walki.


Komu nie zalezy, temu nie zalezy :)

Mnie osobiscie zalezy glownie na przesunieciu akcentu z "jak najszybszego dzialania w rundzie" na "jak najskuteczniejsze dzialanie".

Przyjecie pustki jako miernika podbic jest mniej "zdroworozsadkowym" a bardziej "filozoficznym" zalozeniem system


Alez bez watpienia, do tego bardzo klimatycznym. Nie chodzi mi tu o zdrowy rozsadek, jedynie o niezbyt mocno inwazyjny mechanizm zachety do rozwijania umiejetnosci.
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

pn sie 08, 2005 10:48 am

zgreg pisze:
Poczatkujacy bushi bez trudu "wyciaga" rzut na trafienie rzedu 6z4.


U mnie początkujący ma Ken na 1-2, Zr na 2-3 w zależności od Klanu.
Początkujący bushi są w przygodzie z podstawki.

zgreg pisze:
Twoj "cieniutki bushi" bylby przezen trafiany co trzecim ciosem (29%) zamiast co drugim (przy PT=20 jest 56% szans powodzenia).


Chłop ma dodatkowe +10 do PT z racji braku wyszkolenia bojowego - Droga Wilka, a rzuca 2z2.


Jeśli ktoś chce aby szansa na trafienie była mniejsza to w GM Srvival jest propozycja aby rzucać Cecha+Umiejętność i zarzymujemy dany Krąg. Do rozpotrzenia.
 
Awatar użytkownika
Morf_GM
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 133
Rejestracja: śr gru 15, 2004 10:55 pm

pn sie 08, 2005 11:06 am

Ech, znowu ta mechanika...

Wydaje mi się, że dalsze roztrząsanie sporów na temat tego, czy PT trafienia samuraja jest w sam raz czy też nie, to w obecnej chwili niepotrzebna strata czasu i energii. Mechanikę L5K bardzo łatwo jest modyfikować i ktoś, kto uważa, że PT trafienia samuraja jest niskie - łatwo zmieni to na jeden z wielu możliwych sposobów. Ktoś, kto uważa, że mechnika jest OK - pozostanie przy niej.

Przypominam sobie wcześniejsze - m.in. z tego forum - głosy ortodoksyjnych graczy oburzających się na modyfikowanie mechaniki L5K. Bo ta jest jakoby świetna, prosta, oddajaca klimat walki smiercionosćnymi kawalkami zelaza. itp. Tyle, że ... wydawnictwo AEG tak nie uważało, czemu dało wyraz wprowadzajac 2 edycję L5K. I całkiem niedawno 3 edycję. Wydawcy jasno wyłożyli - czarno na białym, punkt po punkcie - co ich zdaniem i zdaniem większości graczy z całego świata "nie trybiło" w mechanice L5K i dlaczego AEG dokonało zmian. Można o tym przeczytać "własnoręcznie" na witrynie wydawnictwa.

Mechanika L5K nie jest taka świetna, jak mogłoby się wydawać, bo gdyby tak było nie pojawiałyby się kolejne jej edycje. Na szczęście bardzo łatwo ją modyfikować i - jak odnoszę wrażenie z emaili, które do mnie trafiają i z lektury forów - duża część MG modyfikuje ją na własny sposób, ten czy inny.

Wiecie co jest dla mnie uderzające? Że w tej chwili na rynku działają obok siebie i niezaleznie od siebie 4 (cztery!) oficjalne mechaniki L5K., te z 1, 2 i 3 edycji oraz D20. Każdy z pewnoscią znajdzie wśród nich te, która mu najbardziej odpowiada. A jesli odpowiada nie do końca, to sobie ją przykroi, dostosuje do własnych wymagań i wymagań graczy. I będzie się nią cieszył bez popadania w zacietrzewienie i dzielenie oficjalnych czterech mechanik czy też ich autorskich zmian na "dobre" i "złe".

Wszystkie zmiany, jakie wprowadziłem u siebie, wprowadziłem po to, aby mnie i moim graczom dobrze się grało. Aby samuraje nie ginęli od jednego przypadkowego ciosu, bo lubię snuć długie opowieści bez lęku o to, że niechcący zejdzie jeden z moich głównych bohaterów. I dlatego w i edycji L5KWM postawiłem na podniesienie PT trafienia samuraja. W drugiej edycji L5KWM dodatkowo uwypukliłem róznice pomiędzy postacimi rózniącymi siedoswiadczeniem (rangą) i uprościłem całosć tak, aby obeszło się bez koniecznosći modyfikowania brzmienia oryginalnych zasad 1 edycji Legendy. Wszystko to dla swojej własnej wygody i dla wygody moich graczy. Dla większej przyjemności prowadzenia. Dla większej przyjemnosci płynącej z samej gry, z wczuwania się w role, przeżywania przygód, chadzania w kimonie i haori, zamiast w garniturze czy w dżinsach. Gdyby moi gracze uznali, że w Rokuganie odpowiadałaby im mechanika Zewu Cthulhu, to pewnie poczyniłbym jakieś modyfikacje w tym kierunku, byle dzięki temu dobrze się razem bawić. Byle był to Rokugan: Szmaragdowe, a nie Topazowe Cesarstwo.

Chyba nikt nie jest zdziwiony tym, że na forum AEG ostatnio pojawił się topic podnoszący sprawę zbyt dużej szansie trafienia samuraja w mechanice walki 3 edycji? Ta kwestia będzie pojawiała się chyba już zawsze :/

Naprawdę, szkoda bitów na wałkowanie tego samego tematu po raz kolejny. Komuś odpowiadają zasady z 1 edycji L5K, gdzie najlepsi, 5 Rangi szermierze Rokuganu mają PT trafienia 25 (Doji Satsume) czy 30 (Kakita Toshimoko), czyli tyle, ile dopiero co wykreowany przez gracza Smok Mirumoto 1 rangi kładący nacisk na Refleks? Świetnie. Ktoś chciałby, aby tacy herosi byli faktycznymi herosami zdolnymi samodzielnie kłaść trupem dziesiatki "leszczy" niższej Rangi? Wspaniale: może wrowadzić modyfikacje czy zmienić mechanikę na inną (pisano juć do mnie nawet o Rokuganie prowadzonym w mechnice Warhammera: to dopiero musi być wyzwanie!).

Rzecz w tym, aby nie starać się na siłę przekonać do tego innych, którym takie rozwiązanie nie odpowiada. Nawracać ich czy zwalczać, dowodzić niekompetencji czy pozywać za szarganie świętości (a te w miedzyczasie doczekały się juz oficjlanych 3 edycji, więc takie swięte chyba nie są?). Walka na argumenty mija się tu - moim zdaniem - z celem, tak samo jak mija się z celem dyskusja miedzy kierowcami o tym, czyj samochód jest lepszy. Bo najważniejsze jest, aby prowadziło się (samochód i grę) bezpiecznie i wygodnie. Dla komfortu jazdy (gry) naprawdę nie ma znaczenia, czy twój samochód to benzyniak czy ropniak i jak powinno się ustawiać fotele czy lusterka. Każdy kierowca i każdy MG zawsze robi tak, aby było mu jak najbardziej wygodnie. Już kiedyś dokonywałem takiego "samochodowego" porównania i nadal przy nim obstaję. Nieważne "czym": ważne "jak".
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

pn sie 08, 2005 11:38 am

Morf_GM pisze:
Ech, znowu ta mechanika...


Nie jest to chyba dziwne, zwazywszy na temat? :)

Wydaje mi się, że dalsze roztrząsanie sporów na temat tego, czy PT trafienia samuraja jest w sam raz czy też nie, to w obecnej chwili niepotrzebna strata czasu i energii.


O, zdecydowanie sie nie zgadzam. Po pierwsze, jak sam zauwazyles, ciagle pojawia sie to jako problem. Po drugie sa zmiany i zmiany - ja prosilem o ocene swoich pomyslow. Po trzecie dobra dyskusja nie jest zla, a ja bardzo lubie o mechanice dyskutowac. :)

Naprawdę, szkoda bitów na wałkowanie tego samego tematu po raz kolejny.


Mam nadzieje, ze jestes w tym zdaniu odosobniony :)

Rzecz w tym, aby nie starać się na siłę przekonać do tego innych,(...). Nawracać ich czy zwalczać, dowodzić niekompetencji czy pozywać za szarganie świętości (...). Walka na argumenty mija się tu - moim zdaniem - z celem,


Krzyzowcem nie jestem, a i dyskusji za "walke", cos co trzeba za wszelka cene wygrac, nie uwazam. Wiec ochoczo do niej zapraszam. ;)

Bleddyn pisze:
U mnie początkujący ma Ken na 1-2, Zr na 2-3 w zależności od Klanu.


Wedle zasad bez trudu mozesz stworzyc bushi o Zr=4 i kenjutsu=2. To _tez_ jest poczatkujacy bushi.

Chłop ma dodatkowe +10 do PT z racji braku wyszkolenia bojowego - Droga Wilka, a rzuca 2z2.


Chodzilo mi o kiepskiego bushi z rzutem 4z3 vs "cieniutki bushi" Crokusa o PT 25.

Te +10 PT sa rozumiem premia do PT trafienia bushi? I stosuja sie tylko do chlopow czy rowniez do artystow, bardow, historykow, shugenja? Co z chlopem, ktory kiedys sluzyl jako ashigaru lub byl rozbojnikiem? Co z shugenja, ktory uczyl sie miecza?

Wedlug mojej wizji dobrej mechaniki takie rzeczy powinny wynikac wprost z cech postaci, nie od arbitralnych łat, spod ktorych wystaje dziura, ktora mialy naprawic :)
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

pn sie 08, 2005 11:59 am

zgreg pisze:
Wedle zasad bez trudu mozesz stworzyc bushi o Zr=4 i kenjutsu=2. To _tez_ jest poczatkujacy bushi.


Fakt, ale ilu jest takich początkujących? To norma, czy wyjątek?

zgreg pisze:
Te +10 PT sa rozumiem premia do PT trafienia bushi? I stosuja sie tylko do chlopow czy rowniez do artystow, bardow, historykow, shugenja? Co z chlopem, ktory kiedys sluzyl jako ashigaru lub byl rozbojnikiem? Co z shugenja, ktory uczyl sie miecza?


To tylko zwykli wieśniacy mają, z racji, że nie uczyli się walczyć, nie mają przeszkolenia choć znikomego. Oczywiste, że nie tyczy to ashigaru, czy rozbójników, którzy mają jakieś Umiejętności bojowe. IMO wszyscy samuraje mają jako takie pojęcie o walce, nawet jeśli umiejętności mają na 0.


zgreg,
Co sądzsz o tej opcji z GM Survival (Cecha+Umiejętność i zatrzymujemy Krąg, np. Ogień 2, Zr 3, Ken 2 => 5z2)?

Morf pisze:
Walka na argumenty mija się tu - moim zdaniem - z celem, tak samo jak mija się z celem dyskusja miedzy kierowcami o tym, czyj samochód jest lepszy.


Skoro jeden zacznie wymieniać wady jakie niby ma samochód drugiego, a potem zaprezentuje modyfikacje, których użył aby się ich pozbyć to chyba oczywiste, że wywiąże się dyskusja, ne? ;)
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

pn sie 08, 2005 12:33 pm

Bleddyn pisze:
Fakt, ale ilu jest takich początkujących? To norma, czy wyjątek?


To beda oczywiscie ci lepsi poczatkujacy.

To tylko zwykli wieśniacy mają, z racji, że nie uczyli się walczyć, nie mają przeszkolenia choć znikomego. Oczywiste, że nie tyczy to ashigaru, czy rozbójników, którzy mają jakieś Umiejętności bojowe. IMO wszyscy samuraje mają jako takie pojęcie o walce, nawet jeśli umiejętności mają na 0.


To rozwiazanie jest wg. mnie malo eleganckie. Wole mechanike oparta na zasadach ogolnych niz szczegolowych regulach dla "profesji".

Co sądzsz o tej opcji z GM Survival (Cecha+Umiejętność i zatrzymujemy Krąg, np. Ogień 2, Zr 3, Ken 2 => 5z2)?


Szczerze mowiac nie bardzo mi sie podoba. Po pierwsze jedynym wytlumaczeniem jest mistycyzm (rownowaga, harmonia etc.), ktory jest klimatyczny, ale robi sie go duzo. Po drugie odrobinke komplikuje mile i proste zasady. Odrobinke, ale zawsze :) Po trzecie jest dosc nietrwalym remedium, bushi po prostu bedzie musial dbac o jeden wspolczynnik wiecej.

Nie wiem, jakos mnie nie przekonuje...
 
Awatar użytkownika
Morf_GM
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 133
Rejestracja: śr gru 15, 2004 10:55 pm

pn sie 08, 2005 12:40 pm

zgreg pisze:
O, zdecydowanie sie nie zgadzam. Po pierwsze, jak sam zauwazyles, ciagle pojawia sie to jako problem. Po drugie sa zmiany i zmiany - ja prosilem o ocene swoich pomyslow. Po trzecie dobra dyskusja nie jest zla, a ja bardzo lubie o mechanice dyskutowac.


Widzę, że mechaniczne upiory znowu obudziły się w swoich grobach i zaprzątają umysły :) A ja głupi myślałem, ze wszystko już na ten temat zostało powiedziane.

Sam tego chciałeś ;)

Co powiesz wiec o takim Kakita Toshimoko z PT 30 i Doji Satsume z PT 25? Takie same PT 25 ma mój świeżutki samuraj Mirumoto z Refleksem 4 i techniką szkoły Mitumoto. Fajnie, nie? Jaka jest szansa, że swoim cienkim smoczym samurajem stuknę takiego herosa jak Doji Satsume? Nie nazbyt wielka aby? Czy nasze postaci nie powinny jednak bardziej różnić się pod wzgledem PT trafienia, co wynikałoby z racji doswiadczenia, rangi czy umiejęności? Satsume to przecież jeden z najlepszcyh szermierzy Rokuganu?! A tymczasem byle dyplomata czy dworzanian inwestujący w Powietrze z racji Intuicji, będzie miał PT trafienia go na podobnym poziomie. Choćby w życiu nie trzymał w ręku broni. Nie wspominając już o tym, że shugenja Powietrza są w 1 edycji L5K mistrzami uników. A to niby z jakiej racji?

Jak więc proponujesz to rozwiązać? Czy może ma zostać tak jak jest?
Ostatnio zmieniony pn sie 08, 2005 4:49 pm przez Morf_GM, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

pn sie 08, 2005 1:10 pm

Morf_GM pisze:
Widzę, że mechaniczne upiory znowu obudziły się w swoich grobach i zaprzątają umysły :)


Juz wiem co mi tak wyje w przewodach wentylacyjnych ;)

Co powiesz wiec (...)


Powiem, ze masz racje - ze PT trafienia sa za male, walka za bardzo zalezy od rzutu na inicjatywe, uzaleznianie zas technik dworzan od Powietrza zamiast samej intuicji jest klimatyczno-mistyczne, ale owocuje paradoksem wysokiego PT trafienia.

Jak więc proponujesz to rozwiązać? Czy może ma zostać tak jak jest?


Propozycje zawarlem w swoim pierwszym poscie (nie na wszystkie wspomniane przez Ciebie problemy, ale powoli, powoli ;) ), powtorze je jeszcze raz w skrocie. Po pierwsze zwiekszyc PT trafienia o 5, ewentualnie 5+um. poslugiwania sie bronia. Uzywanie do tego celu rangi nie podoba mi sie (ranga zalezy od wspolczynnikow, wychodzi posrednio podwojny bonus). Zwiekszyc skutecznosc zbroi. Po drugie - inicjatywa, wczesniej podobal mi sie pomysl podwajania refleksu, obecnie sklaniam sie ku Twojemu rozwiazaniu (refleks+um. walki bronia+k10). Po trzecie - juz w zasadzie kosmetycznie - likwidacja um. obrona i uzaleznienie ilosci dostepnych podbic rowniez od poziomu umiejetnosci.

Zalezy mi na pozostawieniu mechaniki w ksztalcie mozliwie bliskim do oryginalu, na zmianach mozliwie "nieinwazyjnych".
 
Awatar użytkownika
Morf_GM
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 133
Rejestracja: śr gru 15, 2004 10:55 pm

pn sie 08, 2005 1:24 pm

Zalezy mi na pozostawieniu mechaniki w ksztalcie mozliwie bliskim do oryginalu, na zmianach mozliwie "nieinwazyjnych".


Całkowicie sie z tobą zgadzam. Taka sama mysl przyświeca mi od jakiegoś czasu i ja również staram się wprowadzać ją w zycie.

Uzywanie do tego celu rangi nie podoba mi sie (ranga zalezy od wspolczynnikow, wychodzi posrednio podwojny bonus).


Dlatego po latach odszedłem od tego pomysłu, w zamian wiążąc jakość "wojownika" z poziomem jego umiejetności.

Kapitalne jest to, jak bardzo mechanika L5K jest plastyczna, jak łatwo poddaje się modyfikacjom. Jeden zbuduje z niej Mercedesa, inny Porsche, a inny ... cóż, trabanta. Ale wszystkie będą śmigały tak, aby jazda byłą jak najbardziej przyjemna. Chyba jeszcze nigdy z żadną mechanika do rozmaitych systemów RPG, które miałem przyjemność prowadzić, nie pracowało mi się tak dobrze. Kiedy tylko przypomnę sobie, jakim koszmarem było poddawanie modyfikacjom mechaniki AD&D 2 ed. Brrr... nigdy więcej.

A tymczasem topic na forum wydawnictwa AEG, poświęcony PT trafienia w 3 edycji L5K "To be hit or not to be hit?", liczy sobie juz 50 postów. I z pewnoscią jeszcze długo będzie się rozwijał.

http://www.alderac.com/forum/viewtopic.php?t=25378

Wychodzi na to, ze upiory mechaniki wyją w rurach na całym świecie :)
 
Awatar użytkownika
Crokus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 10:09 am

pn sie 08, 2005 11:32 pm

zgreg pisze:
Propozycje zawarlem w swoim pierwszym poscie (nie na wszystkie wspomniane przez Ciebie problemy, ale powoli, powoli ;) ), powtorze je jeszcze raz w skrocie. Po pierwsze zwiekszyc PT trafienia o 5, ewentualnie 5+um. poslugiwania sie bronia. Uzywanie do tego celu rangi nie podoba mi sie (ranga zalezy od wspolczynnikow, wychodzi posrednio podwojny bonus). Zwiekszyc skutecznosc zbroi. Po drugie - inicjatywa, wczesniej podobal mi sie pomysl podwajania refleksu, obecnie sklaniam sie ku Twojemu rozwiazaniu (refleks+um. walki bronia+k10). Po trzecie - juz w zasadzie kosmetycznie - likwidacja um. obrona i uzaleznienie ilosci dostepnych podbic rowniez od poziomu umiejetnosci.


To zwiększenie PT trafieniao 5 dzaiłałoby na zasadzie 5 + 5*ref? To w sumie mi nie przeszkadza, ale ... czy to działanie miałoby dotyczyc wszystkich mieszkańców Rokuganu? Nieszkolonych chłopów, mieszczki itd też?

5 + um. posługiwania siebronią + 5*ref? To ma więcej sensu, ale jesli koniecznie chcemy zwiększyć PT, to ja proponuję darowac sobie to 5 i skupić sie tylko na umiejetności posługiwaniu sie bronią, premia z której w obecnym przypadku jest cokolwiek niska. Proponowalbym jak już skupić sie tylko na tej umiejętności jak już, żeby nadać jej większego znaczenia.

Inicjatywa - refleks + umiejętność walki bronią ... + k10. Nie nie nie :P Protestuję. Nie żeby to był ogólnie ajkiś zły pomysł, ale ta umiejętność za bardzo nam siewszedzie wciska. Wszędzie jej pełno. Niedługo zjawi się w testach społecznych, nie przesadzajmy z nią. Tu nie chodzi o to, kto pierwszy zaatakuje, tylko kto pierwszy sie ruszy, kto pierwszy będzie mogł zareagować.

I ostatnia rzecz, nie rezygnowałbym z pomysłu - ilosć podbić możliwych do wykonania = poziom pustki. Czemu? Niech że ta pustka ma jakieś sensowne znaczenie. Poza tym podnosi to koszt rozwoju postaci, zmusza do rozszerzenia zainteresowań, a nie wszysct zostają na tych 2 punktach pustki (poza shugenja). O tym, że to klimatyczniejsze jest, nawet wspominać nie będę :P
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

wt sie 09, 2005 10:20 am

Crokus pisze:
To zwiększenie PT trafieniao 5 dzaiłałoby na zasadzie 5 + 5*ref?


Tak. Dokladnie tak samo napisalem w pierwszym poscie :)

To w sumie mi nie przeszkadza, ale ... czy to działanie miałoby dotyczyc wszystkich mieszkańców Rokuganu? Nieszkolonych chłopów, mieszczki itd też?


Tak. Mini dyskusje masz w moim pierwszym poscie. Kiepski bushi o ZR 3 i um. 1 trafia osobe z PT traf. 15 w 84% przypadkow, nic zlego sie nie dzieje.

5 + um. posługiwania siebronią + 5*ref? To ma więcej sensu, ale jesli koniecznie chcemy zwiększyć PT, to ja proponuję darowac sobie to 5 i skupić sie tylko na umiejetności posługiwaniu sie bronią, premia z której w obecnym przypadku jest cokolwiek niska. Proponowalbym jak już skupić sie tylko na tej umiejętności jak już, żeby nadać jej większego znaczenia.


Moim zdaniem to za malo, zeby moglo przyniesc skutek (to znaczy bez stalego +5).

Inicjatywa - refleks + umiejętność walki bronią ... + k10. Nie nie nie :P Protestuję. Nie żeby to był ogólnie ajkiś zły pomysł, ale ta umiejętność za bardzo nam siewszedzie wciska. Wszędzie jej pełno.


Wszedzie? Ja bym powiedzial, ze w walce. :) I to, ze podczas walki czesto wykorzystywana jest umiejetnosc poslugiwania sie bronia jest jak najbardziej na miejscu :)

Szczegolnie, ze bardzo brakuje odroznienia osob, ktore potrafia sie poslugiwac bronia od takich, ktore tego nie potrafia.

Tu nie chodzi o to, kto pierwszy zaatakuje, tylko kto pierwszy sie ruszy, kto pierwszy będzie mogł zareagować.


Trenuje od roku kendo. Na jednym z ostatnich treningow mialem chwilke by sie przyjrzec walce cwiczebnej kolegow, ktorzy zaczynali razem ze mna ze "starszymi" kolegami (1 dan). Ci drudzy byli _znaczaco_ szybsi. Norma bylo to, ze zadawali celny cios w momencie gdy przeciwnicy zbierali sie dopiero do ataku. Szczeka mi kompletnie opadla gdy jeden z nich wykonal celny atak _podwojny_ (kote-men, nadgarstek-glowa) w czasie gdy rywal dopiero zaczynal akcje...

Jasne, kendo znaczaco roznie sie od walki na ostre miecze. Ale zdecydowanie utwierdza mnie to w przekonaniu, ze umiejetnosc walki i nabyte doswiadczenie pomaga w szybszej reakcji podczas starcia.

Mila cecha jest tez dalsza zacheta do rozwijania umiejetnosci :)

I ostatnia rzecz, nie rezygnowałbym z pomysłu - ilosć podbić możliwych do wykonania = poziom pustki.


Moze to malo zrozumiale napisalem (druga propozycje): proponuje uzaleznic ilosc dostepnych podbic zarowno od pustki jak i umiejetnosci. Od tej cechy, ktora jest nizsza. W ten sposob masz zachete do rozwijania obydwu.

I dalej jest klimatycznie, masz wyjasnienie mistyczne i techniczne.
 
Awatar użytkownika
Crokus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 10:09 am

wt sie 09, 2005 11:38 am

zgreg pisze:

5 + um. posługiwania siebronią + 5*ref? To ma więcej sensu, ale jesli koniecznie chcemy zwiększyć PT, to ja proponuję darowac sobie to 5 i skupić sie tylko na umiejetności posługiwaniu sie bronią ...


Moim zdaniem to za malo, zeby moglo przyniesc skutek (to znaczy bez stalego +5).



Widze, że tu sie nie zrozumieliśmy. Jeśli chcesz zwiększyć PT, to imho nie o 5+um. posługiwania siebronią, ale o wielokrotność umiejętności posługiwania siebronia, którą w chwili obecnej na w dłoniach (wyłączając łucznictwo :P). Jaką iwelokrotność, no, to już tylko i wyłącznie Twoja inwencja, ale tu właśnie pokazałaby sie różnica między wyszkolonym bushi, a niewyszkolonym chłopem, czy innym dworzaninem. Bo to naturalne +5 jak dla mnie jest chybionym pomysłem, bo właśnie nie byłoby tego rozróżnienia.

zgreg pisze:
Moze to malo zrozumiale napisalem (druga propozycje): proponuje uzaleznic ilosc dostepnych podbic zarowno od pustki jak i umiejetnosci. Od tej cechy, ktora jest nizsza. W ten sposob masz zachete do rozwijania obydwu.


Tak, takie rozwiązanie jestem w stanie zaakceptować, ale w zasadzie bedzie oznaczać to, że i tak ilość podbić = pusta. Jak na razie w zyciu jeden jedyny raz widziałem bushi rangi niższej niż trzecia, który podniósł pustkę na poziom 3. A kenjutsu, czy też inną broń, wszyscy mają błyskawicznie conajmniej na 4 :P Czyli na stare wychodzi (mogą zdarzać sie wyjątki). Choć musze przyznać, że rozwiązanie to ma sporo sensu, jęsli chodzi o shugenja (którzy z reguły mają sporo pustki, ale niską umiejsętność posługiwania sie bronią)
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

wt sie 09, 2005 12:52 pm

Crokus pisze:
Widze, że tu sie nie zrozumieliśmy. Jeśli chcesz zwiększyć PT, to imho nie o 5+um. posługiwania siebronią, ale o wielokrotność umiejętności posługiwania siebronia, którą w chwili obecnej na w dłoniach (wyłączając łucznictwo :P). Jaką iwelokrotność, no, to już tylko i wyłącznie Twoja inwencja, ale tu właśnie pokazałaby sie różnica między wyszkolonym bushi, a niewyszkolonym chłopem, czy innym dworzaninem. Bo to naturalne +5 jak dla mnie jest chybionym pomysłem, bo właśnie nie byłoby tego rozróżnienia.


Generalnie moim zdaniem pokaze sie w caloksztalcie - bushi i dworzanina moze i bedzie tak samo trudno trafic, ale ten pierwszy nadrobi to wyzszymi umiejetnosciami walki. A chlop w ogole nie dostanie premii za um. walki i bedzie mial raczej niski Refleks.

Z "zapowietrzonym" dworzaninem nie zamierzam walczyc, to jest anomalia :) Moze i klimatyczna, pamietacie co sie mowilo o wloskiej sztuce unikow? ;)

Mnozenie umiejetnosci walki - tez kiedys o tym myslalem. Ale to juz nieco rozspojnia zasady, nie bardzo mi sie podoba.
 
Awatar użytkownika
fairhaven
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1486
Rejestracja: śr cze 02, 2004 8:14 am

pt sie 12, 2005 4:27 pm

Cóż, chciałabym się odnieść do fragmentu wypowiedzi Morfa
Morf GM pisze:
głosy ortodoksyjnych graczy oburzających się na modyfikowanie mechaniki L5K. Bo ta jest jakoby świetna, prosta, oddajaca klimat walki smiercionosćnymi kawalkami zelaza. itp. Tyle, że ... wydawnictwo AEG tak nie uważało, czemu dało wyraz wprowadzajac 2 edycję L5K. I całkiem niedawno 3 edycję.


Jako ortodoks, nadal nie uważam, by mechanika 1edycyjna była fatalna. owszem, zmiany wprowadzone w 3ed (swoją drogą wcale nie jakieś dramatyczne) bardzo mi się podobają - ponieważ nie są kompletnym przebudowanie, lecz tylko uzupełnieniem tego co zostało wcześniej stworzone. Dużym plusem noewj mechaniki jest opcjonalność zasad - bardzo łatwo zrezygnowac z tego fragmentu, ktory nam nie odpowiada. Zgadzam się tu z Morfem - elastycznośc zawsze była dobrą stroną legendowej mechaniki.

Uwaga na marginesie - w nowej edycji problem inicjatywy przestaje byc tak kluczowy, poniewaz rzuca sie tylko raz na walke. Pozniej dobrze wyszkoleni bushi moga zdobyc przewage - kazda runda podczas ktorej nie dostalo sie ran pozwala na modyfikacje inicjatywy. To chyba prostszy i zarazem logiczniejszy system.

Problem z domowymi ulepszeniami jest taki, ze staja sie powoli zbyt skomplikowane. Rozumiem chec urealnienia mechaniki, jednakze pamietanie przy kazdym rzucie o kilku plusach z umiejetnosci i modyfikatorach znacznie wydluza caly proces. Tu widac chyba spora przewage oficjalej edycji - tworzac nowa mechanike tworcy zdecydowali sie na pare nowatorskich rozwiazan ktore sa zarazem proste i efektywne. Dla przykladu - czy mysleliscie wczesniej o 1 rzucie na inicjatywe na cala walke? Chyba nie, poniewaz taka ingerencja w mechanike jest zbyt duza zmiana dla przecietnego fana. Dlatego tez polecam wszystkim nowa edycje - lektura z pewnoscia przyniesie pare nowych pomyslow.

PS- Crokusie, w mojej drużynie prawie połowa graczy ma pustkę na 3 (są ledwo na 2 randze) zaś jeden gracz wywindował ją sobie az do czwórki. Nie wiem na czym polega róznica, ale ja jakoś zdołałam przekonac swoich graczy, że ten krąg jest bardzo przydatny...
 
Awatar użytkownika
Crokus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 10:09 am

sob sie 13, 2005 9:31 pm

fairhaven pisze:
PS- Crokusie, w mojej drużynie prawie połowa graczy ma pustkę na 3 (są ledwo na 2 randze) zaś jeden gracz wywindował ją sobie az do czwórki. Nie wiem na czym polega róznica, ale ja jakoś zdołałam przekonac swoich graczy, że ten krąg jest bardzo przydatny...


Ja tu nie mowię tyle o swoich graczach, ile o graczach z jakimi gralem. Mój dotychczas najlepszy bushi (3 ranga, Akodo) miał pustkę na trzy, z tym, że większość bushi z jakimi mam okazję grać pozostaje na 2 i koniec. A od wszystkiego sa wyjątki, nieprawdaż? :>

fairhaven pisze:
Uwaga na marginesie - w nowej edycji problem inicjatywy przestaje byc tak kluczowy, poniewaz rzuca sie tylko raz na walke. Pozniej dobrze wyszkoleni bushi moga zdobyc przewage - kazda runda podczas ktorej nie dostalo sie ran pozwala na modyfikacje inicjatywy. To chyba prostszy i zarazem logiczniejszy system.


Jestem przeciwny. Może to i zmniejsza co nieco znaczenia inicjatywy, ale ... no cóż, to, że raz szybciej zareagujesz, nie znaczy, że cały czas masz przewagę ;) Dlatego jestem przeciw. Mi, tak samo jak mojemu MG i moim graczom stary system odpowiada iprzy nim na razie zostaniemy :)
 
Awatar użytkownika
fairhaven
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1486
Rejestracja: śr cze 02, 2004 8:14 am

ndz sie 14, 2005 7:11 am

Cóż, sadze ze inwestowanie w Pustkę zalezy od tego, jak długo grasz postacią. Ten krąg jest na tyle przydatny, że ciężko przetrwać kilkanascie sesji (tyle zajmuje przecietnie awansowanie z pierwszej na drugą rangę) bez podniesienia Pustki.

Hmm, chyba się nie zrozumieliśmy :) Nowy system pozwala na modyfikację inicjatywy po każdej rundzie - w zalezności od losów starcia/bitwy (Tides of battle) więc nie ma tu utrzymywaniej przez cały czas przewagi.
 
Awatar użytkownika
Crokus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 10:09 am

ndz sie 14, 2005 7:22 pm

Zrzumieliśmy się. Ale właśnie stary system mi siepodoba bardziej. Może i inni na to sakać będą, ale odpowiednio użyty działa sprawnie (tzn rzut na inicjatywę w każdej rundzie, 1k10 + refleks). Na tyle dobrze, że nie widze potrzeby tego zmieniać :P

Zresztą ... nie tylko Ty jestes ortodoksem :P Bo mi w ogóle mechanika L5K najbardziej odpowiada w podręcznikowym, I-szo edycjowym wydaniu. Kilka naprawde drobnych modfikavcji i mechanika nie przeszkadza w grze :)
 
Awatar użytkownika
fairhaven
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1486
Rejestracja: śr cze 02, 2004 8:14 am

ndz sie 14, 2005 8:41 pm

Widzisz, ja też myslałam, że niespecjalnie wiele lepszego da się w sprawie mechaniki wymyslić. Dlatego 3ed była dla mnie takim zaskoczeniem - proponowane tam zmiany są naprawde spójne, logiczne i, jak na razie, działają dobrze. Cp nie zmienia faktu, że nadal jestem zdania iz autorskie mechaniki mogą zburzyć delikatna równowagę, w jaką wyposarzyli twórcy oryginalny system :P
 
Awatar użytkownika
Crokus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 10:09 am

pn sie 15, 2005 11:09 am

No dobra, zmuszasz mnie tym stwierdzeniem do wypisania tych "ulepszeń", które po rozmowach z graczamy wprowadziłem do mechaniki. Mi siezdaje, że nie burza one równowagi, ale to już tylko i wyłącznie moje zdanie.

- gdy gracz deklaruje manewr pełnej obrony, jego pt liczy sie jako: 5*refleks+zbroja+5*obrona. To ulepszenie powoduje, że manewr pełnej obrony ma sens, już pomijając to, co było mówione wcześniej, o uniwersalnej umiejętności obrona (nad tym pomyślę w najbliższym czasie)

I ze zdumieniem zauważam, że nic więcej nie jestem w stanie sobie przypomnieć :] Byłem pewien, że jeszcze coś było, ale to taki drobiazg, że wręcz niezauważalny. A przypomnieć sobie nie mogę. Niewiele tych zmian, ale moim graczom to odpowiada. I o to przecież chodzi.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość